Anecik Posted November 27, 2015 Posted November 27, 2015 Bettylion,dzwoniłam wczoraj do lecznicy,powiedziano mi,że na weekend, nie pojedzie do domku.Lecznica będzie dzwonić do Ciebie,bo jak mi powiedział lekarz,tak się umówili z Tobą. Joszko,czuje się dobrze,w sobotę po schronisku podjedziemy do niego i zobaczymy co u niego słychać Romka ale oni nie mówią nic konkretnego? Jak się czuje dobrze to do domu a nie siedzieć w lecznicy. Quote
Romka Posted November 29, 2015 Author Posted November 29, 2015 Byłyśmy wczoraj u niego,wygląda dobrze.Nadal w kołnierzu. Zdaniem lecznicy powinien zakończyć leczenie na miejscu i całkiem wyleczony pojechać do domu stałego. hop! sama wiesz,że wolontariuszom jest trudno wpływać na decyzje lekarza.Ufamy,że lekarz wie najlepiej co w tej sytuacji zdrowotnej jest dobre dla Joszko. Ja też wolałabym,żeby mały był już w domku...nie ma wpływu na decyzję lekarza. Quote
Bettylion Posted November 29, 2015 Posted November 29, 2015 Co z Joszko? Hop! Dzwoniłam do lecznicy dowiedziałam się, jeżeli oczywiście to prawda, że Joszko ma nadal powikłania po zabiegu, rana się nie goi, pojawiła się ziarnina a ziarnina pojawia się wtedy gdy, rana jest źle opatrywana albo po zakażeniu, jakie miało miejsce u Joszki. A najgorsze, że gojenie się takiej rany może trwać do kilku miesięcy...... (mam za sobą 20 lat pracy w szpitalu jestem analitykiem med, mam pewien poziom wiedzy na ten temat i praktykę) Biedny Joszko dostaje zastrzyki drugi antybiotyk bez wykonania antybiogramu, czyli w ciemno .... :( Wetka niestety powiedziała, że mi go nie wyda...... Pytałam czy wykonywała inne bada - to nie, bo nie ma pieniędzy, no to sorry o czym my mówimy - to tam psu się nie poprawi. Jestem po konsultacji z moim chirurgiem i innymi wetami, takie rzeczy normalnie się nie dzieją a tym bardziej tak długo nie trwają. Prosiłam Romkę o zdjęcie rany - nie otrzymałam :( Chciałam pokazać ja swoim lekarzom. Chodzi o to, że w takim stanie pies powinien być cały czas pod opieką 24/h i w czystych warunkach a nie sądzę, aby w lecznicy odpowiednio o niego zadbano. Gdyby opieka była dobra od początku nie doszłoby do tego co jest teraz...... Reasumując jeżeli pies będzie non stop dostawał antybiotyki (ciekawe czy dostaje coś osłonowo na przewód pokarmowy?) to całkowicie straci odporność /jego organizm się wyjałowi i dopiero będzie brzydko mówią jazda, bo niczym się go nie wyleczy...... Umówiłam się z dr Mają, że będę dzwoniła w tygodniu, chociaż ona z góry powiedziała, że nie będzie jeszcze żadnej poprawy i go nie wyda...., ale mimo to zadzwonię i tak na poważnie to trzeba podjąć jakieś kroki, bo inaczej stracimy psa. Czy może ktoś ma jakiś pomysł? Quote
Romka Posted November 29, 2015 Author Posted November 29, 2015 Bettylion,myślę,że zrobienie teraz zdjęcia rany będzie trudne... Quote
Anecik Posted November 29, 2015 Posted November 29, 2015 Przecież to jakiś koszmar jest. Biedny Joszko i Bettylion :( Quote
Bettylion Posted December 3, 2015 Posted December 3, 2015 I co tam u niego? Mamy jakieś wieści? Anecik, po wielu interwencjach nie tylko moich, wetka zawiozła dzisiaj Joszkę do schroniska :) Mam nadzieję, że z nim wszystko ok. Jutro jedziemy po chłopaka. Trzymajcie kciuki!!! 1 Quote
Anecik Posted December 3, 2015 Posted December 3, 2015 Hurrrrrrrrrrrrrrra wreszcie :D Trzymamy kciuki 1 Quote
hop! Posted December 5, 2015 Posted December 5, 2015 Joszko, a teraz Aslan już w DS. Bettylion sama wszystko napisze. :) Quote
Bettylion Posted December 6, 2015 Posted December 6, 2015 Dzisiaj postaram się napisać i wkleić zdjęcia tylko kochani powiedzcie mi jak wstawiacie zdjęcia? Bo już nie mogę przez image, czy jest inny sposób? Quote
Anecik Posted December 6, 2015 Posted December 6, 2015 Dzisiaj postaram się napisać i wkleić zdjęcia tylko kochani powiedzcie mi jak wstawiacie zdjęcia? Bo już nie mogę przez image, czy jest inny sposób? No wreszcie bo się nie mogę doczekać :) Ja wstawiam przez postimage.org Quote
Romka Posted December 6, 2015 Author Posted December 6, 2015 Tak,tak Joszko od piątku w swoim domku :) Zdążyłam się z nim pożegnać,tuż po powrocie do domu.Był w dobrej kondycji psychicznej i fizycznej. A teraz zdjęcia na ,które wszyscy czekają :) Quote
Romka Posted December 6, 2015 Author Posted December 6, 2015 A teraz trochę informacji,Bettylion pewnie doda coś od siebie: -mniejsze suczki przyjęły Joszko bez problemów,choć grzywki ,trochę szczekały ze strachu, -mały nie potrafił chodzić po schodach,teraz już ogarnia schody :) , -były dwie wpadki (coopa i siusiu),ale domek przypisuje to zmianom i stresowi, -kąpiel bez problemu, -jest raczej powolny,choć jak zaczyna zabawę szaleje, -jest problem z największą suczką,borderką Alfą,pokazuje zęby i warczy,ale są wspólne spacery i psiaki przyzwyczajają się do siebie.Nie zostają same. Domek twierdzi,że jak na 2 dni w nowym domku jest dobrze Zmieniłam tytuł wątku :) 1 Quote
Bettylion Posted December 6, 2015 Posted December 6, 2015 Aslan jest wielki misiem, pieszczochem :) Tak jak pisała Romka, małe dziewczyny już go zaakceptowały, teraz jeszcze czekamy na Alphę. Potrzebuje widać więcej czasu do tej pory ona była największa :) Także trzymajcie kciuki, aby wszystko niebawem się poukładało. Tu z Alphą na razie na odległość A tu jak kombinował jak wejść na schody, ale teraz już po nich śmiga w dół i górę :) 1 Quote
Romka Posted December 6, 2015 Author Posted December 6, 2015 Ale cudne zdjęcia!Nr 3 najfajniejsze! :) Quote
Bettylion Posted December 8, 2015 Posted December 8, 2015 Aslanek dzisiaj przespał już prawie całą noc i już nie nabrudził :) Oczywiście musiał mieć nas na oku, sam nie lubi być.. Dzisiaj byłyśmy na szkoleniu z Alphą, w poniedziałek zabierzemy, także Aslana, może lepiej będzie im się zaprzyjaźnić na obcym terenie. Tutaj z Maddusią. Maddie to wspaniała sunia, musi być naprawdę bardzo zła, aby na kogoś wyszczerzyć kły :) 1 Quote
Anecik Posted December 8, 2015 Posted December 8, 2015 Super zdjęcia, fajnie że wreszcie możecie być razem. Aslan idzie do szkoły :) Też poproszę o zdjęcia. Quote
Bettylion Posted December 29, 2015 Posted December 29, 2015 Hey, Jak to przed Świętami trochę gonitwy i zamieszania. A i kolejny tydzień trochę pracy i znowu Sylwek i wolne. Małe dziewczyny już zakochane w Aslanie. Jedynie Alpha ma jeszcze problem, ale cały czas pracujemy nad tym. Dużym sukcesem są już spacery bez kłów :) Aslan nauczył się już spać całą noc w swoim legowisku. W ciągu jednego dnia nauczyłam go - waruj, leżeć - jest bardzo pojętnym psem i lubi smaczki ;) Kochany go bardzo. Strasznie przypomina mi moją kochana Iskierkę <3 Alpha z Aslanem :) Aslan poznaje naszą Karczmę Maddie najlepsza kumpela od Aslana Śliczny jestem :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.