NNikka Posted October 10, 2004 Share Posted October 10, 2004 Napiszcie jakich srodków uzywacie do rozczesywania włosów? A jakich metod zeby psiulo stał grzecznie? Mam 4 miesięczną sunię i dopiero się ucze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinia_w Posted October 10, 2004 Share Posted October 10, 2004 Ja mam raptem 2-miesięczniego Muszkietera i pewnie dlatego nie używam żadnych środków do czesania :) Co do sposobu: ja jeszcze takiego nie mam. Biorę pieska na kolana, dostaje jakąś kość do gryzienia (to jedna ręką już zajęta), a w drugiej ręce mam grzebień/szczotkę i czeszę psa, dopóki się nie zorientuje, a jak się zorientuje, to akurat jest moment na czesanie podwozia ;), kładę go na plecy i czeszę dalej, dbając o to, żeby za dużo nie chciał mnie gryźć. Ale też mam nadzieję, że w końcu znajdę sposób na to, żeby był grzeczny :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
o2_ana Posted October 10, 2004 Share Posted October 10, 2004 Napiszcie jakich srodków uzywacie do rozczesywania włosów?A jakich metod zeby psiulo stał grzecznie? Mam 4 miesięczną sunię i dopiero się ucze... Ja swojego tak nauczyłam ze po kazdym czesaniu chwalilam go 'jaki grzeczny i dam nagrode' on juz sie tak nauczyl ze jak bedzie ladnie siedzial cos dostanie[ser zolty] ze siedzi.Teraz juz nie daje nagrody za kazdym razem ale co np 3 czesanie i jest ok:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
scadia Posted October 10, 2004 Share Posted October 10, 2004 Moj maluch jest takim rozrabiaka ze jak zobaczyl szczotke do czesania, to uznal ze to fantastyczna zabawka i na pewno ma lepsze przeznaczenie niz czesanie jego koltunikow. Wiercil sie, szczekal, uciekal, gonil jednym slowem wszystko, tylko nie czesanie! I tak bylo przez 2 tygodnie. Czesze go zawsze rano i wieczorem. Zawsze jest glaskanie, chwalenie i nagrodka. Po 2 tygodniach w miare mi sie go udaje uczesac. Nie jest to jeszcze to co powinno byc, ale robimy postepy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
o2_ana Posted October 10, 2004 Share Posted October 10, 2004 Nie jest to jeszcze to co powinno byc, ale robimy postepy ;) No konsekwentnie tak dalej i napewno ci sie uda.Twoj jest jeszcze maly i sie dopiero uczy.Moj jak widzi ze ide do niego ze szczotka to odrazu sie kladzie i jest gotowy.Tyle ze musze go podnosic bo jak tu czesac jak lezy:) ale juz zna rozne polecenia typu 'stoj' 'siad' tak wiec daje rade Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elena Posted October 11, 2004 Share Posted October 11, 2004 Nie jest to jeszcze to co powinno byc, ale robimy postepy ;) No konsekwentnie tak dalej i napewno ci sie uda.Twoj jest jeszcze maly i sie dopiero uczy.Moj jak widzi ze ide do niego ze szczotka to odrazu sie kladzie i jest gotowy.Tyle ze musze go podnosic bo jak tu czesac jak lezy:) ale juz zna rozne polecenia typu 'stoj' 'siad' tak wiec daje rade Marzeno, u nas czesanie wygląda podobnie. :D Jak Bijou widzi że biorę spray do czesania i szczotkę, to od razu biegnie na wersalkę i kładzie się. Taki to teraz aniołek, ale kiedyś było zupełnie inaczej - tyle było pisku i warczenia przy czesaniu :wink: , jednak nagródki robią swoje. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle Posted October 11, 2004 Share Posted October 11, 2004 To u nas jest odwrotnie. Fleur nienawidzi czesania i kiedy tylko idę do niej z akcesoriami to zmyka pod wersalkę. Stosuję więc podstępy i znienacka biorę najpierw psa, a potem grzebienie. Szczególnie nie lubi przemywania oczu i czesania tych właśnie okolic. Nagródki też zawsze dostaje i sama na nie czeka. Kiedy była mniejsza, to mogłam czesać ją tylko z góry, po karku, a przy reszcie zaczynał się pisk i wrzask i wyrywanie się (mimo, że nie robiłam jej nic bolesnego). Teraz mogę już rozczesać każde miejsce, najgorzej jest wówczas, kiedy splączą się jej włoski (np. po szaleństwach na łące), wtedy gryzie grzebień i mam utrudnioną pracę. Ale ponawiam pytanie z pierwszego postu. Jakich środków używacie do "czesania na sucho"? Zamierzam coś dokupić, ale nie wiem jaki preparat byłby najlepszy? Na razie używam kosmetyków z firmy YSB i co kilka dni m. kąpielami natłuszczam psa olejkiem norkowym. Łatwiej go wówczas rozczesać, ale trochę wyciera się w dywan i kanapy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
o2_ana Posted October 11, 2004 Share Posted October 11, 2004 Elena jaki uzywasz spray do czesania?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izoldas Posted October 11, 2004 Share Posted October 11, 2004 Hmmm, ja zgodnie z zaleceniami hodowcy czeszę tylko po kąpieli, kiedy jest mokra i natłuszczona, w żadnym razie miałam nie czesać brudnego włosa, może to błąd.... Czasami jest bardzo skołtuniona, szczególnie w okolicy obróżki i na łapkach... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
samanta Posted October 11, 2004 Share Posted October 11, 2004 U mnie wygląda to tak - Rapsodia widzi, że mam szczotkę w ręce to od razu siada na pufce i czeka na czesanie. Oczywiście bardzo lubi gryźć szczotkę albo zaczepiać moje ręce :P Po czesaniu zawsze dostaje nagrodę w postaci czekoladowych dropsób specjalnie dla psów. Jak skończę ją czesać to siedzi na pufie do póki nie dostanie nagrody :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
o2_ana Posted October 11, 2004 Share Posted October 11, 2004 Ja identycznie jak Mróweczka czeszę raz dziennie no chyba ze mnie cos najdzie to wiecej :wink: Uzywam tez takiej szczotki dwustronnej,mam tez metalowy grzebien i plastikowy malutki na wasy.Tyle ze ja jeszcze nigdy niczym Macka nie psikałam przy czesaniu a chciałabym cos kupic moze by bylo latwiej i szybciej.Czy takie spraye pomagajace w rozczesywaniu naprawde cos daja czy jak to czesto bywa to taki pic na wode? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
scadia Posted October 11, 2004 Share Posted October 11, 2004 Ja Łobuzowi kupila spray do rozczesywania wlosow silnie skoltunionych (czy jakos tak) z firmy Hery. Ale jak tylko ociupinke popsikalam go tym to dostal takiego szalu, ze zaraz musialam go do wanny wrzucic, zeby to z niego zmyc. Chyba nienawidzi tego zapachu, bo raczej rzadko ma swoje "widzimisie" i doszlam do wniosku, ze bede zapobiegac koltunom zamiast je rozczesywac. Mam tez oczywiscie taki jakis olejek dla niego, ktory dostalam od hodowcy, ale zapach tego z kolei mnie nie bardzo odpowiada ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mróweczka Posted October 11, 2004 Share Posted October 11, 2004 ........................ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NNikka Posted October 12, 2004 Author Share Posted October 12, 2004 Ja czeszę moja Tosie raz dziennie i na razie nie uzywam żadnych kosmetyków do rozczesywania. Ma dopiero 4 miesiące a stoi grzecznie, czeszę ja najpierw szczotka a pózniej dokładnie grzebieniem metalowym zeby nie miała kołtunków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izoldas Posted October 12, 2004 Share Posted October 12, 2004 No i bądź tu mądry, chciałabym jak najlepiej dla mojej suni. Rady dostałam od znanej warszawiakom Pani Ani z YorkCentrum, podobno właśnie czesanie suchego włosa go uszkadza, sama nie wiem. Czyli radzilibyście czesać ją częściej, po spryskaniu na przykład olejkiem? Blanka ma teraz 13 miesięcy, włos prawie do ziemi ale moim zdaniem rzadki i delikatny... Nie wiem co robić, żeby było dobrze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elena Posted October 12, 2004 Share Posted October 12, 2004 Z tego co wiem nie wolno czesać psa i na sucho i na mokro :D . Włos musi być wilgotny, ale nie z wody lecz właśnie spryskany jakimś środkiem do czesania... Może Pani Ania to miała na myśli? :-? Ja w każdym razie tak robię. Suchy włos tak samo łatwo uszkodzić jak i mokry. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NNikka Posted October 12, 2004 Author Share Posted October 12, 2004 Izoldas Zdecydowanie częściej! Włosy czesze się yorkowi co najmniej raz dziennie! Trzeba czesać tylko lepiej robić to z jakimś preparatem ułatwiającym rozczesywanie. Wiem, że wiele osób używa srodków All System albo oliwki norkowej... Rady, że czesać należy tylko po kąpieli... nie będę tego komentowała.. są bez sensu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
o2_ana Posted October 12, 2004 Share Posted October 12, 2004 Moj york ma skonczone dwa lata.Jeszcze nigdy nie byl niczym psikany.Zawsze czesze go raz dziennie na sucho.Delikatnie rozczesując jakis koltunki jak sie pojawia.Ma sliczne wlosy,faje w dotyku.Takie akurat.Po kapieli go nie czesze na mokro tylko jak mu wlosy calkiem wyschna,zazwyczaj dopiero na drugi dzien rano.W sumie bym sprobowala jakiegos psikacza jezeli mozna otrzymac jeszcze lepsze efekty,tyle zeby byl znosny tzn.nie mial zbyt intensywnego zapachu,najlepiej wogole bez zapachu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bazylia Posted October 12, 2004 Share Posted October 12, 2004 Witam serdecznie! Do rozczesywania włosa mojego psa używam preparatu Demelant Eclat firmy Jean Pierre Hery. Jest rewelacyjny. Jedyny minus to duszący zapach tego specyfiku. Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NNikka Posted October 12, 2004 Author Share Posted October 12, 2004 Dzięki Bazylia! Każdy ma jakis swój sposób i fajnie, że dzielicie się z innymi... :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted October 12, 2004 Share Posted October 12, 2004 Ja powiem tylko jedno: Izoldas, dostalas dobre rady, wiec z nich spokojnie nadal korzystaj :-) I niech Ci nie przyjdzie do glowy czesac na sucho swojej suni. Moze to robic tak jak dotad, raz na tydzien tylko po kapieli :D pozdrawiam, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoreczka Posted October 12, 2004 Share Posted October 12, 2004 Witaj Izoldas ja wystawiam yorkaski od kilku lat i nigdy nie czesałam na sucho i co dziennie. Włos można uszkodzić tym bardziej jak jest brudny. Nie wolno czesać mokrego włosa!!! Włos czeszemy wilgotny a żeby mniej się kołtunił powinien być oliwiony. Nie każdy york ma gęsty włos a z tego co piszesz włos delikatny to znaczy ze jest jedwabisty. Radzę Ci nie czesz suni częściej może przynieś odwrotny skutek i połamiesz włos. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NNikka Posted October 12, 2004 Author Share Posted October 12, 2004 Czyli uważacie, że nie powinno czesać się yorka codziennie?! :o :o :o Czy ja coś zle zrozumiałam? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted October 12, 2004 Share Posted October 12, 2004 Co do mojego psa to nie mozna powiedziec, ze nie ma ruchu, prawda? Gania po kabackim lesie, chodzi na szkolenia, tarmosi sie z roznymi psiakami, a i od kontaktow z dziecmi roznych znajomych nie stroni. I owszem koltuni sie ... ale ja go nie czesze. Luzuje koltuny specjalnym olejkiem i delikatnie rozplatuje je PALCAMI. Nie uzywam do tego ani szczotek, ani grzebykow. Jesli w siersci sa patyczki, liscie, rzepy to usuwam je tez tylko palcami. Dokladnie czesanie nastepuje raz na 7 - 10 dni podzczas kapieli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mróweczka Posted October 12, 2004 Share Posted October 12, 2004 ............. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.