Jump to content
Dogomania

Kochać czy hodować


wind34

Recommended Posts

Pomimo iz jestem już od 10 lat hodowca ( nie da sie ukryć jestem :fadein: ) to ZGADZAM SIE Z TOBA dingo W CALEJ ROZCIAGLOSCI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Bardzo ADEKWATNIE TO napisales :) :drinking:

Powiem szczerze,ze jezdze na wystawy, tak i to od kilku dobrych lat - jezdze bo naprawdę bardzo to lubię (moze brzmi egoistycznie, bo nie mysle opsach) - nie, myślę :) i na pewno gdybym miala psa który bylby nie nauczony ,ze sie pakujemy ,wyjeżdzamy i gdzieś tak ( nawet w ciasnych halach) troche biegamy sobie w kólko i cierpliwie stoimy w jednej pozycji,a calkiem obcy czlowiek dotyka (nawet po intymnych czesciach ciala) - to pewnie zastanawialabym sie czy takiego psiaka w ogóle ciagać ze sobą, ale moje psy juz wieczorem w przed dzień sa gotowe do podróży -azebyście widzieli rano miny tych,których nie biorę :cry: - nieraz musze przymknać towarzystwo bo tylko czekaja ,aby czmychnać miedzy nogami z domu i byle do samochodu - dokladnie tak jest :)

A sama atmosfera na wystawach - pozostawiam BEZ KOMENTARZA- dlatego ja z rególy zawsze staram sie byc gdzies dalej od ringu , nie wciskam sie w grono hodowców , przychodze na swoja klasę i wtedy zamienie pare slów z innymi,ale nie siedze z nimi bite ileś tam godziń i wymieniam poglady na temat wszystkich występujacych psów.A jak widze ta utopie panujaca wsród konkurencyjnych hodowców to ,az mi sie smiać chce - a prawda jest calkiem inna , wystarczy ,ze jeden czy drugi sie spakuja i powiedza --..no to do zobaczenia :D ,a za nim opuszcza teren wystawy - pewnie maja PYPCIE NA JEZYKU i ich zwierzeta również - rzeczywistość :lol: :evilbat: i cala prawda :wink:

To chyba jedynie prawdziwi sportowcy biegnac jeden drugiemu nie podlozy nogi , a jak sie wywróci to mu reke poda ,a nie dokopie :P

Link to comment
Share on other sites

PsII. Od pewnego czasu odnosze wrażenie,ze na forach nie bardzo mile widziani sa hodowcy , tzn.pozostali uzytkownicy(wlasciciele pojedynczych psiaków) omijaja ich lukami,a tylko sporadyczne osoby wymienia z nimi poglady i poprowadza rozmowe- no cóz może to tylko moje odczucia,albo to tylko ja "dzialam jak plachta na byka" - hihihihihih :wink:

Hmmm... Ciekawe spostrzeżenie. Ja nigdy tego nie dostrzegałem i muszę przyznać że nie dostrzegam nadal - ale jak każdy mogę się mylić.

Ja również tego nie dostrzegłam, a do tego co napisał_dingo_ dodała bym jeszcze zazdrość.

Choć wierzę głęboko w to, iż w tym wypadku poprostu było opaczne zrozumienie słów, jeżeli chodziło tu o staff-kę , bo przecież tego do końca nie wiemy.

Link to comment
Share on other sites

No cóż, teraz wypadałoby, aby wind34 wyjaśnił tę całą sytuację. Bo jeżeli chodzi o staff-kę, to znając jej miłość do psiaków, nie wyobrażam sobie, aby komukolwiek doradzała sprzedanie swojego psa tylko dlatego, że ten ma nieco mniejszą wartość wystawową.

Link to comment
Share on other sites

Poprawcie mnie, jesli sie myle, ale na moj gust zaszlo glupie nieporozumienie.

Staf-ka powiedziala cos, co oznaczalo "gdybys kupowal psa ode mnie, kupilbys go jako peta", a Wind34 zrozumial "sprzedaj psa jako peta".

Czyli, jak to mowia komputerowcy "I/O problems", nikt nie mial zlych intencji.

Link to comment
Share on other sites

Z tego wynika, że zaszło nieporozumienie, nikt jednak na nikogo się nie obraża, jesteśmy przeciez dorosłymi ludźmi. Fakt, atmosfera na wystawach bywa różna, na tej akurat mi się podobało (było duźo stafiorów do ogladania i nie tylko z Polski). Zapraszam do Słupska, stafiorów jak na lekarstwo, a i atmosfera mniej nerwowa. Oczywiście pozdrawiam wszystkich poznanych w czasie wakacji i wystaw przesympatycznych dogomaniaków.

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że dobrze się stało, że wind34 poruszył ten temat.

To tak jak w związku jedno powie coś, partner zrozumie inaczej i jeżeli nie porozmawia się na ten temat to problem tylko narasta, a tak wystarczyło parę słów i wyjaśniło się wszystko i odrazu wszystkim lepiej (przynajmniej mnie napewno bo nie lubię jak coś "wisi" w powietrzu)

hej

no to teraz po :drinking:

Link to comment
Share on other sites

No cóż, teraz wypadałoby, aby wind34 wyjaśnił tę całą sytuację. Bo jeżeli chodzi o staff-kę, to znając jej miłość do psiaków, nie wyobrażam sobie, aby komukolwiek doradzała sprzedanie swojego psa tylko dlatego, że ten ma nieco mniejszą wartość wystawową.

Dziekuje Alu :oops: - tak wlasnie jest :D

Link to comment
Share on other sites

Poprawcie mnie, jesli sie myle, ale na moj gust zaszlo glupie nieporozumienie.

Staf-ka powiedziala cos, co oznaczalo "gdybys kupowal psa ode mnie, kupilbys go jako peta", a Wind34 zrozumial "sprzedaj psa jako peta".

DOKLADNIE O TO MI CHODZILO :) , ze ja sprzedajac takiego psiaka o wyraznej wadzie anatomicznej(co sie zdarza,ale sie generalnie o tym nie mówi tzn.hodowcy nie mówią :-? ) uczciwie POWIEDZIALABYM,ze ten psiaczek jest triszke wadliwy i na wystawy absolutnie sie z nim nie wybierać ,ale KOCHAĆ tak samo jak tego wystawowego :D ,dlatego ja WQYRAZNIE PYTAM ludzi czy przypadkiem nie beda chcieli kiedyś powalczyć na wystawach i jednak powinni sie zdecydować JUZ U MNIE - bo psiaki naprawde są o róznej anatomi.A skoro niewystawowy to i cena takiego zwierzaczka powinna byż zdecydowanie inna 8)

Czyli, jak to mowia komputerowcy "I/O problems", nikt nie mial zlych intencji.

Ja na pewno NIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ale mimo wszystko mam solidna nauczkę ,ze jednak trzeba zamykać GEBE NA KLÓDKĘ,a takie rzeczy tylko i wylącznie obmawiać zewentualnie z wlascicielami psików,które zostaly nabyte u mnie i nosza moje nazwisko :wink:

Hmm ktoś tu mówi o obrazaniu, tak tylko nie wiem czy to ja nie powinnam być OBRAZONA i URAZONA - to jednak mnie porównali do HANDLARZA i zastanawiali sie czy w ogóle jestem czlowiekiem :o - :angel: ja tez sie czasem zastanawiam czy przypadkiem nie mam coś ze zwierzecia i to w tej wiekszej polowie - pokimo,ze POLOWY SA RÓWNE :wink:

Ps. Mialam pisać na PRIV,ale uznalam,ze nie mam nic do ukrycia i dlatego poruszylam ten watek publicznie , a ze wind34 zalozyli taki temat i,ze to o mnie ZORJENTOWALAM SIE JUŻ PO SAMYM TYTULE :wink: i dość opryskliwej odpowiedzi w topiku poświeconym wystawie w GLOGOWIE 8)

No nic STALO SIE i nie ma co "szat targać" ja MAM NAUCZKE i przekonanie,ze LUDZIE USLYSZA TO CO CHCA USLYSZEĆ ,A I TAK ZINTERPRETUJA NA SWÓJ SPOSÓB i tak jak bedzie im wygodniej :wink:

Z calym szacunkiem K.S

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...