asher Posted November 3, 2004 Share Posted November 3, 2004 a czy ja bym mogla poprosic o namiary na pania dystrybutor na priwa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anna. Posted November 3, 2004 Share Posted November 3, 2004 i ja bardzo proszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kociak85 Posted November 3, 2004 Share Posted November 3, 2004 A co z Flexodonem? Jak to się ma do Artroflexu? Można w zastępstwie, czy zdecydowanie Artroflex dla dyspalstycznej suni? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sigma Posted November 6, 2004 Share Posted November 6, 2004 asher, anna2 namiary na pania dystrybutor wyslalam Wam na priva pozdrowka 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Liwa Posted November 8, 2004 Share Posted November 8, 2004 Co do Arthroflexu, to ja swojej suni doga de bordeaux podawalam w dawce profilaktycznej od 5 miesiaca do czasu kiedy, butla sie skonczyla- podkreslam,ze Majka nie miala zadnych problemow ze stawami.Obecnie ma 12 miesiecy i poza Royalem z cholidyna i cotygodniowymi dawkami zelatyny w postaci kurzych ratek nie" faszeruje" jej stawow. Pozdrawiam :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Golden22 Posted November 18, 2004 Share Posted November 18, 2004 Cześć, Sama ma psa z dysplazją i to na nieszczęście obustronną zaawansowaną, jest to golden i w tej chwili ma 4 lata. Przez jakiś czas stosowałam caniviton, najpierw w proszku, a następnie w tabletkach. Po jakimś czasie wet mojego psa poradził mi zmianę na artroflex, jest lepszy bo wpłynie i bardziej wydajny niż tabletki. Dysplazja ustała (oczywiście spowolnił się postęp) a u mojego czworonoga utworzyły się chrząstki chroniące stawy, dzięki czemu może funkcjonować jak zdrowy pies (oczywiście z pewnymi wyjątkami).Biega i bawi się. Przy dysplazji wskazane jest jak najczęstsze pływanie, choć zimą jest to bardzo trudne. Więc pływanie wchodzi w grę ciepłą wiosną i latem. Ostatnio dowiedziałam się o leku, który wstrzykiwany jest dostawowo. Niestety jest to bardzo kosztowna kuracja, gdyż jedna sesja ( 10 zastrzyków do jednego stawu) kosztuje (w Warszawie) około 1500 zł. Ale coś co przekonuje mnie do spróbowania to fakt, że jedna taka sesja, góra dwie mogą pomóc mojemu psu na całe życie. Dlatego zabrałam się do zbierania pieniążków, u mojego psa są to dwa stawy. Więc to sporo kasy. W warszawie podobno jest tylko dwóch lekarzy, którzy wykonują taki zabieg. Lek ten nosi nazwę Hyalgan. Polecam stronę serwisu weterynaryjnego, tam jest bardzo dużo informacji, na temat różnych schorzeń, jak je leczyć itp. dla psów i kotów. Oto adres internetowy: www.vetserwis.pl Pozdrawiamy Agnieszka i Ralph Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.