Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Elastyno - musimy przezywac niestety to samo, choc wolalabym nie. Bardzo mnie to cieszy, ze i Atos i ja pomoglismy Tobie choc troche. Zalozylam ten temat dla Niego, by byla jakas pamiatka, kolejna po Nim i nie przypuszczalam ze wlasnie to moze komus pomoc. bardzo, bardzo mnie to cieszy, to jeszcze jeden promyk radosci po Atosie - Boze, ile ten PIES mnie nauczyl!!!!! Dzieki Ci za Niego!!!!

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

Jolu
uwierz
nie troche...

Dla ATOSA [ ' ] [ ' ] [ ' ]

Atos nauczył Cie tak wiele, bo byłas otwarta na tą nauke i czerpałaś z niej wnioski.
Szkoda, że nie wszyscy ludzie to potrafia :(

Posted

Chcialabym, by wszyscy czerpali z tego nauke. Dla mnie wazne jest teraz (znow sie rozkleilam), ze Atos byl jak bank na bardzo wysoki procent i z tego banku czerpie teraz moj mlody Agat - nastepca Tonia :)

Posted

Dzis mija rok od kiedy byles operowany ... jak ja sie wtedy cieszylam, ze wszystko poszlo dobrze! Ze wyszedles z narkozy i szybko wstales na lapki! Myslalam, ze Pana Boga zlapalam za piety i bedziesz zyl dlugo! A za 10 dni zaatakowaly nerki... Boze....

Posted

Jolu
To chyba spotyka Nas wszytskich niestety.Mam nadzieje, że przechodzisz ponad to, wkońcu nie każdy człowiek miał szczęscie doświadczyc takiej miłości i poprostu jest uboższy uczuciowo :(
Ja także spotykam sie czasami ze zdziwieniem ludzi jak moge wciąż przeżywac boleśnie strate mojego Oskarcia skoro mam juz nowego pieska ? :o
Dla mnie to szok!
Zawsze do końca moich dni bede wspominac Oskarcia, Nasze wspólne 7 lat i zapewne płakać i tesknić. ON jest wart każdej mojej łzy.
My tutaj rozumiemy :)
Pozdr

Posted

Jolu , znam ten ból i teksty : już ci chyba przeszło :evilbat: , kupiłaś sobie nowego ,ładniejszego :evilbat: , pies ma grób ha ha ha :evilbat: ,
co znowu beczysz o tego psa :evilbat: .... i wiele wiele innych , tak bolesnych ze chciało by sie wyć

Posted

Jolu
Wiedząc jakie trudne i ważne dni przechodzisz teraz i jakie jeszcze przed Toba jesteśmy wszyscy z Tobą myślami i sercami !!!
Może choc ciut Ci to pomoże, oby !
My przeciez tez znamy juz ten ból :cry:

Jolu nie jestes sama, bądź dzielna dla Atosa!!!
Przeciez On nie chciałby żebys cierpiała...
Gorace najszczersze pozdrowienia

Posted

Dzis mija rocznica, kiedy stanelo nam przed oczami, ze mozemy Cie stacic - zalezne to bylo od wynikow badania krwi, balam sie o te twoja watrobe. Jak ja wtedy sie balam!!!! Kiedy nadeszly wyniki, lekarz przyszedl do nas na zaplecze, Ty lezales w kocyku a ja tak mocno Cie tulilam siedzac obok Ciebie na podldze, trzymajac mocna Darka za reke, i powiedzial, ze watroba jest w miare sprawna - walczymy dalej - myslam, ze ze szczescia oszaleje!!! Jaka ja bylam wtedy szczesliwa!!!!!

Posted

[img]http://img353.imageshack.us/img353/8697/ezka5qa.gif[/img]
nie napiszę nic więcej nie mogę........[img]http://img353.imageshack.us/img353/8697/ezka5qa.gif[/img]

Posted

Jolu mam nadzieje, że jakos się trzymasz!!!
Mimo, iż się nie znamy osobiście czytając Twoje słowa można wyczuć jak bardzo jesteś wrażliwą osobą, dlatego prosze pamiętaj, że nie jesteś sama i myślami w te najtrudniejsze dni jestem z Tobą!
Wiele osób tu na forum pamięta. Bądź silna!
[*] [*] [*] dla ATOSA

Posted

we wrzesniu minela rocznica smierci mojej ukochanej suni Frani (shih tzu Frezja Resovia) , było ciezko, ale tak to jest... nosmy naszych małych przyjaciół w sercach...

Posted

Dzis smija rocznica...
Rok temu zbieralismy sie do lekarza na badania krwi, nie wiedzielismy ze ostatnie, bylo zimno, swiecilo troche slonka, a Ty w czasie drogi raz szczeknales na przejezdzajace pojazdy (jak za starych dobrych czasow) - myslalam wtedy , ze tylko moze juz byc lepiej, ze wreszcie cos ruszylo i wyzdrowiejesz. Kiedy Darek zawozil krew do laboratorium, podniosles przednie lapki i glowe wzrociles w jego strone i tak czekalismy, az wroci.
potem,okolo 11.30, zadzwonil telefon z wiadomoscia, ze mocznik wyniosl juz 319 i ... to koniec. Pamietam ciezkie westchniecie lekarza w sluchawce. Nie musialam pytac o nic wiecej... Zaczelam wyc...
Jakbys w tej chwili sie poddal, kiedy siedzialm kolo Ciebie chcac Cie przytulac, Ty odwracales glowe, zasypiajac - wiedzialam, ze odchodzisz... Okolo 16.45 - 16.50 przyjechal lekarza, i kolo sie zamknelo...
Jak ja tesknie za Toba Tonieczku...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...