fringillav Posted September 13, 2004 Share Posted September 13, 2004 Witam! Chce prosic o rade. Potrzebuje psa dla mojego czteroletniego siostrzenca Bartusia. Dziecko jest nadpobudliwe, ale nie agresywne. Nie radzi sobie z emocjami i coraz bardziej zamyka w sobie. Pies mialby spelnic role terapeutyczna - wyciszyc go i otworzyc. Slyszalam, ze dobry w takiej sytuacji bylby labrador lub golden. Poradzcie, prosze! Szukam szczeniaka. Trafi do dobrego domu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwiaskalska Posted September 13, 2004 Share Posted September 13, 2004 Ostanio oglądałam program na temat nadpobudliwych dzieci i własnie takich terapi dziecko + pies. Poprzez wychowanie psa dzieci uczyły się cierpliwości , takie dzieci szkoliły psy posłuszeństwa, takie proste komendy. I w tym szkoleniu brały tylko udział labradory i retrivery. WAŻNE te psy nigdy nie zostawały same z dzieckiem zawsze były pod opieką osoby dorosłej. Taki program trwał rok, więc tak szybko problem nie znika. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tongue Posted September 14, 2004 Share Posted September 14, 2004 W dogoterapii pracują psy, które są do tego specjalnie przygotowane. Wielu rodziców czy opiekunów myśli, że wystarczy kupić szczeniaka wymienionej rasy przez media i sprawa załatwiona. Nieprawda!!! Szczeniak wybierany przez dogoterapeutę przechodzi odpowiedni test, potem jest odpowiednio wychowywany i szkolony. Musi przejść praktykę i dopiero wtedy może uczestniczyć w terapii. Sama byłam świadkiem, kiedy rodzice dziecka autystycznego kupili psa rasy Husky i chcieli go szkolić dla swojego dziecka. Już przy pierwszym teście (pies miał rok) okazało się, że się nie nadaje (chciał ugryźć treserkę). Zdaję sobie sprawę, że media robią wiele złego nie podając wszystkich infomacji. Radzę poszukać kontaktu z dogoterapeutami i zacząć współpracować z psem do tego przeszkolonym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tongue Posted September 14, 2004 Share Posted September 14, 2004 W dogoterapii pracują psy, które są do tego specjalnie przygotowane. Wielu rodziców czy opiekunów myśli, że wystarczy kupić szczeniaka wymienionej rasy przez media i sprawa załatwiona. Nieprawda!!! Szczeniak wybierany przez dogoterapeutę przechodzi odpowiedni test, potem jest odpowiednio wychowywany i szkolony. Musi przejść praktykę i dopiero wtedy może uczestniczyć w terapii. Sama byłam świadkiem, kiedy rodzice dziecka autystycznego kupili psa rasy Husky i chcieli go szkolić dla swojego dziecka. Już przy pierwszym teście (pies miał rok) okazało się, że się nie nadaje (chciał ugryźć treserkę). Zdaję sobie sprawę, że media robią wiele złego nie podając wszystkich infomacji. Radzę poszukać kontaktu z dogoterapeutami i zacząć współpracować z psem do tego przeszkolonym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nata Posted September 14, 2004 Share Posted September 14, 2004 Zgadzam sie z tongue w 100%. Sa rasy, ktore maja wieksze predyspozycje do pracy z dziecmi np. labradory, goldeny, husky. Sama mam suczke husy, ktora ma rewelacyjny kontakt z dziecmi. O ile w zyciu codziennym jest to wulkan energii, tak przy dziecku staje sie spokojna, cierpliwa i dziciaki moga z nia robic co chca. Ale to wcale nie oznacza, ze kazdy husky bedzie sie tak zachowywal wzgledem dzieciaka. Poza tym jej stosunek do dzieci zmienial sie wraz z tym jak dorastala. Kiedy byla juniorem lubila skakac na ludzi, nie musze chyba tlumaczyc co by sie stalo jakby taki rozbrykany pies skoczyl na dziecko :-? Radze powaznie przemysles decyzje o zakupie psa. Nie wiem czy rodzice, ktorzy maja problem z dzieckiem, beda jeszcze mieli czas i sily na duzo obowiazkow, jakie sie pojawia wraz ze szczeniakiem w domu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tongue Posted September 14, 2004 Share Posted September 14, 2004 Nata napisała: Radze powaznie przemysles decyzje o zakupie psa. Nie wiem czy rodzice, ktorzy maja problem z dzieckiem, beda jeszcze mieli czas i sily na duzo obowiazkow, jakie sie pojawia wraz ze szczeniakiem w domu Też się zgadzam w 100%. Trzeba poświęcić bardzo dużo czasu, aby takiego szczeniaka odpowiednio wychować i mieć doświadczenie w szkoleniu, bo przy nieświadomym popełnianiu błędów przy wychowaniu psa - można zrobić krzywdę dziecku. Dlatego takiego zadania podejmują się ludzie, którzy się na tym znają. Pozdrawiam serdecznie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fringillav Posted September 20, 2004 Author Share Posted September 20, 2004 Dziękuję za odpowiedzi. Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, jak wiele wysiłku trzeba włożyć w wychowanie psa. Sama w tej chwili mam kota, bo pies w kawalerce by się zamęczył, ale wychowałam się w domu, w którym od trzech pokoleń były psy. I myślę, ze dobrze je wychowywaliśmy - konsekwentnie i z miłością. Dlatego jestem przekonana, że w domu mojej siostry pies będzie wychowany właściwie. Jestem też przekonana, że jest tam potrzebny! Mój siostrzeniec ma problemy z emocjami, ale nie potrzebuje jeszcze profesjonalnej terapii. To dopiero się zaczyna, a ja chcę reagować szybko, żeby mu pomóc w porę. Wiem, o czym mówię, bo jestem pedagogiem. Nie szukałabym innych rozwiązań, gdybym widziała, że dziecku potrzebny jest psycholog i terapia. Wiem, ze kontakt z psem będzie dla niego uzdrawiający, bo mam doświadczenie wyniesione z własnego domu, w którym był zawsze pies. Mój problem polega na tym, ze potrzebuje rady co do rasy. Husky są cudowne, uwielbiam je, ale mam obawy, ze pies tej rasy nie spełniłby roli wyciszającej. Jest może dobry przy problemach z dziećmi autystycznymi, zamkniętymi we własnym świecie, ale nie sądzę, żeby się nadawał dla Bartusia, który jest nadpobudliwy, nadwrażliwy. Chcę, żeby uspokoił emocje, z którymi sobie nie radzi, żeby pokochał zwierzaka, bo wiem, że taka miłość to dobra emocja. Jeszcze raz dziękuję za to, co napisaliście, zwłaszcza za ostrzeżenia. Decyzję jednak podjęłam. Jeśli możecie mi coś jeszcze doradzić, będę wdzięczna. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
strumyk Posted September 20, 2004 Share Posted September 20, 2004 A moze skontaktuj sie najpierw z jakas organizacja. Przeprowadzcie pare sesji i jezeli beda efekty mozna myslec nad psem, albo w miedzyczasie mozna szukac porzadnej hodowli z porzadnymi psychicznie psami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafka Posted September 21, 2004 Share Posted September 21, 2004 Sama byłam świadkiem, kiedy rodzice dziecka autystycznego kupili psa rasy Husky i chcieli go szkolić dla swojego dziecka. Już przy pierwszym teście (pies miał rok) okazało się, że się nie nadaje (chciał ugryźć treserkę).. Nie zapomne tego psa. On nie chciał ugryźć ale ugryzł. Moje ręka to pamięta. I to nie był niestety jedyny pies dla dziecka chorego, który na zajęciach mnie ugryzł... Własnie z wiary, ze zakup psa dla dziecka chorego je wyleczy i pozostawianie psa samego z dziecmi rodzi tragedie jak ta gdzie 6 miesieczny owczarek niemiecki w zabawie zabił dziecko. Pamiętajmy - pies jest tylko psem i NIGDY nie wolno zostawic go sam na sam z dzieckiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tongue Posted September 22, 2004 Share Posted September 22, 2004 Rafka serdecznie cię pozdrawiam i mocno całuję Twoje pogryzione rączki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tongue Posted September 22, 2004 Share Posted September 22, 2004 :bigcry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysia Posted November 1, 2004 Share Posted November 1, 2004 Jeżeli mimo tego co napisali inni nadal jesteś zdecydowana to może nowofundland ?Piszę tak bo akurat ten pies wycisza mnie bardzo i uspokaja . Ta rasa ma w sobie taki właśnie wewnętrzny spokój . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakla Posted November 10, 2004 Share Posted November 10, 2004 A ja moge jeszcze polecic alaskan malamuta:) Mam dwa psy tej rasy, i wiem, ze jak dzieciaki do nas przychodzą tio mogą zrobic z psami wszystko. Na moich psach dzici juz: jezdzily, wyrywaly futro, przytulaly sie, kladly sie na nich, jezdzily po podlodze uczepione psiego ogona... Te psy bardzo sie do tego nadają, tak mi sie wydaje...:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
e.m.i.l.@ Posted June 19, 2006 Share Posted June 19, 2006 Trzeba pamiętać, że pies to jednak jest zwierzę, które takiemu ,,nerwowemu" dziecku może wyrządzic krzywdę. Tzreba dobrze przemyśleć tę decyzję i poradzic się spes\cjalisty, on napewno pomoże wskazać odpowiedniego psa:) Najlepszym psychiatra jest szczeniak liżąćy cię po twarzy:) święte słowa:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jura Posted June 19, 2006 Share Posted June 19, 2006 [quote name='fringillav']Decyzję jednak podjęłam.[/quote] Decyzję o przyjęciu do domu psa powinni podjąć rodzice dziecka, bo to oni wychowują dziecko i na nich będzie spoczywał obowiązek opieki nad psem. Fringillav, dziwi mnie, że nie uważasz za stosowne skorzystanie chociażby z konsultacji u specjalisty. Wprawdzie jesteś pedagogiem, ale w tej sytuacji jesteś tez członkiem rodziny i siłą rzeczy Twoja ocena zachowania i emocjonalności Bartka nie jest obiektywna. BTW Twoja wypowiedź, że mieszkanie w kawalerce wyklucza możliwość posiadania psa wskazuje na to, że niewiele wiesz o psach i ich wychowaniu. Psu, który wybiega się na spacerze, naprawdę wystarczy jeden pokój. Oczywiście Ty może nie masz czasu na właściwe zajęcie się psem i to jest właściwy powód, dla którego nie masz psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiaprodex Posted June 19, 2006 Share Posted June 19, 2006 Zobaczcie watek z 2004 roku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
psiamama Posted July 4, 2006 Share Posted July 4, 2006 Z 2004, ale nadal aktualny, bo sa ludzie kupujacy psa w celach terapeutycznych. Psem sie trzeba zajac, to nie lalka ktora odstawia sie na polke. Osobiscie uwazam, ze nie powinno sie kupowac psa dla dziecka, bo dziecko chce. Pies to obowiazek DLA RODZICOW! Mnie mama kupila smycz jak mialam 7 lat i ja meczylam o psa. Kazala mi wychodzic ze smycza na spacery przez miesiac. Test spacerowy zdalam jako 15 latka i wtedy dostalam pierwszego psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga.aksa Posted July 5, 2006 Share Posted July 5, 2006 Fringillav, dziewczyny mają rację. w Twojej sytuacji najlepiej byłoby abyś znalazła kogoś kto odpowiednio wychowa zakupionego pieska. już tłumaczę dlaczego :) otóż mały szczeniak-kandydat na psa terapeutę, powinien przejść socjalizację. psy w tym czasie zapamiętują które czynniki czy też sytuacje są bezpieczne a których należy się wystrzegać. dziecku jest ciężko wytłumaczyć jak postępować z psem. jeżeli szczeniaka spotka jakieś nieprzyjemne zdazenie, "twórcą" któregoi będzie dziecko, może ono pozostawić trwały ślad w jego psychice. ponadto, nie wiem czy wiesz, do dogoterapii nie wykorzystuje się szczeniąt. każdy przyszły pies terapeuta przechodzi najpierw socjalizację, szkolenie podstawowe a następnie szkolenie specjalistyczne. szczenię mogłoby, nieposiadając wystarczających umiejętności nabyć niepożądane nawyki a, nieoszukujmy się, NIKT nie jest w stanie kontrolować relacji dziecko-pies 24/7. nie odbieraj naszych wpisów jako ataki. my chcemy Ci uświadomić jak ciężko jest wychować psa do dogoterapii który od początku mieszka razem z dzieckiem potrzebującym jego wpływu. ja osobiście widziałam wieele przypadków psów kupowanych "do chorego dziecka"i to jak one kończyły (zestresowane, przejawiające agresję, strachliwe) nakazuje mi uzmysłowić Ci niesamowity trud oraz odpowiedzialność jaką niesie za sobą to wyzwanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga.aksa Posted July 5, 2006 Share Posted July 5, 2006 co do rasy, to muszę powiedzieć że każdy z Was ma po części rację :cool1: tak naprawdę do dogoterapii nadaje się każdy rasa :multi: . nie oznacza to jednak że każdy pies. każdy hodowca wie że pomimo rasy w każdym miocie szczenięta różnią się diametralnie; jedne wykazują dużą potrzebę kontaktu z człowiekiem,inne są samotnikami, jeszcze inne mogą przespać cały dzień kiedy ich rodzeństwo w najlepsze harcuje. wybierjąc psa do terapii należy przede wszystkim poradzić się specjalisty od zachowań, wybrać odpowiednią hodowlę (polecam te, które poddają swoje szczenięta Wczesnej Stymulacji Neurologicznej) oraz kierować się rówież jego sugestiami ponieważ dobry hodowca najlepiej zna swoje szczeniaki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kuncewmr Posted July 7, 2006 Share Posted July 7, 2006 Przede wszystkim nie kupuje sie psa dla dziecka. Dziecko nie bedzie sie nim zajmowac, dziecko go nie wychowa, a nawet nigdy nie wolno go zostawic samego z psem. Male dzieci (do 6 lat, a zwlaszcza nadpobudliwe) i szczeniaki to mieszanka wybuchowa, ktora przerosnie wiekszosc normalnych ludzi. Dzieci sa okrutne wobec zwierzat i to nie wynika z ich dobrego lub zlego charakteru. Po prostu takie sa w pewnym wieku i do niektorych nie docieraja zadne nakazy ani zakazy. Dla rodzicow to dodatkowa praca, ktora nie zawsze sa w stanie wykonac. malutki puszysty szczeniaczek, to nie pluszak, tylko diabelek z b. ostrymi zabkami, ktorego dziecko bedzie jeszcze bardziej podkrecalo do podgryzania, skakania....Jezeli juz brac psa, to doradzam raczej psa starszego , z wyprobowanym charakterem, bo z malucha nigdy nie wiadomo co wyrosnie, a jak sie nie sprawdzi to co potem? M+L+S Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga.aksa Posted July 7, 2006 Share Posted July 7, 2006 [quote name='kuncewmr']Jezeli juz brac psa, to doradzam raczej psa starszego , z wyprobowanym charakterem, bo z malucha nigdy nie wiadomo co wyrosnie, a jak sie nie sprawdzi to co potem? M+L+S[/QUOTE] to ja dopowiem po doświadczeniach w podobnych przypadkach.... potem się psa oddaje do schronu albo usypia bo gryzie dzieci :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marka Posted August 2, 2006 Share Posted August 2, 2006 [quote name='aga.aksa']potem się psa oddaje do schronu albo usypia bo gryzie dzieci :-([/quote] Dokładnie... Do mnie ostatnio w sprawie adopcji 2-miesięcznego szczeniaka, który zapowiada się na sporego psa, zadzwoniła matka 5-letniej dziewczynki. Kiedy zapytałam ją, czy zdaje sobie sprawę z tego, że ten psiak przez najbliższych kilka miesięcy będzie gryzł wszystko, a najchętniej dziecko, bo małe i ruchliwe - kobieta stwierdziła, że "nie szkodzi, bo dziecko jest do tego przyzwyczajone..! :crazyeye: bo poprzedni pies był do dziecka agresywny i oni teraz szukają innego!" Dorośli ludzie potrafią być skrajnie nieodpowiedzialni :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mona4 Posted August 2, 2006 Share Posted August 2, 2006 Moze pomyslicie ze jeste OKRUTNA,ale skoro rodzice nadaja sobie rady z nadpobudliwym dzieckiem,to jak dodza sobie rade z Sczeniakiem!!!!!! Wydaje mi sie ze Najpierw powinno byc kilka wizyt dobrego Dodoterapeuty a potem pomyslec o kupnie sczeniaka.Niekazde nadpobudliwe dziecko potrzebuje psa,czasem wystarczaja odpowiednie zajecia plastyczne,zajecia ruchowe,zabawy.A Na koncu tej listy jest pies,czy inny zwierzak. Mam kontakt z nadpobudliwymi dziecmi,i widze ze czesto takie dziecko w chwilach zlosci,agresji ,czasem niezauwazonej przez opiekuna bije i krzywdzi zwierzaka,poczym je przytula jak by nigdy nic. Najpierw kilkanscie spotkan z Dodoterapeutom a potem pomyslcie o kupnie sczeniaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marka Posted August 4, 2006 Share Posted August 4, 2006 Wg mnie najważniejsze kwestie w takim przypadku to: 1/ pies dla takiego dziecka powinien być psem wyszkolonym, przygotowanym przez specjalistę 2/ kontakt dziecka z psem musi odbywać się zawsze w towarzystwie osoby dorosłej Wychowywanie sobie w takim celu szczeniaka jest z góry błędne - bo jeśli piesek już w szczenięctwie zrazi się do dziecka, które nie będzie panowało nad swoimi reakcjami - to później może być tylko gorzej :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga.aksa Posted August 4, 2006 Share Posted August 4, 2006 Marka - dlatego ja jestem za tym żeby umówić się z dogoterapeuta na zajęcia w których pies bedzie odwiedzał dom. lda mnie branie psa "dla chorego dziecka" to w większości przypadków niewypał na którym cierpią najbardzoej oczywiście czterołapni... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.