Jump to content
Dogomania

Szczenięta znalezione w lesie - Bulimka i Emilka mają dom, zostają z nami


_Dunaj_

Recommended Posts

Alez sliczniooosci o matuniu

 cudne skarbunie cudne i obejrzalalm z radsocia wileeka wspolne sniadanka

 i zabawy

 sciskam pozdrawiam ogromnie

nasza skarbunia dzis byla u doktorow

 na malej wizycie malej

 uszka zbadane ,  pazureski obciete

 pupusia wycisnieta

 i nawet sie nie trzesla tak strasznie jak zawsze

 skarbunia nasza lalunia juz idzie roczek 14

nadchodzi pomaluniu

 i niedawno przestala slyszec ...

 ja ryczalalm na kazdenkim kroku

 boc tyle przeszla juz nasza calineczka

 tyle wsyckiego i teraz

jeszcze ten swiat ciszy ...

 ech ... ale czasem ciutenke ciuteczke slyszy

 ulubione takie kurczaczki  sa naszej skarbuni wlasnie

 cmokamy  na dobranocun z nadzieja na lepsze dla nas wszystkich

 calunia druzynke cmokuniamy glitterfy062620671D37.gif

Link to comment
Share on other sites

Patrząc na zdjęcia i wpisy, wydaje się, że wiedziemy sobie sielskie życie, bo ja chcę pokazać, że chcieć to móc i jakie są postępy. Niestety nie zawsze tak jest, pomimo dużego postępu dolegliwości Bulimki dają znać o sobie. Jesteśmy dziś po nieprzespanej nocy, mała odespała, ja nie. W nocy malutka znowu wymiotowała, tuliłam, masowałam brzuszek i szyjkę, w końcu nad ranem zasnęła. jedyne co mogę w tej chwili zrobić, to właśnie tylko tulić, masować, dawać leki, dobrą energetyczną karmę, bo nie wszystko zawsze przyswaja i robić badania kontrolne. W tej chwili jest dobrze, mała już ma apetyt, rozrabia, właśnie jakąś awanturę kręci, bo jeszcze chce być na zewnątrz a ja widzę i słyszę ją przez okno. Noc była trudna i ona tak się do mnie tuliła, zawsze jak się źle czuje tuli się do mnie. Mała kochana bulimiczka, wystarczy, że nie stoję przy niej i za szybko zje. I tak jest już ok. bo zdarza się to 2-3 razy w miesiącu nie codziennie

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Taka samospełniająca się przepowiednia. Miałam Emilkę sterylizować w drugiej połowie września, ale zastawiałam się czy nie przesunąć terminu powodu wyjazdu. No i termin sam się przesunął, bo mała ma ciążę urojoną. Dramatu nie ma ale pokarm jest, musi się troszkę wyciszyć hormonalnie

Link to comment
Share on other sites

Od wczoraj jestem i zmartwiona i wkurzona, Edyta od której odebrałam Emilkę, pokazuje zdjęcie kolejnego szczeniaczka, suni, noż ręce opadają. Rozmawiałam z miejscową Panią Doktor Weterynarii, jej też ręce opadają, bo mamy tak kulawe i dziurawe prawo, że ona nic nie może zrobić. Dopóki nie ma ewidentnych śladów zaniedbania, nie stoją w na krótkim łańcuchu, nie biegają stanowiąc zagrożenie, nikogo nie pogryzły itp....nie ma podstaw do odebrania interwencyjnego, a to że jakiś debil dał jej pieska nie jest karalne, podobnie jak rozmnażanie jeśli się rozdaje nie sprzedaje i topi np. w rzece. W dodatku ona mieszka z mamą, oficjalnie jest bezrobotna, i wszelkie kary finansowe spadałby na jej mamę bo ma rentę czy emeryturę. 

Link to comment
Share on other sites

o matko jedyno

kolejne psie serduszka ....

Danuniu sciskam pozdrawiam lapciatenka wszystkie

 rozliczam kramik

 wpisz serduszko prosze  cegeielnki

jak juz bedziesz miec wszystkie

dziekuje

 na kramiku :

 Dla maluczkiej Emilci cegielenki

 juz sa na koncie Danuni:

koja  20 zl dziekuje

Patrycja96  10 zl dziekuje

Anecia yucca  15 zl dziekuje

Nette   10 zl  num konta Danusi wyslalam

Link to comment
Share on other sites

Jak cisza to cisza, a jak się dzieje to po całości. Emilkę smaruję jak pokarm nie zniknie do środy dostanie leki. Bulimka złapała tasiemca nawet przez myśl mi nie przeszło, w lipcu dostała tabletkę nexgardspecjal czy spektra teraz nie pamiętam, działa jak bravecto i tak samo droga, daje zabezpieczanie przed pasożytami na 3 miesiące więc do października, jak widać u Bulimki nie podziałała, byłam z nią w lecznicy tak w sumie przy okazji pójścia z Cormaciem i akurat w lecznicy toto wyszło, dostała zastrzyk za 2 tygodnie powtórka i całe stado musi przejść kurację profilaktycznie i my chyba też. Jakby było mało Cormiś choć zakraplany przeciw kleszczom złapał babeszję, dwa dni i całą noc na kroplówkach (w nocy sama mu podawałam siedząc przy nim), ale już dobrze. Zaniepokojona zachowaniem zareagowałam w porę, Cormiś dobrze zaregował na leki i babeszja jak swtierdziła Pani Doktor ledwie go liznęła. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...