fadolabrador Posted January 31, 2016 Share Posted January 31, 2016 Witajcie...Od Niedzieli jestem posiadaczem 3 miesiecznego labradora...jakieś 2 tygodnie wcześniej zdechła moja 6 miesięczna suka owczarka niemieckiego która chorowała na parwowiroze(dowiedziałem się o tym kilka dni temu bo wcześniejsza diagnoza wskazywała na utknięcie kości w przełyku, i niczego nie świadom tej choroby wziąłem nowego psa który prawdopodbnie się zaraził, tutaj nie jestem bez winy ale też zawiniła niewiedza weterynarzy którzy się nie poznali na chorobie) ;/...A więc myśleliśmy że to powikłania po szczepieniu ale raczej okazuje się że to powyższa choroba...Piesek jest osłabiony, wymiotuje...od czasu do czasu pije ale nie je...byłem dziś z nim u weta, dostał antybiotyk i lek przeciwwymiotny ale nic nie daje...Mały oddaje jakąś wydzielinę...nic mu się nie poprawia...nie wiem co robić, pomożecie ???? Brak apetytu zaczął się w czwartek wieczorem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted January 31, 2016 Share Posted January 31, 2016 Skoro Twój poprzedni pies umarł na parwo, to troszkę się pospieszyłeś z kupnem nowego psa :/ Bardzo duże prawdopodobieństwo, że właśnie szczeniak zaraził się parwo, którą masz nadal w mieszkaniu. Powinieneś odkazić mieszkanie lub odczekać kilka miesięcy, zanim weźmiesz kolejnego psa. Teraz już niestety za późno, bo piesek już jest i pewnie już złapał wirusa. Nie pozostaje Ci nic innego tylko do weta i po rozmowie z wetem leczyć szczeniaka w kierunku parwo :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fadolabrador Posted January 31, 2016 Author Share Posted January 31, 2016 no ja nie wiedziałem o tym że to parwo...weterynarze stwierdzili że albo utkwiła jej gdzieś kośc i wdał się stan zapalny lub trutka na szczury...nie wiedziałem że to parwo gdybym wiedział w życiu nie wziąłbym pieska...;/ ale chodzi mi o jakieś domowe sposoby leczenia...coś podac na wzmocnienie czy coś...bo Ci weterynarze u mnie to porażka...nie wiedzą na co leczą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted January 31, 2016 Share Posted January 31, 2016 Jeśli to parwo, to domowymi sposobami psa nie wyleczysz. Musisz iść do weta i leczyć w kierunku choroby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fadolabrador Posted January 31, 2016 Author Share Posted January 31, 2016 Rozumiem...byłem wczoraj z nim dostał solidną dawke antybiotyku i przeciwwymiotne...najbardziej martwi mnie to że nic nie je, ale pije :) jeśli dożyje jutra trzeba będzie pomyśleć o kroplówce... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksa. Posted January 31, 2016 Share Posted January 31, 2016 Jak to parwo to pies musi dostać surowice!! nie zwlekałabym z wizytą u weta! Skoro tamten źle zdiagnozował chorobe poprzedniego psa, to czemu ten nadal do tego nadal chodzi?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fadolabrador Posted January 31, 2016 Author Share Posted January 31, 2016 Wybacz...ale nie mieszkam w mieście i nie mam takich możliwości a tym bardziej w sobote i niedziele aby odwiedzić weta...u mnie we wsi jest jeden weterynarz...a teraz już poznał jaka to chorobba to nie widzę przeciwwskazań aby kontynuował leczenie psiaka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted January 31, 2016 Share Posted January 31, 2016 3 godziny temu, fadolabrador napisał: Witajcie...Od Niedzieli jestem posiadaczem 3 miesiecznego labradora...jakieś 2 tygodnie wcześniej zdechła moja 6 miesięczna suka owczarka niemieckiego która chorowała na parwowiroze(dowiedziałem się o tym kilka dni temu bo wcześniejsza diagnoza wskazywała na utknięcie kości w przełyku, i niczego nie świadom tej choroby wziąłem nowego psa który prawdopodbnie się zaraził, tutaj nie jestem bez winy ale też zawiniła niewiedza weterynarzy którzy się nie poznali na chorobie) ;/...A więc myśleliśmy że to powikłania po szczepieniu ale raczej okazuje się że to powyższa choroba...Piesek jest osłabiony, wymiotuje...od czasu do czasu pije ale nie je...byłem dziś z nim u weta, dostał antybiotyk i lek przeciwwymiotny ale nic nie daje...Mały oddaje jakąś wydzielinę...nic mu się nie poprawia...nie wiem co robić, pomożecie ???? Brak apetytu zaczął się w czwartek wieczorem... Witaj. Stało się, Twój psiak się już niestety zaraził, teraz należy psa bardzo intensywnie ratować. Surowica odpornościowa, leki podnoszące odporność , kroplówki, antybiotyk, leki wzmacniające, to podstawa. Im szybciej się wdroży prawidłowe leczenie, tym lepsze mogą być efekty. Tutaj możesz poczytać dokładniej (warto) o parwowirozie: http://therios.eu/?act=3&id=42. Ja też mieszkam na wsi i naprawdę można pojechać z psem do miasta do weterynarza, jeśli jest taka potrzeba. Jeśli weterynarz u którego byłeś z psem nie zastosował nawodnienia dożylnego, to nie czekaj do jutra, tylko szybko jedź z tym biednym psiakiem na kroplówkę, przecież piesek cierpi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nienor Posted January 31, 2016 Share Posted January 31, 2016 Cytuj Cytuj Przy parwo kroplówka to podstawa i nie jakaś podskórnie "żeby ten upierdliwy właściciel się odczepił" tylko porządna, wolna, dożylna. Wierzę, że na wsi jest jeden wet, ale nie wierzę, że nie ma innych w promieniu 20-30km. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nienor Posted February 4, 2016 Share Posted February 4, 2016 fadolabrador, szukał też pomocy na vetopedii, ale tam odpisują ze sporym opóźnieniem. http://www.vetopedia.pl/odpowiedz33688-Parawiroza.html Ciekawe co ze szczeniakiem?.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.