Jump to content
Dogomania

Moj maltanczyk 4 miesieczny nie chce jesc pomocy!!!


alinka23

Recommended Posts

witam mam 4 miesiecznego maltanczyka,piesek mial powazne problemy z nerkami i pecherzem,zostal wyleczony i przy tym lekarz kazal zmienic karme,karmilismy pieska pedigree z puszki i do tego zawsze jakas kielbaska z naszego stolu itp,kupilsmy dla niego sucha karme purine pro plan oraz taka dieteyczna w puszce,ale pies tylko troche poskubie albo w ogole jej nie dotknie,nie chce jesc,posilki podaje mu o 7 rano,potem o 11 i ostatni o 15 na ktorym zawsze byl gotowany kurczak i makarony,to pies zje ale nie chce jesc tamtej karmy,lekarz zabronil dawania czegokoliwke z naszego stolu,nie wiem co jest dlaczego on nie chce jesc,przeciez to takie dobre karmy

Link to comment
Share on other sites

Jeśli na 100% jest już zdrowy, to prawdopodobnie został rozpuszczony jedzeniem ze stołu oraz sztucznymi dodatkami smakowymi zawartymi w tak gównanych karmach jak Pedigree.

Może skonsultujcie z wetem ułożeniem diety dla psa gotowanej w domu, lub wypróbujcie specjalne karmy dla piesków małych ras - niejadków? Royal Canin miała chyba taką karmę.

[SIZE="1"]Bez urazy, ale zawsze dziwi mnie, jak można kupić psa, w dodatku rasowego pewnie za ładne pieniądze i nie dowiedzieć się wcześniej, jak psa należy karmić. Bo karmienie szczeniaka Pedigree i kiełbasą, dla osoby mającej pojęcie o żywieniu psów woła o pomstę do nieba.[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

wiem wiem ze wiele osob potepi mnie za taka karme ale naparwde moja niewiedza byla bledem,karme ma purina pro plan,ponoc bardzo dobra karma,oraz od weta w puszce takze karme dietyczna,tez mi sie wydaje ze piesek zostal rozpieszczony a teraz tylko my wlasciciele na tym cierpimy,czy jezeli np dam teraz znow dla psia jego jedzieni o 11 znow nie zje to gogotwac jemu miesko na 15? czy znow postawic ta miske z karma? wiem ze musze byc konsekwentna i nie ulec ale czy nic mu sie nie stanie jak bedzie caly dzien glodny?

Link to comment
Share on other sites

Skonsultuj z wetem, czy możesz psiaka bezpiecznie wziąć na przetrzymanie. Przy dorosłym psie bym się nie wahała, przy szczeniaku po chorobie lepiej spytać weta.

Najlepiej podawaj mu na każdy posiłek to samo - zdecyduj, czy chcesz karmić suchą karmą czy domowym jedzeniem i konsekwentnie się tego trzymaj. Zresztą podawanie jednocześnie suchej karmy i domowych posiłków nie jest zbyt zdrowe. A i psiak wiedząc że później dostanie gotowany posiłek, pozwala sobie na grymasy przy karmie.

Jeśli wybierzesz karmę to niech karma dotąd wraca przy kolejnym posiłku, aż będzie zjedzona. Stawiaj miskę na 10-15 minut i zabieraj po tym czasie niezależnie od tego czy zjadł. I dawaj jeść dopiero przy następnej porze karmienia. Z gotowanym jedzeniem będzie trudniej, bo można je tylko dzień czy dwa potrzymać w lodówce, ale skoro je to chętnie, to może warto po prostu karmić go tylko nim?

Link to comment
Share on other sites

wydaje mi sie ze jednak karma musi byc,w sumie to jest specjalny posilek dla psa a gotowane jedzenie nie da mu tych wszytskich potrzebnych witamin itp,wielu ludzi wlasnie robi tak ze np daje dla psa 3 posilki,dwa sa to karma a 3 to jest jedzenie gotoane i ponoc wlasnie jkest to zdrowe a nie tylko sama karma

Link to comment
Share on other sites

Łączenie karmy i domowego jedzenia jest niewskazane, bo karma, żeby była wchłonięta przez przewód pokarmowy musi "leżeć" w nim o wiele dłużej niż taki pokarm. Po prostu nawet kilkakrotnie dłużej się trawi. Świeże jedzenie przechodzi przez przewód pokarmowy o wiele szybciej i wypycha karmę zanim zostaną z niej wchłonięte wszystkie składniki. Przy takim karmieniu pies, rzekomo dobrze odżywiany, może nabawić się niedoborów.

Nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby pies jadł tylko gotowane w domu posiłki tzn. mięso + wypełniacz + warzywa + preparat witaminowo mineralny w ilości zaleconej przez weta + troszkę oleju z pestek winogron czy lnianego.

Specjalny posiłek dla psa... Karmy istnieją może 20-30 lat, a psi gatunek kilkadziesiąt tysięcy. I jakim cudem przeżył zdrowo bez tych wszystkich witamin? Co ciekawe, kiedyś psy często dożywały zdrowo sędziwego wieku, a dziś, żywione specjalnymi karmami, zamiast żyć coraz dłużej, odchodzą coraz szybciej wskutek najróżniejszych chorób, raka. Nie przeceniałabym wartości karm. Bilans bilansem, ale nikt mi nie wmówi, że tak silnie przetworzony, napakowany syntetycznymi witaminami pokarm jest lepszy od mądrze ułożonego jadłospisu, ze świeżych produktów.

Alternatywą dla karmy i gotowanego jedzenia jest właśnie barf, surowy pokarm zbliżony do pokarmu spożywanego przez dzikie psowate. Tu znajdziesz wiecej informacji:
[url=http://www.dogs.gd.pl/psiejstwo/barf_wiadomosci.html]PSIEJSTWO CZARODZIEJSTWO[/url]
[url=http://www.dogs.gd.pl/psiejstwo/barf_jadlospisy.html]PSIEJSTWO CZARODZIEJSTWO[/url]
Ja po przygodach z najróżniejszymi karmami i gotowanym jedzeniem przeszłam na taki sposób karmienia i jestem zadowolona bardziej niż z jakiegokolwiek innego.

karjo2, jakie masz podejrzenia co do tych karm? Ciekawa jestem, bo swego czasu podawałam m. in. Royala, ale zrezygnowałam z powodu zawartości BHA.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']
karjo2, jakie masz podejrzenia co do tych karm? Ciekawa jestem, bo swego czasu podawałam m. in. Royala, ale zrezygnowałam z powodu zawartości BHA.[/quote]
Diagnoza wetow specjalizujacych sie w padaczce, Royal Veterinary College.
Poastawiona po przebadaniu psa wszerz i wzdluz (lacznie z MRI), dlugim wywiadzie z nami. Jedyna zmienna w zycie psa, to przestawienie na sucha karme i efekt kumulacji, atak mial miejsce po przespanej nocy, wiec brak ukaszen owadow, kontaktu z trucizna.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Witaj [/FONT][/SIZE]


[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Ja miałam podobny problem, gdy miałam maltańczyka tez chorowała i to sporo. A co do jedzenia to tak długo szukałam i kupowałam rożnego rodzaju karmy suche aż trafiłam na orijen i ta karma jej podpasowała bez żadnych dodatków, dosmaczania i cudowania. Ale tak jak twój piesek za domowe jedzenie dałaby się każdemu sprzedać szczególnie za kurczaka :lol:[/FONT][FONT=Times New Roman]. Dlatego robiłam tak ze dawałam jej karmę sucha i co jakiś czas wysokiej jakości mięsne puszeczki, które uwielbiała a jako cos wyjątkowego gotowałam dla niej kurczaczka i dostawała również chrząstki i mniejsze kosteczki, nad którymi lubiła się znęcać, (ale to jak już była większa) Szczerze mówiąc nie trzymałam się specjalnie godzin i w miseczce zawsze miała trochę suchej karmy, która sobie pojadała, bo nauczenie jej ze ma jeść o wyznaczonych godzinach było dużym problemem i chyba nie dla niej tylko dla mnie, bo się trzęsłam o nią i bałam, bo wydawało mi sie ze jak nie zje to zaraz umrze.:roll:[/FONT][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...