Jump to content
Dogomania

dziadzio Aronek po wylewie i nieudanej adopcji :( Potrzebne pieniążki. ZA TM


Recommended Posts

  • Replies 2.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Już jestem.
Aron miał wylew na 100%, ale oprócz tego mogą teraz dochodzić inne problemy, niestety to dośc typowe u takich psiaków jak Aron... On pierwszy raz do schroniska trafił ponad 5 lat temu, a wtedy miał conajmniej 6 lat....
Jeśli chodzi o to gdzie Aron był trzymany przez tych ludzi, którzy go wzieli to oni mieszkali na działkach, Aron nie miał budy, był w domku-altanie.... Co było zanim trafił do schroniska nie wiemy.

Posted

[quote name='lena13']Kiedy przyjmowałam Arona do siebie powiedziałam wtedy, że mam jedną zasadę ja nie upominam się o pieniądze, prosiłam żeby tego pilnować, jednak jest mi szalenie przykro bo najzwyczajniej jest to lekceważone, co miesiąc to samo, teraz też, to naprawdę jest przykre.[/quote]

lena13 przecież za kazdym razem płaciłam Ci 20...:roll: i prosiłam, ze najlepiej jak mi na gg dasz znac, bo ja niestety mam trochę rzeczy na głowie :oops: Nie było sytuacji, żeby kasa nie poszła... Teraz nie było mnie w Zabrzu, dzisiaj wróciłam i staram się po koleji nadrabiać zaległości.

Posted

Kiedy przyjmowałam Arona do siebie powiedziałam wtedy, że mam jedną zasadę ja nie upominam się o pieniądze, prosiłam żeby tego pilnować, jednak jest mi szalenie przykro bo najzwyczajniej jest to lekceważone, co miesiąc to samo, teraz też, to naprawdę jest przykre.

Posted

Znasz Mysiu moją sytuacje i wiesz, że płatności u mnie pilnuje kto inny, mam już dość słuchania kto mi płaci a kto nie. Znasz sprawę i nie będę się powtarzać. Zarobione pieniądze inwestuję, pieski muszą jeść potrzebne są również koce, miski,(zdarzają się nerwowe osobniki lubiące niszczyć), w okresie zimowym muszę mieć koce na zmianę, żeby zawsze miały ciepło i sucho. Jesteśmy też w trakcie rozbudowy. To nie jest złośliwość, po prostu nie ja pilnuje finansów.

Posted

wiem... ale mi się wydaje, że Ty wiesz, że za każdym razem wysłam Ci kase koło 20, a nawet jesli się zagapiłam to nie była kwestia więcej niż 2 dni :roll: Zreszta jak coś to masz moje gg....

Posted

Zrobiłam Aronkowi banerki, może się przydadzą ;)

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/f28/aronek-po-wylewie-wraca-pilnie-potrzebne-deklaracje-wplat-na-hotelik-pomocy-117213/"][IMG]http://images37.fotosik.pl/45/e77d8b5f3779ece2.jpg[/IMG][/URL]
150x100

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/f28/aronek-po-wylewie-wraca-pilnie-potrzebne-deklaracje-wplat-na-hotelik-pomocy-117213/"][IMG]http://images27.fotosik.pl/309/d9296db3dddb47f5.jpg[/IMG][/URL]
100x100

Posted

U nas ok znudziły się już zabawy na śniegu z utęsknieniem czekamy na wiosnę, choć Aron i dziewczyny( czytaj Aga Pamela i Lena najlepsze kumpelki Arona) szaleją w zaspach, to opuszki marzną przy tak niskich obecnie temperaturach. Wczoraj było bardzo zimno, w takich sytuacjach, psy zabierane są do domu, w nocy temperatura spadła do – 20 stopni, więc nie było wyjścia trzeba było ewakuację robić. Choć boksy są należycie zabezpieczone, nie było w zasadzie takiej potrzeby jednak my się ewakuowaliśmy do domciu.(dobrze, że parter domu ma pomieszczenia przygotowane do takich sytuacji).:lol:
Aron dzisiaj mnie rozwalił, skubany ma wilczy apetycik, w porze karmienia wpakował się do boksu Lenki i choć to jego najlepsza koleżanka wszamał jej jedzonko, tz zdążył wszamać tylko mięsko, cwaniak, choć sam ma dużą porcję, nie chciał czekać na swoją michę całą jedną minutę dłużej.:oops: Specjalnie dla Arona została zrobiona na zamówienie jeszcze jesienią buda, jest doskonale ocieplona, a w środku jest tyle miejsca, że Aron może leżeć nawet kołami do góry, w środku budy mieści się kołdra, złożona na pół z zakładkami na boki, i ciepły koc, codziennie zmieniany, na świeży, bo Aron choć ma wycieraczkę potrafi nanieś śnieg do środka. Jego buda stoi w kojcu murowanym, co dodatkowo daje ciepło. Także Aronek u mnie nie zmarznie, kojec graniczy z boksem gdzie siedzą jego koleżanki. Aron ma zawsze otwarte, może swobodnie wychodzić na wybieg, pasuje mu to bardzo ma swoją upragnioną wolność, zakradam się po cichu do niego i patrze jak śpi w budzie, on jest fantastyczny, bardzo bym chciała aby znalazł już swojego człowieka, swoje własne łóżko, człowieka, który go przytuli powie, że go już nie opuści, teraz, gdy tulę go ja, tylko mogę mu opowiedzieć o człowieku, który po niego przyjedzie, pokocha i jego bajka będzie miała szczęśliwy finał. Patrząc na Arona mam przed oczami wszystkie psy czekające na swojego człowieka w schronisku, zadręczam się bo nie mogę pomoc im wszystkim jednak opieka nad Aronem sprawia, że mogę pomóc choć jednemu z nich. Aron nie jest jedynym psem u mnie przywiezionym ze schroniska, jednak on w moich oczach najbardziej przypomina mi gdzie był, co przeżył, tylko wciąż nie wiem dlaczego.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...