Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Słuchajcie ukradli Fimkę.

Oto ogłoszenie:

W sobotę w Warszawie (Zielonka) skrdziono psa - china oto ogłoszenie:

"W sobotę ukradli z ogródka Jujkową Fimkę-China Japońskiego.Ktokolwiek widział,słyszał o sprzedaży małych wyłupków,prosze niech da znać
telefon-604069120

Nr tatuażu-029K"

[IMG]http://images32.fotosik.pl/242/ace875c148f69b04.png[/IMG]

Posted

[quote name='Chefrenek']Słuchajcie ukradli Fimkę.

Oto ogłoszenie:

W sobotę w Warszawie (Zielonka) skrdziono psa - china oto ogłoszenie:

"W sobotę ukradli z ogródka Jujkową Fimkę-China Japońskiego.Ktokolwiek widział,słyszał o sprzedaży małych wyłupków,prosze niech da znać
telefon-604069120

Nr tatuażu-029K"

[url]http://images32.fotosik.pl/242/ace875c148f69b04.png[/url][/quote]

Niestety, to prawda :( Od soboty nie mamy już Fimki :( W domu jest taka cisza... i taki straszny smutek! Najbardziej rozpacza moja pięcioletnia Córka, dla której Fimka była połową świata :( Ja jestem zła... strasznie zła! Na nas... że nie przewidzieliśmy... Na siebie, że Fimka wymknęła mi się na ogródek (ogrodzony!). Martwię się o Julię. Martwię się o Fimkę... Gdzie jest teraz?... Dokąd trafiła?... Czy ktoś ją będzie kochał? Nie skrzywdzi jej?... Opieka nad czinem nie jest prosta... toto potrafi się zsikać... i ubrudzić... i ja chcę z powrotem mojego psa! :-(

Posted

Informacje w necie wiszą. W przychodniach weterynaryjnych też. Na przystankach, dworcu PKP, bazarku itd. - też wiszą. Policja wie. Robimy wszystko, co przyjdzie nam do głowy. I wciąż mamy nadzieję...:-(

Posted

Poczytaj co robiła finigan by znaleźć swoje psy, może i w waszym przypadku to się sprawdzi.

[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=109817&page=11[/url]

Posted

[B]Jujka[/B],bardzo Wam współczuję :-(.
Czy w ogłoszeniach proponowaliście nagrodę??? Może to złodzieja skusi do oddania.Strasznie mi żal i Waszej córeczki i Fimki :shake:.
Trzymam kciuki za szczęśliwy powrót małej do domu.Informuj nas na bieżąco.

Posted

Oczywiście, z ogłoszeń bije po oczach NAGRODA na czerwono... I nic :( Mnie też szkoda. I Julki, i Fimki... Czuję się cholernie bezradna... i zła... :-(

Posted

Viris, ja jestem PEWNA, że do schroniska nie trafiła. Juz pomijam, że ma tatuaż, więc w schronisku raczej nie mieliby problemów z identyfikacją psa. Ja jestem przekonana, że ktoś ją zabrał... po prostu... :-(

[IMG]http://http://img169.imageshack.us/img169/6933/scan0004sh9.jpg[/IMG]

Posted

Różne cuda widziałam w schroniskach. A zawsze to kilka osób więcej będzie widziało. Wg mnie powinniście chociaż zadzwonić. A ja bym jeszcze pojechała do schronisk wywiesić plakaty na Waszym miejscu.

Posted

Jujka, z tym tatuażem to różnie bywa. Często schroniska nie mogą znaleźć tatuażu. No a w naszym (poznańskim) schronisku to jest tak, że należy wielokrotnie sprawdzać, czy pies się nie pojawił. Pracownicy nie przekazują sobie informacji oraz nie czytają tego, co napisał poprzednik. W każdym razie takie wrażenie odniosłam po kontaktach ze schroniskiem.
Do naszego schroniska trzeba przyjeżdżać i osobiście sprawdzać, czy nie ma poszukiwanego psa, ponieważ niekiedy osoba odbierająca telefon nie ma zielonego pojęcia jakie psy siedzą w klatkach.

Posted

Kochani! Fimka się znalazła!!! Wczoraj zadzwonił do nas Pan, nasz sąsiad w sumie! Mieszka na równoległej ulicy. A właściwie to jego mama mieszka :) Znaleźli Fimkę przedwczoraj po południu. A wczoraj raniutko odczytali ogłoszenie, jak wracali z Kościoła. Przemili, fajni, uczciwi ludzie!!! Nie chcieli żadnych pieniędzy, ledwo wcisnęłam Im 100 zł 'na czekoladki'....

Moja Julka... poleciała ze mną. Nic nie powiedziała. Złapała tylko Fimkę na rączki, tuliła ją do siebie... a po policzkach spływały Jej łzy jak grochy... Dopiero jak odchodziliśmy, sama z siebie podeszła do starszej Pani i cichutko powiedziałą "DZIĘKUJĘ"... Pani się popłakała. Ja też...

Fimka jest. Nasze kochane, krzywe cudeńko wróciło!!!

[IMG]http://http://img161.imageshack.us/img161/7128/fimkazl2.jpg[/IMG]

Posted

Jujka,strasznie się cieszę.Super :multi:.
Tylko gdzie ta kruszyna się szwendała cały tydzień??? I czy to znaczy,ze jednak nikt jej nie ukradł tylko zwiała??? Taki to mały chomik,że może znalazła jakąś szparę w ogrodzeniu i się przecisnęła.Jak wyglądała??? Jakby po tułaczce tygodniowej była,to chyba było by widać.A stan psychiczny???Wystraszona???
No ale najważniejsze,że się maleńka znalazła :).

Posted

misiaczku, Fimka przechodziła z rąk do rąk. Ciągle ktoś ją łapał, a potem ona uciekała... W środę zadzwonił do mnie chłopak, który miał ją jako pierwszy. Mówił, że znalazł ją na ulicy, w co wierzę. Prawdopodobnie jednak się wyślizgnęła za płot. Nie pytajcie mnie JAK... Nie mam pojęcia!!! Wezwał ją zew krwi... czyli cieczka. Potem od tego gościa uciekła. Też był w szoku i mówił, że nie ma pojęcia JAK. Potem minęły kolejne trzy dni i znowu była "gdzieś". Ale ciągle w obrębie jednej, malutkiej uliczki. Aż w sobotę po południu znalazła ją Pani, której syn zadzwonił do nas w niedzielę rano.

Po powrocie Fimka była oczywiście brudna, taka przykurzona. Ale widać, że jadła i była w domach. Nie odniosła poważniejszego uszczerbku na wyglądzie. Ma jedynie traumę do wychodzenia po 'tej' stronie domu, która okazała się granicą światów. Chyba już wie, że tamten świat jest nie dla niej... Kurczowo trzyma się domu :)

Posted

[B]Jujka[/B],nie widać fotki :razz:.
Może wrzuć z innego serwera np
[URL]http://www.tinypic.com/[/URL]
bo imageshack podobno ostatnio szwankuje.
W powiadomieniach na maila widać,ze właśnie z niego wrzucałaś ;).

Posted

Teraz widać ;).
Piękności :loveu:.Prawdziwa księżniczka :).Ach...te wielkie oczyska.
Jak dobrze,że sie znalazła.Córcia to pewnie z niej teraz oczu nie spuszcza.

[SIZE=1]Jujka,pozwoliłam sobie zmniejszyć fotkę Fimki do rozmiarów obowiązujących na dogo bo nie chciałam takiej ślicznoty na linka zamieniać ;).
W razie gdybyś nie miała oryginału zapisanego u siebie,to ja zapisałam u siebie i mogę podesłać jakby co[/SIZE] ;).

Posted

Misiaczku, dzięki stokrotne!!! Przepraszam, że przysporzyłam Ci zajęcia :(

Oryginał mam oczywiście u siebie.

A Córka nie spuszcza Fimki nie tylko z oczu, ale nie wypuszcza jej nawet ze swojego łóżka :) No miłość po całości po prostu :)

Posted

No to wszystko jasne. Ma dziewczyna ciągoty przycieczkowe.... :razz:
Musicie jej 10 razy bardziej pilnować przy cieczce, no i oby się nie okazało że ma w brzuchu niespodzianki...

Bardzo się cieszę że malutka się znalazła.

Posted

[quote name='Jujka']Misiaczku, dzięki stokrotne!!! Przepraszam, że przysporzyłam Ci zajęcia :(

Oryginał mam oczywiście u siebie.

A Córka nie spuszcza Fimki nie tylko z oczu, ale nie wypuszcza jej nawet ze swojego łóżka :) No miłość po całości po prostu :)[/quote]
Jujka,no coś Ty ;)...przecież to trwało 5 sek :evil_lol:.
Po za tym musimy sie wspierać...przecież na jakieś 15tys użytkowników dogo, tylko my dwie mamy chinusie :razz:.
Dobrze,że chociaż goście ten topik odwiedzają :calus:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...