Izabella Hossa Posted September 4, 2008 Author Posted September 4, 2008 Max waży już 7 kg ,to chyba jakiś Podhalańczyk bedzie :) Jest piękny !!!!!!!!!!!!!! [IMG]http://img502.imageshack.us/img502/1613/img0836in6.jpg[/IMG] [IMG]http://img512.imageshack.us/img512/6347/img0851jx3.jpg[/IMG] [IMG]http://img390.imageshack.us/img390/4337/img0830hl7.jpg[/IMG] Quote
Izabella Hossa Posted September 4, 2008 Author Posted September 4, 2008 Qrcze nie wiem dlaczego , ale nie wychodzą mi w powiększeniu, może ktos powiększyć te zdjęcia? Quote
Izabella Hossa Posted September 8, 2008 Author Posted September 8, 2008 Wiem, ale małego tez chyba warto zobaczyć, jak się ma w nowym domku :lol: Quote
Izabella Hossa Posted September 8, 2008 Author Posted September 8, 2008 Mama Antka i Alka , sunia nie ma imienia, nie ma domu, ani opieki. Jest karmiona co jakis czas gdy przyjeżdża do niej jej właściciel. Nie da się opisać jak sunia się cieszy , gdy podjeżdżam samochodem. Karmie ją ,głaszczę, jestem z nią kilka minut i koniec. Resztę dnia, nocy sterczy tam sama. Ona jest pełna zycia ma niewiele ponad rok ..... [IMG]http://img81.imageshack.us/img81/4372/1002929hd3.jpg[/IMG] Quote
diuna_wro Posted September 8, 2008 Posted September 8, 2008 edit: przepraszam, oni chcieli suczkę Quote
Izabella Hossa Posted September 8, 2008 Author Posted September 8, 2008 [IMG]http://img391.imageshack.us/img391/3093/1002926xe0.jpg[/IMG] [IMG]http://img81.imageshack.us/img81/4803/1002927oa5.jpg[/IMG] Quote
Izabella Hossa Posted September 8, 2008 Author Posted September 8, 2008 [quote name='diuna_wro']Mogę wysłać Białaska do ludzi, którzy oferują ocieplaną budę w ogrodzie we Wro?[/quote] Białasek ma już dom :lol: Jego mama nadal potrzebuje pomocy. Quote
basia0607 Posted September 13, 2008 Posted September 13, 2008 Prosze o odpowiedż czego pilnuje ta suka, jak daleko jest od ludzkich zabudowań ? Quote
basia0607 Posted September 16, 2008 Posted September 16, 2008 Ach ,gdybym miala taką budę jak na tym zdjeciu zabralabym sunię do siebie ! Quote
Izabella Hossa Posted September 18, 2008 Author Posted September 18, 2008 Basia budę mogę zorganizować. Sunia nie może tak żyć. Przepraszam,że dopiero dziś się odzywam, ale dopiero się ogarniam z tego wszystkiego co się działo ostatnio. Dwie doby miałam walkę o życie mojej własnej suni, zaraz potem okazało się ,że sunia z łańcucha ma babeszjozę- szczęsliwie zauważyłam w porę ,że coś złego się z nią dzieje. Jej własciciel miał pecha , bo sam się na mnie napatoczył, po 3 dniach nieobecności,po krótkiej rozmowie, na moją prośbę :diabloti: zabrał sunie do Lekarza. Śledzę go w tej kwestii,leczenie póki co jest kontynuowane. Na pytanie w jakim celu ma tego psa odpowiedział- no tak ...żeby był :shake: Trzymajcie mnie. Sunia jest bardzo miła i radosna gdy się do niej przychodzi, jednak bardzo smutnieje , gdy odjeżdżam:shake: Strasznie mi jej żal , szczególnie w pierwszych dniach choroby, gdy miała dreszcze ,była słaba i wciąż na tym cholernym łańcuchu na dworzu. Pomóżcie proszę znaleźć jakiś bezpieczny kąt dla niej. Quote
Izabella Hossa Posted September 18, 2008 Author Posted September 18, 2008 [IMG]http://img55.imageshack.us/img55/7159/1002931gh7.jpg[/IMG] Od zabudowań jest jakiś kilometr, może mniej, ale jest tak usytuowana, że jej nie widać i nikt tamtędy nie chodzi...obok stoi szopa , a nawet dwie , a w nich są ptaki i królik. Równiez karmione co jakiś czas... [IMG]http://img517.imageshack.us/img517/4996/1002927fv1.jpg[/IMG] Muszę ją zabrać , tylko nie mam dokąd :roll: Jej własciciel nie rozumie o co ja się czepiam " przeciez suka żreć dostaje , nie jest chuda " mówił też ,że wolałby jakiegoś małego psa "dałbym go tam do ptaków i królika niech by sobie z nimi chodził " Kompletny brak wyobraźni, chwilami nie mam już siły do tych idiotów. Quote
basia0607 Posted September 18, 2008 Posted September 18, 2008 Czy wiesz jaki lekarz ja leczy i czy jest poprawa ? Moje zdanie odnośnie tej suni znasz . Zabieraj psa i budę i przywoż do mnie. Czy to daleko odemnie ? Tylko jest jeden problem, facet zaraz weżmie na poniewierkę nastepnego psa. Mam legitymację inspektora do spraw ochrony zwierząt ale nie ma podstaw aby mu zakazać trzymania psa. Quote
Izabella Hossa Posted September 19, 2008 Author Posted September 19, 2008 Są podstawy, bo pies jest na czyimś terenie nie jego prywatnym, bez opieki, bez stałego dostępu do wody, a teraz bez leczenia-narażenie na utratę życia-bo Panu już się znudziło leczenie suki. Ja kontynuuje. I teraz to ja temu Panu tak umile życie ,że raczej pieski mu wybije z główki pustej zresztą. Sunia jest w Gm.Babice okolice Warszawy, to chyba daleko do Ciebie, ale nie takie odległości się pokonywało :razz: Sunia ma się lepiej . Ma apetyt, jest wesoła. Ps. Czy to nie Ty do podróży przygotowałaś nam mix Rottkę z Elbląga Basiu ? Quote
basia0607 Posted September 19, 2008 Posted September 19, 2008 Nie jest tak łatwo odebrać zwierzę gdy wlasciciel obieca polepszyć jego warunki i gdy się upiera. Policja dziala jak dziala, sady mają czas. Moja jedna sprawa, bardziej drastyczna czeka na final prawie rok a zwierzęta niestety tego czasu nie mają. Quote
Izabella Hossa Posted September 20, 2008 Author Posted September 20, 2008 Wiem, ale Pan nie będzie sie upierał. We wtorek ponownie zrobię suni badania krwi, jeśli wszystko będzie dobrze to zajmę się sterylizacją. Quote
Izabella Hossa Posted September 28, 2008 Author Posted September 28, 2008 Babeszjoza poszła sobie precz :multi: Sunia odzyskała wigor, znów tańczy kiedy ją odwiedzam, jest bardzo kontaktową przjacielską sunią. Szlag mnie trafia,że siedzi wciąż smutna i samotna, po co do cholery, po co ? Quote
Izabella Hossa Posted September 28, 2008 Author Posted September 28, 2008 Całe szczęście ,że zajechałam do niej wieczorem, znów zaplątała łańcuch o jakieś graty i już nie mogła sie poruszyć, ani do budy , ani do wody...i tak by sterczała do jutra, bo tam żywego ducha niema :shake: Quote
Izabella Hossa Posted October 12, 2008 Author Posted October 12, 2008 Sunia ma się dobrze, pomijając smutek samotności jaki jej doskwiera, niestety wszystko znów oddaliło się w czasie. Moja sunia zachorowała, dniami i nocami jestem przy niej, dlatego sterylka suni z łańcucha znów się oddaliła. Zrobie wszystko by już w tym tygodniu była po operacji, jedyny problem to to ,że nie mam jej gdzie umieścić po sterylizacji na czas gojenia,niestety brak funduszy .Może ktoś mógłby dać jej dom tymczasowy na jedyne 7 dni ? Nazwałam ją Lira, jej "Pan" nazywa ją Kibol :shake: facet jest walnięty. Quote
Lulka Posted October 12, 2008 Posted October 12, 2008 bardzo prosimy o DT na 7 dni :modla: koszt sterylizacji i pobytu w klinice przez 7 dni to 400-500zł nie mamy ani złotowki w tej chwili, bo mamy zbyt duzo psow pod opieka :-( a sunia wciaz rodzi i sterczy na łancuchu i gdybysmy mialy kase juz dawno bylaby w normalnych warunkach, moglaby cieszyc sie wolnoscią :placz: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.