Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam serdecznie

mam ogromny problem z 4 letnim labradorem który okropinie boi się wszystkiego co nowe a przede wszystkim klatek schodowych,schodów i tu właśnie tkwi największy problem.

choć mieszkamy na 4 piętrze pies wchodzi tylko tutaj, poza tym nie chce wejść do innej klatki , innego pomieszczenia a o innych schodach nawet nie ma mowy. nie wiem już co robic , jesteśmy przez to po prostu uziemieni bo nigdzie ale to nigdzie nie możemy z nim pojechać bo on po prostu nigdzie nie wejdzie. jest to naprawdę bardzo uciążliwe i najgorsze ze nie wiem dlaczego on się tak zachowuje , jak mu pomóc. dodam ze nie pomagają żadne smaczki, zabawki , proszenie , grożenie itp. nic. może stać pełna micha przed wejściem czy schodami a mój nawet nie spojrzy. jest to paniczny strach, ostatnio próbowałam wciagnac na trzecie pietro ( bo pojechaliśmy w gości) ale on się tak zapierał , piszczał   był  to straszny widok. po prostu w końcu zrezygnowałam bo bałam się ze zrobię mu w końcu jakaś krzywdę . nie wiem co już robic . nie mam go z kim zostawiać a znowu on nieche nigdzie isc z nami .

Posted

Biedaczak...od początku tak się boi klatek schodowych? Takie lęki najczęściej trzeba po prostu przepracować. Powoli, systematycznie, bez zmuszania psa należy go przyzwyczajać do schodów. To trochę upierdliwe i czasochłonne, ale do zrobienia. Może Sowa pomogłaby w tej kwestii?

Mój pies boi się drewnianych mostów, kładek i tym podobnych "budowli". Cóż...mamy taki mostek na trasie spaceru i systematycznie na niego wchodzimy. Najpierw był to metr (z nagrodami oczywiście), potem trzy metry i tak dalej. Czasami po prostu siadam sobie na tym mostku i siedzę 15 minut. Pies krąży, czasami podejdzie, czasami siada na chwilę. Oswajamy lęk...Nic na siłę, każde wejście z owacjami i wyjątkowymi nagrodami. Myślę, że czeka Cię podobna praca.

Posted

od samego początku bał się schodów. choć mieszkamy na 4 piętrze i wchodzi i schodzi po tych schodach to tak nie jest tym faktem zadowolony. dodam ze pies jest zdrowy i nie ma żadnych problemów ze stawami. nasza klatka schodowa i klatka u moich rodziców to jedyne miejsca gdzie idzie.

on boi się nawet wejśc na podłogę kafelkowa, kazda studzienke na dworzu omija , na mostek taki drewniany nie wejdzie , walczymy z tym już od samego początku nic nie pomaga , jest to strasznie przykre bo pies jest grzeczny, tylko te jego lęki. na urlopy wybieramy takie miejsca gdzie mamy domek i co w tym roku wszedł tylko do przedsionka (choć w zeszłym roku w innym wchodził bez problemu) , tydzień prosiłam , karmiłam smaczkami nie zrobił ani kroku więcej spał pod samymi drzwiami i czekał tylko kiedy go wypuścimy. radziłam się u nas behawiorystki ale ona tez mówila , ze przez smaczki itp. powoli. Nic nie pomaga. normalnie ryczeć się chce bo przez to siedzimy cały czas w domu , nigdzie nie wyjeżdżamy  bo on nigdzie nie wejdzie.  ja już czasami się zastanawiam czego boi bo w domu wakacyjnym nie było schodów ,to czego mógł się bać- podłogi....nowego miejsca .

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...