lapis Posted November 11, 2004 Share Posted November 11, 2004 Ja dalej (podobnie ja Dag i Pavulon) uważam, że młody bullowaty może być "niebezpieczny" dla niemłodej i nie do końca zdrowej już jamniczki. Te psy mają temperament i ich zabawa jest na całego, ja mówiąc szczerze chodzę cała w siniakach po zabawach z moim psem, ale ja jeszcze potrafię go zatrzymać, ona nie będzie potrafiła tego zrobić. Obawiam się, że to dla niej przez wielki przypadek może źle się skończyć, a szkoda by było psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted November 11, 2004 Share Posted November 11, 2004 oj ona juz naprawde posunieta dałabym jej spokoj na strość fakt szczenie duzo kosztuje, ale i wymaga dużo uwagi dokładnie tyle samo co staruszek. masz tyle sił i odwagi rcn. Zrobisz co będziesz uważał za słuszne ja nie byłabym taka odważna. Leni 4 letni pies jest w kwiecie wieku i choc jest maly jest sprawny i szybki ma nawet zeby, moja suka lat 5 czasem niechcacy nadepnie przygniecie kota choc jest bardzo spokojna a co dopiero szczeniak to nie demonizowanie tylko w miare obiektywne spojrzenie. :D Pawulon Dag zgadzam się z Wami :P pozdro P&L Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leni Posted November 11, 2004 Share Posted November 11, 2004 Rcn a na co choruje Twoja psina? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leni Posted November 11, 2004 Share Posted November 11, 2004 Leni 4 letni pies jest w kwiecie wieku i choc jest maly jest sprawny i szybki ma nawet zeby No rzeczywiście zęby posiada, ale nigdy nie musiał ich używać aby udowodnić, że jest w hierarchi wyżej niż szczeniak. Wystarczyło ostrzegawcze warknięcie :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leon.T Posted November 11, 2004 Share Posted November 11, 2004 Zazdroszczę wam grzecznych bullowatych, ja niestety nie mogę sobie pozwolić żeby Leonek bawił się z innymi pieskami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rcn Posted November 11, 2004 Author Share Posted November 11, 2004 Rcn a na co choruje Twoja psina? w tej chwili to na lenia! jest po paraliżu przedniej częci kręgosłupa, na szczęście udało sie to wyleczyc do tego stopnia ze jest zdrowa. strasznie utyła od leków jakie byly jej podawane. byla tez sterylizowana bo miala nowotwory na sutkach, a najciekawsze jest to ze w srodku operacji lekarz do nas zadzwonil z wiadomością ze w macicy znajdują sie płody :/ (nasza sunia jest, byla i raczej bedzie dziewicą). pytał czy ma to wyciąć czy zostawić, kazaliśmy wyciąć no i na (nie)szczescie po przebadaniu okazalo sie ze to nic innego jak nowotwory. ale wracajac do jej stanu to ona jest okazem zdrowia, po za typowymi objawami starości i otyłości. jak byla mlodsza i chudsza to to byl wariat nie pies biegala wszedzie, do tej pory biega, ale jak jej sie rzuca suchą karme.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lapis Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 jest po paraliżu przedniej częci kręgosłupa, na szczęście udało sie to wyleczyc do tego stopnia ze jest zdrowa. strasznie utyła od leków jakie byly jej podawane. Te jamniki z którymi ja miałam kontakt borykają się z chorobami kręgosłupa, wiem jak to wygląda dlatego uważam, że powinieneś poczekać, a jak coś się jej stanie, ja nie potrafiłabym sobie potem wybaczyć (ale to moje zdanie) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leon.T Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 Ja mam dwa psy, są odseparowane. Spotykają się pod czujnym okiem wyłącznie na spacerach. Bulle kochają ludzi , ale coś im nie ufam w przyjażń z innymi stworzonkami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jedi Posted November 15, 2004 Share Posted November 15, 2004 Mój półtaroczny pies zaakceptował bez problemów 10 letniego jamnika i 2 koty. Mój legwan jak uciekł z terarium i schował pod kanapą, która była najlepszą kryjówką moich szczeniaków bulli przeżył bez uszczerbku. Jak spotkał się oko w oko z Obim też nie dał sobie w kaszę dmuchać. Mój jamnik wychował mojego pierwszego bulla i dwa samce doskonale się dogadywały a wręcz na spacerach uzupełniały. Mam w tej chwili cztery bulle dwa samce i dwie suki i razem chodzą bez problemu a rozpiętość wieku jest duża bo od 13 lat-1,8 miesięcy. Myślę, że szczeniak będzie za bardzo namolny dla starszego psa a jamnik będzie cierpiał z powodu, że nie jest już jedynakiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leon.T Posted November 15, 2004 Share Posted November 15, 2004 Jedi a jak twoje pieski reagują na obce lużno biegające kundelki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bull4fun Posted November 15, 2004 Share Posted November 15, 2004 margola kocha jamniki bo pierwszym psem z którym miała kontakt był jamnik rodziców. gdy były jednego wzrostu (no może Margol lekko wyższa) i podobnej wagi zabawy trwały godzinami...gdy Margolcia urosła to jamniczek nie chce się z nią już bawić. jedynymi psami, które Margolcia toleruje są właśnie jamniczki. biegnie do nich, kładzie się, ale niestety właściciele jamniczków nie wierzą w dobre Margolci chęci i jej pokojowe zamiary. zabierają wtedy swoje przegubowce po pachę i w nogi. a Margol zostaje samotny... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majka1 Posted November 15, 2004 Share Posted November 15, 2004 Moja Lota (4-letnia Amstaffka) uwielbia jamniory, jak namierzy jakiegoś to dostaje świra wyje do niego jak kojot, śpiewa mu serenady, podskakuje jak ping-pong i merda ogonem jak śmigłem. Najlepszym kumplem Lotuchy (zaraz po Biferze) jest niejaki Alter - jamniol standard+ :wink: To jej narzeczony, razem wyganiają koty z ogródka (sama Lotka raczej ich nie przepędza ale przed chłopakiem sie popisuje), razem leżą na słoneczku w lecie (z kotami też leży ale jak nie ma "parówki" u boku) i wogóle miłość kwitnie, jamnik przeganiał nawet swego czasu konkurentów sprzed drzwi jak Lota miała ciczkę :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jedi Posted November 16, 2004 Share Posted November 16, 2004 Nie wszyskie ale dziewczyny lubiły by zapolować. Szczególnie nie lubią małych czarnych i wilków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
frida Posted November 16, 2004 Share Posted November 16, 2004 A MÓJ BULTERIER ŚP.ELVIS TO JAMNICZKI LUBIŁ ALE GRYŚĆ.aż trząsł się kiedy widział jakiegoś jamniora żeby go schrupać.a zaczeło się to tak.pewnego zimowego ranka poszłam kupic chleb i przywiązałam elvisa przed sklepem,nie ujawniał wtedy jeszcze swoich antypati(miał 10 m-cy i lubił wszystkie psy na osiedlu z którymi sie spotykał) więc byłam spokojna.chwilę po mnie przyszedł pan i 0.5 m dalej przywiązał swojego rozdartego jamnika który jazgotał i pokazywał kły.elvis niewytrzymał i wbił mu się w boczek.rozpoczeła się krwawa jatka.nadomiar złego kiedy właściciel jamnika wybiegł ze sklepu żeby ratować swojego pupila, poślizgnął się i złamał nogę w dwóch miejscach!prawdziwa rzeż oderwałam swojego psa z kawałkiem jamnika pan leży na śniegu okrwawiony :-? tłum się zbiegł policja przyjechała i pogotowie.i fama poszła że bull pogryzł faceta.sprawa zakończyła się kolegium dla nas dwojga po 250 zł :oops: to mnie oduczyło zostawiania psa nawet na sekunde bez opieki i wiary w jego pokojowe nastawienie do psów.wiem że to nie na temat ale tak apropos jamnika mi się przypomniało... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted November 16, 2004 Share Posted November 16, 2004 Frida przepraszam sytuacja zgoła tragiczna :oops: ale 3 osoby czytały Twój post i popłakalismy sie ze smiechu! współczujemyTwojemu Elvisowi niech mu ziemia lekka będzie, le rozumiem go w pełni niestety nie mamy pozytywnych doświadczen z jamnikami :evil: nie wiem co jest ale wszystkie bez wyjątku w samobójczych atakach rzucaja sie na moją sukę, którą wyprowadzić z równowagi trudno - przyznam jednak ze wstydem ze pare razy przedsawicielom braci jamniczej sie to udało zdązyła na czas głowy nie odgryzla zadnemu choć wrzasku włascicielek w podeszłym wieku i psów było co niemiara :wink: pozrawiam P&L Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lapis Posted November 17, 2004 Share Posted November 17, 2004 A MÓJ BULTERIER ŚP.ELVIS TO JAMNICZKI LUBIŁ ALE GRYŚĆ.aż trząsł się kiedy widział jakiegoś jamniora żeby go schrupać.a zaczeło się to tak.pewnego zimowego ranka poszłam kupic chleb i przywiązałam elvisa przed sklepem,nie ujawniał wtedy jeszcze swoich antypati(miał 10 m-cy i lubił wszystkie psy na osiedlu z którymi sie spotykał) więc byłam spokojna.chwilę po mnie przyszedł pan i 0.5 m dalej przywiązał swojego rozdartego jamnika który jazgotał i pokazywał kły.elvis niewytrzymał i wbił mu się w boczek.rozpoczeła się krwawa jatka.nadomiar złego kiedy właściciel jamnika wybiegł ze sklepu żeby ratować swojego pupila, poślizgnął się i złamał nogę w dwóch miejscach!prawdziwa rzeż oderwałam swojego psa z kawałkiem jamnika pan leży na śniegu okrwawiony :-? tłum się zbiegł policja przyjechała i pogotowie.i fama poszła że bull pogryzł faceta.sprawa zakończyła się kolegium dla nas dwojga po 250 zł :oops: to mnie oduczyło zostawiania psa nawet na sekunde bez opieki i wiary w jego pokojowe nastawienie do psów.wiem że to nie na temat ale tak apropos jamnika mi się przypomniało... Frida przepraszam sytuacja zgoła tragiczna :oops: ale 3 osoby czytały Twój post i popłakalismy sie ze smiechu! współczujemyTwojemu Elvisowi niech mu ziemia lekka będzie, le rozumiem go w pełni Szkoda, Twojego psiutka przede wszystkim, szkoda jamniora, szkoda również tego pana (choć jeśli się pośligznął to znaczy, że właściciel sklepu nie oczyścił w koło śniegu i to on był odpowiedzialny za wypadek) , ale podpisuje się pod Patką, też sie uśmiałam bo wyobraziłam sobie jaki to musiał być "cyrk" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Złośnica Posted November 17, 2004 Share Posted November 17, 2004 Szczególnie nie lubią małych czarnych i wilków. Lukier Cukier z reguły jest słodziutki,ale swoją "czarna listę" też już ma :-? Cane corso, dobermany i huskie 0X oraz wogóle wszystko inne co te 3 rasy przypomnia. A to jest trauma z lat szczenięcych :( Lukra przywiozłam do domku, w którym od 9 lat mieszkał emerytowany pinczer średni podrabiany. Nie jest źle...ale łeb mi pęka jak pinczer ciągle drze ryja bo chce pokazać kto rządzi. Do niedawna 7 kg pinczer brał Lukra za morde i do ziemi go :lol: ale odkąd Lukier ma juz swoje gabaryty pinczer ogranicza się tylko do przeraźliwego powarkiwania... w domku. Bo na spacerach zgodnie się bawią. Ktoś kiedyś powiedział, że są psy i jamniki...i coś w tym jest :lol: zwłaszcza u jamnika jedynaka. Więc lepiej jednak bedzie nie stresować "babci" na stare lata. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jedi Posted November 17, 2004 Share Posted November 17, 2004 A moje nic nie mają na sumieniu no może poza Obim, który w obronie swojego pana zrobił z pyska kaukaza kotlet siekany ale był na smycz. A pan od kaukaza nie chciał podejść do swojego psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leon.T Posted November 17, 2004 Share Posted November 17, 2004 Leonek uwielbia domowników gości, wręcz się przed nimi popisuje, ale co do innych piesków, wręcz jest awanturnikiem Może to uraza z młodości, kiedyś go ugryzł kundelek, oczywiście po kilku miesiącach nie był dłużny i odpłacił mu to z nadwiązką. Od tej pory ma dużo na sumieniu, a co najgorsze, to polubił i niestety nie ma kolegów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lapis Posted November 18, 2004 Share Posted November 18, 2004 kiedyś go ugryzł kundelek, oczywiście po kilku miesiącach nie był dłużny i odpłacił mu to z nadwiązką. u nas podobnie, kundelek sąsiadów bardzo na niego warczał (ale to typ warczący na wszystkie psy) i dzisiaj sąsiad idąc z nim omija nas szerokim łukiem, bo to jedyny pies na którego Lapidło warczy. Do dzisiaj nie ugryzł żadnego psa, ale ten (jak nie dopilnuję) będzie pierwszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leon.T Posted November 18, 2004 Share Posted November 18, 2004 My mieszkamy w starej dzielnicy Malborka, tu kundelki wypuszzczane są luzem i bez kontroli, oczywiście i o przygodę jest bardzo łatwo. Horror jest , gdy kturaś z tych kundlowatych suk ma cieczkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leni Posted November 20, 2004 Share Posted November 20, 2004 Czy na spacery prowadzacie swoje "łobuzujące" bulki w kagańcu czy bez? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
frida Posted November 20, 2004 Share Posted November 20, 2004 MOJEGO ELVISA(Z DOMU GROM TAURUS)BEZ KAGAŃCA NIE WYPUSZCZAŁAM ZA DRZWI DOMU.W TYM KAGAŃCU PODOBAŁ MI SIĘ JESZCZE BARDZIEJ WYGLĄDAŁ TAK ZŁOWIESZCZO :evilbat: :wink: .NATOMIAST SHAZA CHODZI BEZ KAGAŃCA PO PIERWSZE DLATEGO ŻE JEST GRZECZNA A PO DRUGIE ŻE W MOIM SUPER MIEŚCIE NIE MOGĘ NIGDZIE KUPIĆ KAGAŃCA DLA BULLA :-? A KAGANIEC ELVISA POCHOWAŁAM Z NIM W SADZIE MOICH RODZICÓW BO MYŚLAŁAM ŻE JUŻ NIGDY NIE BĘDĘ MIAŁA BULA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leon.T Posted November 20, 2004 Share Posted November 20, 2004 Leonek na spacery chodzi bez kagańca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lapis Posted November 21, 2004 Share Posted November 21, 2004 Czy na spacery prowadzacie swoje "łobuzujące" bulki w kagańcu czy bez? Powiem Ci tak co do obowiązku noszenia kagańca to regulują to przepisy miejskie, więc nie wiem jak jest u Ciebie w Kołobrzegu jak się ostatnio dowiedziałam pies ma obowiązek chodzić na smyczy! O kagańcu ani słowa, ale w miejscu publicznym np. park, jeśli lata luzem to w kagańcu (choć i tak ludzie zawałów dostają bo morderca), a w lesie bez (choć i tak ludzie zawałów też dostają) no ale gdzieś ten pies przecież musi w końcu na luzie pobiegać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.