Jump to content
Dogomania

Kaszel pod czas ciazy!


anastoki

Recommended Posts

Blagam,
ja zwarjuje:placz:
Najpierw jakis wyciek z pochwy,leczone 2 antybiotykami co drugi dzien i jest po 2 dniach ok.
Teraz po miesiacu pojawil sie kaszel,taki na razie lekki lecz robi sie czesty,ot 2 dni:shake:
Do lekarzy juz nie chce isc(dodatkowy stres dla niuni oraz mozliwosc zarazenia),wlasnie bylismy w niedziele na uzg,mogla tam sie zarazic?Pewnie mogla...
No co ja mam teraz robic???????????
Please..........

Link to comment
Share on other sites

Moja suczka też niedawno była w ciązy i złapała zapalenie gardła. Dostawała na to syrop prawoślazowy dawkę jak dla dzieci. Pomogło. Tylko nie wiadomo czy u Twojej suni jest to samo. Jak kaszle? U mojej wyglądało to trochę tak, jakby próbowała coś wykrztusić chwilami, kaszel był bardzo suchy.
Ja b ym jednak poszła do weta

Link to comment
Share on other sites

Acha,
temperature ciela ma 37,8-38.
Ok,dzis jej podam i mam nadzieje ze wszystko przejdzie,oraz ze wroci do karmy w jak najblizszym czasie!!
Dzieki za rady.
p.s.Zalozylam ten watek,bo kiedys, tutaj(nie moge teraz znalezc)przeczytalam tematy o wchlanianiu przez suke embrionow,i wlasnie przemknelo mi sie ze sa obiawy jak kaszel...Hmmmmm,moze cos pokrecilam...

Link to comment
Share on other sites

CZeść, witam. MOja briardka też chorowała na gardło w ciązy. Podawałam exberitox N (dawkę jak dla dziecka) i witaminy, i pomogło. Co do wycieku, to jak on wyglądał? często nawet we wczesnej ciąży zaczyna się sączyć tzw.czop śluzowy z macicy, i tak się to sączy do porodu, kiedy otwiera się ujście do macicy. Moją sukę też leczyli, a okazało się to zupełnie niepotrzebne. Jeśli jest to taki śluzowaty, mniej więcej bezbarwny wyciek, to nie ma się czym martwić, ani czego leczyć.

Link to comment
Share on other sites

Kawka a co wiesz o herpeswirozie? - a ty Anastoki?

sluzowe wycieki w polaczeni z kaszlem we mnie zapalaja czerwone swiatlo.
na calym swiecie zaleca sie szczepienie suk -przyszlych matek, szczepionke produkuje Merial -Eurican Herpes 205 -
czy naprawde kazdy musi samodzielnie przezyc tragedie umierajacych szczeniat by zaczac byc swiadomym i odpowiedzialnym?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dubter']Kawka a co wiesz o herpeswirozie? - a ty Anastoki?

sluzowe wycieki w polaczeni z kaszlem we mnie zapalaja czerwone swiatlo.
na calym swiecie zaleca sie szczepienie suk -przyszlych matek, szczepionke produkuje Merial -Eurican Herpes 205 -
czy naprawde kazdy musi samodzielnie przezyc tragedie umierajacych szczeniat by zaczac byc swiadomym i odpowiedzialnym?[/quote]
Nic mi na ten temat nie wiadomo...
Wyciek byl w czasie cieczki pare dni po kryciu,taki zoltawy.Wymaz pokazal duzo lejkocytow lecz krew tego nie wyjawila.Niepokojace jest to,ze przy uzg wyszlo,ze sledziona jest za duza,przy nast.uzg po 3 tyg.tez byla wieksza,a to objaw zapalenia,aczkolwiek nie zawsze.Lekarze mowia,ze nie wiedza jaka byla przed ciaza.
Sama nie wiem co myslec,ale te ost.Twoje zdanie nie zrozumialam,co oznacza wedlug Ciebie nieodpowiedzialnosc i dlaczego myslisz,ze zyciu szczeniat moze cos zagrazac?
Na ost.uzg wyszlo,ze owszem,ma juz pecherzyki i nic zdaniem weta rozwoju ciazy nie zagroza.
Ludzie,zostanowcie sie czasami co piszecie,bo tacy jak ja,panikarzy,moga i zawalu dostac:roll: i dobrymi checiami jeszcze bardziej zaszkodzic!!
Dodam iz wyciek skonczyl sie pare tyg.temu,kaszel (to nawiet kaszlem nazwac trudno,bo wczoraj pare razy i dzis ,jak pisalam ten temat,tez pare razy)lekki,prawie niezauwazalny ,zaczal sie od wczoraj.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anastoki']
Ludzie,zostanowcie sie czasami co piszecie,bo tacy jak ja,panikarzy,moga i zawalu dostac:roll: i dobrymi checiami jeszcze bardziej zaszkodzic!!
[/quote]
:roll: a ja myśle że jestes właśnie wyjątkowo opanowaną osobą i burza emocji jest Ci obca skoro zamiast iść do weta z ciężarną, kaszlącą suką ( a przyczyn kaszlu może byc baardzo wiele i nie wszystko przejdzie "samo" albo po syropie) szukasz rozwiazania u "specjalistów" na forum.
Tak na marginesie - polecając lek ( na szczeście w tym wypadku nieszkodliwy )warto przytoczyć jego prawidłową nazwę ;)

Link to comment
Share on other sites

anastoki -masz dobermanke tak ja w avatarku? to beda twoje pierwsze szczeniaki?
nie moim zamiarem bylo cie straszyc i nie moim zamiarem jest robienie na ciebie nagonki... dlaczego nie rozumiesz tego co pisze o odpowiedzialnosci? masz jedyna ukochana suke, kryjesz ja i czekasz nerwowo na szczeniaki ...i jednoczesnie nie wiesz co herpes moze zrobic z tymi twoimi wyczekanymi szczeniakami - jak chocby probowac sie przed nim bronic...oprocz herpesa isnieja inne pzenoszone droga plciowa choroby.. ja tego nie nazywam odpowiedzialnoscia za swego czworonoznego przyjaciela, a ciebie i tobie podobnych nie nazwe nigdy prawdziwymi hodowcami dzialajcymi dla dobra tej swojej wybranej i ukochanej rasy
moje doswiadczenie nie jest wyssane z palca ani ze stron internetowych - kazda moja suka jest szczepiona Euricanem, zaden z moich reproduktorow nie kryje naturalnie suk nie przebadanych i nie uzyje w swojej hodowli nigdy nie zbadanego reproduktora chocby bym Championem Wszechswiata.. tylko raz umieraly moje szczeniaki, tylko raz...nigdy wiecej
skorzystaj z gorzkich doswiadczen innych, miast przezyc podobna katastrofe
idz do weta dobrego nie zwlekaj i daj sobie spokoj z dziecinnymi syropami, sama rzuc haslo herpes - w Polsce to zdaje sie temat tabu, wszyscy wiedza malo, a ci co wiedza ( bo przezyli na "wlasnej skorze")niechetnie dziela sie doswiadczeniem

powiedz co wiesz o innych trapiacych niestety nie tylko twoja rase "bolaczkach" np kinky tail -zalamania / deformacje ogona

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ja pozwolę sobie nawiązać do herpes: niedługo będę inseminować sukę i próbowałam się dowiedzieć o szczepienie p-ko herpes – wszyscy weci, których pytałam dziwili się, że jest w ogóle taka szczepionka, twierdząc, że nigdy jeszcze nikt ich o to nie pytał, nie wspominając już o tym, żeby kiedyś szczepili; żaden z pytanych lekarzy nie spotkał się osobiście z przypadkiem herpes, na moje stwierdzenie, że być może ludzie nawet nie wiedzą, że mieli u siebie wirusa, ot, szczenięta padły to padły, widocznie słabe były, albo suka zgniotła, po namyśle przyznawali mi rację, ale i tak dali do zrozumienia, że szczepienie takie jest moją fanaberią. W końcu zrezygnowałam – suka źle znosi szczepienie (p-ko wściekliźnie, inne nie robią na niej wrażenia), z ulotki wynika, że szczepić należy dwukrotnie w trakcie cieczki, do tego zabieg…… boję się, że będzie tego za wiele. Jesteś [B]Dubter[/B] pierwszą osobą, która mówi, że szczepi, stąd moje pytanie: czy wg Ciebie zagrożenie faktycznie jest tak duże? czy plusy przeważą minusy (dodatkowe obciążenie i tak już osłabionej suki)? Możesz opisać szerzej swoje przeżycia związane z herpes? ( bo rozumiem, że u Ciebie się zdarzyło zakażenie) czy suka była już wcześniej nosicielką, czy zaraziła się podczas ciąży? a może inne dorosłe zwierzę zaraziło szczenięta? [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Będę wdzięczna za wszelkie info, bo mam jeszcze czas aby zmienić decyzję i zdecydować się na szczepienie.[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[B]taks,[/B]
[B]daj spokoj pisania o mojej odpowiedzialnosci:shake:,suka dopiero co zaczela kaszlac,a u weta bylam 3 dni wstecz i nie mam zamiaru o byle co biegac i meczyc ciezarna suke,ktora nie znosi wyzyt u lekarza,a poza tym latwo ja narazic na jakies niebezpieczne paskudstwo wlasnie w tej ze klinice:cool3:[/B]

A oto potwierdzenie moich slow,juz wiem wystarczajaco duzo o herpeswirozie,zeby dostac na glowe.Kontaktowalam sie z hodowczynia niejednokrotnie,probowalam juz odnalezc w rosji szczepionke,dzwonilam do lekarki.
Wszyscy mnie opierniczyli,bo
[B]zamiast cieszyc sie ciaza,czytac o porodzie,przygotowaniach,co i jak zrobic,czytam o chorobach[/B]...

[B]Do tego juz wiem skad byl ten kaszel,[/B]od wczoraj podaje wit.z wapnem dosc duzy maja rozmiar,wiec od razu po podaniu suka zaczyna jak by kaszlec,bo stanely jej w gardlu:lol:
Przed chwila tez tak sie stalo,wiec dalam jej przegryzc kanapka z serem i po kaszlu:multi:

Link to comment
Share on other sites

Isoldas -mam nadzieje, ze ani moderator ani "wlasciciel" topicku nie zrugaja nas..
wiem ,ze w Polsce wielu wetow robi okragle oczy -wiem ze w Polsce nie jest mozliwe nawet zrobienie badan krwi.. wiesz dlaczego nie ma szczepionki, bo nie ma na nia zapotrzebowania...bo ktory z hodowcow robi sekcje i szuka przyczy smiertelnych zejsc szczeniat - herpes jednoznacznie mozna niestety zdiagnozowac tylko post mortum, kto chce sie przyznac do popelnionych bledow...
moja suka importowana jako dorosla z innego kontynentu, nie wykazala objawow uaktywnienia wirusa na skutek stresu podrozy trwajacej ponad 36 godzin...natomiast wykazala je w poczatkowej fazie ciazy wlasnie wyciekiem ze sromu, pokaslywaniem...potem wszystko ucichlo - ach podziebila sie moze...nawet mojemu wetowi do glowy nie przyszlo, a ja mialam slepe zaufanie do Wielkiego Hodowcy i zarazem wlasciciela reproduktora...porod zaczal sie zle, wiec cesarka...11 zywych i rownych wagowo szczeniakow...tragedia nie kazala na siebie dlugo czekac -4 dnia po porodzie pierwszy maly chlopczy zaczal zalosnie poplakiwac i odmawial ssania...szalenstwo bezradnosci, wycie, walenie glowa w mur, szara twarz mojego weta i patrzenia jak odchodza te moje upragnione maluchy...musialam byc silniejsza od rozpaczy ktora mna targala i pomoc odejsc bez zbednych cierpien... uratowalam jednego jedynego szczeniaka - bardziej Opatrznosc jak ja i moj wet - dzisiaj ma 4 lata nigdy jej nie wystawialam nigdy nie bedzie miala potomstwa, na szczescie do tej pory nie ujawnily sie jakies poherpesowe perturbacje np uszkodzone nerki, zaburzenia ukladu nerwowego...
kazde szczenie przeszlo sekcje w dwoch roznych klinikach uniwersyteckich, suka przeszla badania krwi (tez w interwale 2 tyg) i inne
zgodna opinia wszystkich zostala zarazona w trakcie krycia...
Herpes dla doroslych zwierzat nie jest niebezpieczny, smierc sieje tylko wsrod nowonarodzonych szczeniat - u mnie zasada jest szczepienia 2 tyg po kryciu i 2 tyg przed planowanym porodem i szczeniaki do 21-go dnia (bo wtedy ich wlasna termoregulacja zaczyna wlasciwie funkcjonowac) maja super cieplo - sa grzane od spodu ( koc elektryczny) i od gory (lampa )
nie ma zadnych zlych doswiadczen ze szczepieniem -a moje zwierzeta sa raczej dosc specyficzne w swoich reakcjach
jezeli bedziesz chciala szczepic , napisz chetnie pomoge ci w zorganizowaniu szczepionki -istnieje poczta kurierska i termoopakowania - mozesz mi wierzyc -mam doswiadczenie w wysylaniu Euricanu do mojego jakby rodzinnego kraju
popatrz uwaznie na kynologiczny swiat wokol siebie - zobacz jak wiele jest hodowli w ktorych rodzi sie jedno szczenie w miocie, ile suk zostaje "pustych" po doskonalych kryciach sprawdzonymi reproduktorami...
jezeli chocby ty po przekopaniu internetu dojdziesz do wniosku, ze bedziesz szczepic swoja suke by chronic jej dzieci i swoje marzenia, to ja wtedy bede mogla powiedziec, ze moje i nie tylko moje szczeniaki nie umarly bezsensowna smiercia

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Bardzo dziękuję, chociaż przyznam, że dałaś mi do myślenia. Moje największe wątpliwości powstały po słowach naszej wetki „pierwszego kontaktu”, że jeśli coś pójdzie z inseminacją nie tak, suka nie zajdzie lub poroni, wtedy będę sobie pluła w brodę, że może to przez to dodatkowe szczepienie….. Z kupnem szczepionki nie ma problemu, jeden telefon do hurtowni i następnego dnia jest.[/SIZE][/FONT]

[quote name='Dubter']bo ktory z hodowcow robi sekcje i szuka przyczy smiertelnych zejsc szczeniat - herpes jednoznacznie mozna niestety zdiagnozowac tylko post mortum, kto chce sie przyznac do popelnionych bledow...

...popatrz uwaznie na kynologiczny swiat wokol siebie - zobacz jak wiele jest hodowli w ktorych rodzi sie jedno szczenie w miocie, ile suk zostaje "pustych" po doskonalych kryciach sprawdzonymi reproduktorami...
[/quote]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Dokładnie tak sobie nieraz myślałam i stąd moje przypuszczenia, że herpes zdarza się częściej, niż się o tym mówi.[/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Przemyślę sobie temat jeszcze raz, chociaż właściwie już wiem, co zrobić ;)[/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Przepraszam za zaśmecanie wątku i prośba do Moda – może warto wydzielić nowy temat o herpes, myślę, że przyda się na przyszłość a może i inni zaczną pisać o swoich przypadkach (oby jednak nie było o czym)…..[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]PS. Jeszcze jedno – po szczepieniu suki, szczenięta powinny również nabyć odporność wraz z przeciwciałami zawartymi w siarze, dobrze myślę?[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

tak, szczepienie daje odpornosc szczenietom...
popatrz w dziale DGM Weterynaria -Choroby zakazne - wyjatkowo male zainteresowanie tematem niestety

a ja ciagle czekam na odpowiedz Anastoki na moje pytanie czy wie co to jest kinky-tail...

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]W sumie to źle sformułowałam swoje zdanie, za bardzo skróciłam, ale dogo znów strasznie muli i moje myśli pędzą wprost proporcjonalnie :evil_lol: Miałam na myśli to, że skoro szczenięta otrzymują p-ciała od matki, to już chyba nie jest konieczne ich dogrzewanie i utrzymywanie temperatury dającej jakie takie zabezpieczenie przed wirusem, czyli jeśli dobrze pamiętam ok. 30 stopni. Dla mnie byłoby to ciężkie do zniesienia, a już nie wyobrażam sobie suki przebywającej w takiej temperaturze. Skoro szczeniaki są narażone na zachorowanie do 3 tyg. życia, to po szczepieniu powinny być już bezpieczne – tak to rozumiem.[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

oczywiscie zgadzam sie z toba - tylko moze ja nadwrazliwa jestem i chce miec wiecej pewnosc... -od spodu grzeje pierwsze trzy dni, potem tylko z gory, pilnuje temperatury i wysokosci zawieszenia lampy - sama waruje przy tych szczeniakach nieustanie i obserwuje jak leza -jak na jeden na drugim - za zimno, jak bardzo mocno "rozrzucone" po calej porodowce za cieplo, stan posredni jest w sam raz... ja mam zwierzeta mocno wlosiane i nie ugotowalam zadnej matki..miej te 28° tez bedzie lepiej jak bez lampy...
od tej samej suki wychowalam drugi miot szczeniakow 9 urodzonych i 9 odchowanych- (oczywiscie szczepionej i gnojki grzane)...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dubter']

a ja ciagle czekam na odpowiedz Anastoki na moje pytanie czy wie co to jest kinky-tail...[/quote]
Znalazlam w google info,ale wszystko w jezyku angielsk.Wiem,ze znow chodzi o jakis gen...
Moze przestaniesz zadawac pytania,'kompedium wiedzy'nie jestem:roll:,powiedz,co oznacza
[B]kinky-tail[/B]

Link to comment
Share on other sites

nikt nie jest alfa i omega,ani ty ani ja , ale posiadanie zwierzecia danej rasy i dopuszczenie go do rozrodou naklada jakby z "urzedu" obowiazek posiadania rozeznania chocby w tym co jest , albo co moze byc powaznym problemem ...
odpowiem ci szezej na temat ogona za chwile -teraz niestety pierwszenstwo maja obowiazki

Link to comment
Share on other sites

Skoro juz i tak zrobil sie off-top, czy herpes suka m oze zarazic sie rowniez podczas inseminacji, czy tylko przy kryciu?
Dubter, mowilas o sukach ktore rodza jedno szczenie lub wcale, czy moze to byc efektem herpes u matki suki? bardzo bede wdzieczna za odpowiedz

Link to comment
Share on other sites

a opowiesz mi w zamian jak wyglada teraz ul. Montwilla w twoim miescie..
na herpesa spada bardzo duzo winny za ogrom problemow ktore okreslmy sobie slowem -"reprodukcyjnych" - resorbcja plodow, mumifikacja tychze, poronienia, przedwczesne porody, martwo urodzone lub zywe ale bardzo slabe...badania przeprowadzone w roznych krajach Europy swoimi wynikami przyprawiaja o trwoge od 40 do 88% zwierzat bedacych nosicielami...inseminacja jest jedyna metoda walki z rozprzestrzenianiem wirusa, wyklucza zakazenie suki, ale nie zapominaj ze herpes przenosi sie droga kropelkowa, wiec suka juz moze byc zarazona... z herpesem trzeba nauczyc sie zyc

Link to comment
Share on other sites

kinky -tail - deformacje - zalamnia ogona..
znany byl wczesniej i problem i mutacje, ale jakby przy okazji zakazu kopiowania "wyszedl" na swiatlo dzienne w rasach do tej pory uwazanych za wolne...ten ogon jest jakby pierwszym zwiastunem, ze dzieje sie zle, choc deformacje wcale nie musza byc widoczne w postaci zalaman, haczykow itp..
ech coz tam to tylko ogon -nie przeszkadza w zyciu...niestety prawda jest zupelnie inna - to co w jednym pokoleniu jest widoczne ( lub nie, bo takowy ogon obcieto) li tylko na ogonie w nastepnych pokoleniu zaoowocuje - wszystkimi makrabrycznymi prawie zmianami w prawidlowej budowie szkieletu - plaskie nie wysklepione zebra, deformafcje na odcinku szyjnym, zdeformowane palce, krzywe szczeki... i wiele innych
psy ktore posiadaja taki ogon (lub inne "drobne" wady budowy szkieletu) powinny byc absolutnie eliminowane z hodowli...
jest bardzo madry artykul niderlandzkiej Pani profesor wet. na ten temat, ale musze miec troche czasu na przetlumaczenie, nie mniej jednak obiecuje to zrobic dla dobra czoworonogow chocby
- zapomnialam z tego wszystkiego powiedziec, ze mowimy o genetycznej wadzie, a nie o bledach pieknosci

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...