Śnieżna-Rakieta Posted December 8, 2004 Share Posted December 8, 2004 Witam. Mamy zamiar nabyć sanie, i stąd moje pytanie do wszystkich maszerów. Jakie sanie najlepiej kupić? Na co zwracać uwagę ? Czy te droższe sanie, są lepsze? Czy warto kupować tańsze? Kompletnie na tym się nie znam, dlatego proszę o rade. Pozdrawiam wszystkich Śnieżna Rakieta www.sniezna-rakieta.w.pl. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted December 9, 2004 Share Posted December 9, 2004 ELO!! pytanie: ile chcesz wydac na sanie?? :wink: i w jakim celu maja sluzyc??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szybszy_od_dylizansu Posted December 9, 2004 Share Posted December 9, 2004 Elo!!! Pytanie : do czego mają służyć te sanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted December 9, 2004 Share Posted December 9, 2004 ELO!! zlosliwy dylizans :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szybszy_od_dylizansu Posted December 9, 2004 Share Posted December 9, 2004 Tylko troszkę. Co z tego , że Rakieta będzie miała kasę na dobre sanie do sprintów a tak naprawdę są może jej potrzebne sanie do wypraw po nieprzetartych trasach a do tego będzie chciał wozić okoliczne dzieciaki? Trzeba dobrać sanie do potrzeb a nie do ilości posiadanej kasy. Takie jest moje zdanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted December 9, 2004 Share Posted December 9, 2004 ELO!!! okreslimy do jakich celow bedzie potrzebowal sanie ale tez warto wieziec ile chce przeznacyzc na ten cel :angel: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Śnieżna-Rakieta Posted December 9, 2004 Author Share Posted December 9, 2004 ELO!!pytanie: ile chcesz wydac na sanie?? :wink: i w jakim celu maja sluzyc??? No właśnie, wiedziałam sanie za 800zl i za 2200zl, a słyszałam że nawet są droższe. Jak już pisałam, kompletnie na tym się nie znam. Nie wiem czy warto kupować te tańsze, czy nazbierać trochę kasę i kupić te droższe. W końcu jest to zakup na wielu sezonów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Śnieżna-Rakieta Posted December 9, 2004 Author Share Posted December 9, 2004 Elo!!!Pytanie : do czego mają służyć te sanie. A dlaczego pytasz, czy przypadkiem nie boisz się konkurencji? :D A tak na poważnie, to sanie maja służyć dla treningu z moimi pieskami, a kiedy już nauczymy się nimi jeździć to może wystartujemy w zawodach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted December 9, 2004 Share Posted December 9, 2004 ELO!!! te sanie drozsze to sa jush jak ferrari wsrod samochodow ;) kosztuja 1250 euro ;) wiec to jush sanie sa dla tych co jush sie bawia w to powaznie (moim zdaniem) do rekreacji moim zaniem starcza sanie ktore robi rowerland ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Śnieżna-Rakieta Posted December 9, 2004 Author Share Posted December 9, 2004 Sami na pewno nie zrobimy, nie jesteśmy takie zdolne. :( Może ja zapytam inaczej, jakie sanie Wy wybrali? Jakie ich plusy i minusy? Z czego jesteście zadowoleni, a co chcielibyście zmienić. Czy jest różnica w szybkości jazdy w poszczególnych saniach. Rekreacja to jest wspaniała rzecz, ale w zawodach też planujemy brać udział. :D Pozdrawiam serdecznie wszystkich maszerów i ich pupilków i czekam na rade. Śnieżna Rakieta www.sniezna-rakieta.w.pl. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Śnieżna-Rakieta Posted December 9, 2004 Author Share Posted December 9, 2004 Pytanie postawione przez PaYooKa (i jeszcze przez Szybszego) nadal pozostaje otwarte.. rekreacja, treningi i zawody mogą być na różnych dystansach - jeśli nastawisz się na sprinty, to sanie powinny być do sprintów, jeśli planujesz wyprawy, choćby tylko całodniowe, a przy okazji udział w MIDach, to oczywiście sanie powinny być MID/LONG - gdzieś widziałem takie właśnie 'pośrednie' - i do MIDów i do LONG - ale nie całkiem długodystansowe czy 'full wypas tobogan'... Masz racje, o tym nie pomyślałam. Mam jeszcze młode pieski, nie biegaliśmy z nimi więcej niż 8 km, a następne pokolenie jeszcze rośnie, dlatego myślimy raczej o sprinterskich saniach. Wyprawy, jak to pięknie brzmi, może...kiedyś... A czemu nie spróbować samemu? Koszty materiałów na poziomie poniżej 200 zł, wykonanie wcale nie takie trudne... jakby co to chętnie pomogę, chociaz rowerlandowe ludki mnie pewnie zadźgają na najbliższych zawodach ;) Nie bój się, my i nasze pieski będziemy po twojej stronie. Cieszę się że chcesz pomóc. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted December 9, 2004 Share Posted December 9, 2004 ELO!!! moim zdaniem jesli masz kase a niechcesz sie bawic w majsterkowanie to mozesz kupic sanie z rowerlandu na sprinty ;) sam mam takie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wanka Tanka Posted December 10, 2004 Share Posted December 10, 2004 no dobra koledzy.... juz wiecie, ze sanie Rakiety maja byc do sprintow na treningi i zawody teraz doradzcie cos konkretnego. Zewszad slyszalam opinie, ze sanie aluminiowe sa lepsze od drewnianych ale nikt nie rozwinal tego tematu. Chcialabym wiedziec na czym polega roznica. Mam tez pytania dotyczace innych czesci san np slizgi , jakie wybrac, jak przygotowac je przed treningiem-zawodami, jak konserwowac aby slużyly jak najlepiej i jaknajdluzej. Kolejne pytanie nie zwiazane z pytaniem o wybor odpowiednich san do potrzeb: jak jeździc aby nie uszkodzic san lub siebie? Nie wiem na co zwrocic uwage przy zakupie san .... to tak jak z zakupem samochodu, trzeba wybrac dobry model, rocznik, trzeba zajrzec pod maske - jednym slowem trzeba sie na tym znac. Na rynku sa rozne firmy produkujace sanie ... czy ktos porownywal rozne modele ? Ja tylko na oko moge stwierdzic, ktore ładniejsze :) Rowerlandowe składane jak dla mnie SUPER :) a jakie Wy macie zdanie na ten temat? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted December 10, 2004 Share Posted December 10, 2004 ELO!!! Zewszad slyszalam opinie, ze sanie aluminiowe sa lepsze od drewnianych ale nikt nie rozwinal tego tematu. Chcialabym wiedziec na czym polega roznica. roznica jest taka ze drewniane sanie sa sztywne a aluminiowe sa ze tak powiem luzne.. pracuja na boki dzieki czemu lepiej sie skreca na aluminiowych Mam tez pytania dotyczace innych czesci san np slizgi , jakie wybrac, jak przygotowac je przed treningiem-zawodami, jak konserwowac aby slużyly jak najlepiej i jaknajdluzej. smarujesz je jak zwykle narty... smarem do nart a na sezon spoczynkowy je konserwujesz woskiem... sa rozne slizgi twarde miekkie....twrdae proponuje na trening a miekkie na zawody ;) kiedys widzialem jak jeden zawodnik mial 3-4 pary slizgow... jedne na trening drugie na zawody 3 na Mistrozstw kraju a 4 na Mistrostwa Europy badz Swiata :wink: Kolejne pytanie nie zwiazane z pytaniem o wybor odpowiednich san do potrzeb: jak jeździc aby nie uszkodzic san lub siebie? omijac drzewa i inne przeszkody ;) zeby opanowac sanie trzeba jezdzic jezdzic i jeszcze raz jezdzic ;) Nie wiem na co zwrocic uwage przy zakupie san .... to tak jak z zakupem samochodu, trzeba wybrac dobry model, rocznik, trzeba zajrzec pod maske - jednym slowem trzeba sie na tym znac. Na rynku sa rozne firmy produkujace sanie ... czy ktos porownywal rozne modele ? Ja tylko na oko moge stwierdzic, ktore ładniejsze modele sa praktycznie dwa...sprint i mid ;) co do rocznika nowe zawsze dobre ;) w Polsce sa sanie firmy rowerland za granica sa dwie firmy (o ktorych slyszlem)produkujace sanie Danler z austrii oraz Extrapole z Francji jesli sie nie myle.... Rowerlandy kosztuja 1850 zł a Danlery 1250 euro... co do Extrapoli to nie znam ceny... Rowerlandowe składane jak dla mnie SUPER :D a jakie Wy macie zdanie na ten temat? pomysl dobry ze skladanymi saniami ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jacekszadkowski Posted December 10, 2004 Share Posted December 10, 2004 Witam, Co prawda jeżeli chodzi o sanie to też mam podobny dylemat, ale postaram się pomóc. Po pierwsze pytania stawiane przez kolegów dotyczące "do czego sanie" i "za ile" są jak najbardziej na miejscu i nie chodzi o szpiegostwo ;-) Już tłumaczę Ci dokładniej: Jeżeli masz 2 młode psy i nie planujesz mieć ich więcej, to i tak jesteś ograniczony ciężarem, który są w stanie pociągnąć. A więc tu sprawa jest o tyle prosta, że wybieraj najlżesze i najmniejsze (najkrótsze) sanie sprinterskie. Nadają się one też na drobne wyprawy (w końcu trochę na nich miejsca jest, możesz zabrać stake-outy, jakieś graty, paliniki gazowe, żarcie dla psów...). Oczywiście będzies zmógł nimi startować w zawodach na dystansie sprinterskim (gdzie żadnych tobołków ze sobą nie musisz wozić). Jeżeli natomiast planujesz trasy z noclegami itd. to musisz mieć oprócz miejsca na sprzęt miejsce na jednego psa po kontuzji - dlatego m.in. sanie na wyprawy (czy midy) są dłuższe. Ciężej nimi skręcać, są cięższe no ale wiesz - miejsca dużo. Co do materiału - aluminium jest sztywniejsze, na dłużej Ci wystawczy i łatwiej się skręca. A więc wydatek rzędu 1200 zł się opłaci na dłuższą metę. Jeżeli masz mniej kasy, to proponuję kupić w czechach sanki drewniane za 500 zł - sa podobno naprawdę dobre. No i na koniec jedna sprawa - nawet porządne sanie z alu nie wytrzymają jebnięcia w drzewo jeżeli Ci zaprżeg ucieknie ;-) Pzdr Jacek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mike Posted December 10, 2004 Share Posted December 10, 2004 To jeszcze napisz, gdzie w Czechach mozna kupic sanie za 500 zł.... 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wanka Tanka Posted December 10, 2004 Share Posted December 10, 2004 Dziekuje pieknie za wyczerpujace odpowiedzi :) saneczki bedą ciągnęły 3-4 pieseczki, może w przyszlym roku 6, zobaczymy. Na razie rozpatrujemy z Rakietą rózne opcje i możliwości a w tym czasie dorastają nam nowe pociechy do zaprzęgu. Pytając :jak jeździc aby nie uszkodzic san lub siebie? miałam na myśli coś w stylu... gdy za mocno nagniesz się na bok to puszczą łączenia, podczas odpychania uważaj aby nie kopnąć się w kotwice, przyczep linki tak aby nie ocieraly sie o przod san ... no sama nie wiem ... wiem jak prowadzic wozek i wiem czego nie robic, jakich ruchów nie wykonywać aby z niego nie spaść. Sanie to dla mnie nowość więc każda wskazówka jest cenna, nawet to jakie powinny być buty aby się nie ześliziwały z tego miejsca , w którym maszer powinien zostać do końca biegu :) Wanka Tanka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted December 10, 2004 Share Posted December 10, 2004 ELO!!! Pytając :jak jeździc aby nie uszkodzic san lub siebie? miałam na myśli coś w stylu... gdy za mocno nagniesz się na bok to puszczą łączenia, podczas odpychania uważaj aby nie kopnąć się w kotwice, przyczep linki tak aby nie ocieraly sie o przod san ... no sama nie wiem ... wiem jak prowadzic wozek i wiem czego nie robic, jakich ruchów nie wykonywać aby z niego nie spaść. Sanie to dla mnie nowość więc każda wskazówka jest cenna, nawet to jakie powinny być buty aby się nie ześliziwały z tego miejsca , w którym maszer powinien zostać do końca biegu :) Wanka Tanka :hmmmm: o kotwice w czasie jazdy nie masz jak zachaczyc ;) poniewarz kotwica jest sprzodu ;) no fotce masz gdzie sie znajduje kotwica ;) ( to czerwone na saniach ) przy skrecaniu nie ma mozliwosci by sanie pusily no chuba ze totalne zmeczenie materialu na tych saniach wyzej na zdjeciu wiginalem je na boki i nic sie nie stalo zadnej wywrotki ;) odepychasz sie tak jak na wozku ;) a zaczep do liny wystaje przed sanie do ktroego doczepiasz line glowna ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fair_Play Posted December 10, 2004 Share Posted December 10, 2004 jak jeździc aby nie uszkodzic san lub siebie? Najpierw o saniach: przede wszystkim odpowiednia pokrywa sniegowa, szczerze odradzam "próbowania" san na byle jakim podlozu, kiedy spadlo 5 cm sniegu, chociaz jest to na pewno kuszace :wink: Po takim wypadzie slizgi masz do wymiany, kazdy kamyczek, galazka jest dla slizgow prawdziwym zagrozeniem. Trudno mowic o technice jazdy przez internet.... tak naprawde jezdzenia na saniach czlowiek uczy sie na wlasnych bledach, trzeba ten pierwszy raz wsiasc na sanie i je "poczuc" :wink: Oczywiscie, na zakretach odpowiedni balans cialem, przenoszenie ciezaru ciala na zakretach wyglada zupelnie jak na nartach, zawsze na wewnetrznej plozie, zewnetrzna probujemy "wypychac". O naciaganie laczen w sanich sie nie martw, na pewno nie rozwala sie na zakrecie, najwyzej jak wlecisz w jakes drzewo czy skalke. Jeszcze co do typu san, ja raczej nie polecam calkowicie drewnianych san, moje pierwsze sanie sa drewniane, ale zderzak i palak zrobione sa z jakiegos sztucznego materialu (cos ala teflon), przez to sanie sa "mieksze", latwiej sie na nich skreca (payook moze cos powiedziec o tym bo na nich jechal i na swoich starych drewniakach), sa tez wytrzymalsze, nie zlicze ile razy wlecialam z nimi prosto w drzewo (Bieszczady 2002 :wink: ) i sanie nadal zyja i maja sie dobrze. Teraz mam sanie aluminiowe i co tu duzo mowic, zupelnie inna bajka, inna technika jazdy, ale niewatpliwie swietnej jazdy. ta sa te drewniaki: http://www.snela.com.pl/husky/fotogalerie/trening_jakuszyce_2003_04_2/pages/trening_jakuszyce0304%20(14).html http://www.snela.com.pl/husky/fotogalerie/trening_jakuszyce_2003_04_2/pages/trening_jakuszyce0304%20(11).html a tu alu: http://www.snela.com.pl/husky/fotogalerie/trening_jakuszyce_2003_04_2/pages/trening_jakuszyce%200304cd%20(134).html Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wanka Tanka Posted December 10, 2004 Share Posted December 10, 2004 oooooqrde, no wlaśnie o takie sanie mi chodzi - tylko alu. Rakieta, czytaj i nabieraj apetytu bo ja jestem napalona jak dynamit :) Dzieki za wskazowki, zbieram kase :) nie wiem tylko czy zdażę tej zimy zakupić moje wymarzone.... eh. Wanka Tanka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewaka Posted December 10, 2004 Share Posted December 10, 2004 Pytając :jak jeździc aby nie uszkodzic san lub siebie? Martuś, przypominam ci tylko, ze sport zaprzegowy to nie pokazy mody, założę się, że nie nie nauczysz się jeździć na sanich, zanim ich "lekko" nie poobijasz. :lol: Nie ma szans, zeby twoje sanie były tak wypieszczochane, jak twój wózek ;-) Jeżeli masz mniej kasy, to proponuję kupić w czechach sanki drewniane za 500 zł - sa podobno naprawdę dobre. co do san za 500 zł? Też jestem ciekawa, gdzie takie są? 8) Mam dojscie do sań stamtąd alu+drewno (takie ma m.in. Górowski) za około 1100 zł minus 100 ZŁ zniżka klubowa, ale trzeba po nie i tak jechać na Słowację. Ale generlanie są to jedne z tańszych sań na Słowacji, nowych. Do tego trzeba jeszcze uszyć lub kupic worek, matę hamulcową, kotwicę. Poza tym w porównaniu nawet z tymi rowerlandowymi są dosyć ciężkawe i mało skrętne. I w tym są podobne do sań drewnianych. Jeżeli masz 2 młode psy i nie planujesz mieć ich więcej, to i tak jesteś ograniczony ciężarem, który są w stanie pociągnąć. A więc tu sprawa jest o tyle prosta, że wybieraj najlżesze i najmniejsze (najkrótsze) sanie sprinterskie Tak, tyle że nie wiem czy zauważyłes, ze oprocz Danlerów nikt w Polsce nie robi takich sań? krótkich sań na 2-4 psów?? ;-) Tzn, ja mam takie sanie ;-) (robione na wzór Rowerlandowych, ale trochę krótsze). Generlanie większość ma jeden typ sań - rowerlandowych, kopiowanych na ile umiejętności chłopaków pozwalają, na Danlerach. CO do wagi sań odpowiednio do długości zaprżegu - to ważne jest przede wszystkim dopowiednie wyważenie sań, a nie waga sań. Zauważ ile ważą Danlery??? Pay, FP? w sumie ze 12 kg? I na takich samych saniach startują zawodnich z dwoma jak i z 12 psami. Więc i tak czy z dwoma czy 6 psami, wybór pozostaje raczej ten sam. Oczywiście będzies zmógł nimi startować w zawodach na dystansie sprinterskim (gdzie żadnych tobołków ze sobą nie musisz wozić). Jeżeli natomiast planujesz trasy z noclegami itd. to musisz mieć oprócz miejsca na sprzęt miejsce na jednego psa po kontuzji - dlatego m.in. sanie na wyprawy (czy midy) są dłuższe. Ciężej nimi skręcać, są cięższe no ale wiesz - miejsca dużo. U nas są takie krótkie midy, że raczej nikt nie ma specjalnych sań, a z kolei na długich dystansach sprawdziło sie w Polsce tylu maszerów, ze można ich policzyć na palcach jednej ręki. :D Moim zdaniem, nie ma się co pakować w sanie na midy, bo do tych sprinterskich też mozna spokojnie wszystko zapakować, a pies się spokojnie zmieści. Co do róznic - Generalnie przy tych samych warunkach i techice jazdy, np. na 7 km trasie czas jazdy na saniach drewnianych a aluminiowych mozna skrócić mniej więcej o 2 minuty. Tak było w naszym przypadku, wieloktronie sprawdzane testy. ;-) Jeszcze co do róznic między drewniakami a alu. Jest ich wiele, o kilku juz napisaliście. Dla wielu których nie interesują osiągnięcia i zwiększenie prędkości, w drewniakach liczy się dusza, no i to, ze mozna kogoś przewieźć. Na aluminiowych jest to juz nieco niebezpieczne. ;-) No i na koniec jedna sprawa - nawet porządne sanie z alu nie wytrzymają jebnięcia w drzewo jeżeli Ci zaprżeg ucieknie To prawda, ale to dotyczy wszystkich sań, niestety.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted December 10, 2004 Share Posted December 10, 2004 ELO!!! no coz jaki kolwiek wozek tz nie wytrzyma pozadnego uderzenia w drzewo... :hmmmm: nawet nie wiem ile danlery waza ;) ale na tych sciagaja sie z dwoma jak i 14 psami ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dan Posted December 10, 2004 Share Posted December 10, 2004 Cześć ! Ja tam chwalę sobie moje drewniane sanie czeskiej produkcji, są super a poza tym maję ślizgi z twardego aluminium i można nimi jeżdzić już po 5 cm śniegu i nie straszne im kamienie czy gałązki :lol: A jeśli chodzi o technikę jazdy to najlepiej przyjechać na zawody na Kubalonce i tam trasa uczy techniki :D i na bieżąco poprawia błędy maszera 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fair_Play Posted December 10, 2004 Share Posted December 10, 2004 Ja tam chwalę sobie moje drewniane sanie czeskiej produkcji, są super a poza tym maję ślizgi z twardego aluminium i można nimi jeżdzić już po 5 cm śniegu i nie straszne im kamienie czy gałązki :lol: Dopoki ja nie sprobowalam jazdy na Danlerach, moje drewniaki byly the best i nie wyobrazalam sobie, ze moze byc cos lepszego... co do tych 5 cm sniegu...to jak kto woli, ja wole poczekac na dobra trase np. w Jakuszycach czy na Kubalonce, a nie wyjezdzac na kazde 5 cm sniegu, ktore spadnie gdzies w okolicach Poznania i marnowac slizgi, ktore wcale tanie nie sa. A jeśli chodzi o technikę jazdy to najlepiej przyjechać na zawody na Kubalonce i tam trasa uczy techniki i na bieżąco poprawia błędy maszera 8) Jak na pierwsza jazde to bym nie radzila, no chyba ze z 2 psami....ale powyzej moze byc juz niebezpiecznie dla kogos kto pierwszy raz widzi sanie na oczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted December 10, 2004 Share Posted December 10, 2004 ELO!! aluminiowe slizgi ??? pierwszy raz w zyciu slysze.... niespotkalem sie ani w saniach ani w nartach z aluminiowymi slizgami :o no coz drewniaki na poczatku dla mnie tez byly the best ale jak dopadlem danlerki w swoje raczki to jush wogle inna jazda ;) co do 5 cm sniegu... nie mialem okazji na takiej malej ilosci sniegu jezdzic ;) no chyba ze Bydgoszcz zeszly rok ale tam chyba bylo cos kolo 10 cm :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.