Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 252
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

malec żyje, oby przetrwał, ale go coś boli, bo stęka.

Straszny ten dzień, ale ja mam cichą nadzieję, że wszystko najgorsze już za nami, teraz już może być tylko lepiej

Posted

[B]Aga[/B] jutro w klinice na Śreniawitów powołaj się na rozmowę i zgodę przyjęcia malucha przez dr.Wysokińskiego .
Klinika -Śreniawitów 9 za uzrędem gminy Białolęka .telefon do kliniki o22 8890582.
Pozdrawiam
Beata
Niunio trzymaj się cieplutko

Posted

Krótka relacja z życia Czestera...

Wczorajszy wieczór był ciężki. Mały zjadł, ale był bardzo słaby. Spał długo, chyba z 6 godzin. Nie wstawał. Mało się ruszał. Zaglądałam do niego co 10 minut, aby sprawdzić, czy oddycha. Wlałam gorącą wodę w butelkę i mały spał przy niej. Na szczęście nad ranem mały się przebudził, był wesoły, chciał się bawić. Dziś rano bylismy u weta. Dostał antybiotyk. Bardzo rozpaczał przy zastrzyku. No i potem było już tylko lepiej. Mały wpałaszował już nie jedną miskę kurczaka z ryżem. I postanowił się bawić. Obgryzł papirusa i rękaw mojego sweterka. Poza tym biega, jest aktywny. Podgryza wszystko, co wpadnie mu w zęby. A aktywności przerywa krótkimi przerwami na sen. Kryzys minął. Jestem szczęśliwa. :multi:

Posted

Ja wczoraj osobiście poznałam chłopaka i jestem pod ogromnym wrażeniem. On jest TYCI!!!! Maleńki. A jaki grzeczny. Gdzie noga Ryby, tam i mały. Jej ale z niego kruszynka :loveu:

Posted

Czekamy na weści od Aury. Wczoraj wieczorem malucha odebrała jej córka. Mam nadzieję, że maluch ma się dobrze. I przypominam, że przekazałam pieniążki na jego leczenia i że mały musi dziś trafić do weta na kolejną dawkę antybiotyku.

Auraa...
Kilka informacji dla ciebie...
Maluch musi jeszcze kilka dni brać antybiotyk (Neopen 0,5). Zresztą napisałam ci to na kartce.
Dodatkowo przekazałam pieniążki na niego. 170 zł. Tylke dostałam od dogomaniaków.
No i dałam ci Vetminth (odrobaczenie). Nie dawaj mu jednak tego, dopóki wet nie powie, że mały może już zostać odrobaczony. Ta dawka przewidziana jest na 1,5 kg. Czester teraz waży 1 kg.

Mały jadł u mnie kurczaka z ryżem, rozgotowanego na papkę. I pił kefir, aby odbudować florę bakteryjną. Miał bowiem kłopot z kupką.

Wraz z Czesterem przekazałam też smyczkę, obróżkę, karmę suchą Royal Canin i konserwę (ale on nie chce tego jeść).

Daj znać, jak się maluch czuje.
Bo tesknię za tym łobuziakiem. On złamał moje serce i serca mojego brata i rodziców. Ciągle wypytują, jak się maluch czuje.

Posted

A zdjęcia to jakieś będą??:cool3:
Może zamiast kefiru podawać Lakcid albo Lacidofil? Łatwiej wmieszać do jedzenia.
I doskonały jest kleik ryżowy dla dzieci. Nie trzeba gotować tylko dodaje się do ciepłej wody i gotowe.:lol:

Posted

Już próbowałam z Lakcidem. Ale Czester uwielbia kefir, więc nie chciałam go pozbawiać tej przyjemności. :)

Auraa też mówiła o kleiku. Ja nie używałam, bo jednocześnie gotowałam dla trzech psów, a pozostałe nie chętne na kleik.

Posted

[quote name='GrubbaRybba']Już próbowałam z Lakcidem. Ale Czester uwielbia kefir, więc nie chciałam go pozbawiać tej przyjemności. :)[/quote]

A to nie:lol: Jak lubi. A jogurcik też lubi?

Posted

Wspaniale ze malutki po kryzysie. Dziewczyny, skoro nie ma wiécej jak jedno malenstwo uratowane, bazarek przeznaczé na bardziej biedne wátki, ale oczywiscie napiszcie rozliczenie, to i do leczenia sié dolozé jak zabraknie.

Posted

czesterek jest u mnie:lol:. To rzeczywiście maleństwo ale juz niedługo. Je za trzech. :evil_lol: Kiedy wczoraj szliśmy do lekarza, nie było osoby, która by sie nim nie zachwyciłaWczoraj ratowałam kolejnego szczeniaka z meliny. zawiozłam go do lecznicy i czekam na diagnozę. Nie mogłam go zabrac do domu. Ma poważne zmiany skórne. Potem potrzebuje tymczasu.
Dziś założę mu wątek.
Czester własnie dobrał się do dywanu :mad:

Posted

[quote name='auraa']czesterek jest u mnie:lol:. To rzeczywiście maleństwo ale juz niedługo. Je za trzech. :evil_lol: Kiedy wczoraj szliśmy do lekarza, nie było osoby, która by sie nim nie zachwyciłaWczoraj ratowałam kolejnego szczeniaka z meliny. zawiozłam go do lecznicy i czekam na diagnozę. Nie mogłam go zabrac do domu. Ma poważne zmiany skórne. Potem potrzebuje tymczasu.
Dziś założę mu wątek.
Czester własnie dobrał się do dywanu :mad:[/quote]

cudownie ze chociaz On przezyl :multi:

Posted

Mam wieści od Czestera...
Czester czuje się dobrze, wczoraj zjadł dużo, był radosny i podgryzał kota. :evil_lol: Podobno, jak kot machał ogonem, Czester też machał, podbiegał i podgryzał. Łobuziak jeden. :cool3: Jak ja za nim tęsknię.

Posted

Poradze sie moimi spostrzezeniami.
Najczesciej pieski umieraja ,gdyz w schroniskach nie otrzymuja nalezytego pokarmu ,od robakow i zapalenia jelit .

Objawami sa smierdzace biegunki ,odwodnienie (tak wygladaja te ze zdjec) sluz i czasmi krew w stolcu.
Moje podobne byly,mialy do tego temp,byly osowiale.To nie byla parwo!
Dostawaly antybiotyk ,a przede wszystkim otrzmaly przez 3 dni zawiesine PANACUOR 10%.Po 3 dniach pieski wydalaly nie tylko robaki ,tasiemce.
Czesto przyczyna smierci sa biegunki mimo ,ze piesek jest odrobaczony tab.lub pasta ,gdyz te srodki nie dzialaja na tzw giardien,ktore sa przyczyna zapalenia jelit i cuchnacych stolcow,a rezultatam tych objawow smierc.

Posted

[quote name='xxxx52']Poradze sie moimi spostrzezeniami.
Najczesciej pieski umieraja ,gdyz w schroniskach nie otrzymuja nalezytego pokarmu ,od robakow i zapalenia jelit .

Objawami sa smierdzace biegunki ,odwodnienie (tak wygladaja te ze zdjec) sluz i czasmi krew w stolcu.
Moje podobne byly,mialy do tego temp,byly osowiale.To nie byla parwo!
Dostawaly antybiotyk ,a przede wszystkim otrzmaly przez 3 dni zawiesine PANACUOR 10%.Po 3 dniach pieski wydalaly nie tylko robaki ,tasiemce.
Czesto przyczyna smierci sa biegunki mimo ,ze piesek jest odrobaczony tab.lub pasta ,gdyz te srodki nie dzialaja na tzw giardien,ktore sa przyczyna zapalenia jelit i cuchnacych stolcow,a rezultatam tych objawow smierc.[/quote]

To nie było parwo. Psiaki nie miały krwawej biegunki. Ale mogła być wirusówka, bo miały objawy neurologiczne, jak przy większości wirusówek w ostatnim stadium.
Co do pokarmu i kup, one w ogóle nie robiły kupy, bo nie miały czym. One dostawały suche, które było dla nich za duże i za twarde, aby zjadły, więc były zagłodzone. Poza tym trafiły di schroniska, jak miały 3 tygodnie. A to stanowczo za wcześnie. No i dostawały to suche 2 razy dziennie, z czego nie dość, że nie umiały same jeść, to jeszcze nie były w stanie zjeść tych dużych granulek. Dodatkowo tak wczesne oddzielenie od matki skutkuje bardzo niską odporności, a w schronisku szczeniaki przebywają w szpitaliku, gdzie przez ścianę przebywają psy chore i z ulicy. A to skutkuje licznymi chorobami.
Moim zdaniem te wszystkie czynniki złożyły się na śmierć maluszków. Zagłodzenie, niska odporność, choroby w szpitaliku, złe warunki, brak odpowiedniej opieki i zbyt wczesne oddzielenie od matki.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...