dagmarak Posted June 22, 2016 Posted June 22, 2016 Hej. Od 5 dni mam w domu 10-tygodniowego maltańczyka. W drugi dzień pobytu u nas, bardzo się do nas "przyklejał". Kiedy starsza 5-letnia córka siedziała na podłodze, wskakiwał jej na kolana, kiedy młodsza córka 7-miesięczna raczkowała czy pełzała po podłodze, wskakiwał na jej plecy i tam leżał. Często kładzie się na moich stopach. Ogólnie mam wrażenie, że jest dość pewnym siebie pieskiem. W kontakcie z psem mamy, sznaucerem, jest odważny, zabiera mu jedzenie, zachęca do zabawy. Piesek zawsze plącze się pod nogami. Nie chodzi obok, tylko biega w koło i zawsze boimy się, że niechcący go uderzymy, kopniemy itd. Dzisiaj był wyjątkowo przyklejony do mnie. Gdy gotowałam obiad, leżał przy moich nogach, gdy na sekundę odeszłam, już był za mną. Gdy klęknęłam przy myciu szafki, wlazł mi na łydki. Ogólnie nie jest agresywny. Jest żywym, kochanym szczeniakiem. Jednak jedna rzecz nie daje mi spokoju. Koleżanka stwierdziła żebym uważała, bo takie wchodzenie na człowieka, jak np. na moją młodszą córkę, może znaczyć, że próbuje nas zdominować. Jak to jest. Czy jego przylepianie się do ludzi, to oznaka dominacji czy potrzeby bliskości? Quote
Paulina94 Posted June 25, 2016 Posted June 25, 2016 To jest raczej oznaka potrzeby bliskości. Piesek jest jeszcze bardzo malutki i potrzebuje kontaktu z Wami. Quote
Victoria457 Posted June 25, 2016 Posted June 25, 2016 To jeszcze dzieciak, więc normalne, że podąża za opiekunem. Dodatkowo warto wspomnieć, że psy nie dominują ludzi, tym bardziej szczeniaki - jakiekolwiek pokazywanie psu "kto tu rządzi", samce alfa i inne cuda to mity. Opiekun i pies mają stanowić zespół, gdzie wszyscy mają współpracować, a decyduje człowiek. Radziłabym uważać i weryfikować to, co się słyszy od różnych znajomych i sąsiadów. Jeśli komuś przeszkadza wskakiwanie psa na człowieka, można po prostu pokazać psu jakieś alternatywne zachowanie, a wchodzenie po prostu uniemożliwiać/przerywać. Natomiast jeśli nikomu to nie przeszkadza, to nie trzeba się tym zachowaniem przejmować, bo nie ma ono jakiegoś znaczącego wpływu na relacje człowiek-pies - o ile odbywa się na naszych warunkach i pies na polecenie schodzi z człowieka lub po prostu nie wskakuje bez zaproszenia. 1 Quote
dagmarak Posted June 28, 2016 Author Posted June 28, 2016 Dzięki wielkie za odpowiedź :) A powiedzcie mi jeszcze co w sytuacji, kiedy pies w ogóle nie słucha 5-letniej córki. Ona się go trochę boi, boi się, że ją ugryzie (myśli, że zobaczy krew, a wtedy to już w ogóle panika na całe miasto ;) ) Zabiera jej zabawki, ucieka, a kiedy ona chce coś odebrać, to pies szarpie i warczy. Mam wrażenie, że to jest jego zabawa, ale to warczenie mi się nie podoba Quote
Sowa Posted June 28, 2016 Posted June 28, 2016 Jakim cudem szczeniak ma słuchać kogokolwiek, skoro na pewno nie został jeszcze nauczony kojarzenia ludzkich słów z czynnością? Gdyby nawet rozumiał jakieś Twoje słowo, to i tak ton głosu dziecka jest inny niż głos dorosłego. Sam z siebie szczeniak słów nie zrozumie. Rozumie tylko emocje i doskonale wie, że dziecko się boi - na to wystarczy zapach. Każdy szczeniak w zabawie warczy na drugiego - niby dlaczego szczeniak miałby dziecko traktować inaczej niż drugiego szczeniaka? Naucz dziecko i szczeniaka wspólnej zabawy, to szczeniak nie będzie warczeć, a dziecko nie będzie się bać.. Quote
dagmarak Posted June 28, 2016 Author Posted June 28, 2016 Dzięki, tak właśnie zaczęłam robić, teraz po powrocie z przedszkola bawimy się razem albo oni sami pod moim nadzorem. Z dzieckiem też już porozmawiałam na ten temat, wytłumaczyłam po dziecięcemu o co chodzi. Czyli nie jesteśmy w takiej złej sytuacji jak myślałam ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.