Jump to content
Dogomania

Mały, kochany staruszek Elf odszedł na zawsze.


Martulinek

Recommended Posts

  • Replies 557
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja też za każdym razem jak odbierałam telefon, to patrzyłam, że może pani w sprawie Elfa. Ale wieści nie ma... Myślę, że byłyby od obu pań, gdyby znalazł dom...

W dodatku dziś nie mogłam odwiedzić Elfika :-( Jutro zadzwonię do przytuliska. Podjadę we wtorek.

Link to comment
Share on other sites

Była cała rodzina u Elfika, ale nie wzięli go... Może jednak dzięki niemu jakiś inny pies znajdzie u nich dom, jeszcze nie wiadomo, może coś z tego wyjdzie. Przełożyłyśmy odwiedziny na jutro po południu, bo dziś Panie są zajęte, jadą z sunią do lekarza. No to szykuję kiełbaskę i mizianki od Was na jutro :)

Link to comment
Share on other sites

Nie rozmawiałam długo z Paniami o tym, tylko tyle, że nie wzięli :-( Fajnie, że chociaż innego pieska ze schroniska uszczęśliwią. Stary pies był marzeniem tej pani z ogłoszenia, ale decyduje cała rodzina... Ale ta pani miała tyle entuzjazmu w głosie, że pewnie się nie podda i może kiedyś... znów poszuka staruszka...

Link to comment
Share on other sites

Nie mam dobrych wiadomości :-( Elf miał dziś padaczkę. Pierwszy raz mu się przydarzyło. Wyszedł z kojca w dobrym humorze, potem zaczął się dziwnie zachowywać, cofać jakby przed nim coś było. Zaczęły mu drżeć nogi i nie mógł się utrzymać, upadł i miał drgawki. Niedawno Panie żartowały, że odmłodniał, bo taki się sprawniejszy zrobił, ciągle chodził. Dziś już widać, że to stary pies. Nie stoi tak stabilnie na łapkach, tylna czasem mu drży... Dobrze, że ma apetyt, wieczorem chciał jeść. Nie mogłam robić zdjęć, rozumiecie, jakoś nie miałam do tego głowy, wolałam go głaskać. Na początku jakby mnie nie poznał, potem się ucieszył po swojemu gadał. Przytulać się chciał i chodzić jednocześnie, ale trudniej mu było, potykał się ...W niedziele ma jechać do lekarza. Może szukać choć domu tymczasowo, może ktoś wziąłby go chociaż na zimę? Gdybym go mogła chociaż do pokoju na noce po kryjomu przed rodziną zabierać i odwozić rano do przytuliska...Tylko ile razy się to uda? Jak dziś na niego patrzyłam, to boję się zimy...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...