Jump to content
Dogomania

Pomocy-mam bulla w domu!!!


Recommended Posts

Wklejam swoją prośbę jeszcze tutaj(jest już ten temat na "wszystko o psach").Prosze modów o wyrozumiałość.Bardzo prosze o pomoc...

Nawet nie wiem od czego zacząć...
Przytargałam dziś do domu psa-niby jak amstaff wygląda,trochę staffika-ogólnie bull:smile:
Facet chciał go ustrzelić ze śrutu w lesie bo nie ma cieczki a on darmozjada trzymał nie będzie!To wziełam cholerstwo do domu,dzieci do teściowej wyprowadzilam bo sama sie obawiam...
I teraz Was prosze o pomoc.Nie wiem co mam z tym fantem zrobić...Obawiam sie suki trochę choć jest bardzo miziasta,wylizała mnie w samochodzie.Nie wykazuje żadnych objawów agresji,raz tylko warczała ale to chyba do siebie(szarpała za smycz a ja nie wiedziałam co zrobić i krzyknęłam kilkakrotnie NIE i puściła).Ale ten jej wzrok gdy patrzy na mnie po prostu mnie przeszywa.Zdążyła mi juz zasiurać podłogę i pożreć całą małą paczkę karmy.Bez problemu dała sobie zajżeć w paszczę,uszy.Ma trochę otarć na ciele i leciutko utyka.
Wiem że była trzymana w kojcu na dworze,chyba była bita bo jak gwałtownie sie porusze to się kuli...
Prosze poradźcie co ja mam z nią zrobić.Jak ją obserwować żeby nikomu nie stała się krzywda,mam dwoje dzieci.Co i ile jej dawać jeść...
Nie chcę jej chyba oddawać,raczej mogłaby zostać ale totalnie nie wiem jak postępować z dorosłym psem tego typu(ma ok rok)
Zadzwoniłam do takiego kolegi mojego m,który ma amstaffa coby sie poradzic-powiedział,że chętnie ją weźmie ale ja jej nie oddam bo może on je dopuszczać będzie...Zresztą poradził mi żeby ją karmić naszymi obiadami więc chyba nie jest najogólniej mówiąc mądry:/
Śpi teraz suczydło na mojej kanapie,nawet nie mam nic przygotowanego dla niej,żednego koca misek nic...Jutro idziemy do weta pobadać sie i zaszczepić-już się boję jak ona zareaguje czy nas obiu nie zeżre;-)
Dodam,że w przyszły wekeend miałam jechać po szczeniaka od weronki a tu taki psikus.

Link to comment
Share on other sites

Najlepiej ją kochać i przytulać. Była bita, kuleje na łapkę. Ktos ją skrzywdził i teraz potrzebuje dużo miłosci. Na pewno nie karmić resztkami z obiadu. Isć do weta, niech psiunkę zbada. Zobaczyc ile ma lat i wysterylizowac (brak cieczki, to może byc początek ropomacicza czy innego paskudztwa). I nie demonizować. Amstaff, pies jak każdy inny, a scislej Terrier, jak każdy inny Terrier. Ja sama mam Amstaffkę i szczerze mówiąc, odkąd zdobyłam szeroką wiedzę na temat tej rasy, wiem, że poza jeszcze Rottweilerem, żadnego innego nie chciałabym mieć. Bullowate są wesołe, skoczne i psotne. Pięknie się bawią, są mądre i kochane. Moja sunka ma już 4 lata. Jest bardzo towarzyska (w domu jest jeszcze starszy pies, kotka i chomik), spi ze mną w łóżku, mogę jej grzebać w misce, zaglądać do paszczy, do ucha, dla skeczu bawimy się w sumo (wypychamy się z wyrka albo z jakiegos innego fajnego miejsca), lubi kopać dołki i wypruwać pluszowe misie. Jest zawsze bardzo wesoła, pogodna, cały czas jej chodzi ogonek. Naprawdę, nie ma co ulegać mitom z gazet. Terriery typu Bull to wspaniałe, rodzinne psy, naprawdę. Sądzę, że ta uratowana sunia będzie wspaniałym przyjacielem Twojej rodziny.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...