Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

:B-fly::Rose::Rose: [SIZE=4][B]Dziękuje wszystkim ciotkom za pomoc w szukaniu domu[/B][/SIZE] [SIZE=4][B]dla Kuby, a szczególnie ISADORZE 7[/B][/SIZE]

  • Replies 314
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Talcott']Tylko klawiatury nie zalej:eviltong: Bo co my wtedy zrobimy:cool3:[/quote]

:megagrin::megagrin::megagrin:.

Isadorko,popłacz sobie, ze szczęścia wolno,nawed trzeba,jak zwykle dzięki Tobie kolejny jamniś ma domek.:multi::multi::multi:

Posted

No proszę, czyli nie jest to tak daleko od Sochaczewa, a ludzie wpadają w panike jak mają przyjechać po psa.
Kubuś, gratuluję ci dzielnej pani

Posted

Za to tu jest tragedia - Plantacja Jamników, znajduja sie teraz w schjronisku które ma w swojej historii sprzedaż psów Wietnamczykom. Potrzeba chociaż DT nawet po jednym żeby gdzieś upchnąć

[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=119315[/url]

:mad::mad::mad:

Posted

Dzwoniła nowa pani Kuby. Jamolek ugryzł jej dziecko. Rozmawiałam z nią godzinę. Luka - pani jutro będzie do ciebie dzwonić, ma parę pytań. Być może w miarę możliwości potrzebna jakaś dodatkowa informacja z przeszłości psiaka. Przede wszystkim kim jest ten dziad co go laską zdzielił. Czy to jakaś rodzina właściciela, czy bywali u siebie, no takie tam. No i czy spał w łóżku z właścicielem, a potem z kimś w domu gdzie przebywał - to bardzo ważna informacja. I czy na pewno on jest KUBA, czy to imię miał dane ostatnio. Ja to tez muszę wiedzieć jeżeli miałabym pomóc tej Pani (o ile ona zechce). Pani i chłopcy są po tragicznych przejściach rodzinnych więc sprawa delikatna bardzo.

Posted

Pies kiedy jest w nowym domu,zawsze ma prawo ugryżć,ze strachu,lub niepokoju.Tuptek kiedy nieopatrznie pierwszego dnia próbowałam go wziąć na ręce dziabnął mnie całkiem porządnie,wystraszył się.Przez godzinę potem bał się mojej wyciągniętej ręki.Po dwóch dniach sam się pchał żeby go nosić na rękach.Lilith przez dwa dni mnie nie tolerowała,kiedy ją głaskałam całe ciałko było spięte.Gryzła mnie okropnie,całe szczęście że z przodu nie ma ząbków.Córce pozwalała na wiele więcej,ale kiedy na drugi dzień chciała ją pocałować w łepek,tylko szczęki kłapnęły koło nosa.Po tygodniu można ją przytulać,całować,delikatnie nosić na rękach.Psu trzeba dać czas,nie można być nachalnym do niego,powinni o tym wiedzieć,że biorą pieska którego trzeba powoli poznawać i nigdy do końca nie poznają jego przeszłości.

Posted

[quote name='bianka0']Pies kiedy jest w nowym domu,zawsze ma prawo ugryżć,ze strachu,lub niepokoju.Tuptek kiedy nieopatrznie pierwszego dnia próbowałam go wziąć na ręce dziabnął mnie całkiem porządnie,wystraszył się.Przez godzinę potem bał się mojej wyciągniętej ręki.Po dwóch dniach sam się pchał żeby go nosić na rękach.Lilith przez dwa dni mnie nie tolerowała,kiedy ją głaskałam całe ciałko było spięte.Gryzła mnie okropnie,całe szczęście że z przodu nie ma ząbków.Córce pozwalała na wiele więcej,ale kiedy na drugi dzień chciała ją pocałować w łepek,tylko szczęki kłapnęły koło nosa.Po tygodniu można ją przytulać,całować,delikatnie nosić na rękach.Psu trzeba dać czas,nie można być nachalnym do niego,powinni o tym wiedzieć,że biorą pieska którego trzeba powoli poznawać i nigdy do końca nie poznają jego przeszłości.[/quote]

Dokłdanie to samo tłumaczyłam Pani. Plus doradzałam zmianę imienia. Nie raguje na nie być może ma złe skojarzenia i chce z pamięci wykasować. Ponadto starszy syn Pani to... Kuba. Pani mówi Kuba wynieś śmieci i Kuba jamnik słucha nie wie co jest grane.

[quote name='Talcott']Nie drzeć sie na mnie - plizzzz ale Jamniki i dzieci to nie jest dobry zestaw - :-([/quote]

Zgadzam się, ale w tym domu była jamnik wiele lat. A młodszy synek ma 6 lat.

Posted

To dziwna wiadomość. Ja wiele na temat jamnika nie moge powiedzieć. Znajomi od których go zabierałam maja sześcioletniego wnuczka. Kuba baraszkował z nim i nie było przypadku by jakos nieprawidlowo zareagował.
Pierwsze dni zawsze sa dniami poznawania wzajemnego. Nie wiem jaki charakter miało "ugryzienie" i w jakich okolicznościach, ale widziałam go bawiacego sie na podwórku przed blokiem z gromadka dzieciaków i nikogo nie ugryzł. Ten pies mimo wszystko przeszedł pewne stresy. Ciagłe zmiany domów, teraz nastepny. Podróż pociągiem i nowi ludzie - powinni mu dać trochę czasu na zrozumienie sytuacji. Moze chcieli mieć od razu psa jakiego mieli kiedyś?
Nie wiem co powiedzieć, Kuba był u mnie kilka godzin - doskonale reagował na swoje imie, na spacerku grzecznie biegał na smyczy i faktycznie pchal sie na meble - ale czy to taki grzech?
Kurde, jamnik jest jamnikiem i trzeba z nim postępowac jak z inteligentną istota, w końcu on miał juz swojego pana i teraz musi zrozumiec, że tamten okres jest juz za nim i ma nowych ludzi.
No pożyjemy - zobaczymy.
Co do bicia laska - Kubus ostatnio był u dziadka, który gdy ten nie chciał isc do domu przwalił mu laska bo miał ją w reku. Jak czesto to sie powtarzało - nie mam pojecia. Przebywał w domu gdzie nie bardzo go chciano - zresztą dlatego sie go pozbyli.

Posted

Luka i dokładnie to jej powiedz. Ja Pani tłumaczyłam wczoraj że pies potrzebuje czasu. Że zaraz po przyjeździe było super i jest prawdopodobne że w międzyczasie dzieciak wykonał jakiś ruch który się źle psiakowi skojarzył. Pani że on go nie uderzył, nie musiał wystarczy że np gwałtownie machnął ręką. Ja jej mówiłam to samo co ty, co bianka0. I jeszcze parę swoich uwag/spostrzeżeń/porad. Opisałam niektóre. Pani wycięła mi 1,5 godziny z życiorysu dzwoniąc na dodatek po godzinie 22. Nie zrobiłam dzięki temu żadnej aukcji i jestem wściekła. Na dodatek mam plantację jamników u siebie. Akurat w tym przypadku nie mogłam/nie chciałam warknąć. Ta rodzina jest po naprawdę traumatycznych przejściach i to akurat rozumiem i muszę być delikatna. Wiem co to znaczy z autopsji.

Myślę, że Pani potrzebne jest potwierdzenie że jamnik to jest jamnik. I że jamnik brany od szczeniaka to co innego niż jamnik po przejściach. Problem jest chyba tez w tym i dlatego wcześniej pisałam żebyś dowiedziała się (o ile to możliwe) czy jamnik spał w łóżku. Jamnik wiadomo łóżkowy. Ale wlazł do łóżka dzieciaka i on go wygonił, wiem że pcha się do łóżka. Mnie to akurat nie dziwi. Pani mówiła że poprzedni jamnik nie spał w łóżku. Zadałam pytanie czy nie próbował, okazało się że zawsze próbował tylko był zganiany. Tylko że tamten był od małego u siebie. Ten nie miał czasu jeszcze uwierzyć że ma dom. On zapewne boi się że jutro będzie oddany dalej.

Posted

Takie sytuacje sa dla mnie sygnałem do szukania nowego domu. Pierwsze pytanie jakie zawsze zadaje - to czy maja jeszcze chęć miec tego psa.
Jesli nie maja cierpliwości poznac psa - to juz pierwszy sygnał ostrzegawczy. Przeciez jeśli ma nie spac w łózku to wystarczy go od łóżka odizolować. Pani wydawała sie rozsądna i na taką która wie co mówi.
Są po przejściach, ale pies nie może ponosić konsekwencji losowych, on tez jest po przejściach . Nie może byc pastylka na nieszczęście.
A, porozmawiam z panią i zobaczymy.

Posted

Niestety to wszystko nie rokuje dobrze,mam wrażenie że Pani chciała odreagować kłopoty rodzinne dobrocią wobec skrzywdzonego zwierzęcia.Jest to bardzo proste kiedy się o tym myśli,ale bardzo trudne do realizacji.Podstawowym kryterium do adopcji pieska powinna być chęć jego posiadania,a nie litość lub utożsamianie się z nim.A ja myślałam że to będzie dobry domek,może kiedyś ale mam wrażenie że jest za wcześnie po rozpadzie rodziny,bardzo chcę się mylić.

Posted

[IMG]http://img135.imageshack.us/img135/2153/dscn1x392nr9.jpg[/IMG]

[IMG]http://img145.imageshack.us/img145/7024/dscn1x393nx9.jpg[/IMG]

jeszcze w domu z Mambą

Posted

[IMG]http://img84.imageshack.us/img84/5633/dscn1x396lf6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img230.imageshack.us/img230/4875/dscn13x98ye4.jpg[/IMG]

a tu czekamy na przyjazd pani.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...