Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Cześć Karola !!
No chyba się nie zrozumiałyśmy :evil_lol:
Doskonale wiem,że nie trenujesz L dla szpanu ani po to,żeby się chwalić na forum.W ogóle mi to nie przyszło do głowy....:shake:
I dla mnie jest to naturalne,że pokazujesz filmiki i piszesz czego Laki się nauczył.Gdyby moje psy coś umiały też bym o tym pisała.
Pisałam swojego posta w innym sensie niż go odebrałaś,ale mniejsza z tym.
Także pisz,pisz,pisz i dawaj dużo filmików :)

  • Replies 4.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='agamewa']Cześć Karola:)......Karolina mega gratki , podziwiam Cię..mogę podesłać do Ciebie tych dwóch moich matołków???bo oni nawet..łapy nie potrafią podać:oops:
A dziś Moni pokazał na co go nie stać....bawiłam się z Westem w skakanie przez przeszkody,Weściakowi zabawa się spodobała,Moni zaś z kolei stanął przed przeszkodą jak ostatnia sierotka i płakał,nie skoczył,nie potrafił,kombinował ale niestety..........pół godziny tak stał i piszczał...zlitowałam się bo nie mogłam na to patrzeć..[/QUOTE]

Hihi, ale się uśmiałam :) Swoją drogą Moni ma niezłą cierpliwość, mój Lucky zaraz by zaczął głośno wyrażać co o tym myśli hihi ;)
I pewnie że możesz podesłać - przyjmę w każdej ilości, ale nie daję gwarancji że odeślę :loveu:

[quote name='Marzena*']Aga nie przejmuj się, moja przyjaciółka zawsze powtarza, że Jej psy nie potrafią nawet łapy podać, ba one nawet na siad nie reagują za bardzo bo to psy wystawowe i muszą umieć się wystawiać ;) I faktycznie na "stój" ustawiają się jak na ringu :evil_lol:[/QUOTE]

:)


[quote name='Marzena*']No i cześć Karola, bo zapomniałam się przywitać ;)[/QUOTE]

Cześć Marzka :multi:

[quote name='*Jot*']Cześć Karola !!
No chyba się nie zrozumiałyśmy :evil_lol:
Doskonale wiem,że nie trenujesz L dla szpanu ani po to,żeby się chwalić na forum.W ogóle mi to nie przyszło do głowy....:shake:
I dla mnie jest to naturalne,że pokazujesz filmiki i piszesz czego Laki się nauczył.Gdyby moje psy coś umiały też bym o tym pisała.
Pisałam swojego posta w innym sensie niż go odebrałaś,ale mniejsza z tym.
Także pisz,pisz,pisz i dawaj dużo filmików :)[/QUOTE]

To dobrze Jolu że tak nie myślisz ;)
Z tym [I]"uwielbiam jak rano gdy otworzę oczy przychodzi Apuś i tym małym jęzorkiem daje mi buziaka w nos.Codziennie tak mam."[/I] to zgadzam się oczywiście, ja też mam podobnie :) Takie chwile są cudne, i mają wiele większą wartość niż sztuczki ;) Co nie zmienia faktu że można mieć i to i to ;)

[quote name='Yorkomanka']a ja bym chciała żeby D umiał chociaż połowę z tego co L albo chociaż żeby reagował na przywołanie a nie umiem go za nic tego nauczyć:shake: ja chyba za tępa jestem na to:placz:[/QUOTE]

Z przywołaniem to jest tak, że w teorii to jest proste, łatwe i w ogóle, schody się zaczynają kiedy trzeba przejść do praktyki ;) I nie tylko ty masz z tym problemy, wiele osób je ma ;) Mój Lucky też jest oporny w tej kwestii. Jeden dzień się pięknie słucha potem dwa dni mnie olewa, i tak na zmianę. Ale jakoś dajemy radę :)

[quote name='Yoko2009']Cześć Karola sobotnio:)[/QUOTE]

Cześć Asiu :)

Dzisiaj dla odmiany domowo, w dodatku śpiąco, bo już dawno takich fotek nie było :)
[IMG]http://i736.photobucket.com/albums/xx1/K-arolina/Lucky%202011/DSC_2334.jpg[/IMG]

:lol: :loveu:
[IMG]http://i736.photobucket.com/albums/xx1/K-arolina/Lucky%202011/DSC_2337.jpg[/IMG]

Dobranoc :)

Posted

[URL="http://i736.photobucket.com/albums/xx1/K-arolina/Lucky%202011/DSC_2334.jpg"]http://i736.photobucket.com/albums/xx1/K-arolina/Lucky%202011/DSC_2334.jpg[/URL] o jak słodko sobie śpiocha :)

[URL]http://i736.photobucket.com/albums/xx1/K-arolina/Lucky%202011/DSC_2337.jpg[/URL] a tu pańcia przeszkodziła ;) Lakuś ma śliczną mordeczkę :)

Guest Fusiafusia
Posted

Lucky jest taki śliczny :loveu: [URL]http://i736.photobucket.com/albums/xx1/K-arolina/Lucky%202011/DSC_2337.jpg[/URL] słodziak :loveu: :loveu: :loveu:

Posted

Dzięki dziewczyny za odwiedziny.

Eh, dzisiaj miałam taki dobry humor... no właśnie, miałam. Po szkole poszłam z Lakim na spacer, a ten pierwszy ode mnie zauważył innego psa, i zaczął oczywiście do niego biec... ja go wołam, ten głuchy oczywiście, poszedł w długą i ani myślał wrócić. eh, goniłam go przez dobre kilka minut. :angryy: A jak już dogoniłam, to dostał taki ustny opierdziel, że nie wiem. Ale po nim to i tak jak po kaczce, on już za chwile zapomni i dalej będzie uciekał. Normalnie było już tak fajnie jeśli chodzi o przywołanie, a tu nagle jakiś wiejski luzem puszczony burek zepsuł wszystko, dosłownie wszystko. Dawno nie byłam tak zła i tak bezradna. Nerwy mi już puściły całkowicie :shake: Wracamy więc znowu do długiej linki, nie ma przebacz, nie będę leciała za kurduplem z jęzorem na wierzchu przez polne wertepy. To nie dla mnie.


Eh, wyżaliłam się wam chociaż, żeby nie było że tak w kółko tego mojego psa zachwalam :roll:

Guest Fusiafusia
Posted

Hej Karola :)
Ja mam jeszcze tydzień ferii :)

Posted

U nas jest jedna metoda na przywołanie ;)
Komenda słowna wzmacniana "grzechotką" z macedów. Mam je w takim małym pudełku i wystarczy, że nim poruszam a dziewczyny tracą zainteresowanie wszystkim innym.
Zazwyczaj, bo czasem i one sprawdzają moją wytrzymałość nerwową :evil_lol:

Posted

[quote name='Karolina.']Dzięki dziewczyny za odwiedziny.

Eh, dzisiaj miałam taki dobry humor... no właśnie, miałam. Po szkole poszłam z Lakim na spacer, a ten pierwszy ode mnie zauważył innego psa, i zaczął oczywiście do niego biec... ja go wołam, ten głuchy oczywiście, poszedł w długą i ani myślał wrócić. eh, goniłam go przez dobre kilka minut. :angryy: A jak już dogoniłam, to dostał taki ustny opierdziel, że nie wiem. Ale po nim to i tak jak po kaczce, on już za chwile zapomni i dalej będzie uciekał. Normalnie było już tak fajnie jeśli chodzi o przywołanie, a tu nagle jakiś wiejski luzem puszczony burek zepsuł wszystko, dosłownie wszystko. Dawno nie byłam tak zła i tak bezradna. Nerwy mi już puściły całkowicie :shake: Wracamy więc znowu do długiej linki, nie ma przebacz, nie będę leciała za kurduplem z jęzorem na wierzchu przez polne wertepy. To nie dla mnie.


Eh, wyżaliłam się wam chociaż, żeby nie było że tak w kółko tego mojego psa zachwalam :roll:[/QUOTE]

Karola, u nas są straszne problemy z przywoływaniem. Niby na zamkniętym terenie się słucha, jak go wołam to od razu przychodzi, ale raz drzwi do ogródka były uchylone-ten cwaniak czmychnął i zaczął uciekać, musiałam go gonić (nadal byliśmy na naszym ogrodzonym terenie, tylko, że tam gdzie mój tata ma firmę, a nie w ogrodzie). Dzikus leciał bez opamiętania, wielka brama wjazdowa oczywiście otwarta na oścież, samochody i ulica tuż przy bramie...
Na moje szczęście poleciał pod drzwi mojego domu, a nie na ulicę. Poleciał pod dom i czekał aż ja przybiegnę.... Chociaż coś w tym dobrego ;)

U nas swobodne latanie tylko na działce i na ogrodzie (na furtkę od tamtego czasu zakładam zabezpieczenie od roweru, żeby znów się nie otworzyła....).

Lucky to mądry piesek, na pewno go jeszcze nauczysz ;)

Posted

Karola ile razy ja to z Dusiakiem przerabiałam... raz mi z domu uciekł, był na końcu ulicy (ślepej więc tyci ruch na szczęście) wołałam go ale nie słyszał mnie bo za daleko byłam i miałam gardło chore ledwo co się jakikolwiek głos ze mnie wydobywał:-( jakaś kobieta go mi złapała na szczęście. Babcia taki opier...ol dostała że klękajcie narody bo to ona tak przy drzwiach uważa. Innym razem już na schodach mi nawiał bo był bez smyczy a ja chciałam jeszcze po coś wrócić i owszem wszedł na górę ale jak otworzyłam drzwi to sru i już mi zniknął z oczu. Wybiegłam jak najszybciej mogłam z bloku i psa nigdzie nie wdać, wołam go, wołam, wołam i nic... idę w stronę w którą przeważnie chodzimy, nie ma go...:-( już mi się chce ryczeć idę w drugą stronę, dre się w końcu debil wybiega zza bloku zadowolony z siebie:angryy: obie sytuacje u mojej babci:mad:. O ucieczkach na spacerach to już lepiej nie piszę bo ze 3 strony by to zajęło:placz:. Raz na spacerze biegał sobie z przypiętą smyczą (krótką) i tak spierniczył i nawet magiczne słowo na które zatrzymuje się od razu, kładzie na ziemi i trzęsie jakbym miała go zaraz bić co najmniej nie podziałało, dobrze że facet szedł akurat z dołu i mi go złapał bo nie wiem co by było. Kilka razy pod blokiem podczas deszczu jak była otwarta barama ale też czasem podczas ładnej pogody coś mu nie podpasowało i sobie poleciał pod mieszkanie, sprowadzałam go wtedy dosyć niedelikatnie za skórę na karku po schodach i wyprowadzałam spowrotem na trawkę:diabloti:. Magiczne słowo prawie zawsze działa napiszę tylko że zaczyna się na K i w niektórych językach oznacza zakręt a w naszym kobietę "lekkich obyczajów". Nauczyłam się przy nim że nie mogę mówić no idź bo pójdzie ale dalej niż bym sobie tego życzyła. Teraz zimą jest grzeczniusi raczej... W sobotę uciekł mi do psa:angryy: łagodnego na szczęście ale byłam zła jak nie wiem bo musiałam po niego iść a jeszcze Urwisa agresora i do psich mężczyzn i do jakichkolwiek ludzi za sobą ciągnąć i jak łapałam Odika to urwisową flexi sobie palce pociełam:angryy:

Posted

Cześć Karola !!
[url]http://i736.photobucket.com/albums/xx1/K-arolina/Lucky%202011/DSC_2337.jpg[/url] słodki :loveu:
No ja na szczęście jak na razie nie narzekam.Maluchy przybiegają jak je wołam.Oczywiście piszę o obcym terenie bo na podwórku to zanim przyjdą muszą wszystko obwąchać,popatrzeć na drzewka itd.
A tak to nie mam problemów z czego jestem mega zadowolona :) Tylko,żeby się to nie zmieniło bo też będę się wściekać jak Wy...:roll:

Posted

Ja zawsze lubię sobie wszystko przeanalizować, i dochodzę do wniosku, że było kilka czynników na to że mi zwiał.
Po pierwsze, od kilku dni nie był na porządnym dłuższym spacerze, a co za tym idzie miał dużo energii i szukał sobie rozrywek. Zauważyłam że jak regularnie wychodzimy na dłuższe spacery, to i przywołanie mamy lepsze. Poza tym nie miałam z sobą smaczków, nic czym mogłabym zwrócić jego uwagę. To znaczy miałam dwie piłki w kurtce, ale wcześniej ich nie pokazywałam Lakiemu, i on nie wiedział że je mam, więc na dobrą sprawę w momencie ucieczki mogłam je sobie wsadzić...

z powrotem do kieszeni. Nie było sensu mu ich pokazywać jak i tak był ode mnie odwrócony i 15m dalej. Zawsze jak mam smaczki, i ON WIE że je mam, to pracuje bardzo ładnie, oddala się, ale przychodzi na moje wołanie w 99%.

No i pies, który pojawił się niespodziewanie, i zaczął od Lakiego uciekać, więc trzeba go gonić... instynkt.


Dlatego teraz spacery linka + smaczki i ćwiczymy od nowa.
Na serio te przywołanie miał całkiem fajne, ale niestety, z nim to jest tak że dwa dni z górki, dzień pod górkę itd... Dzisiaj trafiliśmy na ten gorszy dzień i mój i jego, i niestety, wszystko musimy zaczynać od nowa.
No ale ochłonęłam już trochę, zaciskam zęby i jedziemy dalej...

Posted

[quote name='Karolina.']
No ale ochłonęłam już trochę, zaciskam zęby i jedziemy dalej...[/QUOTE]

I tak trzymać Karola :multi:
Cześć wieczorkiem mroźnym :p

Posted

Cześć Jolu :) U Ciebie też mroźno? :shake: Eh, kiedy ta wiosna już będzie!

Coś mi internet dzisiaj wolno chodzi, ale mam dwa zdjęcia:
[IMG]http://i736.photobucket.com/albums/xx1/K-arolina/Lucky%202011/DSC_2458.jpg[/IMG]


[IMG]http://i736.photobucket.com/albums/xx1/K-arolina/Lucky%202011/DSC_2396-1.jpg[/IMG]

Posted

hej Karolajna :)
ja fotek też nie widzę :roll:

u nas meeeega mroźno... zazdroszczę Antosiowi zwolnienia lekarskiego :evil_lol:
i jutro znów mam na 8.... na samą myśl mi niedobrze :eviltong:

Posted

A to nie wiem co z tymi fotkami nie tak... ja je widzę. Może to tylko chwilowe, jak nie to jutro poprawię, bo dzisiaj mi się straaasznie wolno wszystko otwiera i ładuje.

Ja się zastanawiam czy jutro iść do szkoły, ostatnio trochę opuszczałam, więc nie bardzo mi tak jutro zostać w domu, ale jak będzie tak zimno, to nie wytrzymam na przystanku :roll:

(Kinga - przy okazji: ty pewnie wiesz, bo ostatnio byłaś fotografem ;) Na wystawie można robić zdjęcia używając lampy błyskowej, czy nie bardzo?)

Posted

[url]http://i736.photobucket.com/albums/xx1/K-arolina/Lucky%202011/DSC_2396-1.jpg[/url] teraz już widzę :loveu: zimowy Lucky :loveu:

można robić na wystawie z lampą, przynajmniej nikt do mnie nic nie mówił jak robiłam więc chyba można ;)

Posted

Cześć Karola !!
Mi wczoraj się też fotki nie wyświetlały.Po jakimś czasie zobaczyłam jedną a dzisiaj już dwie :multi:
Tak Karola u mnie też bardzo mroźno.Już pisałam u siebie,rano było -25 :crazyeye:

[url]http://i736.photobucket.com/albums/xx1/K-arolina/Lucky%202011/DSC_2458.jpg[/url] jak taki pluszak :loveu: słodki jest :loveu:

Posted

Cześć Karola,na wstępie fotki i Lucki na nich cudny..ale co tu gadać jak zwykle;)co do spacerów ja nie ryzykuję bo mam wrażenie że poszły by w siną dal..jak chcą się wybiegać mają podwórko i tam hasają do woli łącznie z zaczepianiem mojego mix onka,wracają z językiem do kolan:)Na spacerki to tylko spokojnie i dla relaksu.A u Was będzie dobrze kto jak kto ale Ty Karola do tych spraw masz tą "smykałkę"

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...