Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Cześć Dogomaniacy,

mój pies to 6miesięczny mieszaniec foxteriera-Cookie.Problem polega na tym,że są chwile,gdy w jego oczach widać strach.Są to sytuacje,gdy 1)po zabawie na ogrodzie czas iść domu,Kuka można wołać,prosić,zachęcać zabawkami,on do domu razem ze mną/moim tatą nie wejdzie.W kryzysowych sytuacjach,gdy był mniejszy(gdy musiałam spieszyć się na autobus,na dworze pogoda zaczęła się z minuty na minutę pogarszać itp)brałam go na ręcę i zanosiłam.Czasem nawet podczas zabawy,to ucieka,gdy wyciągam ręce do pogłaskania,jakby nie chciał iść do domu.Mój tata twierdzi,że powinno się go zostawiać na dworze i za jakiś czas on i tak przyjdzie.Ja uważam,że to jest błąd bo wtedy kuk będzie myslał ze może wszystko.2)Mój pokój-miejsce,w którym pies śpi,czasem(gdy,tata karze)jest tam zamykany.Bawię się z nim tu,gdy go wołam to przybiega,ale czuję,ze nie za bardzo się czuję,gdy w nim przebywa.Jak jest w salonie i nadchodzi pora sspania,przychodzę po niego,to sytuacja ogrodowa się powtarza.Czasem stoi w progu,patrzy się na mnie i nie wie,czy iść czy nie.

Mój tata-taak,to też jest temat do dyskusji,Ja uczę psa tak,on inaczej,Mówię,by go nie dokarmiał jak je,przyłapałam go jak raz go częstował i teraz pies zebrze.Jeśli chodzi o zdrwie jest tak samo,dla mnie jego drapania to problem powazny,czytam,szukam  tym informacji,chodzę do weta a on twierdzi,ze to głupota,pies podrapać się musi i wydaję tylko pieniądze w błoto.Myślę również o kastracji i już wiem,że on powie ze nie a wgl takiej opcji.

 

KOCHANI,POMÓŻCIE MI PROSZĘ!

WIem,że noszenie psa na rękach to głupota.Szkoda,że uświadomiłam sobie dopiero teraz,gdy skutki widać.Mam nadzieję,ze da się to naprawić! I jak rozmawiać z tatą?

Będę wdzięczna za każdą nawet najdrobniejszą radę.

 

 

 

Posted

No i tu jest problem nie w psie ale Waszym zachowaniu i niekonsekwencji. Zachowanie psa jest konsekwencją naszych poczynań.Zacznijcie od zmian u siebie. Ale tego nie da się ot tak zrobić wymieniając posty

Posted

Naucz psa najpierw powrotu na zawołanie i zobojętnij potem powrót do domu, przechodzenie przez drzwi.

Powrót na zawołanie - zachęcasz smakolem lub zabawka, lub uciekasz, aby pies Cię gonił, przywołujesz, gdy przybiegnie  chwalisz, nagradzasz - w tej kolejności, najpierw smakol dajesz za każdym razem, potem nieregularnie. Chwalisz tym samym słowem zapowiadającym nagrodę - zawsze. Warunek - nagroda musi być na tyle cenna, aby pies na pewno przyszedł. Gdy przyjdzie - bawisz się i pozwalasz psu na inne hasło odbiec. Można ćwiczenie to robić też na smyczy, wielokrotnie po przywołaniu psa odpinając smycz i proponując zabawę.

Gdy pies nauczy się, że warto przybiegać na hasło - zobojętnisz powrót do domu. Przywołuj do domu i natychmiast, kiedy przyjdzie, wybiegnij z psem do ogrodu na chwilę zabawy. . Co jakiś czas niech pies na dłuższy lub krótszy czas zostanie w domu. Przestanie kojarzyć powrót z końcem przyjemności - zawsze nagradzaj ten powrót słowem, własnym entuzjazmem, zabawą. Najpierw regularnie, po słowie pochwały, potem okazjonalnie podawaj smakol. Co jakiś czas podaj trzy kawałki smakola raz po razie - taka nieoczekiwana premia wzmacnia psie reakcje.

Kup sobie jakiś poradnik podstawowego  szkolenia lub wybierz się bodaj na kilka lekcji do dobrej psiej szkółki. Z poradników zdecydowanie odradzam te, które popełniła pani Fennel.

 

 

 

Posted

Ewidentny problem tkwi w złych skojarzeniach związanych z przywołaniem, czyli psa wołacie zawsze tylko po to, aby zakończyć jakąś super czynność, którą właśnie wykonuje.

Najpierw skupcie się na odkręceniu tego, czyli po prostu wołacie psa w większości przypadków tylko po to, aby rzucić mu zabawkę, dać smakołyka lub miskę z jedzeniem, wejść z nim na chwilę do domu nagrodzić  i zaraz szybko z niego wyjść i znowu zawołać i wejść i nagrodzić....

Jeśli chodzi o tatę, to proponuję z nim szczerą rozmowę lub możesz skontaktować go z trenerem psów takim bezpośrednim i otwartym jak przykładowo  ja ;) wtedy spróbuję z Twoim tatą na spokojnie porozmawiać i wytłumaczyć pewne kwestie. Możesz też podrzucić mu sensowną literaturę o wychowaniu czworonogów, czasem opinia innych ludzi bardziej dociera i zmienia punkt widzenia niż zdanie któregoś z członków rodziny. 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...