ptysiaczek Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 Wchodzę dizisiaj na wątek, a tu złe wieści :placz: . Ryba z tym samochodem to sposób iście MacGyverowski, gratuluję. Czekamy wszyscy na wieści i czymamy kciuki. Quote
Weronia Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 [quote name='kasia_r']Myślę, że w każdym schronisku jest masa szczeniaków. Ale w tomaszowskim jest sprawnie działający wywiad, stąd najświeższe wiadomości o stanie. [/quote] nie, wcale nie w każdym. a tu nie dość że zawsze masa, to jeszcze w takim stanie:/ a one się przypadkiem nie rodzą na miejscu? Quote
Angie :) Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 [quote name='auraa']czy wiadomo jak się czują maluchy?[/quote] a gdzie psiaka trzeba przewiezc i kiedy? Quote
kasia_r Posted July 31, 2008 Author Posted July 31, 2008 [quote name='Angie :)']a gdzie psiaka trzeba przewiezc i kiedy?[/quote] Psiaki znajdują się w schronisku w Tomaszowie Mazowieckim, ale jak trzeba będzie, to je Ryba do Warszawy podrzuci, bo tu mieszka i pracuje. Szukamy dt dla maluchów, bo inaczej nie przeżyją. Dostałam smsa od Ryby, że szczeniaki są słabe. Weterynarz nic nie wymyślił, bo nie ma szpitalika, ani boksu. A my mamy tylko jeden dt:-( Quote
GrubbaRybba Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 Wiadomo... i niestety nie są to dobre wieści. Nie zabrałam, bo nie znalazły się dt. A po drugie, po porannym telefonie do schroniska i weta schroniskowego stało się jasne, że one prawdopodobnie nie dożyją następnego dnia. :( Nie udalo mi się wykombinować dt, choć obdzwowiłam chyba wszystkich. :( Nie znalazłam tyle siły psychicznej, żeby je zabrać, aby umarły spokojnie u mnie. Jeszcze nie otrząsnęłam się po wczorajszym. :shake: No i biedaki zostały... :placz: Z wieści ze schronu i od weta schroniskowego... Maluchy są słabe, dziś przestały jeść. Mało się ruszają. Głównie leżą. Pracownik poił je strzykawką, jednak teraz poszedł do domu i pewnie następna zmiana już nie będzie się tak maluchami przejmować. Sytuacja jest zła. :( A ja bez dt mam związane ręce. K... mać! :angryy: Jestem wściekła z bezsilności. Jutro mam dzwonić rano. Jeśli któryś szczeniak przeżyje, zabiorę go. Jedno dt jest, więc najsilnieszy ma szansę. Żałuję tylko, że szansę straciły te słabsze. :shake: Podejrzewam, że dzisiejsza noc będzie decydująca. Jest mi strasznie przykro... Quote
Angie :) Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 [quote name='GrubbaRybba']Wiadomo... i niestety nie są to dobre wieści. Nie zabrałam, bo nie znalazły się dt. A po drugie, po porannym telefonie do schroniska i weta schroniskowego stało się jasne, że one prawdopodobnie nie dożyją następnego dnia. :( Nie udalo mi się wykombinować dt, choć obdzwowiłam chyba wszystkich. :( Nie znalazłam tyle siły psychicznej, żeby je zabrać, aby umarły spokojnie u mnie. Jeszcze nie otrząsnęłam się po wczorajszym. :shake: No i biedaki zostały... :placz: Z wieści ze schronu i od weta schroniskowego... Maluchy są słabe, dziś przestały jeść. Mało się ruszają. Głównie leżą. Pracownik poił je strzykawką, jednak teraz poszedł do domu i pewnie następna zmiana już nie będzie się tak maluchami przejmować. Sytuacja jest zła. :( A ja bez dt mam związane ręce. K... mać! :angryy: Jestem wściekła z bezsilności. Jutro mam dzwonić rano. Jeśli któryś szczeniak przeżyje, zabiorę go. Jedno dt jest, więc najsilnieszy ma szansę. Żałuję tylko, że szansę straciły te słabsze. :shake: Podejrzewam, że dzisiejsza noc będzie decydująca. Jest mi strasznie przykro...[/quote] to okropne ... nie dawno szukano mamki dla 3 szczeniaczkow i zostal tylko laciatek a teraz znowu..:placz::-( Quote
auraa Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 Ponoć Bounty oferowała dom dla jakiegoś szczeniaka. może do niej napisac. Quote
emilia2280 Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 Rybba, jesli dozyjá to zrobié bazarek na ich utrzymanie... Quote
GrubbaRybba Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 Ja czekam na jutro. Oby dożyły. Ten wirus rozwija się 18 godzin. Jeśli psiak to przetrwa, powinno być OK. Oby im sie udało!!! Trzymajcie kciuki, bo ja jestem załamana. Quote
emilia2280 Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 A auraa nie deklarowala dt wczesniej? bo mozna bylo tego malca chocby jednego dla niej wyciágnác, czy zle cos przeczytalam? Quote
auraa Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 tak czekam na małego. Zeby to nie było tak daleko!:shake: Quote
emilia2280 Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 a ten maly zostal dzis zabrany ze schronu czy tam zostal do jutra? Quote
diuna_wro Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 Czy jest dt dla tego czarnuszka z białymi łapkami? Mam kilka numerów do osób, które chciały ode mnie suńkę, o identycznym umaszczeniu, więc może byłaby szansa. Oby do jutra dzieciaczki! :-( Quote
auraa Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 Oby przeżyły! Bardzo się martwię:shake: Nie wiem dla którego. Quote
kasia_r Posted July 31, 2008 Author Posted July 31, 2008 straszne jest uczucie, że jest jeden dt a psiaków trójka i jak tu wybierac??? Zabrać jednego, odwórcić się i odejść?? straszne.... miejmy nadzieje, że psiaki mimo warunków wrócą do zdrowia Quote
ocelot Posted August 1, 2008 Posted August 1, 2008 Nie wiem czy Rybba już pisała, wcale nie mamy w schronisku tak dużo szczeniaków, w ostatnim miesiącu nie było ich wcale. a ze w fatalnym stanie? Nie mamy osobnego pomieszczenia dla szczeniaków, mimo istniejących planów na zbudowanie pawilonu dla szczeniąt i ich matek Urząd miasta nie zgadza się na budowę, brak funduszy na taką inwestycję. Malce przebywają w szpitaliku, w którym przebywają chore psy, psy na obserwacji przywiezione z ulicy, więc dlatego chorują. te maluszki ktoś podrzucił w kartonie pod schron. U nas rodzą się jedynie szczeniaki, jak przywieziona jest suka w ciąży, innej możliwości nie ma. Suki i psy są trzymane osobno, dodatkowo połowa zwierząt jest wykastrowana i wysterylizowana Quote
lavinia Posted August 1, 2008 Posted August 1, 2008 kiedy miałyśmy 12 szczeniaków buldożków, wiele osób oferowało dla nich dt - mozna te osoby zapytać, czy nie wzięłyby tych maluszków pamiętam że Erazm proponowała tymczas w Warszawie. A kto jeszcze, to najlepiej będzie wiedziała Viris, bo gdy my jechałyśmy z maluchami, to ona wszystko organizowała - napiszcie do niej pw, to wam powie Auraa - jeśli maluch przeżył i trafi do Ciebie, to podrzucę Ci kocyk elektryczny i tę lampę na podczerwień Quote
GrubbaRybba Posted August 1, 2008 Posted August 1, 2008 Dzwoniłam do schronu, szczeniaki żyją. Ufff.... Dostały dziś witaminki w zastrzykach. Jeśli to herperwiroza, to wirus rozwija się 18 godzin. Więc zagrożenie minęło. Psiaki podobno same piją wodę dziś od rana. Nawet jeść zaczęły. Tak się cieszę! Rozmawiałam dziś z Aurą, jest nadal gotowa przyjąć szczeniaka. Ale co z pozostałymi? Którego mam wybrać? A które zostawić? Pomóżcie, o to okropna decyzja. Quote
lavinia Posted August 1, 2008 Posted August 1, 2008 Rybba napisz do Viris i do Agaty - air - ona (Agata) jest z Żyrardowa i jej koleżanka też oferowała tymczas dla jakiegos malucha - zapytać zawsze warto Quote
gamoń Posted August 1, 2008 Posted August 1, 2008 Gruba Ryba masz telefon do Kasi r?Poproszę na priva Twój telefon.Muszę wiedzieć o tej chorobie wszystko czy jest zaraźliwa dla psów i kotów? Może uda mi sie coś załatwić do czasu wyleczenia dla tych maluchów Quote
GrubbaRybba Posted August 1, 2008 Posted August 1, 2008 [quote name='lavinia']Rybba napisz do Viris i do Agaty - air - ona (Agata) jest z Żyrardowa i jej koleżanka też oferowała tymczas dla jakiegos malucha - zapytać zawsze warto[/quote] Napisałam do Viris. Z Agatą-air rozmawiała Auraa. Agata ma teraz dwa szczeniaki na tymczasie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.