Jump to content
Dogomania

Żmigród.Miesiąc zimna, głodu i przeganiania.Teraz w schronie.Proszę o ogłoszenia!Help


Edi100

Recommended Posts

  • Replies 171
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Poker']u mnie się sprawa rozstrzygnie w ciągu może 2 dni, może szybciej.Ale nie wiem czy pozytywnie :-(
Żeby była pewność,że on nie brudzi w domu, to by juz miał DT.[/quote]
Nie mam pewności:( Wet mi powiedział "nadaje się do bloku" Jutro rano dopytam. Kuchnia u mnie -12:(

Link to comment
Share on other sites

Właśnie rozmawiałam z Panem wetem. Pies jest. Powiedziałam że mam "potencjalny dom" i że wieczorem dam mu znać czy Go zabieram. Jedna Pani tutaj szuka "lokum" to znaczy uprasza swoja znajoma żeby pozwoliła Go umieśćić w stodole choć na chwilę. Jak się uda to pojedziemy po Niego. To zawsze cieplej.Karmę bedę dostarczała, jesli się uda.
Pan wet, twierdzi że pies mieszkał w mieszkaniu i potrafi utrzymać czystość.

Link to comment
Share on other sites

trzymam kciuki za powodzenie
rany tyle tych nieszczesc , ja wczraj próbowałam złapac na stacji beznyznowej w ruchliwym miejscu Wawy psiaka , ktory tam biega ponoc od kilku dni , ludzie sa okropni debil z mcdonalda mowi do mnie ze "aaa on tu juz jakis czas gania , ael my mu jesc nie dajemy" a nie przyszło debilowi do głowy zeby to gdzies zglosic , niechby nawet do schronu na paluch pojechal to juz by bylo lepsze niz ganianie po stacji beznyznowej wsrod samochodow o głodzie i chłodzie.:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='orpha']trzymam kciuki za powodzenie
rany tyle tych nieszczesc , ja wczraj próbowałam złapac na stacji beznyznowej w ruchliwym miejscu Wawy psiaka , ktory tam biega ponoc od kilku dni , ludzie sa okropni debil z mcdonalda mowi do mnie ze "aaa on tu juz jakis czas gania , ael my mu jesc nie dajemy" a nie przyszło debilowi do głowy zeby to gdzies zglosic , niechby nawet do schronu na paluch pojechal to juz by bylo lepsze niz ganianie po stacji beznyznowej wsrod samochodow o głodzie i chłodzie.:shake:[/quote]
Ludzie są coraz bardziej beznadziejni:(

Link to comment
Share on other sites

i co? uda się coś załatwić na miejscu? czy mam prosić ludzi , by go wzięli na to krótkie DT? Cały czas się martwię,żeby nie brudził.
Trzeba go przywieźć do Wrocławia, to kawał drogi,jak zacznie im mocno brudzić, to co wtedy?
czekam jeszcze na inne odpowiedzi.Może zaczekajmy do wieczora z decyzjami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']i co? uda się coś załatwić na miejscu? czy mam prosić ludzi , by go wzięli na to krótkie DT? Cały czas się martwię,żeby nie brudził.
Trzeba go przywieźć do Wrocławia, to kawał drogi,jak zacznie im mocno brudzić, to co wtedy?
czekam jeszcze na inne odpowiedzi.Może zaczekajmy do wieczora z decyzjami.[/quote]
Ze stodołą lipa:( Ta Pani co mi pomaga nagotowała kaszy z mięsem i naszykowała kołdry. Ma zamiar pojechac tam z mężem, dać mu jeść i jakoś zabezpieczyć.
Pan wet pewnie nie będzie zbyt zadowolony.... Trudno
Owa Pani jest na emeryturze i dokarmia i zabezpiecza okoliczne koty. Ma spore serce i bardzo chce pomóc. Ja w pracy z zapaleniem oskrzeli, Moja Kamila ( Kropkakropka) to samo tyle że w domu. Jak by był ten DT, to Pani zawiezie Biedaka do wrocławia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']czekam na dalsze informacje.Na DT do mieszkania udało mi się upchnąć małego psa znalezionego w nocy na ulicy, w ogóle nie miał gdzie się podziać.
Ten ma chociaż dach nad głowa chwilowo.[/quote]
Jest tyle biedy:placz: Jak pomyslę że to przez ludzi to robi mi cię "coś..."
Pani F była u Psiaka, nakarmiła i poszła do Pana po wodę. Naścieliła mu trzy kołdry a jedną dała żeby zrobić dach. Rozmawiała z żoną weta ze łzami w oczach żeby Go nie oddali na łańcuch, ale nie ma pewności ze nie oddadzą, a nam powiedza cos innego...Kiedy Białas usłyszał Panią F, popiskiwał;( Poznał Ją bo to Ona Go dokarmiała od miesiąca, szukając jednoczesnie lokum. Jestem jej wdzięczna, choć to nie młoda już osoba, w pełni się angazuje i na własną rękę ratuje psy i koty. Wzieła by białasa ale dopiero co przyjeła pod swój dach bardzo chorego psiaka z cmentarza no i mają maleńkie mieszkanko:( Ja zapewniłam że do piątku Go zabierzemy. Tyle On ma czasu:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']cały czas nie ustaję w poszukiwaniach i nie tracę nadziei.[/quote]
Dziękuję serdecznie. Ja obeszłam dziś ludzi " po domach" i nic. Niektórzy pukali się po głowie, że niby zwariowałam...Pani F także obdzwoniła i obeszła dosłownie kogo zna i ma zaufanie. I Nadal Nic:( Cieszy mnie że Białas dostał ciepłe gotowane jedzenie i napił się do woli. Mam nadzieję że te kołdry jakoś Go osłonią od mrozu.:roll:
Ps- Można pisać do mnie i dzwonić o każdej porze dnia i nocy.

Link to comment
Share on other sites

Własnie była u Mnie P F:) Była u Białaska. Zawiozła mu ciepłe jedzenie i rosołek, zabrała na spacer:) Pięknie chodzi na szelkach i jest bardzo usłuchany:loveu:
Białas został dzis odrobaczony. Po tygodniu pobytu:angryy:
Białasku wytrzymaj!
A ja straciłam głos, całkiem:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']nadal nie rezygnuję z poszukiwań DT, mimo że milczałam.[/quote]
Dziękuję Poker:)
Jeśli nic do jutra nie wymyślę, to prawdopodobnie Białas pojedzie w bezpieczne miejsce. Co prawda to nie DT, ale wiem że będzie najedzony i bezpieczny.
Będe mu nadal szukała domu intensywnie. Pani F. bardzo Go chwali:) Jest mądry, usłuchany i pięknie chodzi na smyczy. Dziś bardzo chciał na spacer, On nie umie załatwić się w boksie:( I to mnie martwi, bo tam gdzie ewentualnie pojedzie też boks i buda:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='betka']Ależ ten pies jest przepiękny! :-o
Może komuś uciekł, bo nie chce mi się wierzyć, że ktoś chciałby się pozbyć takiego cudaka...[/quote]
To nie jest typ uciekiniera:shake: Jest spokojny i opanowany.Pinuje sie człowieka i patrzy w oczy.
Białas zostanie tam gdzie jest do poniedziałku, niestety siła wyższa:(
Nadal szukamy DT
Najgorsze jest to że On nie załatwia się w boksie, tylko czeka na wyprowadzenie.
Pani F jest właśnie u niego. Pojechała wyprowadzić Białasa, wygłaskach i pospacerować z Nim.
Bardzo jej za to dziękuję bo to w dwie strony 30km, a jak pisałam to nie młoda już osoba.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...