Jump to content
Dogomania

Tito, mix bulteriera, wrócił do azylu i szuka domu! Warszawa


pidzej

Recommended Posts

  • Replies 97
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...
  • 5 weeks later...

wreszcie tu dotarłam, nie mogłam się wątku doszukać.
Słuchajcie, widziałm go ze dwa tygodnie temu w Azylu. Obraz nędzy i rozpaczy :placz:
Lezał na zimnych płytach chodnikowych, z dala od budy - która w srodku nie wyglądała najlepiej. Trząsł się z zimna :( Wyobrażam go sobie dziś, przy tej pogodzie :shake:
podrzucam, może jest dla niego jeszcze jakaś szansa...
jak tylko się ogarnę wkleję jego zdjęcia - dość tragicznie na nich wygląda Biedak:-(

Link to comment
Share on other sites

co to znaczy że buda wyglądała w środku źle?
zima przyszła nagle, może jeszcze pracownicy nie zdążyli włożyć słomy. Swoją drogą Tito obrobił niejedną budę. To będzie bardzo trudna adopcja, Titek nadaje się tylko do porządnego kojca i ciepłej budy, ale z codziennymi spacerami, zainteresowaniem... :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pidzej']Piękny i nieszczęśliwy w ciasnym boksie. Jego jedyną rozrywką jest obserwowanie, czy ktoś idzie, wtedy szczeka i skacze na budę i z powrotem....[/quote]

jak przykro to czytać... :shake: To wpis z 10.11.2008. Prawie rok temu.
Jak my widzieliśmy Titka, to spał skulony w rogu kojca. Staliśmy przy kojcu, rozmawialiśmy o nim, a on w ogóle nie zwracał na to uwagi. Po prostu leżał zwinięty w kłębek. Musiałam go wołać, zachęcać, by wstał i się pokazał.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]jak przykro to czytać... :shake: To wpis z 10.11.2008. Prawie rok temu.
Jak my widzieliśmy Titka, to spał skulony w rogu kojca. Staliśmy przy kojcu, rozmawialiśmy o nim, a on w ogóle nie zwracał na to uwagi. Po prostu leżał zwinięty w kłębek. Musiałam go wołać, zachęcać, by wstał i się pokazał. [/QUOTE]

ojej...Tito? to do niego w ogóle nie podobne, ale nie byłam w azylu ponad dwa miesiące, może w końcu jego dopadła depresja. A to był taki pozytywny pies. Może od dawna nikt z nim nie wychodził? Teraz, w zimę, tym bardziej nie będzie czasu, zima w schronisku to masakra...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pidzej']ojej...Tito? to do niego w ogóle nie podobne, ale nie byłam w azylu ponad dwa miesiące, może w końcu jego dopadła depresja[/quote]
właśnie tak to wyglądało. Był taki osowiały, nic go nie interesowało. Jak go wołałam to w końcu wstał, zrobił parę kroków w moja stronę, podszedł bliżej siatki. Ale jak chciałam zrobić zdjęcie jego pyszczka, to już było ciężko. Odwracał się, nie bardzo miał ochotę na kontakt :(
dlatego tak mnie ujął.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pidzej']Krótkowłosym psom jest bardzo ciężko w schroniskach. Nie pamiętam jednak, żeby Tito miał z tego powodu depresję.... [/quote]
no depresję z powodu zimna to chyba niekoniecznie.
Mi chodziło o to, że minął rok i ma depresję, a nie dlatego, że mu zimno. Choć zimno też mu było, bo się trząsł trochę :(

Link to comment
Share on other sites

musiał mieć taki dzień. trzeba było przejść z jakimś psem obok boksu ;)
nie no widziałam Tita przedwczoraj i latał po boksie tak jak zwykle.
w zime jak jest wsadzana słoma do bud, on ją z reguły wywala. i zawsze sa robione "klapki" na wejscia do bud (na zime, chyba ze jakies przetrwają dłużej), to on zawsze je wyrywa... więc no coz, tutaj nic sie nie da zrobic niestety. :-( a do pomieszczenia nie ma jak go dac.

a w budzie z reguły ma resztki wszystkiego co uda mu się pogryzc, zreguły jakieś zabawki. Uwielbia się bawic zwlaszcza pileczkami, tylko przy jego szczekach hmm nie sa trwałe :)

dla niego jest potrzebny doswiadczony dom. prawdopodobnie wlasnie tylko dobry boks (drewno i siatke rozgryzie), i duzo czasu na spacery...

niestety w domu zjada wszystko co mu wpadnie do pyska: stoły, krzesła, czy nawet podłoga... i to przy obecności ludzi. może udałoby się z nim wypracowac to, żeby nie gryzł. jakies cudowne zajecie mu znalezc czy cos... ale jak sie wezmie za cos, to zmieni to w wióry

Link to comment
Share on other sites

nie wklejałam jeszcze zdjęc na forum, ale może sie uda :oops:

to są zdjęcia z 11.10., więc robione troszke ponad miesiąc temu
[url=http://www.imagehosting.com/][img]http://img10.imageshack.us/img10/5250/p01100913051.jpg[/img][/url]

[url=http://www.imagehosting.com/][img]http://img5.imageshack.us/img5/8652/p011009130501.jpg[/img][/url]

[url=http://www.imagehosting.com/][img]http://img18.imageshack.us/img18/5392/p011009130502.jpg[/img][/url]

[url=http://www.imagehosting.com/][img]http://img8.imageshack.us/img8/4072/p011009130601.jpg[/img][/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pidzej']rzeczywiście na tych zdjęciach wygląda fatalnie, nigdy go takiego nie widziałam.[/quote]
no mnie ten widok zmartwił strasznie

[quote name='pidzej']Ale skoro dziewczyny piszą, że zachowuje się już normalnie, to uff. Może miał gorszy dzień, może zjadł kawałek budy albo piłki i źle się czuł:cool3:[/quote]
no to całe szczęście, może faktycznie miał gorszy dzień. Zdaję sobie sprawę, że ogólnie nie ma się tu z czego cieszyć, ale nie ukrywam, że trochę mi ulżyło, że on nie zawsze tak wygląda. I że normalnie nie jest w takim stanie.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...