Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='NESTOR.NOTABILIS']O tak.... Znamy holenderskie linie genetyczne, znamy...
Jednak ponieważ nigdy nie były, nie są i nigdy nie będą przodkami dla Nestor Notabilis więc może nie zaśmiecajmy tematu ;)[/quote]

ahaa no nie wnikam dlaczego mi sie tylko osobiscie spodobały

Posted

[quote name='paulaa88']no rzeczywiscie biała dama z niej :)

przypadkiem natknełam sie na Holenderska hodowle bardzo spodobały mi sie ich bulki zwłaszcza Ashley i Dynamic

[URL="http://www.lordofbulls.nl/MASTIFF/index.html"]Lord of Bulls[/URL][/quote]

O tak.... Znamy holenderskie linie genetyczne, znamy...
Jednak ponieważ nigdy nie były, nie są i nigdy nie będą przodkami dla Nestor Notabilis więc może nie zaśmiecajmy tematu ;)

Posted

[quote name='What May NN']
[URL="http://img4.imageshack.us/my.php?image=dscn2034n.jpg"][IMG]http://img4.imageshack.us/img4/2526/dscn2034n.jpg[/IMG][/URL]
[/quote]

Ależ on ma to spojrzenie ..... mamusia się nie wyprze. Jakbym Małą widziała, tylko na pręgusie jest lepszy efekt.

Posted

[quote name='paulaa88']
wszystkie psy mieszkaja z Pania w domu? czy zostaja czasami na dworze na noc jak jest ciepło[/quote]

Paulaa, moje psy nigdy nie mieszkały ani nawet nie pomieszkiwały na zewnątrz. I nie ma tu znaczenia jaka jest pora roku, czy jest ciepło czy nie. Moja hodowla jest autentyczną hodowlą domową i moje psy zawsze są tam gdzie jestem ja a ja jestem tam, gdzie są moje psy. I nigdy się to nie zmieni. W moim mniemaniu tylko taka hodowla jest prawdziwą hodowlą domową. Chociaż przy takim podejściu ma się o wiele więcej pracy, sprzątania, mniej wolnego czasu, etc.
W moim domu w lecie drzwi do ogrodu są otwarte od rana do wieczora i jeśli któryś mój pies ma ochotę wyjść na zewnątrz to wychodzi, jeśli nie to nie. Najczęściej jednak psy są w ogrodzie wtedy gdy jestem także ja. Podobnie jest ze szczeniętami - zawsze są tam, gdzie ja. Czy to w domu czy w ogrodzie, czy w nocy czy w dzień. Nie uznaję przetrzymywania psów czy szczeniąt w jakiejś odgrodzonej części posesji - jak się trzyma małpy w zoo - w ciągu dnia i zabierania ich na noc do domu lub też zostawiania psów na noc, gdy jest ciepło. A międzyczasie "rzucania im do michy żarcia" i wymieniania palet i szmat pod pupą, żeby nie wykosztowywać się na posłanie, którego żywot jest dość krótki. W moim rozumowaniu jest to zwykła hodowla kojcowa, zwykły kennel, w którym do psów podchodzi się przedmiotowo. I wszystkie czynności wykonuje się tak, aby był jak najmnijejszy nakład czasu i pracy oraz koszt inwestycji.
Także nie, nie. Nie mówilibyśmy o sobie HODOWLA DOMOWA, jeśli w rzeczywitości pomieszkiwalibyśmy Z WYGODY na zewnątrz, nawet w najpiękniejszą pogodę. Mieszkamy razem i wszędzie staramy się być razem. My - ja i psy - nawet mówimy o sobie MY, gdyż jesteśmy jedną rodziną. Tyle, że psio-ludzką, co nam bynajmniej nie przeszkadza :loveu:

A to, że piszę "przywiążę na łańcuch do budy" to zaczęrpnęłam od znajomego hodowcy yorków :lol:. I zapewne jeszcze nie raz będę używała tego typu - mało logiczne w odniesieniu do nas - teksty, bo czasem "taka właśnie jajcara ze mnie" ;):cool3:.

Posted

[quote name='NESTOR.NOTABILIS']Paulaa, moje psy nigdy nie mieszkały ani nawet nie pomieszkiwały na zewnątrz. I nie ma tu znaczenia jaka jest pora roku, czy jest ciepło czy nie. Moja hodowla jest autentyczną hodowlą domową i moje psy zawsze są tam gdzie jestem ja a ja jestem tam, gdzie są moje psy. I nigdy się to nie zmieni. W moim mniemaniu tylko taka hodowla jest prawdziwą hodowlą domową. Chociaż przy takim podejściu ma się o wiele więcej pracy, sprzątania, mniej wolnego czasu, etc.
W moim domu w lecie drzwi do ogrodu są otwarte od rana do wieczora i jeśli któryś mój pies ma ochotę wyjść na zewnątrz to wychodzi, jeśli nie to nie. Najczęściej jednak psy są w ogrodzie wtedy gdy jestem także ja. Podobnie jest ze szczeniętami - zawsze są tam, gdzie ja. Czy to w domu czy w ogrodzie, czy w nocy czy w dzień. Nie uznaję przetrzymywania psów czy szczeniąt w jakiejś odgrodzonej części posesji - jak się trzyma małpy w zoo - w ciągu dnia i zabierania ich na noc do domu lub też zostawiania psów na noc, gdy jest ciepło. A międzyczasie "rzucania im do michy żarcia" i wymieniania palet i szmat pod pupą, żeby nie wykosztowywać się na posłanie, którego żywot jest dość krótki. W moim rozumowaniu jest to zwykła hodowla kojcowa, zwykły kennel, w którym do psów podchodzi się przedmiotowo. I wszystkie czynności wykonuje się tak, aby był jak najmnijejszy nakład czasu i pracy oraz koszt inwestycji.
Także nie, nie. Nie mówilibyśmy o sobie HODOWLA DOMOWA, jeśli w rzeczywitości pomieszkiwalibyśmy Z WYGODY na zewnątrz, nawet w najpiękniejszą pogodę. Mieszkamy razem i wszędzie staramy się być razem. My - ja i psy - nawet mówimy o sobie MY, gdyż jesteśmy jedną rodziną. Tyle, że psio-ludzką, co nam bynajmniej nie przeszkadza :loveu:

A to, że piszę "przywiążę na łańcuch do budy" to zaczęrpnęłam od znajomego hodowcy yorków :lol:. I zapewne jeszcze nie raz będę używała tego typu - mało logiczne w odniesieniu do nas - teksty, bo czasem "taka właśnie jajcara ze mnie" ;):cool3:.[/quote]

Rozumiem zapytałam sie tylko z czystej ciekawosci:)i w pełni popieram taka hodowle oby było wiecej takich ludzi jak Pani .
Wyobrazam sobie jak wesoło musi byc w domu jak pojawia sie szczenieta w domu :loveu: 10 biegajacych szczeniat +reszta psow;p
Własnie dostałam dzis odpowiedz z pracy ze sie dostałam wiec jestem bardzo szczesliwa iz bede mogła spełnic swoje małe marzenia zwiazane z wizyta w 2 hodowlach ;p (bo niestety albo stety sama musze sobie zapracowac na swoje "zachcianki " )

Posted

Leżę sobie właśnie z moim pluszakiem i oglądamy telewizję.
Przytulas z niego straszny.

[B]Nestor[/B]- jak Ty ogarniasz miłosc tylu psów?
To musi byc super uczucie mieć świadomośc bycia "pępkiem swiata" dla tylu kochanych mordek..

Posted

[quote name='kropka77']

[B]Nestor[/B]- jak Ty ogarniasz miłosc tylu psów?
To musi byc super uczucie mieć świadomośc bycia "pępkiem swiata" dla tylu kochanych mordek..[/quote]

Z tym pępkiem świata to trafiłaś w samo sedno :loveu:. Faktycznie, z mało którą rasą potrafiłabym się tak zgrać jak z bullmastiffami. Obcując z nimi na codzień. Myślę, że doskonale się uzupełniamy bez komend i poleceń, po prostu razem żyjąc. Ja jestem w nich zakochana do obłędu a one to wiedzą i tak samo - mam, kurczę, nadzieję :mad:;) - kochają mnie. Ja jestem jak one, czyli coś na zasadzie "to ja, Narcyz się nazywam" ;) a one są jak ja. I jakoś się toczy to nasze życie :p. Reasumując ja jestem pępkiem świata dla nich a one dla mnie, każde z osobna. Przynajmniej tak się staram aby one czuły się wyjątkowe, każdy z osobna. Nie wylegujemy się razem w łóżku, bo nie lubię ich w moim łóżku :diabloti: ani na wypoczynku. Ale też ja nie wchodzę na ich posłania, dla zasady;). Generalnie to każde z nas żyje jednym wspólnym życiem choć każdy ma swój własny świat i ma "wolną rękę/łapę" w tym co chce robić, na czym ja zdecydowanie najgorzej wychodzę;). Nie mamy egzekwowanych codziennie zasad i poleceń. Myślę, że ja mam na tyle silną osobowość, że "moje fluidy" same piszą zasady na moim czole :evil_lol: więc każdy zna swoje miejsce w szyku. Ja też:cool3: W pewnym sensie ja nie wchodzę w drogę im a one mi. Tzn mam na myśli, że gdy np muszę popracować lub szczeni się suka to psy wiedzą, że trzeba być cicho. Nie wiem skąd, po prostu to wiedzą i żaden nawet nie szczeknie. Są, są wszędzie ale wogóle "ich nie ma". A chodzą jak myszki cichutko albo leżą sznurem wokół drzwi w oczekiwaniu na pierwsze piski maluchów. I na odwrót. Gdy widzę, że np jakiś pies chce pobyć sam i chce od nas/mnie odpocząć w samotności to nie "lezę" za nim i nie głaszczę go na siłę i nie udowadniam jak bardzo go kocham. Po co? Mnie by to drażniło np. Toteż wolę dać mu możliwość pobycia we własnym światku tyle, ile tego chce. Każdy od czasu do czasu potrzebuje pobyć w samotności. W naszym domu nie ma tak, że robimy coś na komendę : bawimy się, głaszczemy, przytulamy, itp. Owszem, jest ścisły plan dnia, ale pewne jego puknty wykonujemy tylko, gdy mamy na to ochotę.
Nie wiem czy to jest akurat to samo co "bycie pępkiem świata" czy nie, ale i mnie i psom bardzo to odpowiada.
Ooo... Np "Ruda" mnie teraz trąca raz w jedną raz w drugą rękę (mimo, że się bronię pisząc na zmianę;)) i sugeruje, że mam już kończyć na dziś i iść już spać a najpierw ją ululać. Bo takie właśnie jej przytulactwo to właśnie oznacza. Cóż więc można rzec - ciężarnej się nie odmawia ;)
No więc lecę i chyba już dziś nie wrócę :scared::painting: :niewiem:

Posted

Iwan też nie wchodzi do nas na łóżko, a ja też nie widze powodu leżenia u niego. Ale często nasze zabawy i nauki toczą sie na dywanie w sypialni. Jak dziecko ma dosc, siada mi na kolankach (47 kg..ja 54..)i przytula się.
I tak sobie oglądamy telewizję.

Posted

trochę zaśmiecę wątek, ale myślę, że nie bedziecie złe..
Zboczenie zawodowe.
Bluebell- naprawdę te dzwonki zapierają dech w piersiach. Sadzę je również, ale w naszym klimacie nigdy nie osiądniemy takich rezultatów.
Popatrzcie zresztą same:

[IMG]http://img74.imageshack.us/img74/1848/bluebellcarpet1.jpg[/IMG]

Posted

kropka---a szkoda bo bardzo mi się podobają . w ogóle to zaczęło się od tego że gdy mieszkałam w Anglii mój sąsiad miał suczkę o imieniu Bluebell - byla juz dosc stara ale przeslodka i gdy tylko mnie spotykala to ogonek malo z .... nie uciekal :multi: . i ktoregos razu spytalam sie co znaczy jej imie i bylam zachwycona :loveu:

Posted

specjalnie dla Pani Magdy ;)

[URL=http://img140.imageshack.us/my.php?image=bluebells0082.jpg][IMG]http://img140.imageshack.us/img140/3726/bluebells0082.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Jesteśmy :loveu:. Zmęczeni, ale szczęśliwi, gdyż wróciliśmy jako wielcy wygrani mimo, że nie wszystkie wystawiane dziś przeze mnie psiaki zdobyły najwyższe wystawowe tytuły, jakie można było zdobyć.
I się chwalimy :lol:

[B]Dzisiaj na Międzynarodowej Wystawie Psów Rasowych w Słowacji o tytuł Zwycięzcy Grand Prix Słowacji 2009 wywalczyliśmy[/B] :

[B]Pako - lokata I, CAC[/B] i tym razem tylko tyle chłopiec osiągnął. Cieszy mnie jednak, że zaczął się ładnie rozbudowywać wszerz co wreszcie zaczyna być widoczne.
Niestety, w porównaniu ze zwycięzskimi psami z klas pośredniej i otwartej nie zajął już nic poza uprzednio wygraną klasą championów. Nie mniej jednak CAC także szalenie mnie cieszy jako, żę CACów nigdy za wiele.
Przyznam bez cienia złośliwości, że gdy "zerknęłam" na zwycięzkich konkurentów z w/w klas to - muszę nieskromnie i ze "szczyptą zarozumialstwa" przyznać :eviltong: - byłam pewna wygranej dla Pako w każdym szczególe, gdyż "ujmując temat" kolokwialnie : "nie było czego i z kim porównywać":evil_lol:.
Jednak życie jak to życie - uczy nas pokory i w najmniej spodziewanych momentach pokazuje, że ostatecznie niczego nie można być jednak pewnym :cool3:. Tym bardziej - że choć na słowackich wystawach bywam już od 9 lat - to nadal niektórzy słowaccy sędziowie bywają nieprzewidywalni, nieobliczalni i niezrozumiali w swoich ostatecznych werdyktach ;).

Oto panowie w kolejności od lewej :
CACIB - pies z klasy otwartej oraz resCACIB pies z klasy pośredniej

[CENTER][URL="http://img10.imageshack.us/my.php?image=nitracacib.jpg"][IMG]http://img10.imageshack.us/img10/3973/nitracacib.jpg[/IMG][/URL][/CENTER]

[CENTER]:hmmmm::siara::hmmmm::siara::hmmmm::siara::hmmmm::siara::hmmmm:[/CENTER]


[B]I Pako :[/B]

[CENTER][URL="http://img36.imageshack.us/my.php?image=pakonitra3.jpg"][IMG]http://img36.imageshack.us/img36/4082/pakonitra3.jpg[/IMG][/URL][/CENTER]


Następnie[B] Kimi[/B] także dzielnie się spisała otrzymując [B]resCACIB[/B] oraz tutuł [B]v-ce Zwycięzca Grand Prix Słowacji 2009. [/B]
Nie zapominajmy, że dziewczynka ma już 5 lat a konkuruje z małolatami ;), których budowa z założenia zawsze będzie na wyższym poziomie z racji wieku.

I wreszcie moja najmłodsza pociecha - [B]Tango[/B]

Otóż to dziecię, będąc dziś po raz pierwszy na wystawie, w dodatku w paskudnie ciasnej i zatłoczonej hali :angryy: - "rzucona od razu na głęboką wodę" - spisała się więcej niż przedzielnie otrzymując :
[B]ocenę wybitnie obiecującą, lokatę I [/B]oraz [B]Najlepsze Szczenię w Rasie [/B]czyli [B]Zwycięzca Szczeniąt Grand Prix Słowacji 2009[/B] :laola: !

Chcę tutaj zwrócić uwagę i podkreślić, że jest to już 3 pokolenie w "moich rękach", które zdobywa ten zaszczytny tytuł.

Przypomnijmy :

[CENTER][B]Szeri[/B]
[I]Zwycięzca Słowacji 2002, 2005[/I][/CENTER]

[CENTER][B]jej córka Kimi[/B]
[I]v-ce Zwycięzca Grand Prix Słowacji 2009[/I][/CENTER]

[CENTER][B]wnuczka Szeri i córka Kimi - Tango[/B]
[I]Zwycięzca Szczeniąt Grand Prix Słowacji 2009[/I][/CENTER]


[LEFT]Widać, że słoneczko ma zadatki na przyszłą showmankę i najprawodpodobniej będzie lubiła wystawy :multi:, gdyż nigdy wcześniej nie przygotowywana, w ringu i poza nim zachowywała się jak przystało na młodą damę z iście rodzinnymi tradycjami :gent:.[/LEFT]

[B]Tango :[/B]

[CENTER][URL="http://img36.imageshack.us/my.php?image=tangonitra.jpg"][IMG]http://img36.imageshack.us/img36/3868/tangonitra.jpg[/IMG][/URL][/CENTER]

[CENTER][URL="http://img36.imageshack.us/my.php?image=tangonitra2.jpg"][IMG]http://img36.imageshack.us/img36/4088/tangonitra2.jpg[/IMG][/URL][/CENTER]

[LEFT]A oto opis, jaki dostała :[/LEFT]

[LEFT][I]"Prawidłowy wzrost, proporcjonalna głowa, doskonale osadzone i noszone uszy, doskonała górna i dolna linia, doskonała w ruchu i statyce, silna czarna maska, doskonałe przedpiersie."[/I][/LEFT]

[LEFT]:bigcool::sweetCyb::bigcool::sweetCyb::bigcool::sweetCyb:[/LEFT]

Posted

GRATULACJE dla Pakusia , Kimi i Tango:multi:

wczoraj była krajowa wystawa kolo nas (ok 45km) i kurcze za późno się dowiedzieliśmy :placz: a była tylko jedna sunia w klasie szczeniąt...

a oto kilka zdjęć z Kiruni ostatniego pływania (kiepska jakość bo zdj z telefonu)

[URL="http://img196.imageshack.us/my.php?image=kiranacegielni.jpg"][IMG]http://img196.imageshack.us/img196/6923/kiranacegielni.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img196.imageshack.us/my.php?image=kiranacegielnivv.jpg"][IMG]http://img196.imageshack.us/img196/9973/kiranacegielnivv.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img196.imageshack.us/my.php?image=kiranacegielnib.jpg"][IMG]http://img196.imageshack.us/img196/1245/kiranacegielnib.jpg[/IMG][/URL]

Posted

i dzisiejsze robienie porządków na swoim posłaniu:diabloti:



[URL=http://img196.imageshack.us/my.php?image=tornadoc.jpg][IMG]http://img196.imageshack.us/img196/1323/tornadoc.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Serdeczne gratulacje dla Was:) No, a w szczególności dla młodej damy Tango:loveu: Jest najlepsza, a stoi tak pięknie jakby całe życie na ringu spędziła.. ale pewnie ma to we krwi dziewczyna..
:multi::multi::multi::multi:

Posted

[LEFT]Okazało się, że nie trzeba było łapać ani pętać :evil_lol:. Dziecko chyba zmądrzało i wreszcie dało się ufocić :multi:.[/LEFT]
[CENTER]
Tak więc [B]Pako[/B] :

[URL="http://img261.imageshack.us/my.php?image=de4.jpg"][IMG]http://img261.imageshack.us/img261/8690/de4.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img261.imageshack.us/my.php?image=de5.jpg"][IMG]http://img261.imageshack.us/img261/7749/de5.jpg[/IMG][/URL]

i [B]Dżesiczka[/B] :

[URL="http://img261.imageshack.us/my.php?image=dze4.jpg"][IMG]http://img261.imageshack.us/img261/9283/dze4.jpg[/IMG][/URL]
[/CENTER]
[LEFT]
[/LEFT]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...