tamer Posted October 8, 2004 Share Posted October 8, 2004 A Drace bardzo dobrze robi ta klatka, spełnia rolę ładowarki :wink: Taaak, tylko muszę sobie do niej dokupić samochód... 8) Bo do przewożenia komunikacją miejską to ona nie za bardzo się nadaje :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niuka Posted October 8, 2004 Share Posted October 8, 2004 orsini tunel miekki jest dobry - nie ma co sie bac - ja go tam lubie :evilbat: dobra hustawka nie jest zla ale dla pieskow poczatkujacych i zielonych za trudna :) wogole to moge zapytac z jakim psiakiem bedziesz biegac? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kingula Posted October 8, 2004 Share Posted October 8, 2004 My byc moze tez wpadniemy pokibicowac. Daszenka zaczela kurs, tak bardzo jej sie podobalo, ze po pierwszych zajeciach dostala cieczke :evil: Czyzby przewidziala czychajace niebawem zawody i tak sie zestresowala :roll: No a potem przedluzyla sobie zwolnienie- zaziebila pecherz :evil: O ile jutro pogoda dopisze dolaczymy do grupy :lol: No chyba ze Dasze rozboli rano glowa :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted October 9, 2004 Share Posted October 9, 2004 Ja sobie przywiozę krzesełko i spokojnie całe zawody przesiedzę na boczku. :wink: A ja gooopia myslałam, że to jeszcze Twoje ostatnie podrygi Mokka Nie wszyscy sa tak trzepnieci jak ja. Niektorzy z szacunkiem obnosza sie z brzuszkiem 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magda i Saga Posted October 11, 2004 Share Posted October 11, 2004 Tu nie o szacunek chodzi, tylko o zadyszkę :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted October 11, 2004 Share Posted October 11, 2004 A zadyszka! mialam, mialam a jakze! Nawet po zrobieniu z psem slalomu! Ale wiesz, zawsze mozesz psa wyslac jak ta kobitka na MS :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magda i Saga Posted October 11, 2004 Share Posted October 11, 2004 Próbuję , ale cos kiepsko mi wychodzi. Pies siada, po głowie sie drapie i zrozumieć nie może o co tej pańci chodzi. Na slalom i przydomowe chopki to mnie jeszcze stać, ale na startowanie to juz nie. Zresztą oddałam psa w dzierżawę mojej drugiej połowie i dobrze, że mi ja chociaz karmić pozwala, bo tak co innego, to wara. Boję się, że sie przyzwyczai. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted October 11, 2004 Share Posted October 11, 2004 A tak wogole to jak sie czujecie? Wszystko OK? Ja to sie juz nie moge doszczekac kiedy PAULIszon zacznie biegac z psem, no i kiedy na konia wsiadzie!? 8) Moj ORKAN juz sie niecierpliwi, bo dosyc ma wozenia mnie, kloca. Wolalby pewno mniejszy ciezar! 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magda i Saga Posted October 12, 2004 Share Posted October 12, 2004 Czuję się bardzo dobrze i wszystko jest ok. dzięki. Męczące jest to, że stan obecny nie pozwala mi żyć tak jak lubię, to znaczy biegać z psem, wsiąść na rower, o koniu juz nie wspomnę. Psychicznie chciałabym więcej niż fizycznie daję radę. Ale to jeszcze tylko 2,5 miesiąca+1 na odsapkę, a potem........ruszam do boju. :D Na Pauliszona na koniu to chyba dłużej poczekasz :P Prędzej pobiega za psem, trzymając się ogona. :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted October 12, 2004 Share Posted October 12, 2004 Na Pauliszona na koniu to chyba dłużej poczekasz :P Eeeee tam! Zaraz jak tylko zacznie siadac to ja wsadze i jazda! :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
CHI Posted October 12, 2004 Share Posted October 12, 2004 A nas z MariaMag nie będzie :cry: Nie damy rady ze względów podstawowych (ech...) czyli braku "czasu" :wink: Te 500 km to jednak daleko, a nawet ropa podrożała... Ale ćwiczymy ostro i może w przyszłym roku się pokażemy. I trzymamy kciuki za wszystkich znajomych :D :D A teraz mam pytanie: Jak wytłumaczyć nadgorliwej suce, ze przeszkody skacze się tylko w jednym kierunku???? tzn skacze raz na polecenie i potem spowrotem w odwrotnej kolejności.....Jak jej nie złapie... :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted October 12, 2004 Share Posted October 12, 2004 Jak wytłumaczyć nadgorliwej suce, ze przeszkody skacze się tylko w jednym kierunku???? tzn skacze raz na polecenie i potem spowrotem w odwrotnej kolejności.....Jak jej nie złapie... :evil: :klacz: może ma za dużo energii? :D Ja jestem zbyt mało doświadczona, aby udzielać rad, ale może ktoś mądrzejszy się pojawi. Napisz jednak, w jakich okolicznościach sucz skacze w te i wewte, to na pewno będzie łatwiej postawić diagnozę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magda i Saga Posted October 13, 2004 Share Posted October 13, 2004 Może się zatrzymujesz lub zwalniasz za przeszkodą. Zamiast ją łapać ja pognałabym dalej, nawet przyspieszając za przeszkodą. Prawdopodobnie zapomni o tym co skakała przed chwilą i pogna za tobą.........chyba, że nie :D A gdzie ćwiczysz, bo ja czasem bywam koło Jeleniej, mam metę w Miłkowie, to chętnie bym wpadła. Czasem tam przyjeżdżam w ferie lub wakacje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
CHI Posted October 13, 2004 Share Posted October 13, 2004 Może się zatrzymujesz lub zwalniasz za przeszkodą. Zamiast ją łapać ja pognałabym dalej, nawet przyspieszając za przeszkodą. Prawdopodobnie zapomni o tym co skakała przed chwilą i pogna za tobą.........chyba, że nie :DA gdzie ćwiczysz, bo ja czasem bywam koło Jeleniej, mam metę w Miłkowie, to chętnie bym wpadła. Czasem tam przyjeżdżam w ferie lub wakacje. Masz rację, czasem nie wyrabiam tempa :wink: a placyk mam mały koło domu gdzie obecnie mieszkam w Wojcieszycach(namiary na stronie) i po prostu Młoda popisuje sie w drodze powrotnej - zwłaszcza jak jest ktos obcy... :wink: Jakbys była w okolicy to zapraszam - tylko daj znać tel. żeby mnie gdzieś nie poniosło. Przeszkód nie mam za dużo. Na razie jest 4 "hopki"; coś w rodzaju huśtawki, slalom szt 2 (zewnętrzny i pokojowy :wink: ); koło i ostatnio uszyłam tunel (taki malutki 3,8 m). Ale jak mnie rzeczywistość znowu "zirytuje" :evilbat: (delikatnie pisząc) to coś nowego dorobię... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magda i Saga Posted October 13, 2004 Share Posted October 13, 2004 Jak będę się wybierała, to się odezwę, chociaż będzie to nieprędko, raczej latem. Fajnie wiedzieć, że w tamtych stronach też są szurnięci ludzie. Ja pochodzę z Wrocławia, a w Miłkowie często bywałam na wakacjach u babci, po studiach nawet 1,5 roku tam mieszkałam i pracowałam, więc te strony są mi bardzo bliskie. Płoteczki radzę do autka i na większą łączkę wywieść i śmigać. A we Wrocławiu jest trochę ośrodków agility, do których można pojechac po naukę. Sama się do L. Kalisza wybieram, ale na wiosnę, jak się już rozdwoję i odchowam conieco. Powodzenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamer Posted October 13, 2004 Share Posted October 13, 2004 Czy już wszyscy widzieli jaka wspaniała pogoda szykuje nam się na weekend? :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Robull Posted October 13, 2004 Share Posted October 13, 2004 nie wierzcie meteorologom 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamer Posted October 13, 2004 Share Posted October 13, 2004 Tak, ja myślę że Laski mają swój własny mikroklimat :) Zresztą chyba nawet najbardziej paskudna pogoda nie jest w stanie nas powstrzymać :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted October 13, 2004 Share Posted October 13, 2004 A moja durna sucz wdala sie w "dyskusje" z sukami w stajni czego efektem jest dziura w tylku, wiec nie wiem czy pobiegniemy :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted October 14, 2004 Share Posted October 14, 2004 Pati, kurujcie dooopkę, nie możecie zawieść swoich wiernych kibiców :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted October 14, 2004 Share Posted October 14, 2004 Pojechac to pojade, bo mam jeszcze Kobre, ale nie wiem czy pobiegne z Kenia. Boje sie czy jej tym nie zaszkodze, a wtedy Poznania nici. Kurcze, teraz zaluje, ze tego nie zaszylysmy od razu, ale ta dziura na oko wydawala sie mniejsza, niestety jak Kenik sobie ja rozpracowal przez noc to dopiero sie pokazala! :evil: Teraz chodzi z abazurem na glowie i jest srasznie nieszczesliwa 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted October 14, 2004 Share Posted October 14, 2004 Oj, to niedobrze. :cry: Żeby się tylko jakieś paskudztwo nie wdało. Goooopia Kenia :evil: A Kobra coraz lepiej sobie radzi (przynajmniej na treningach). Uważam, że powinno być dużo lepiej niż w Maszewie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted October 14, 2004 Share Posted October 14, 2004 A Kobra coraz lepiej sobie radzi (przynajmniej na treningach). Uważam, że powinno być dużo lepiej niż w Maszewie. Zwlaszcza, ze moi rodzice nie jada! 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted October 15, 2004 Share Posted October 15, 2004 A co z Cavanką? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted October 15, 2004 Share Posted October 15, 2004 Zostaje w domu z babcia. 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.