Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Kaya93'][B]sweetaśna- [/B]dziękujemy:loveu: oj jest miekutka i pachniutka:loveu::evil_lol: dziś będzie ze mną spać wkońcu:multi: tylko tak żeby tato nie zauważył:evil_lol: bo sie na to nie zgadza:roll:[/quote]

o to super:lol:
to żeby tata nie widział:D
zamknij drzwi do pokoju na klucz:evil_lol:
Mój tata nie ma nic przeciwko jak kabik ze mną spi bo u rodzicow do łózka nie wejdzie tylko przy głowach ma leżenie i tata sie wkurza bo kabik mu zawsze wieczorem bąki puszcza:evil_lol::eviltong::diabloti:

  • Replies 3.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Sweetaśna']o to super:lol:
to żeby tata nie widział:D
zamknij drzwi do pokoju na klucz:evil_lol:
Mój tata nie ma nic przeciwko jak kabik ze mną spi bo u rodzicow do łózka nie wejdzie tylko przy głowach ma leżenie i tata sie wkurza bo kabik mu zawsze wieczorem bąki puszcza:evil_lol::eviltong::diabloti:[/quote]

właśnie na klucz nie moge bo nie mam:eviltong: a poza tym Maja całej nocy nie przesypia sopkojnie chodzi sobie o domku zmienia miejsca spania raz pod łózkiem raz na fotelu albo na dywanie (rzadko na posłaniu), jak raz zamknełąm drzwi od mojego pokoju to w nocu mnie budziła bo w drapała w drzwi:evil_lol:, Majce też zdarza sie w nocy bąki puszczac:evil_lol: to wstaje w srodku nocy i otwieram okno bo nos wykreca:diabloti:

Posted

[quote name='Kaya93']Nie zauważyłam Twojego postu :oops: przepraszam :oops:
dziękujemy:loveu:
Nie doczytałaś sie bo tego nie pisałam :eviltong: ale ja psa chciałąm mieć od hoho od 5 lat ale najpierw mieszkałam w bloku to rodzice sie nie zgadzali po mimo moich wielu starań nie udało mi sie ich przekonac, po 3 latach kupiliśmy działke sprzedalismy mieszkanie i chwilowo zamieszkaliśmy u babci (na rok czasu) a że babcia psów nie lubi (do czasu aż Majke poznała:evil_lol:) to też nie mogłam miec wiec już wytrzymac nie mogłam i zapisałam sie na wolontariat w naszym schronisku, już miałam tyle miłości każdego chciałam brać ale rodzice byli nie ugięci, aż wkońcu jak sie przeprowadziliśmy do domu na wiosne miało być robione ogordzenie i mieliśmy wziąść jakiegos psiaka, a że moja mama jest wybredna i tato również to trudno im było dogodzić, ąz wkońcu w schronie zauważyłam Maje pokazałam zdjęcie rodzicom no i sie stało zakochali sie:multi::loveu: nie doczekaliśmy wiosny ani ogordzenia:oops:
a mielismy już 2 psy tzn tata miał Onka:loveu: - Barika
[*]:-( kupił go jak sie urodziłam:oops:i od tej pory Onki są miłością taty, a między czasie jak mieszkałam w bloku tato przywiozł z pracy szczeniaczka kundelka (właścieciel nie upilnował) oczywiście sie zakochałam no i postanowiliśmy ją wziąść a że powinna byc jeszcze z 1 tydzień przy matce to na nastepny dzień (Kaya) pojechała spowrotem ale ze włąścieciel znów nie upilnował moje słońce wpadło pod samochód :-(, myślałam że tgo nie przezyje :-( do tej pory mi lezka leci jak o niej pomysle :-([/QUOTE]

Ooo to miałaś szczęście,że natrafiłaś na Majeczke. Ja też kocham onki. Niedawno myśleliśmy z mamą żeby kupić po wakacjach ale to nic pewnego.
Ale ja też dłuugo czekałam aż dostane psa.
Miałam zawsze psy ale takie kundelki, które były na podwórku.
I jak namówiłam tate na pieska, własnego domowego to dwa dni później po niego pojechali :loveu: Najgorsze jest to, że w ten sam dzień co dostałam Fiodorka zdechł mój pies Roki. Oczywiście przez 2 lata mnei okłamywali, że uciekł:angryy:
Tak w ogóle przykro mi z powodu Kaji. Dostać wy,arzonego psa, którego ma się ylko kilka dni :-(

Posted

W pazdzierniku glosilam schronisko Kundelek do glosowania na marzec na Krakvecie. Niestety wiekszosc wlasnie od marca chce ankiete i zostalo zgloszone 10 schronisk. Prosze o pomoc


[url]http://www.dogomania.pl/forum/f98/krakvet-ankieta-wybieramy-kandydata-dogo-na-marzec-132967/index5.html[/url]

Posted

I to jakie szczęście że na nią trafiłam :loveu::loveu::loveu::loveu:
Ale fajnie by było jakby Wam sie udało, Onki też są cudne :loveu: Moja babcia ma Tośke ale troszku dzika jest :shake: ale to już nie jej wina ze taka jest :roll: A o Kai chyba nigdy nie zapomnie :-( wydaje sie ze to bylo tylko 2 dni dla mnie to bylo az 2 dni :-(

A ja tak miałam, z żółwiami :evil_lol: (tylko że one mi nie zdechły) tato kupił mi jak byłam maluśka może z 5 latek miałam i wyjeżdzaliśmy na wakacje a że wtedy nikt niemógł by sie zajmować tymi żółwiami (Benek i Franek) to tato oddał je znajomym:roll: (a ja o tym nic nie wiedziałam) bo poszłam na spanko popołudniowe tata niby sie kapać a mama na podwórko, a że wcześniej sie z nimi bawiłam były wypuszczone i po dywanie biegały i tato miał je schować do akwaruim. Ja wstaje patrze a tu moich żółwi nie ma, ja w ryk:evil_lol: wszyscy sie zbiegli i mi kit wcisneli ze żółwiki przez balkon uciekły i teraz poszly do lasu bo sie za rodzinką stęskiniły :evil_lol: a ja uwierzyłam :evil_lol:

Hejo Moniek:loveu::loveu::loveu:

Magda dzięki już zagłosowane ;)
Kundelek musi wygrać!

Posted

Witam się znowu :loveu:
Co tam porabiacie? :cool3:
Mi się przed chwilą przypomniało,że posiadam takie coś jak gie gie :D
Boli cie jeszcze bania? Bo mnie tylko troche :D
I w ogóle śmiesznei mi :D
Skończyłaaam :cool1:

Posted

[QUOTE]kit wcisneli ze żółwiki przez balkon uciekły i teraz poszly do lasu bo sie za rodzinką stęskiniły :evil_lol: a ja uwierzyłam :evil_lol:[/QUOTE]

U dzieci , które nie są jeszcze świadome każdy kit jest "dozwolony" :lol:

"Mamo dlaczego tata ma tutaj blizne ?" a tata odpowiada: "Bo mama z tłuczkiem mnie ganiała" :crazyeye::lol: To oczywiscie była taka ironia :lol:

A co do spania z psem... mój bradzo lubi spać w nogach, ale jak nie ma taty.. w przeciwnym razie jest to nie możliwe :lol:

Posted

[B]Izuuus[/B] - My też sie witamy :cool3::loveu:
A ja dziś do sql nie poszłam :multi::multi: siostre mam chorą a rodziców nie ma do 18 wiec musze sie nią zająć :evil_lol:, ale zaraz ide sie historii uczyć :angryy: bo katrkówke mam jutro:placz:
O.o Gadu jest fajne :cool3:
ja jestem praktycznie codziennie dostepana ale zazwyczaj na niewidoku trzeba sie kryć przed upierdliwymi ludzmi :evil_lol: :diabloti:
A wczorej łeb mi napierdzielał dość długo przed spaniem zażyłam coś bo nie zasnęłabym :roll:
śmieszni Ci to sie podzieł z jakich przyczyn też bym sie chcętnie pośmiała :eviltong:
A w ogóle jutro jade do schroniska :multi: wkońcu :multi:już 2 tyg nie byłam az wstyd :oops: moje pulpety tak juz podrosły że musze je zobaczyć i wymiziać :oops::loveu: jade z Moniką i Psiulką i jak zwygle po drodze błaźnić sie będziemy ale to taki szczegół :evil_lol: troche fot porobie zeby na wątki powstawiać :lol:
no to tyle skończyłaaam :diabloti:

Posted

[B]Dynamique - [/B]hejka:loveu: ale ja to w ogóle byłam jakimś dziwnym dzieckiem (podobno mi to do tej pory zostało:evil_lol:)
ale mi można było każdy kit wmówić np strasznie lubiałam trzymać w buzi smoczka - cumelka (nie wiem jak sie to nazywa:oops:) i z pieluchą chodzić, a że byłam już duuża to rodzice chcieli mnie oduczyć, wiec najpierw mi tłumaczyli ale ja to miałam gdzieś az wkońcu mama mi go zabrala (smoczka) i powiedziała, że wrzuciła do kibelka bo rybki-mamy potrzebują tego dla swoich dzieci-małych rybek :evil_lol: a ja uwierzyłam i codziennie rano siadałam przy WC i gdałam z rybkami i pytałam kiedy małe rybki urosną, a jak juz urosną to żeby mi ten smoczek oddały:evil_lol: bo za nim tęsknie :evil_lol: (pamiętam to bo mi mama opowiadała wszystko:p)

Maja lubi spać w łózku lubi sie tak wtulić we mnie :loveu: ale jak tato raz zobaczył to nie Maja dostała ochrzan tylko ja :oops: ale i tak sie nie poddam jak w sobote tato do pracy wychodzi to wtedy ją biore i śpimy do 10:loveu:

Posted

Majeczka jest śliczna i słodka :loveu:

i jakie szczęście ma w życiu, że spotkała Ciebie, smutny początek w schronisku, a teraz prawdziwa księżniczka :loveu:

Posted

[quote name='Kaya93'][B]Izuuus[/B] - My też sie witamy :cool3::loveu:
A ja dziś do sql nie poszłam :multi::multi: siostre mam chorą a rodziców nie ma do 18 wiec musze sie nią zająć :evil_lol:, ale zaraz ide sie historii uczyć :angryy: bo katrkówke mam jutro:placz:
O.o Gadu jest fajne :cool3:
ja jestem praktycznie codziennie dostepana ale zazwyczaj na niewidoku trzeba sie kryć przed upierdliwymi ludzmi :evil_lol: :diabloti:
A wczorej łeb mi napierdzielał dość długo przed spaniem zażyłam coś bo nie zasnęłabym :roll:
śmieszni Ci to sie podzieł z jakich przyczyn też bym sie chcętnie pośmiała :eviltong:
A w ogóle jutro jade do schroniska :multi: wkońcu :multi:już 2 tyg nie byłam az wstyd :oops: moje pulpety tak juz podrosły że musze je zobaczyć i wymiziać :oops::loveu: jade z Moniką i Psiulką i jak zwygle po drodze błaźnić sie będziemy ale to taki szczegół :evil_lol: troche fot porobie zeby na wątki powstawiać :lol:
no to tyle skończyłaaam :diabloti:[/QUOTE]

Jeej jak cifajnie.
Ja mam chorego brata, a że starszy to wiesz :evil_lol:
A ja gie też lubie ale ostatnio nie ma z kim gadać to nie wchodzze tzn też jestem na niewidoku.
I zapomniałam co tam napisałaś.
A do schronu fajnie, że jedziesz :lol:

A i ej, ta historia ze smoczkiem mnie rozwaliła :evil_lol:
Ja jak byłam mała nie lubiałam starszych pań i do wsyztskoch mówiłam,że są czarownicami i plułam na nie. Podobno wyjście ze mną to była siara na maksa :evil_lol:

Posted

Hejo:loveu:
haha to ze smoczkiem dobre:evil_lol::evil_lol:
co do chorej siostry to zawsze chciałam mieć młodsze rodzeństwo ale brata bo siostrę posiadam i jedna mi całkowicie starczy:eviltong::evil_lol:
Ja tez jestem chora ale do szkoły chodzę a co:diabloti: będę zarażać ludzi:evil_lol::eviltong:
Na gg tez na nie widoku siedzę często;)

I fajnie ze do schroniska możesz jeździć:D:lol::lol:

wiem ze to co pisałaś nie było do mnie ale sobie poczytałam i nawet odpowiedziałam:eviltong::diabloti::evil_lol::eviltong:

Posted

[B]Yana[/B] - witamy :multi::loveu:
Dziękujemy bardzo :calus:
A Majula ma to na co zasłużyła :oops::loveu::loveu:

[B]Izuuus[/B] - Matko jakbym chciała mieć starszego barata :roll:
bo moja siostra (Iza:evil_lol:) tak mnie nieraz wkurza :angryy:najchetniej tak udusic i spokuj .... nie no kochana siostrzyczna kochana :evil_lol:
Ja na gg mam pare osob ale przed wiekszoscia siedze wlasnie na niewidoku bo mnie coraz czesciej ludzie wkurzają nie wiem czemu tak ... tak jakoś :oops:
No też sie ciesze ze jade :multi: :evil_lol: ja bym mogla tam siedziec i siedziec ale oczywiscie musze wczesniej wyjsc bo trza na spotkanie do berzmowania isc :angryy: no ale coz juz nie dlugo :lol:
Haha jak to starsze panie są fajne ja tez je lubialam, w przedszkolu mialam taka pania co stara nie byla ale 2 zebów nie miała w mini chodziła i oczy sobie na zielono malowala:evil_lol: i jak ja pierwszy raz zobaczylam to tak sie przestaraszylam ze zaczelam ryczec pania przezywac i tylko mame zblaznilam:evil_lol: a potem przez 2 dni mi sie z nią koszmary śniły :diabloti::roll:

[B]Sweetaśna[/B] - młodsza ale nie mała ma 11 lat, ale taka chora ze nie mowi nie je nie rusza mam wrazenie ze mi trup w lozku lezy:evil_lol: ja zawsze chciałam mieć brata starszego o 5 lat i siostre młodszą o 15 tak zeby mi sie teraz urodziła :loveu:

Oj to kochana wracaj do zdrówka :calus:bo jeszcze mnie wirtualnie zarazisz:evil_lol:

A tam ja odpisując jednej osóbce pisze do wszyskich więc czytaj czytaj nie krępuj sie :eviltong: możesz swobodnie komentować, ja w dzieciństwie miałam takie przygody ze ho ho teraz sie tylko z tego śmieje,


PS ostatnio oglądałam zdjęcia właśnie jak byłam mała i taka ładna byłam :oops: :evil_lol: a jedno mnie rozwalilo kompletnie,ale już nie bede wspominać :diabloti:

Posted

Ja na gg mam ponad 100 osób z tym może 10 jest z którymi lubię czasami pogadać, a np jak ja jestem ich nie ma i na dwrót :evil_lol:
A ja bym wolała młodsze rodzeństwo. Mój brat ma 17 lat i założe suię, że jest duuużo gorszy. Gra mi na nerwach jak się da i dlatego stwierdziłam, że wole mieć piętro niżej pokój i jak go pomaluję na fioletowo to się tam wyprowadze:evil_lol:
Też kiedyś ładna byłam i tak słodko wyglądałam. Na dodatek byłam straasznie chuda :loveu::cool3:

A co tam u Maji? :loveu::loveu:

Posted

Izuuus, no nie wiem czy byś chciała mieć młodsze rodzeństwo :diabloti: ja mam brata 3 lata młodszego i potrafi tak zdenerwować że aż mnie nosi :evil_lol:

Kaya jezdzisz do schroniska? ale ci fajnie :loveu: ja też chce ale u mnie od wakacji dopiero można :placz: ale i tak ide :diabloti:

i podpisuje sie pod pytaniem Izy :cool3: co tam u Maji ? :loveu:

Posted

Witam:loveu:
No wiec nie wiem co mam napisać.... Maje pogryzł dziś pies a dokładnej Onek :-(, Nie wiem co robić :-(

Pogryzł jak pogryzł może opowiem po koleji...
Wracam ze schroniska, wysiadam z autobusu i szlam do kościoła na spotkanie do bierzmowania... nagle drzwoni mama i mówi że Maje pies pogryzł, ... mi kolana sie ugieły w gardle zaschło, zaczełam sie trząść nie wieziałam co robić, jak sie uspokoiłam zaczeła mi opowaidać... a wiec po 15 rodzice wrócili do domu i Maja z radości skakała, szczekała, tarzała sie i wkońcu podbiegła pod drzwi no i mama z nią wyszła, chodzą sobie spokojnie ale że Maja z radości nawet sie załatwić nie mogła bo nie skończyła siusiać i biegła w strone mamy a po łapkach jej sie leje, jak zwykle troszke sobie pod szczekiwała skakała i było git. Mama sie odwróciła na sekudnke a wtedy Onek podbiegł i złapał Maje za pupe:shake: Moja mama oczywiście spanikowała i zaczeła odganiać psa wkońcu uciekł. Majka do tej pory jest w szoku ale przez 2 godziny siedziała pod fotelem nie dała sie dotknąć, wkońcu wstała ale ma guza na pupci i kuleje na łapke:shake:. Jak byłam z nią na polu do pare razy sie przewróciła i zapiszczała :-( Dodam, że Onek biegał bez kagańca i bez smyczy, a i tato zadzwonił do sąsiadkli ktora go zna i powiedziała, że ten Onek kiedyś zagryzł już innego kota i psa :shake:. A i jeszcze jedno nie powiem żeby ten właścicieł był normalny,(jest niemcem) raz wracam ze szkoły i widze go z psem ale widze ten Onek taki grzeczny bez smyczy ale chodzi przy nodze wiec byłam spokojna aż do czasu.... Nagle ten gość zaczął coś szprechać do psa i wskazywać na mnie, a pies wtedy skierował sie w moim kierunku i na mnie warczał i szczekał :shake: to wtedy sie lekko przestarszyłam

Przepraszam ale narazie zdjęć nie będzie:roll:

Posted

[quote name='Izuuus']O boże.. :shake:
A byliście u właścieciela onka żeby powiedzieć o tym?
Maja pewnei się bała bo wkońcu jakiś pies ją pogryzł.. może się teraz bać większych psów.. biedna. Jak jej nie przejdzie to lepiej weźcie ją do weta.
Swoją drogą jak można luzem puszczać dużego groźnego psa bez kagańca i smyczy. Ciekawe co by właściciel tego psa zrobił gdyby inny jego pogryzł:angryy:[/quote]

Nie byliśmy bo nie wiem w którym domu mieszka a poza tym nie dogadałabym sie z nim :angryy:
Maja teraz cały czas śpi i trzęsie sie jednocześnie :-(
I jak do jutra jej nie przejdzie to oczywiście do weta pojedziemy ...
w każdym razie ja nie odpuszcze ten **** gość odpowie za to, jak jeszcze sie dowiedziałam, że ten Onek zagryzł inne zwierzęta to normalnie ciśnienie mi podkoczyło :angryy:

Posted

[quote name='Kaya93']Witam:loveu:
No wiec nie wiem co mam napisać.... Maje pogryzł dziś pies a dokładnej Onek :-(, Nie wiem co robić :-(

Pogryzł jak pogryzł może opowiem po koleji...
Wracam ze schroniska, wysiadam z autobusu i szlam do kościoła na spotkanie do bierzmowania... nagle drzwoni mama i mówi że Maje pies pogryzł, ... mi kolana sie ugieły w gardle zaschło, zaczełam sie trząść nie wieziałam co robić, jak sie uspokoiłam zaczeła mi opowaidać... a wiec po 15 rodzice wrócili do domu i Maja z radości skakała, szczekała, tarzała sie i wkońcu podbiegła pod drzwi no i mama z nią wyszła, chodzą sobie spokojnie ale że Maja z radości nawet sie załatwić nie mogła bo nie skończyła siusiać i biegła w strone mamy a po łapkach jej sie leje, jak zwykle troszke sobie pod szczekiwała skakała i było git. Mama sie odwróciła na sekudnke a wtedy Onek podbiegł i złapał Maje za pupe:shake: Moja mama oczywiście spanikowała i zaczeła odganiać psa wkońcu uciekł. Majka do tej pory jest w szoku ale przez 2 godziny siedziała pod fotelem nie dała sie dotknąć, wkońcu wstała ale ma guza na pupci i kuleje na łapke:shake:. Jak byłam z nią na polu do pare razy sie przewróciła i zapiszczała :-( Dodam, że Onek biegał bez kagańca i bez smyczy, a i tato zadzwonił do sąsiadkli ktora go zna i powiedziała, że ten Onek kiedyś zagryzł już innego kota i psa :shake:. A i jeszcze jedno nie powiem żeby ten właścicieł był normalny,(jest niemcem) raz wracam ze szkoły i widze go z psem ale widze ten Onek taki grzeczny bez smyczy ale chodzi przy nodze wiec byłam spokojna aż do czasu.... Nagle ten gość zaczął coś szprechać do psa i wskazywać na mnie, a pies wtedy skierował sie w moim kierunku i na mnie warczał i szczekał :shake: to wtedy sie lekko przestarszyłam

Przepraszam ale narazie zdjęć nie będzie:roll:[/QUOTE]

O boże.. :shake:
A byliście u właścieciela onka żeby powiedzieć o tym?
Maja pewnei się bała bo wkońcu jakiś pies ją pogryzł.. może się teraz bać większych psów.. biedna. Jak jej nie przejdzie to lepiej weźcie ją do weta.
Swoją drogą jak można luzem puszczać dużego groźnego psa bez kagańca i smyczy. Ciekawe co by właściciel tego psa zrobił gdyby inny jego pogryzł:angryy:

Posted

[quote name='Kaya93']Nie byliśmy bo nie wiem w którym domu mieszka a poza tym nie dogadałabym sie z nim :angryy:
Maja teraz cały czas śpi i trzęsie sie jednocześnie :-(
I jak do jutra jej nie przejdzie to oczywiście do weta pojedziemy ...
w każdym razie ja nie odpuszcze ten **** gość odpowie za to, jak jeszcze sie dowiedziałam, że ten Onek zagryzł inne zwierzęta to normalnie ciśnienie mi podkoczyło :angryy:[/QUOTE]

Też bymi podskoczyło.
Fiodora też kiedyś zaatakował pies a raczej dwa i mu włsy z dupy powyrywały.. ja w płacz, a te psy się n a niego rzucały i na mnie.
A właścicielka zaczęła jeszcze się drzeć na mojego ojca, że odgania psa nogą i że go 'kopie'. Niektórzy nie zdają sobie sprawy jak groźne są ich psy, a nawet jak sobie zdają to nic sobie z tego nei robią.

Majeczka :calus:

Posted

Hej Wam laski:multi:Po dlugiej nie obecnosci:roll:
Pamietam jak raz Kora (Onek) pies mojej bylej sasiadki skoczyla na Cezarka az mu klebek wlosow wydarla:shake:Wiec troche Cie rozumiem tylko ze Cezarkowi to troche szybciej przeszlo moze z pol godzinki -godzinke byl w szoku a potem juz bylo ok:roll:
Biedna Majulka:placz:

Posted

O kurcze, strasznie mi przykro - biedna Maja :placz::placz: Co tam z nią się dzieję?? Jak łapka? Co powiedział wet? I w jakiej ona jest kondycji psychicznej? Mam nadzieję, że odbędzie się bez żadnych poważnych konsekencji, a tego właściciela ONka to bym uuuu :mad::angryy: Naślij na niego straż miejską! Szczególnie teraz, jak Ci Majkę pogryzł - masz dowód i zeznania sąsiadki, że to nie pierwszy raz. A jak następnym razem, zobaczysz tego psa biegającego luzem, to łap za aparat i zbiraj dowody. Nie pozwól, żeby się dupkowi upiekło!
Mocno trzymam kciuki za Majcię!!:glaszcze: I za Ciebie też - trzymajcie się babeczki!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...