aniyae Posted November 4, 2008 Share Posted November 4, 2008 Mam wielki problem, może spotkaliście się z podobnym przypadkiem i poradzicie. Moja 7 miesięczna bokserka, z doskonałej hodowli, z rodowodem kompletnie nie przypomina boksera z zachowania. Tylko raczej doga albo basseta. Nie lubi zabawek, a jak jest jakaś nowa, to interesuje się tylko przez pierwsze minuty. Potem ją każda nudzi. Nie reaguje na ruch- rzucaną kolorowa piłeczkę. Patrzy się na nią, nie podbiega, tylko ze znudzoną miną odwraca pysk. Przez chwilę podobał się jej sznurek, teraz nie. Jest apatyczna, szybko sie wszystkim nudzi, snuje się po domu, pokłada. Nie jest wpatrzona w pańciów jak inne bokserki, nie podbiega radośnie na wołanie.Najchętniej by tylko spała. Na spacerach interesuje ją tylko obcy pies, do zdominowania, "do mordowania" i gonienia go. Jak nie ma żadnego w pobliżu - szuka patyka i nosi go przez chwilę, a potem żuje konczynę, albo kładzie się. Nic z żywiołowości i radosnego szaleństwa boksera. Nie reaguje na smakołyki, bo jest niejadkiem, nagrodą nie są zabawki. Ogólna apatia, snucie się, ożywianie tylko na widok psów, które chce zdominować.:roll: Wiem, że była dobrze socjalizowana, z innymi bokserami, w domu z dziećmii, jej rodzeństwo podobno zachowuje sie jak to bokserki -słodziaki, radośniaki. Ona -jak zmęczona życiem staruszka, a nie jeszcze szczeniak. Ożywia ją tylko potencjalna ofiara na horyzoncie. Rozpisałam się, ale problem bardzo nas męczy,bo próbowaliśmy na różne sposoby ją zachęcić do zabawy i nic.Może macie pomysł co z takim psiakiem począć. Jak sobie i jej pomóc? Czy to taki już charakter, czy może objaw jakiejś choroby - choć wet mówił, ze zdrowa jak rydz... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cholinka Posted November 4, 2008 Share Posted November 4, 2008 Szczeniaki, tak samo jak małe dzieci, bardzo szybko tracą zainteresowanie zabawkami. Zanim zgłosisz się do weterynarza, spróbuj schować Małej wszystkie zabawki na jakiś czas (powiedzmy pół dnia). Następnie wyjmij tylko jedną, zachęć do zabawy ale nie zrażaj się jeśli po jakimś czasie oleje zabawę. Po prostu ją zostaw samej sobie. Pod żadnym pozorem nie wyjmuj innych zabawek - na ziemi, zawsze powinna mieć tylko jedną zabawkę!!! Sama zobaczysz, że prawdopodobnie po jakimś czasie, zacznie się nią interesować. Raz na dzień zmieniaj zabawkę - z piłki, na sznurek, z sznurka na gryzaczek itd. Ale zasada - zawsze jedna zabawka. Być może jest tak, że psina jest po prostu znudzona walającymi się wokół niej zabawkami. Kiedy jej ograniczysz do nich dostęp, staną się one bardziej atrakcyjne. Sama piszesz, że niektórymi zabawkami zaczynała się interesować ale na krótko. Przypuszczalnie taki jest powód. Spróbuj - nie zaszkodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aganiok Posted November 4, 2008 Share Posted November 4, 2008 problem nie dotyczy chyba zabawek, ale ogólnie charakteru psa. Poszukaj może dobrego behawiorysty, sprawdź też ogólne zdrowie psa, może to jakaś choroba metaboliczna - nie wiem, cukrzyca np. Dlatego sunia jest apatyczna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kiłi Posted November 4, 2008 Share Posted November 4, 2008 aniyae, a z jakiej hodowli? Moja cholerka też ma 7 mies:razz: Ja bym zrobiła badania krwi, a przede wszystkim opisała problem hodowcy, może coś doradzi;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia i boksery Posted November 5, 2008 Share Posted November 5, 2008 Polecam zrobienie morfologii z tzw profilem szczenięcym-ze szczególnym uwzględnieniem ilości magnezu. Oraz badanie serca w kierunku wrodzonych wad . A jeżeli wszystko będzie ok-to po prostu niektóre typy tak mają- niekoniecznie każdy bokser jest żywiołowy i wylewny. Często dominujące psy/suczki tak mają-szukają konfrontacji poza domem a w domu nie interesują się w zasadzie niczym :diabloti: Trzeba powoli i systematycznie budować więź z psem-jedne psy łapią to szybciej, inne wolniej-ale staraj się skupiać małą na sobie, wynagradzaj ja i musisz znaleźć złoty środek-czyli coś co mała będzie uwielbiała. Niekoniecznie musi to być żarcie albo piłeczka :lol: Ale żeby być pewnym, że wszystko ok- ja zrobiłabym najpierw badania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nelson Posted November 14, 2008 Share Posted November 14, 2008 Koniecznie zrób badania jak radzi sylwia. Ale przyczyną takiego zachowania ( jeśli oczywiście wykluczy sie chorobę) może być też nie odpowiednia socjalizacja w wieku szczenięcym . Jeśli suczka w większej mierze w hodowli przebywała z psami ,to ma teraz problem z nawiązaniem więzi z właścicielem. Jeśli okaże się, że jest z nią wszystko w porządku pod katem zdrowia, to po prostu dajcie jej czas. Pracujcie z nią , bawcie się , idźcie na szkolenie , po prostu starajcie sie dostarczać suni pozytywnych bodźców ze sobą w roli głównej . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniyae Posted December 20, 2008 Author Share Posted December 20, 2008 :multi: Dziękuję Wam wszystkim za rady. Wet nic nie wynalazl. Mówi, że to może taka jej uroda. Okazało się, że to nie taki charakter suni, co była po prostu zagłodzona. Przez nas:shake: Niepokoiło nas, dlaczego ona tak powoli idzie do miski z jedzeniem, gdy inne psy dadzą się za michę pokroić. Ze trzeba ją namawiać do jedzenia, a na spacerach sadzi kupę większą niemal od porcji, którą wszamała. Daliśmy jej zamiast dotychczasowych "najlepszych" karm dla szczeniaków i młodzieży - Royala i Hillsa - surowych skrzydelek. Przeszliśmy na próbę na BARFA. Po 2 posiłkach pies "zmartwychwstał". Samba biegnie do jedzenia, nie jest apatyczna, szaleje z naszymi 2 labradorami :loveu: Zupelnie inny pies! Bawi się z nami:multi: , podbiega, przytula :multi: W poniedziałek jeszcze będziemy próbowali umówić się do dr Niziołka na badanie serducha. Ale myślę, że to był problem diety - nie przyswajala węglowodanów ze zboża w karmie, więc pozostawała jej tylko odrobina białka i tłuszczów na rozwój. ... Nadal interesują ją psy na spacerku, ale chyba z wdzięczności za zmianę jedzonka chodzi w nas wpatrzona, przychodzi się miziać z radosnym pysiakiem, jak to boksie potrafią. Jesteśmy tacy szczęśliwi, labki też - mają wielką radochę z boksią, bo ona uwielbia się teraz ganiać, to jeden wielki żywioł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aganiok Posted December 21, 2008 Share Posted December 21, 2008 cieszę się z tak dobrych wieści :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniyae Posted February 18, 2009 Author Share Posted February 18, 2009 Jak w temacie, niestety:roll: Boksia jest mniej apatyczna na Barfie, ale ma tak wysoki próg pobudzenia, że bardziej z rana przypomina doga niż boksera. Nie cieszy się zbytio na nasz widok, bardziej garnie się do labradorow. Na spacerach bryka jak opetana i szaleje z psami, natomiast po początkowej zmianie w zachowaniu w stosunku do nas, znowu nas olewa. Nie lubi miziania, wrecz sie odpycha, troszke tylko za uchem. Kompletnie ma nieczułą pupę - co raczej jest antyboksie, bo inne znajoome bokserki to wręcz uwielbiają. Jest raczej niejadkiem, za smakołykami nie przepada (nawet za wątróbką czy pasztetem). Bardzo szybko się wszystkim nudzi, ma z nami mały kontakt, nasze zachęty do wspólnych zajęc nic nie dają. Myślimy o sterylizacji, bo choć boksia jest piękna eksterierowo i z rodowodem, to moim zdaniem pies z takim charakterem nie powininien być rozmnażany. czy suka po sterylce może się zmienić, stać się bardziej nastawiona na człowieka? Kiedy można ją przeprowadzić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniyae Posted February 18, 2009 Author Share Posted February 18, 2009 Badania nic nie wykazały, oprócz małego szmeru w sercu, ale to może być mlodzieńcze. Nie choruje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwia i boksery Posted February 18, 2009 Share Posted February 18, 2009 Ja bym raczej dopatrywała się przyczyny takiego zachowania w relacjach bokserka-ludzie czyli Wy. Obawiam się,że popełniony albo popełniane są błędy wychowawcze wynikające z nieznajomości rasy-specyfiki czy charakteru. Mały szmer w sercu wymaga kontroli-u specjalisty(osobiście polecam doktora Niziołka) I ponownego kompleksowego badania po ukończeniu przez sunię ok 12-14 miesięcy-gdy serce będzie już dojrzałe i w pełni ukształtowane. Po jakich rodzicach jest sunia- z jakiej hodowli-tak z ciekawości :loveu: ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
boksiedwa Posted February 20, 2009 Share Posted February 20, 2009 Tak jak napisała Sylwia najpierw badanie u specjalisty od serducha. Zwykły wet nie osłucha tak jak trzeba a nawet mały szmer może wiele znaczyć. A co do sterylki to ja bym poczekała, zawsze można podjąć decyzję a na szybko nie ma co żeby później nie żałować. Może przydało by się suni spotkanie z behawiorystą? Takie zachowanie może wynikać z charakteru ale też i z błędów wychowawczych. Moja Luska nie nalezy do wielkich pieszczochów, jak była młodsza to nawet potrafiła przenieść się w inne miejsce gdy chcieliśmy ją pogłaskać, ale wyrosła z tego i teraz sama się wpycha na pieszczoty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yana Posted March 19, 2009 Share Posted March 19, 2009 [quote name='aniyae']Jak w temacie, niestety:roll: Boksia jest mniej apatyczna na Barfie, ale ma tak wysoki próg pobudzenia, że bardziej z rana przypomina doga niż boksera. Nie cieszy się zbytio na nasz widok, bardziej garnie się do labradorow. Na spacerach bryka jak opetana i szaleje z psami, natomiast po początkowej zmianie w zachowaniu w stosunku do nas, znowu nas olewa. Nie lubi miziania, wrecz sie odpycha, troszke tylko za uchem. Kompletnie ma nieczułą pupę - co raczej jest antyboksie, bo inne znajoome bokserki to wręcz uwielbiają. Jest raczej niejadkiem, za smakołykami nie przepada (nawet za wątróbką czy pasztetem). Bardzo szybko się wszystkim nudzi, ma z nami mały kontakt, nasze zachęty do wspólnych zajęc nic nie dają. Myślimy o sterylizacji, bo choć boksia jest piękna eksterierowo i z rodowodem, to moim zdaniem pies z takim charakterem nie powininien być rozmnażany. czy suka po sterylce może się zmienić, stać się bardziej nastawiona na człowieka? Kiedy można ją przeprowadzić?[/quote] dopiero dzisiaj przeczytalam ten wątek i dlatego tak późno się wypowiadam, ale myślę, że nad więzią z bokserem trzeba trochę popracować. Moja sunia jako szczenior, była wprawdzie żywiołowa, ale taka niedotykalska, nie liubiła miziania, przylulania itp. Na spacerach też wolała psy od nas. Zaczęłam pracować ze szkoleniowcem nad posłuszeństwem a także nad nawiązaniem z nią kontaktu i nauką koncentracji na człowieku. Niedługo minie rok intensywnej nauki. Mamy bardzo duże postepy, sunia nauczyła się koncentrować uwagę na mnie. Uwielbia nasze wspólne zabawy. Przychodzi sie przytulać, miziać, chowa mi głowę pod rekę, to są wspaniałe zmiany, ale są efektem wielomiesięcznej pracy. I powiem, że ponieważ to mój pierwszy bokser, to bez szkoleniowca nie uzyskałabym sama takich efektów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.