Jump to content
Dogomania

trzymajcie kciuki za moją krówkę Sonię... dziś ma operację...


Magdalena1

Recommended Posts

och juz lepiej,w kochanym domciu odpoczywa :p
troszkę źle narkozę znosiła,ale już dobzie. przebudziła się,jednak dłużej,przez nadmiar tłuszczyku będzie do siebie dochodzić.
och,jak dobrze,że już ze mna.. później wpadnę by opowiedzieć dokładniej jak było i pkazać moją króweczkę :p
buziaki :loveu:

Link to comment
Share on other sites

jeeeej,będą dzidzie :cool3:
ale fajnie,ucałuj mamusię ode mnie :loveu:
ftki biecuję mojej kroweczki,ale jak wrócę z pracy,zaraz wychodzę,więc nie zdążę teraz. a co d Sonusi..hmm..raz w nocy zwymiotowała,ale to przez narkozę..teraz jest dobrze..wyleguje się na mym łóżku, w tym okropnym kołnierzu,który ewidentnie jej przeszkadza.. no cóż musi troszkę pochodzić tak by szybciej się wszystko zagoiło.

Link to comment
Share on other sites

[B]Moni! [/B]nio i jak przyszła mamusia :cool3:

tak,jak obiecałam wróciłam z roboty,zmęczona,ale wkleję trochę zdjęc Sonelli.
a to moja Sonusia vel krówka lub Sonella Panderson :lol: bo to prawdziwa blondynka ;) choć w rudej skórze

najpierw ulubione zajęcie :cool3:
[IMG]http://img514.imageshack.us/img514/8067/zmnsonia6vh.jpg[/IMG]

teraz z profilu :cool3:
[IMG]http://img62.imageshack.us/img62/7317/zmnsonia20pf.jpg[/IMG]

a teraz cudowny uśmiech :cool3: nei patrzcie tylko na ten kamień :lol: i tak już jest zdjęty,a do tego i tak nei było źle jak na 10latka.. ale uśmiech pwalający prawda?
[IMG]http://img92.imageshack.us/img92/4474/zmnsonia34kd.jpg[/IMG]

no i na koniec buziak z wyskoku od dziewczynek dla cioteczki Sonieczki :p
[IMG]http://img62.imageshack.us/img62/5400/zmnbuziak0dq.jpg[/IMG]


jak Wam się nie znudzi to powklejam później więcej foteczek Sonelli

buziaczek i jeszcze raz dziękuję za tzrymanie kciuków,pomogły :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Magdalenko. Twoja króweczka naprawdę nieźle się trzyma jak na 10- latkę- oby tak dalej:multi: Dianko klusie już przyszły na świat dzisiaj między 14.20 a 16.25
4 śliczne maluszki:lol: :-o :multi: :loveu: :crazyeye: :loveu: [B]!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/B]
3 dziewczynki i jeden chłopczyk. Trafił się rodzynek! bedzie miał później przynajmniej właściwy stasunek do kobiet:lol: [U]Podobno mężczyźni wychowani z samymi babkami, lepiej potrafią zrozumieć ich potrzeby[/U] :lol: :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[B]Moni! [/B]bosko,czekamy na zdjęcia maluszków :loveu:

a Krówcia..och,trochę źle się czuje jeszcze..wczoraj jechałam z nią jeszcze po zastrzyki przeciwbólowe,bo nie za dobrze wyglądała :shake:
dziś o niebo lepiej. Za to wczoraj zbyt łapczywie zjadła jedzonko i dziś wymiotuje już nasty raz.Ech musiała fatalnie znieść narkozę. no nic,trzeba będzie się jeszcze przegłodzić.och ta moja stara króweczka.

Link to comment
Share on other sites

dziś Króweczka też nie za dobrze się czuła :shake:
wymiotowała naście razy zaledwie przez pare godzin. U weta dostała kroplówkę,miała 40 stopni gorączki.
Lekarzowi wydaje się,że to jakaś paskudna infekcja gardła,a że sunia po operacji to osłabiona i łatwo złapała.. ech
pewnie ode mnie złapała :-(
naszczęście,teraz już lepiej..dziś ma nie jeść,ale wraca do zdrowia,bo sama szuka jak opetana miski :p
mam nadzieję,że już teraz będzie coraz lepiej :loveu:


[B]Moni![/B] a gdzie zdjęcia maluszków ?? :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Magdalenko mam nadzieje że suczka jak najszybciej dojsdzie do zdrowia, jeżeli mogłabym Ci coś doradzić, jeżeli nadal będzie miała jakieś problemy postaraj skonsultować się także z innym weterynarzem. Wiem że swojemu doktorowi pewnie bardzo ufasz, ale w mojej praktyce spotkałam się z wieloma różnymi opiniami lekarzy i czasem nie wszystkie były słuszne. Jest to moja rada z czystego serca nie tylko dla Ciebie ale i dla innych dogomaniaków.
Daj znać jak tam się czuje. Trzymam kciuki

Link to comment
Share on other sites

Zamieszczam zdjęcie Roksanki z maluszkami, jet tutaj nieco zmarnowana, zdjęcie myślałam że wykonałam już po porodzie z trzema córeczkami, ale po pół godziny przyszedł na świat jeszcze piesek. Nic dziwnego że się moja kochana Roksanka zmęczyła się- urodzić takie cztery kluski, a ona jest przecież taka drobna. W czasie porodu nie miała nawet siły sama je wyprzeć, klinowały się w połowie drogi i dalej wyciągałam je. Naszczęście wszystkie szły główkami;)
[IMG]http://images3.fotosik.pl/28/ul4070vwnu5e4t6j.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[B]Moni![/B]
dzieciaczki cudowne,a miniak prześliczny :loveu:

co do Sonusi..uwierz mi to nie jest mój pierwszy wet :shake: ja już ich nie zliczę..
ona od środy praktycznie nie je,cały czas wymiotuje..eeech. choć ciałem widać,że już wszystko wporządku,samopoczucie też już dobzie,tylko te wymioty. chyba naprawdę zaraziła się ode mnie,a po operacji łatwiej łapie choróbska :shake:
znów jest u weta,a ja tu tkwię w nerwach.. lekarz (tam jest paru,nawet w tej jednej klinice ;) ) stwierdził,ze dobrze zostawic niunie na kroplówce dożylnej.. odbiór przed 22. eeech. znów czekam. moja,stara,chora króweczka :placz:

Link to comment
Share on other sites

Jak tam po kroplówce? ma nadzieję że lepiej. Kiedyś moja suczka też musiała po operacji leżeć pod kroplówką przez dwa tygodnie- miała operację żołądka więc nie mogła nic jeść- i dzięki niej przetrwała i teraz świetnie się ma- Twojej suni życzę tego samego :)

Link to comment
Share on other sites

już chyba lepiej. dziękuję za słowa otuchy. Jeszcze w nocy wymiotowała raz(choć nie powinna,bo dostała zastrzyk przeciw wymiotowm nawet ).
Rano troszkę serka zjadła i jak narazie(odpukać) nic się nie dzieje.
Wyszło na to,że to co się z nią dzieję,to jak się zachowej to wynik początku ropomacicza,strucia organizmu.. Mimo,że wszystko już wycietę to organizm sam musi się jeszcze przestawić,że choroby już nie ma, musi sam się oswoić ;) wychodzi na to,że ta operacja to był wielki fart dla jej zdrowia.. przedłużyliśmy jej życie o parę lat.. cieszę się,że mamy to za sobą i walę w pierś,że tak późno decyzja o kastarcji zapadła.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Miło,że pytasz :p
Szczerze Sonia przez tydzień po operacji dobrze się nie czuła, choroba dawała się we znaki. Teraz z ręką na sercu mówię : Sonia zdrowa jak ryba :cool3: zachowuje się jak mały szczeniak :lol: rana po operacji cudownie wręcz się goiła,nie ma żadnych niechcianych skutków.. Jednym słowem : udało się :loveu: dziękuję za trzymanie kciuków za moją króweczke kochaną :p

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...