szaro Posted January 22, 2009 Share Posted January 22, 2009 Witajcie :) oto mój Śnieżek - jego akitowatość charakteryzuje się tym że może kiedyś stał koło akity :D [URL="http://img265.imageshack.us/my.php?image=sniezek1ar6.jpg"][IMG]http://img265.imageshack.us/img265/9099/sniezek1ar6.th.jpg[/IMG][/URL][URL="http://img255.imageshack.us/my.php?image=sniezek2qu3.jpg"][IMG]http://img255.imageshack.us/img255/4392/sniezek2qu3.th.jpg[/IMG][/URL] Jest nowo adoptowany piesek. Na razie nie ma ochoty jeść zbyt dużo, dziś nie chciał nic wchłonąć dopiero moja miska płatków z mlekiem była wystarczająco kusząca :cool3:. Przez cały czas (od wczorajszego przyjazdu ze schroniska) ma problemy żołądkowe. Karma i psie łakocie - chyba nie wie że można coś takiego jeść.Na inne psy nie szczeka ale cały czas pcha pysk pod brzuch drugiego psa ;) i większość nawet większych psów po takim przywitaniu zwiewa. Zawsze jest nachalny każdy musi być obwąchany pod brzuchem ;) I teraz pytania 1. Ile mogą potrwać problemy żołądkowe? 2. Jak przekonać go również do suchej karmy? 3. Ponieważ na spacerach ciągnie (aż się dusi obrożą) to czy halter to dobre rozwiązanie? Czy trenować jakoś inaczej? 4. Boi się wchodzić do zamkniętych pomieszczeń i samochodu (musiałem go wnieść do sklepu żeby przymierzyć kaganiec) jak przełamać te lęki? Na ten czas to wszystkie pytania :) spróbuję zrobić mu jakieś domowe jadło z ryżem to może przejdzie mu rozwolnienie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Veene2 Posted January 22, 2009 Share Posted January 22, 2009 Moze nie bedzie to odpowiedz dokladnie na to co chcesz wiedziec, ale: bylismy w zeszly weekend u Sniezka w schronisku, wyszlismy z nim na spacer - i faktycznie - ciagnie jak ciagnik - i ma gdzies, ze obroza go poddusza. Najlepiej kupic mu szelki - tak bedzie najwygodniej. Zawiezlismy tez troche suchej karmy - jak sie na nia rzucil, to zaraz zwymiotowal. Tam w schronisku byly pogotowane tak jakby zupy z dodatkami, takze przechodzenie na sucha karme troche potrwa. Psy z problemami zoladkowymi najlepiej toleruja jedzenie gotowane, wiec chyba od tego trzeba zaczac. Jesli chodzi o to, ze boi sie roznych miejsc, to nie ciagnijcie go na sile. On sam musi nabrac zaufania. Niestety nie wiadomo jakie ma doswiadczenia. Na pewno miej w jakiejs saszetce kawalki szynki, sera zoltego, paroweczki, kielbasy - jakies smakolyki - tylko pochodzenia naturalnego. Sprobuj zachecic go do wejscia wlasnie za pomoca smakolykow. Jak przejdzie przez prog - daj nagrode. I tak coraz dalej. A poza tym to bardzo sie ciesze, ze znalazl nowy dom;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kacedy Posted January 22, 2009 Share Posted January 22, 2009 Witaj na forum nowy Domku "naszego" Śnieżynka :) Jeszcze raz Ci dziękuję za adopcję psiaka. Kilka odpowiedzi na zadane przez Ciebie pytania: [B]ad1[/B]. Tak jak Ci wczoraj proponowałam- udaj się z psem koniecznie do weterynarza. Nie wiadomo, co jest przyczyną rozwolnienia. Czy jedzenie schroniskowe, czy być może np. lamblie albo inne świństwo. I tutaj myślę, że wet. powinien zlecić badanie kału. Psy poschroniskowe bardzo często mają biegunki. Trzeba je jak najszybciej zatrzymać ponieważ długo trwająca biegunka grozi odwodnieniem organizmu. Zatem zadbaj, aby Śnieżynek miał ciągły dostęp do wody i jak najszybciej udaj się z nim do weterynarza. [B]ad2[/B]. Do czasu, aż nie uspokoją się problemy gastryczne proponuję, abyś gotował mu delikatny rosołek z piersi kurczaka z ryżem.(ryż+gotowane mięso z piersi). Jak już pies dojdzie do siebie można zacząć myśleć ew. o suchej karmie, czy bardziej urozmaiconym jedzeniu. [B]ad3[/B]. Szaro, proszę poczytaj o metodach klikerowych, do których link Ci wczoraj podesłałam. Możesz również zacząć stosować "metodę drzewka" (dotyczy ciągnięcia na smyczy). Znajdziesz w internecie jej opis bez problemu. Nie zalecam żadnych rozwiązań w stylu halter [U]do Śnieżynka[/U]. Ten pies boi się własnego cienia. Doświadczył prawdopodobnie sporo w swoim życiu "negatywnych bodźców", więc pierwszą rzeczą, którą musisz zrobić to "wzmocnić jego poczucie wartości", wzbudzić w nim zaufanie i poczucie bezpieczeństwa. Nie pomogą Ci w tym awersyjne metody szkolenia. To nie jest na tyle mocny psychicznie pies, aby je zastosować z dobrym rezultatem, nie mówiąc już o tym, że trzeba je stosować bardzo umiejętnie. Zatem moja propozycja- za każde przyjście na przywołanie, każdą dobrze wykonaną czynność- [B]nagroda i wielka radość[/B]. Spokojnie, cierpliwie i konsekwentnie. Moim zdaniem tylko taka jest droga, aby Śnieżynka "otworzyć" na współpracę. Zakup 10 m. linkę i "do pracy" od podstaw :) [B]ad. 4[/B] j.w. Duuuuużo nagradzania i chwalenia za dobrze wykonane polecenia. Obserwuj psa wnikliwie, poznawaj go i nagradzaj każdą pożądaną czynność czy reakcję. Nawet spontaniczną, a nie wymaganą poleceniem. (to tak pokrótce). Mam nadzieję, że wypowie się tutaj również ineczka :) Haloooooo- ineczka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donya Posted January 22, 2009 Share Posted January 22, 2009 Na problemy żołądkowe najlepsza jest marchwianka z ryżem, czyli gotujesz do zypełnej miekkości ryż z tartą marchewką i na końcu dodajesz troche masła. Potem możesz stopniowo dodawac do tego mięsko z kurczaka, rosołek itd. Na początku radzę odstawić wszelkie smakołyki, suche karmy - wszystko. I do weta oczywiście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szaro Posted January 24, 2009 Author Share Posted January 24, 2009 No i się przerobiliśmy ze Śnieżkiem,wszystko po ryżu i marchwi się uspokoiło (dostawał też pastylki nifuroksazydu) ale nie wiem co wczoraj mnie podkusiło żeby mu dać porcyjkę surowego mięsa poza jego standardowym daniem... rano się obudziłem (o 7) i pies zwymiotował część mięsa i miał rozwolnienie w mieszkaniu... biedny Śnieżek :( teraz będziemy przez 2 tygodnie o ryżu i marchwi. A teraz pozytywniej. Pies już chodzi po mieszkaniu jak po swoim ;) ogon w górę! Powoli łamiemy jego lęki (samochodami, schodami na klatce). Koty już się trochę przyzwyczaiły ;) i nie warczą na niego. U weterynarza śnieżek będzie w poniedziałek dopiero, ponieważ pracuje tylko w poniedziałki i wtorki. Co bardzo mnie cieszy Śnieżek nie boi się ludzi ani psów ale do nich ciągnie (co u schroniskowców nie jest chyba tak częste). Pozdrawiamy :) Śnieżek to nawet wam ogonem macha Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ineczka Posted January 26, 2009 Share Posted January 26, 2009 Venee2, myślę, że pomysł na szelki dla Śnieżka nie są najlepszym rozwiązaniem :roll: Jeśli Snow ciągnie, te szelki dadzą mu duże pole do popisu ;), he,he to może wkrótce zobaczymy go w zaprzęgach ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szaro Posted January 26, 2009 Author Share Posted January 26, 2009 A tu zaskoczenie :) bo Śnieżek ma już szelki i prawie nie ciągnie :) myślę że to bardziej indywidualnie choć mogę się mylić ale przyjemność ze spacerów jest dużo większa dla mnie bo nie ciąga i dla niego bo się nie dusi :) psiak wychodzi na prostą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kacedy Posted January 26, 2009 Share Posted January 26, 2009 A to chyba różnie jednak bywa z tymi szelkami. Mój Hiro jak go wzięłam ze schronu też ciągnął jak parowóz. Założyłam szelki w sumie bardziej z obawy, że mi "wyjdzie" z obroży niż z przekonania do tego, że coś się zmieni na lepsze. I odziwo przestał ciągnąć:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iwona&Wiki Posted January 27, 2009 Share Posted January 27, 2009 szaro, od razu na poczatku powiem, że to, co piszesz i na tym i na innych watkach jest bardzo bardzo:) fajny jesteś:) Nie wiem, co powie na to Ineczka, ale doskonałym ćwiczeniem na początek znajomosci wydaje mi sie ćwiczenie skupiania uwagi. O ile juz, oczywiście, po żoładkowych kłopotach. Polega to na nagradzaniu każdego spojrzenia psa na Ciebie. Jest to jedno z pierwszych ćwiczeń w szkoleniu klikerowym. Można je ćwiczyć i w domu i na każdym spacerze. Zaczyna sie od nagradzania nawet zwrotu głowy w twoją stronę, popatrzenia na nogawkę, potem popatrzenia juz wyraxnie na Ciebie. Zawsze lepiej nagrodzic o jedno wiecej niz mniej. Czym by tu tylko zastąpić kliknięcie? Żeby pies wiedział, ze zrobil dobrze. I będzie nagroda:) Może poczytaj sobie o tym troszkę? Możesz tez ćwiczyć nagradzanie uwagi na jakiś określony odgłos, którym później będzisz psa przywoływał. Powinien sie szybko nauczyć, ze warto popatrzeć. A później, że przyjść na przywołanie:) Pies naprawde szybko sie uczy, ze warto spogladac na swojego Pańcia. Ten kontakt psa z pańciem zostaje psu na zawsze. Uważam, ze jest to bardzo ważne. No i moze tez troche oslabic chęć ciągnięcia;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szaro Posted January 27, 2009 Author Share Posted January 27, 2009 z tym zwracaniem uwagi na mnie podczas spaceru faktycznie by się przydało... ale jeszcze Śnieżek nie reaguje na swoje imię, tylko na uderzenie ręką w kolano w domu ;) a na spacerze można krzyczeć i tupać nogą a jak nie będzie ochoty to nie przyjdzie :diabloti: PS. nie związane z tematem :lol: ale jak ktoś chce dostać za darmo torebki na psie odchody (w warszawie) to niech śle wiadomość prywatną bo u mnie na osiedlu za darmo są takie ekologiczne i można zabierać dowolne ilości PS2. Iwona&Wilki ;) dzięki za pochlebstwa ale czy dobrym panem będę dla Śnieżka to się zobaczy, za parę lat spytam go o opinię :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iwona&Wiki Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 [quote name='szaro']z tym zwracaniem uwagi na mnie podczas spaceru faktycznie by się przydało... ale jeszcze Śnieżek nie reaguje na swoje imię, tylko na uderzenie ręką w kolano w domu ;) a na spacerze można krzyczeć i tupać nogą a jak nie będzie ochoty to nie przyjdzie :diabloti: PS. nie związane z tematem :lol: ale jak ktoś chce dostać za darmo torebki na psie odchody (w warszawie) to niech śle wiadomość prywatną bo u mnie na osiedlu za darmo są takie ekologiczne i można zabierać dowolne ilości PS2. Iwona&Wilki ;) dzięki za pochlebstwa ale czy dobrym panem będę dla Śnieżka to się zobaczy, za parę lat spytam go o opinię :p[/quote] No, spróbowałbyś nie być;) Odnajdziemy i naprawimy:mad:;):lol: Coś Ty, szaro:) Żadne tam pochlebstwa:lol: To, co napisałes na wątku pseudo to było po prostu świetne:) Edyta, jak to przeczytała - popłynęła jak masło na patelni:evil_lol: Ja tam jestem ze wsi, więc dzięki za torebki. Nie przydadza mi się:) Jeśli Śnieżkowi minęły problemy żoładkowe, to spróbuj zacząć przywoływac go gwidz czy takie knok knok paszczą iiii.... oczywiście nagroda:) Ale najlepiej zacząć uczyć tego jak jest blisko Ciebie, a potem powoli zwiększać odległość:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kacedy Posted January 31, 2009 Share Posted January 31, 2009 [quote name='Iwona&Wiki'] To, co napisałes na wątku pseudo to było po prostu świetne:) Edyta, jak to przeczytała - popłynęła jak masło na patelni:evil_lol: [/quote] To prawda! jestem "rozpłynięta" i dumna, że Śnieżek ma tak odpowiedzialnego i świadomego właściciela. To ogromnie buduje i przywraca nadzieję na lepszy los naszych mniejszych braci w przyszłości. Nadaje również sens naszym działaniom. Dziękuję Ci szaro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.