Weron_ciau Posted June 24, 2004 Share Posted June 24, 2004 Otóż mam problem z psem mojej babci,którego chce wychować. Przebywał On niestety w kojcu i nauczył się skakania na ludzi,przeciągania smyczy na spacerach itp. Największy i najbardziej kłopotliwy jest problem ze skakaniem. No po pierwsze zawsze brudzi, po drugie jest silny i ciężki, więc może przewrócić, (co się może źle skończyć). Gdy wydam komendę siad siedzi a gdy się ruszę to znowu skacze. Też, gdy mam w ręku loda czy kanapkę. Już go tego częściowo oduczyłam, bo to było naprawdę nie do zniesienia! Z wiekiem skacze coraz mniej i to mnie cieszy, lecz to jest dalej kłopotliwe, bo kuzyni, którzy mieszkają z moja babcią boją się go wyprowadzać,a ja im się nie dziwię, bo tylko mnie się boi :evilbat: i słucha. Kiedyś pani poradziła mi, aby lekko deptać na tylnie łapki. Ale czy to naprawdę skutkuje?? Piszcie o swoich problemach z tym i jak sobie z tym poradziliście góry dziękuję za odp.! Weronika Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pasz Posted June 24, 2004 Share Posted June 24, 2004 Miałam to samo. Spróbuj gdy zaczyna na ciebie skakac odwrócić się do niego plecami żeby pokazać mu że nie interesuje cię to i nie pochwalasz tego postępowania. U mnie poskutkowało. Zyczę powodzenia i czekam na odpowiedx czy pomogło? Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Weron_ciau Posted June 25, 2004 Author Share Posted June 25, 2004 Dzięki za rade i spbrubuję! Tylko ze dopiero jutro ,a jak nie będe mogła jutro jechać do babci do za miesiac :( No ,ale naucze psiaka i konec kropka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pasz Posted June 25, 2004 Share Posted June 25, 2004 Tylko bądź cierpliwa. To nie poskutkuje odrazu, najlepiej gdy zaczyna skakać to odwroć się i nie odzywaj się do psa - totalna olewka- po jakimś czasie zacznie skutkowac. Zyczę powodzenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Weron_ciau Posted June 26, 2004 Author Share Posted June 26, 2004 JA zazwyczaj jestem cierpliwa. No i dzisiaj nie mogę jechać do psiaczka ,dopiero za 3 tyg :evil: heh ,ale przez resztę wakacji bede z nim wiec bedzie dobrze 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
naomi Posted June 26, 2004 Share Posted June 26, 2004 ja mam podobny problem, tylko moje psisko nie skacze na mnie ani na mojego mezusia, tylko na ludzi ktorzy do nas przychodza deptanie tylnych lap w jej przypadku nie skutkuje, bo buliki to pieski bardzo odporne na bol, wiec ona nawet tego nie czuje :D musze na nia krzyknac i wyprowadzic na troche z pokoju, to sie uspokaja ona ma 18 miesiecy, moze to jej minie z wiekiem, jak stanie sie powazniejsza (tylko czy to w ogole u bulikow mozliwe :-? ?) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Weron_ciau Posted June 26, 2004 Author Share Posted June 26, 2004 Ja mam nadzieje że to z wiekiem mija ponieważ teraz psiaczek mojej babci którego właśnie chce oduczyć skakania już mniej skacze z wiekiem ,ale mysle ze bez dalszej nauki ni oduczy się do końca i dlatego postanowiłam mu po święcić miesiac wakacji tzn. sierpień. Noami no właśnie na gości też skacze a kawał cielska z niego jest bo to mieszaniec boksia z kaukazem :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Weron_ciau Posted August 10, 2004 Author Share Posted August 10, 2004 Mam dobra wiadomość. Po trzech tygodnach spędzonych u babci widać efekty szkoleniapsiaka zdecydowanie niej skacze, nie ciągnie (nie zakładałam kolczatki) przestał jak ręką odjął. Dziękuje za porady i nadal będe ćwiczyć Pzdr Weronika Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pasz Posted August 10, 2004 Share Posted August 10, 2004 bbbbbbbbbbbrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaawwwwwwwwwwwoooooooo.! :angel: :Dog_run: Cieszę się że mogłam pomóc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kati Posted August 13, 2004 Share Posted August 13, 2004 Mój pies w wieku szczenięcym też na wszystkich skakał, nie można było sobie z nim poradzić. Dopiero na szkoleniu poradzono mi, żeby w momencie skoku zgiąć nogę i wystawić kolano w taki sposób, że pies klatką piersiową uderzy się o nasze kolamo. Trzeba tylko dobrze utrzymywać równowagę. Dla psa jest to nieprzyjemne, ale nie kojarzy, że to z naszej strony spotkało go coś złego. Efekty widać bardzo szybko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lara Posted August 13, 2004 Share Posted August 13, 2004 A moja szczeniaczka nie dosc, ze na mnie skacze ... to jeszcze z nienacka (z tylu, z boku, z przodu) i chwyta mnie za ubranie zabkami - szpileczkami (gorzej jak z moja skora :cry: oj boli!)... i robi dziury ... W takim wypadku podniesienie kolana i zgiecie nogi nie pomaga, bo atak moze sie zdarzyc z tylu, a ja bockiem nie jestem :wink: ani odwracanie sie i bycie obojetna ... I co teraz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kati Posted August 14, 2004 Share Posted August 14, 2004 Metoda napisana przeze mnie jest dobra dla większych psów, ale możesz spróbować karciś ją groźnie do niej "nie skacz" lub coś podobnego, złapać ją za skórę na karku i chwilę przytrzymać. Gdy się uspokoi - pochwalić. Skakanie spowodowane jest chęcią dominacji i odpowiednio trzeba utwierdzić psa w przekonaniu, że jest ostatni w hierarchii. Pies nie śpi na naszym łóżku, pies je po nas, my pierwsi przechodzimy przez wąskie przejścia, patrząc psu w oczy to pies powinien pierwszy odwrócić wzrok, itd. Wszystkie te zasady bardzo dobrze opisane są w książce J. Fishera "Okiem psa". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kyane Posted August 14, 2004 Share Posted August 14, 2004 A ja naiwnie myslalam, ze szczeniak skacze dlatego, ze sie cieszy...a tu niespodzianka, okazuje sie, ze taki maluch a juz mu w glowie zdominowanie mnie...echhh, czlowiek uczy sie cale zycie :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kati Posted August 14, 2004 Share Posted August 14, 2004 na pewno sie cieszy, ale tak tą radość okazują psy dominujące. Lepiej w młodości je tego oduczyś, bo czasem take zachowanie przysparza kłopoty, np. podczas spacerw podczas deszczu odbite psie łapki nie wszystkim się podobają. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kyane Posted August 14, 2004 Share Posted August 14, 2004 Czyli, jak rozumiem, te niedominujace okazuja radosc inaczej...hmmm, dobrze wiedziec... Z tym, zeby oduczac w mlodosci niepozadanych zachowan w pelni sie zgadzam, jednak metoda do mnie nie przemawia :roll: . Kojarzy mi sie to z odtracaniem malego dziecka, ktore baaardzo chce dac buziaka a reakcja na to jest krzyk i danie klapsa :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kati Posted August 14, 2004 Share Posted August 14, 2004 Jeśli chcesz się z psem witać, to wcale on na ciebie nie musi skakać. Zawsze można się schylić, przykucnąć, jeśli chcesz dać psiakowi buziaka. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guciek Posted October 24, 2004 Share Posted October 24, 2004 Ja wziełam się za psa mojej sąsiadki która ma ponad 80 lat! :o i ma mixa ONa. saba strrraaaasznie skacze na ludzi. Prawie cały czas jest na łańcuchu nie licząc kilkuminotowych spuszczeń. Jak ja tam jestem to Saba sobie biega. Po części mają rację, że trzymają ją na łańcuchu (co nieoznacza że to powieram!!!) bo ich sąsiad otrół im już 3 psy :-? Mogli by zrobić suńce box ale narazie niemają kasy a syn sasiadki(ponad 40 lat) nie pozwala jej wpuszczać do domu :-? Zaczęłam wczoraj od kopmendy "SIAD". Będę ją uczyć od podstaw (ma 7 miesięcy) a potem powiedzmy na komedne"SIAD-ZOSTAŃ" będę ją usopkajać :) Co myslicie o moej metodzie? A i przy każdym skoku odruchowo ją kolanem odpycham i mówię "FUJ" (bo zauważyłam że sąsiadka takj mówi to żeby saba nie miała mętliku w głowie) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mila_2 Posted November 23, 2005 Share Posted November 23, 2005 mam też problem ze skaczącym szczeniakiem. Skakanie zdarza się najczęściej podczas zabawy i spaceru. Wystawiam wtedy kolano, żeby Beta nie dosięgnęła ząbkami swoimi mojej kurtki - nie zawsze zdążę...mam też metodę iż jak widzę że się przymierza odwracam jej uwagę wydając komendę "siad". Wtedy się uspokaja, jak za chwile znowu próbuje skakać, znowu "siad" i po 3 takich razach odpuszcza, co nie znaczy, że sie tego już oduczyła...muszę być cierpliwa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.