puuupinka Posted December 30, 2016 Posted December 30, 2016 Witam, potrzebuję pewnej pomocy dla ? Was odnośnie rodowodu dla psa z Wielkiej Brytanii. Posiada psa rasy Border Collie z UK, a dokładnie ze Szkocji. Jego rodzice pracowali przy zaganianiu owiec na posiadłości właściciela, widziałam jak pracują i jestem pewna że jest to pies w 100% rasowy. Nie myślała wtedy o tym żeby został on psem-reproduktorem i nie starała się o żadne dokumenty dla niego odnośnie rodowodu. Teraz gdy wrócił do Polski, ma problem z zarejestrowaniem go w ZKwP, ponieważ nie posiadam żadnych dokumentów odnośnie rodowodu ale także nie wiedziałam, że w Polsce jest taki problem z rejestracją psa. Posiadam tylko brytyjską książeczkę zdrowia, która jest prowadzona od narodzin, brytyjski paszport i oczywiście microchip, to wszystko zostało zrobione w UK. Ona chciała zarejestrować gdyż dostała kilka propozycji pokrycia. Teraz szczerze mówiąc nie wie co mam robić, nie ma kontaktu z człowiekiem od którego psa zakupiła gdyż to było prawie 5 lat temu a do Polski wracała w pośpiechu. Mam do Was użytkownicy forum pytanie, czy jest jakakolwiek możliwość zarejestrowania psa w legalnym związku w Polsce. Rozmawiałam z Kennel Club'em Polska odnośnie rejestracji psa, powiedzieli że zarejestrują go u siebie i od niego wszystko się zacznie gdyby chciała założyć w przyszłości hodowle, ale wiem że Oni podszywają się pod brytyjski Kennel Club i nic wspólnego z legalnym związkiem nie mają. Proszę o pomoc. Pozdrawiam. Quote
wronka Posted December 31, 2016 Posted December 31, 2016 Jeśli przy kupnie nie otrzymałaś tamtejszego odpowiednika metryki to nie masz możliwości zarejestrowania swojego psa jako rasowego w ZKwP. Możesz oczywiście zarejestrować go w jednym ze stowarzyszeń, które za niewielką opłatą zarejestrują chomika jako jamnika, a świnkę morską jako yorka, ale musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, czy na pewno chcesz "mieć na sumieniu" niepewny los szczeniąt sprzedawanych byle jak, byle gdzie, byle komu (bo u "pseudohodowcy" zgadzać się musi głównie kasa). Żaden pies nie musi kryć - ani dla komfortu psychicznego, ani dla zdrowotności. Nie warto wchodzić w interesy z krajowymi Kennel Clubami i innymi Towarzystwami Przyjaciół Piesków imienia Wuja Henia tylko po to, żeby przekazać jego geny. P.S. Ja mam niewidomego (PRA - choroba genetyczna) amstaffa z nawykowym zwichnięciem rzepki i nieprawidłową, podpalaną maścią. I też zdarzały się prośby o krycie (jakże rozsądne przy kastracie). Tak że sama rozumiesz... o niczym one nie świadczą ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.