Charlie Posted August 2, 2004 Posted August 2, 2004 Mam ogromną prośbę - proszę o daradę na jaki okres husky może pozostać sam w domu? Mam domek z ogrodem (17 arów) i zakochałem się w siberianie husky. Od dłuższego czasu noszę się zamiarem jego kupna. Wraz z żoną pracujemy w godzinach 7-15 i nie wiem czy przez te ponad 8 godzin pies może pozostać sam. Planuję podczas mojej nieobecności wypuszczać psa na ogród (w samotności mógłby zdemolować mieszkanie), miałby swoją budę a zajmowałbym się nim po moim powrocie. Drodzy Hodowcy powiedzcie o sądzicie w tym temacie. Co można zrobić by posiadać tego pięknego psa i jednocześnie zapewnić by był on szczęśliwy i przez okres naszej codziennej rozłąki nie popadł w depresję. Z góry bardzo dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam. Quote
Nat Posted August 2, 2004 Posted August 2, 2004 od 6 do 7 rano porzadny trening, i popoludniu to samo. Jesli bedziesz regularnie tak robic, powinien przywyknac do samotnosci 7-15. Tylko musisz wziasc pod uwage ew.zniszczenia ogrodu i ucieczki (jesli nie masz dobrze zabezpieczonego ogrodzenia). Jesli bedzie sam na ogrodzie - obojetnie jak duzym - na 99% bedzie probowal sie z niego wydostac. Ale to dopiero po skonczeniu poltora roku! A co wczesniej? Szczeniakiem trzeba zajmowac sie prawie non-stop, nie wyobrazam sobie zostawienia 7tygodniowego malenstwa na 8 godzin samego.. Quote
Nat Posted August 2, 2004 Posted August 2, 2004 no moze faktycznie przesadzilam z tym podwojnym treningiem .. ale bardzo wazne jest, zeby poswiecac duzo czasu psu - husky maja to do siebie, ze nie beda czekac wiernie jak owczarki czy inne.. jesli nie bedziesz z nim czasu spedzac on sam sobie cos wymysli, i z czasem bedzie stawac sie "nie twoj" - taki dziki troche.. ja jak Aque kupilam 2 lata temu, przez ponad 2 miesiace (cale wakacje) bylam z nia non-stop. W sumie rzadko kiedy zostawala sama, bo u nas w domu ciagle ktos jest.. ale jak potrzeba ja zostawic na 7 godzin (np.podczas jakiegos wyjazdu) to nie ma z tym najmniejszego problemu (wczesniej ja wymecze na rowerze wiec potem spi). Jesli nie masz mozliwosci kupna 2 psow, jak proponuja ZH i Tajraga, to przynajmniej wezcie sobie urlop 2-3 tydogniowy i poswieccie go na wychowanie szczeniaka - staraj sie wtedy wprowadzac harmonogram dnia taki, jaki bylby podczas normalnej pracy - czyli spacery, zabawy itp. rano i popoludniu.. jesli trafisz na "grzecznego" psa to moze nawet sie przezwyczai ;) Quote
Runa Posted August 2, 2004 Posted August 2, 2004 No no, Tjaraga ja też mam Rune z tych bardzo grzecznych psiaków ale... jak zostawała sama to podobno czasami strasznie wyła, urządzala mi czasami takie pobojowisko w domu, że sama się zastanawiałam skąd ona to wszystko wyciągała. Wydawało nam się że mamy juz tak zminimalizowany (jeśli chodzi o wyjmowanie różnych rzeczy), że nie ma szans na bałagan, a jednak... codziennie nas zaskakiwała. Jak juz NIC nie było to wymysliła, że sa jeszcze smieci i można sobie z nich zrobić superową zabawke :evilbat: Po kupnie Shamuka wycia ustały, zajmują się sobą więc się nie nudzą ale czasami jeszcze Runa wraca do tych smieci (myśle, że to ona) i już czasami nie mam siły na nią. Wystarczy zostawić je na 20min. żeby po powrocie znależć pusty kosz i pełno śmieci na przedpokoju :evil: Wiem, że to pewnie jest taki bunt" dlaczego mnie zostawiasz samą" ale nie mam pomysłu jak z tym walczyć. No ale nigdy by mi do głowy nie przyszło żeby ją oddać, przecież to taki kochany psiak. Za to myśle, że Shamuk nas jeszcze nie jednym zaskoczy, to diabeł wcielony. I jest doskonałym odzwierciedleniem przyslowia "nie wszystko złoto co się świeci". Bo to taki piękny szczeniak nie?! A co on już potrafi wyczyniać to mała głowa aż się boje co bedzie później. Ale rzeczywiście kupno drugiego haszczaka troszke ułatwia życie. I wbrew pozorom to nie jest większy kłopot jak twierdzą coniektórzy. Kiedyś żałowałam, że nie wzięłam od razu dwóch psiaków no ale błą został naprawiony i jest Shamuk. :D Quote
Runa Posted August 2, 2004 Posted August 2, 2004 aa jeszcze jedno... od razu się nastawiałam, że biore psa na wakacje bo ja akurat mam luzy te dwa miesiące :P to moge zająć się psiakiem. Gdybym nie wzięła go teraz to prawdopodobnie czeklałabym do następnych wakacji. To jest naprawde bardzo wazne żeby psiakowi poświęcać dużo czasu, można w ten sposób uniknąć wielu problemów w przyszłości :P Quote
SZAMAN Posted August 2, 2004 Posted August 2, 2004 A może lepszym rozwiązaniem od 7-8 tygodniowego szczeniaka, jest wzięcie starszego, kilumiesięcznego szczeniaka(w hodowlach zostają czasami szczeniaki do 3-4 miesiąca,a nawet dłużej), który będzie bardziej samodzielny niż 2 miesięczny i lepiej zniesie (???) taką długą rozłąkę na początku, ale oczywiście 2 urlopy jeden po drugim jak najbardziej są wskazane. Quote
Nat Posted August 2, 2004 Posted August 2, 2004 Aqua miala 2,5 miesiaca jak ja wzielismy (z calego rodzenstwa byla najdluzej z matka). Mi sie z kolei przytrafil przypadek mieszany - Aqua jest bardzo grzeczna jak zostaje sama - nie robi demolek, nie wyje, siedzi grzecznie w nowych miejscach, nie domaga sie spaceru o 6 rano itp.. ale za to jest uciekinierka pierwsza klasa ;) Nie wiem czy to cecha wrodzona, czy nabyta (przez dlugi czas mieslimy ogrodzenie bardzo liche, wiec zakosztowala smaku ucieczek juz w wieku kilku miesiecy). Pomysl z podwojnym urlopem pierwszorzedny :) Quote
Charlie Posted August 3, 2004 Author Posted August 3, 2004 Bardzo wszystkim dziękuję za odp. Rozmawiałem z treserką psów ze Związku Kynologicznego i ona doradzała mi bym oczywiście na urlop wziął małego pieska i od początku uczył go być sam. Zajmować się nim oczywiście ale zostawiać go najpierw na kilka sekund i stopniowo wydłużać przerwy tak aż wytrzyma sam te kilka godzin. :) Piesek podobno jak jest mały to szybko przyzwyczai się i dostosuje do nowych warunków. A czy pies 3-4 miesięczy nie jest zbyt duży do ułożenia? Zaleca się by brać psa ok 8 tygodni... I tak planujemy wziąść psa na urlop (ale to dopiero w przyszłym roku, bo ten urlop już się skończył) a potem załatwimy psu "opiekę". Ktoś z rodziny przyjedzie na wakacje i będzie miał towarzysza. Mam nadzieje że nie da się "opiekunowi" we znaki i nie odstraszy go :D A kto nie chciałby się zaopiekować taką kochaną psiunią??? Co o tym myślicie? Quote
asia40 Posted August 3, 2004 Posted August 3, 2004 Ja kupiłam April jak juz miała 4 miesiące, nie załatwiała sie juz w domu. Bardzo chetnie uczyła sie nowych umiejetnosci i do dzisiaj lubi się chwailc (za smakołyk oczywiście:)) co potrafi. Quote
Runa Posted August 3, 2004 Posted August 3, 2004 Wlaśnie za smakołyk to moje psiaki też zrobią wszystko ale tak za nic to tylko jesli im się chce, a szczególnie Shamuk. 3-4miesiące to wcale nie za późno żeby szczeniaka uczyć. Niektórzy nawet są zdania, że właśnie wtedy powinno się zabierać psiaki bo im dłużej są z rodzeństwem tym lepiej są socjalizowane. Quote
agacia Posted August 3, 2004 Posted August 3, 2004 Tylko,ze w wieku 4 miesiecy bardziej przezywaja rozstanie z rodzenstwem. Szczeniaki w wieku okolo 7 tygodni zaczynaja kojarzyc i identyfikowac sie ze swoim otoczeniem. Dlatego najlepiej je zabrac w tym wieku wlasnie jak dopiero zaczyna sie przyzwyczajac do otaczajacego swiata 8) Quote
asia40 Posted August 3, 2004 Posted August 3, 2004 Psi psycholodzy mówią, że najlepszy czas to 8 tydzien :D Quote
agacia Posted August 3, 2004 Posted August 3, 2004 4-5 tydzien to jeszcze za wczesnie na zabranie szczeniaka od matki,ale tak jak Asia pisze najlepszy jest 7-8. Quote
agacia Posted August 3, 2004 Posted August 3, 2004 Ja swoje informacje rowniez wzielam z ksiazek i opini wetow. A moze najlepszym czasem jest 10 tydzien? :wink: Quote
SZAMAN Posted August 3, 2004 Posted August 3, 2004 Ja też się spotkałam z 2 "szkołami". Czytałam, że od 7-12 miesiaca trwa główna faza socjalizacji z człowiekiem i że najlepiej brać psa zaraz po skończeniu 7 tygodnia, aby potrafił nawiązać kontakt z człowiekim.Pies który w tym czasie przebywa wyłącznie w kojcu z rodzeństwem traci taką możliwość. W wieku 7 tygodni psa,a nawet wcześniej, można już przecież przeprowadzić odpowiednie testy mające za zadanie "wybadać" charakter psa. Ale czytałam również że psa nie należy brać pomiędzy 8 a chyba 10 lub 12 tygodniem, a dopiero póżniej lub też tuż po ukończeniu 7 tyg.,tłumaczeń niestety już nie pamiętam dlateczego ten okres był taki niekorzystny :-? Jeśli jednak pies był w miarę socjalizowany, tzn. miał kontakt z ludźmi,a nie tylko siedział w kojcu to i w wieku kilku miesięcy wyjdzie jeszcze "na ludzi" , przynajmniej Husky, bo nie jestem pewna czy można by jeszcze wykorzystać tkwiący w owczarku np. belgijskim, collie potencjał czy czasami nie zostałby on już jakoś zaprzepaszczony :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.