Pipi Posted December 15, 2009 Author Posted December 15, 2009 Poprosiłam szamankę o wklejenie na pierwszą stronę rozliczenia za listopad i grudzień//zapraszam na pierwszą [COLOR="#ff0000"]wszystkim,którzy pomogli SERDECZNE DZIĘKUJĘ [COLOR="#000000"] [/COLOR][/COLOR] u nas pomalutku jakoś leci,sypie śnieg i zimno brrrrrrr Quote
kabaja Posted December 16, 2009 Posted December 16, 2009 ciesze się ,że Kusy okazał się takim domowym psem . Jak nieraz mało potrzeba aby pies zmienił swoje zachowanie . Jak tam Płomyczek ? czy był jakiś odzew z ogłoszeń / mi się wydaje ,że po takiego fajnego psinkę ludzie powinni się ustawiąć w kolejkę / .W ogóle wszystkie zwierzaki masz fajne . Quote
Pipi Posted December 16, 2009 Author Posted December 16, 2009 [quote name='enia']a co z pekinką? coś sie wyjaśniło?[/QUOTE] słów brak,aż nie wiem co napisać Zawiozłam smycz,zaczepiłam i zaprowadziłam do mieszkania.Uczepiłam do wersalki i Stasia obiecała,że nie pozwoli jej wyrzucić.Dwa razy przejeżdżałam tamtędy,to suczki nie było na łańcuchu.Powiedziałam,że jak jeszcze raz zobaczę ją na dworze,to zamelduję tam gdzie trzeba i więcej mnie już nie zobaczy/Stasia/.Może tak być,że za cjlewami ją uczepili i z drogi jak się jedzie nie widać.Mam nadzieję,że tego nie zrobili. Powinnam chyba założyć jej wątek,ale jeszcze do końca nie wiem,czy Stasia ją w końcu odda,czy nie.Ona płacze i mówi,że tylko tę suczkę ma na świecie i nie chce jej oddawać.Druga suczka,mix jamnika siedzi na krowim łańcuchu w lodówce.Tak,tak,w lodówce,dobrze widzicie.Wycieli w spodzie lodówki dziurę i takim sposobem ma ona "DOM".Lepsze to niż pekinka/mix/siedziała pod gołym niebem,To tak ważą się ich losy,ja szczerze mówiąc już nie mam do nich siły.Strasznie mi żal tych suczek,ale dogadać się ni jak nie mogę. Quote
enia Posted December 16, 2009 Posted December 16, 2009 to nie na moje nerwy, ja bym to zgłosiła do SDZ , tozu -bo jak się nie da polubownie to jak inaczej??? co za cholerne oszołomy.......... kiedy ludzie zrozumieją, że zwierzęta też mają swoje PRAWA??? podziwiam Cie Pipi, że Ty jeszcze pomagasz tym ludziom..... Quote
Pipi Posted December 16, 2009 Author Posted December 16, 2009 Psy u Stasi,to jeszcze pikuś.U mnie we wsi jest rodzina u której pies wyglądał tak:[IMG]http://images47.fotosik.pl/233/1b74355ff4c112d6med.jpg[/IMG] Quote
Pipi Posted December 16, 2009 Author Posted December 16, 2009 [IMG]http://images36.fotosik.pl/121/41655086801acaa4med.jpg[/IMG] Jego tył zupełnie bezwładny,łapki odmrorzone,całkowity zanik mięśni,powiększone serduszko,zapalenie krtani i świsty i furczenie w płucach.Taką diagnozę postawił dzisiaj wet.Nie dali mu żadnych szans na to,że będzie lepiej.U tych "ludziów" są jeszcze psy,ile to ja sama nie wiem.Ciągle pojawiają się i ponoć znikają,same. . . . . . Dwa psy stoją na krótkich powrozach,a śpią pod eternitem na gołej ziemi.W stodole tysiące kostek słomianych i siano.Po co kłaść,jak oni i tak to powywalają.Jeden stary piesek rok temu umarł na metrowym powrozie pod gołym niebem.Był ślepy,głuchy i psychicznie chory.Prosiłam,żeby oddali,że niech umrze u m,nie spokojnie,ale nie dali,schowali do chlewa,a mnie powiedzieli,że zdechł w końcu.Stary był,to i zdech,tak powiedział mi jego "pan".Nie chce mi się żyć,jestem bezsilna i w dodatku otoczona złymi ludźmi. Quote
Pipi Posted December 16, 2009 Author Posted December 16, 2009 [IMG]http://images39.fotosik.pl/234/dc9b5bd2e59a67f9med.jpg[/IMG] Tak wyglądały oczy pieska,który odszedł za TM.To są oczy tego pieska z bezwładem.Jeszcze dodam,że był zagłodzony. Bardzo mi smutno dzisiaj,nie mogę pogodzić się,że już go nie ma.Jedynym pocieszeniem dla mnie jest to,że już go nic nie boli i że nie cierpi. Quote
Evelin Posted December 16, 2009 Posted December 16, 2009 Też nie mam sił na tych ludzi...Mogę mieć tylko nadzieję,że to zło powróci do nich zwielokrotnione..tez kiedyś będa starzy i chorzy... Pipi wyslę dzis kasę za sterylkę Kusego... Wiem,że Ci cięzko..bo bardzo cięzko jest patrzec i nie wszystkim móc pomóc.Doszło juz do tego,że czasem podczas jazdy samochodem po prostu sie boję,że napotka psie nieszczęscie. Pipi, na szczęscie jest dogomania i ludzie którzy pomagają...Już prawie nazbieraliśmy na operację Simbi.. Pucek zamiast już nie zyć idzie jutro na operację (trzymaj kciuki i powiedz wszystkim zwierzakom,żeby łapki za Pucka ściskały)... A tak ogólnie to brak słów na to co ludzie wyprawiają... Pipi napisz jeszce o tym piesku..Jak on z wypróżnianiem-porazone ma zwieracze czy nie?Kwalifikuje się do wóżka? Zapytam Ulv-ona zna się na tym. Quote
Evelin Posted December 16, 2009 Posted December 16, 2009 Pisałysmy jednoczesnie...Pipi bardzo współczuję..Ten pies w ostatnich dniach swego zycie poznał prawdziwego człowieka-czyli Ciebie... Dla Psiunia <*> niech biega szczęśliwy za TM.. Wózek już nie jest Mu potrzebny... Quote
Pipi Posted December 16, 2009 Author Posted December 16, 2009 [quote name='kabaja']ciesze się ,że Kusy okazał się takim domowym psem . Jak nieraz mało potrzeba aby pies zmienił swoje zachowanie . Jak tam Płomyczek ? czy był jakiś odzew z ogłoszeń / mi się wydaje ,że po takiego fajnego psinkę ludzie powinni się ustawiąć w kolejkę / .W ogóle wszystkie zwierzaki masz fajne .[/QUOTE] Kusy,to czort prawdziwy.On już się zadomowił i znowu szaleje.Ale jak za mocno się panoszy,to musi w karcerze posiedzieć.Zaczepiam go na smycz i na posłanko, , , , , Kilka razy zrobił demolkę,więc jak wychodzę,to również na smycz.On jest nieprzewidywalny.Zciągnął nawet garnek z płytki.W garnku była gorąca zupa.Na szczęście tak poleciało,że nic mu się nie stało.Na spacerach zachowuje się poprawnie.Ma tylko jakieś opory przy wchodzeniu i wychodzeniu.Boi się drzwi. W sprawie Płomyka ani jednego telefonu.U nas na Podlasiu ciężko z adopcjami. Quote
Pipi Posted December 16, 2009 Author Posted December 16, 2009 [quote name='Evelin']Pisałysmy jednoczesnie...Pipi bardzo współczuję..Ten pies w ostatnich dniach swego zycie poznał prawdziwego człowieka-czyli Ciebie... Dla Psiunia <*> niech biega szczęśliwy za TM.. Wózek już nie jest Mu potrzebny...[/QUOTE] Ja nie pisałam o nim wcześniej,bo miałam nadzieję,że będę mogła pomóc,ale wet powiedział,że jemu tylko śmierć jest wybawieniem, Za Pucka,bardzo mocno kciuki trzymamy.Za Ciebie kochana też.Masz jak zawiązać. Szkoda,że nie możecie zobaczyć,jak Kusy siedzi przed telewizorem i reklamy ogląda.A tak wogóle,to on jest melomanem. Quote
Randa Posted December 16, 2009 Posted December 16, 2009 Pipi tak mi przykro z powodu pieska, który odszedł, ale dobrze że nie odchodził u tych podłych ludzi i że już nie cierpi. Ja nie wiem co sie z tymi ludżmi dzieje, przecież jedna bieda goni kolejną, nie wiadomo w co ręce włożyć, a jak pomagasz to dziwadło jesteś.Musimy trzymać się razem, zeby nie zwariować. Quote
Pipi Posted December 16, 2009 Author Posted December 16, 2009 [quote name='Randa']Pipi tak mi przykro z powodu pieska, który odszedł, ale dobrze że nie odchodził u tych podłych ludzi i że już nie cierpi. Ja nie wiem co sie z tymi ludżmi dzieje, przecież jedna bieda goni kolejną, nie wiadomo w co ręce włożyć, a jak pomagasz to dziwadło jesteś.Musimy trzymać się razem, zeby nie zwariować.[/QUOTE] Dziękuję bardzo.Masz rację,musimy trzymać się razem.Chwała temu,kto założył dogomanię. Quote
enia Posted December 16, 2009 Posted December 16, 2009 [quote name='Pipi']Ja nie pisałam o nim wcześniej,bo miałam nadzieję,że będę mogła pomóc,ale wet powiedział,że jemu tylko śmierć jest wybawieniem, Za Pucka,bardzo mocno kciuki trzymamy.Za Ciebie kochana też.Masz jak zawiązać. Szkoda,że nie możecie zobaczyć,jak Kusy siedzi przed telewizorem i reklamy ogląda.A tak wogóle,to on jest melomanem.[/QUOTE] Pipi jesteś bardzo dzielna, że mu ulżyłaś -On był szczęśliwy i najedzony u Ciebie (widziałyśmy ja się cieszył) - odchodząc na pewno o tym pamiętał, nie odszedł na klepisku w mrozie z pustym żołądkiem tylko w Twoich ramionach i to jest najważniejsze.Wybawiłaś Go z cierpienia. Rozumiem ,że teraz jest Ci ciężko, ale zrobiłaś dla niego wszystko co mogłaś. A tych ludzi niech piekło pochłonie........ wiem, nie powinnam tak pisać......... Quote
Pipi Posted December 17, 2009 Author Posted December 17, 2009 To ja dodam od siebie:niech pochłonie ich takie samo zło,jakie oni czynią dla swoich zwierząt. Szamanko,wysłałam Do Ciebie na pw rozliczenie,z prośbą żebyś wkleiła na pierwszą.Myślę,że jednak nie dostałaś,bo ja nie mogę wejść do skrzynki wysłanych pw u siebie.Chciałam skopiować to rozliczenie i tutaj na ostatniej wkleić,ale nie otwiera się ta skrzynka.Dlatego myślę,że nic nie wiesz na ten temat.Proszę,jeśli możesz,to przenieś rozliczenie z tego wątku na tamten Poświętniaków,to ja będę mogła tam robić rozliczenia.Za listopad i grudzień wysłałam do Ciebie. Podpowiedzcie co zrobić,żebym mogła wysyłać pw? Quote
Pipi Posted December 17, 2009 Author Posted December 17, 2009 Nie mogę ich nawet pousuwać,bo nic nie działa.W otrzymanych wszystko dobrze,a w wysłanych wszystko jak by zawieszone.Nie wiem co robić?????? Quote
enia Posted December 17, 2009 Posted December 17, 2009 też nie moglam nic wysłać, musiałam pousuwać część pw.... Quote
evita. Posted December 17, 2009 Posted December 17, 2009 Może spróbuj zmienić przeglądarkę na Operę czy Firefoxa:roll: Mnie też to nowe dogo wkurza maxymalnie :angryy: Quote
Pipi Posted December 17, 2009 Author Posted December 17, 2009 [quote name='enia']też nie moglam nic wysłać, musiałam pousuwać część pw....[/QUOTE] ale ja nie mogę,bo nie ma reakcji,nawet jak klikam po kilka razy.Mam IE,Operę i Firefoxa i wszędzie to samo.Napisałabym do admina,ale też nie mogę wysłać,bo nie idzie i nawet po angielsku nic się nie pokazuje.Jakiś cyrk. . . . . Na starej dogo pokazywało ile jest wiadomości z 200 dozwolonych,a teraz nie ma żadnej info. Quote
Pipi Posted December 17, 2009 Author Posted December 17, 2009 Piękna zima,szkoda tylko,że nie dla wszystkich. . . . . . Sarenki stały dzisiaj bardzo blisko mojego domu.Jedna starsza pani powiedziała,że one boją się i podchodzą bliżej gospodarstw.Ja jednak myślę,że one głodne są. Prosiłam sąsiada żeby ciągnikiem wyciągnął mi samochód do głównej ulicy w wiosce.Rano pojechałam do lekarza i jakoś się udało,a jak wróciłam,to już za wrócić nie mogłam i zakopałam się na własnym podwórzu.Jutro bym już się nie wydostała aż do wiosny.Postawiłam samochód u sąsiadki przy głównej drodze.Mam nadzieję,że jutro odśnieżą,bo dziś nie było nikogo.Koniec świata.Biedne zwierzęta.Ludzie się cieszą,a one ciężki okres maja przed sobą.U mnie tylko jedna Luśka lata jak opętana i szczeka. W jakimś szoku jest,czy co?Nie mogę do domu zagonić,bo się wygłupia i jak otwieram drzwi,to ucieka przed siebie. Quote
enia Posted December 18, 2009 Posted December 18, 2009 Sarny podchodza w poszukiwaniu jedzenia, przecież wszystko jest pod śniegiem..... Lusia to sie chyba cieszy :) moja młodszasunia wczoraj tak szalała po śniegu, że sie zakopywała- to jej pierwszy śnieg w życiu:) najgorzej wiejskim psiakom, taki mróz...... Quote
agaciaaa Posted December 19, 2009 Posted December 19, 2009 Miałam wczoraj napisać, ale zapomniałam.. Pipi, nic nie wyjdzie póki co z naszego przyjazdu, nie będziemy ryzykować w taką pogodę. Pksy mają problem z jeżdżeniem nawet po Białymstoku, a co dopiero po wsiach. A co do pw, to jak się wejdzie w skrzynkę odbiorczą, to trzeba zjechać na sam dół strony- tam jest informacja ile wiadomości jest w skrzynce. Quote
Pipi Posted December 19, 2009 Author Posted December 19, 2009 [quote name='agaciaaa']Miałam wczoraj napisać, ale zapomniałam.. Pipi, nic nie wyjdzie póki co z naszego przyjazdu, nie będziemy ryzykować w taką pogodę. Pksy mają problem z jeżdżeniem nawet po Białymstoku, a co dopiero po wsiach. A co do pw, to jak się wejdzie w skrzynkę odbiorczą, to trzeba zjechać na sam dół strony- tam jest informacja ile wiadomości jest w skrzynce.[/QUOTE] Kochane,ja to wszystko wiem,ale jak na stronie wysłanych najeżdżam myszką,obojętnie na co,czy na temat,czy na nick,czy na te puste okienka,to nic,po prostu nic się nie dzieje.Nie ma żadnej reakcji. Agaciaaa,rozumiem i wiem,byłam wczoraj w Białymstoku i z Kleosina na ul.Kraszewskiego jechałam 1 h i 25 min.Takie korki,że coś strasznego.Od dawna nie cieszyłam się tak,że żyję na wsi i u nas ni ma korków. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.