Kinya Posted April 20, 2009 Posted April 20, 2009 [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images40.fotosik.pl/103/82a8471fef3e9992med.jpg[/IMG][/URL] Kocinka Tosia :loveu: w swoim sądeckim domu. Tak wyrosła :-o Quote
Jola_K Posted April 20, 2009 Author Posted April 20, 2009 o jejku :loveu: :loveu: :loveu: ale ma fajna opiekunke!!!! :multi: wydoroslala bardzo, zmienila sie ale jedno jest takie samo - slodka srebrna mordka :p pozdrowienia dla jej opiekunow dziekuje Kinya :) Quote
Jola_K Posted April 21, 2009 Author Posted April 21, 2009 dzisiaj zawiozlam trzy koty na zabiegi i badania wszystkie sa od staruszki mialy jechac wczoraj ale wet powiedzial ze maja zaplanowany ciezki zabieg i nie dadza rady ich zrobic, pomyslalam ze nie ma sensu by tam siedzialy i sie stresowaly, zawiozlam je dzisiaj przed chwilka dzwonilam, dwie kotki wlasnie sa przygotowywane do zabiegu to moja tymczasowa czarnulka- Czarna Mamba i najmlodsza, ostatnia juz koteczka ktora mieszka u staruszki, wlasnie zaczela rujke, jest drobniutka, ma nieco ponad 6 miesiecy jako trzeci pojechal brat Czarnej Mamby, Salem Salem bardzo przytyl, bardzo wlasnie skonczyl rok i wazy 6,10kg :!: jest dwu- a moze i trzykrotnie wiekszy od siostry niepokoi mnie to nagle przybranie wagi poprosilam o badanie krwi, czy wszystko jest ok przy badaniu recznym, nie stwierdzono nieprwidlowosci, spasiony brzuch, wielki zoladek zdaje sie ze to po prostu lasuch nie wiem jak ja go teraz odchudze :roll: ************ bilans jest taki: z 16 kotow ktore zastalam w czerwcu ub roku u staruszki, zostalo jej 6 w tym wszystkie kotki sa juz sterylkowe, jako niekastraty zostaly dwa kocury mysle ze jest calkiem dobrze :) Quote
Jola_K Posted April 22, 2009 Author Posted April 22, 2009 kotki sa juz w domu wrociily rozzalone, cala droge sluchalam ich narzekan najmlodsza kicia pojechala od razu do staruszki - mysle ze na znanym sobie miejscu latwiej jej bedzie dojsc do siebie dwa starsze tez sa u siebie, czyli u mnie kicie wroca za kilka dni do kliniki na zdjecie szwow a jutro beda wyniki badania kocurka koszt sterylek, pelnych badan Salema i hospitalizacji, to 362zl Quote
peate Posted April 23, 2009 Posted April 23, 2009 no to z kotami staruszki chyba już sprawa zakończona? :razz: Quote
Jola_K Posted April 23, 2009 Author Posted April 23, 2009 [quote name='peate']no to z kotami staruszki chyba już sprawa zakończona? :razz:[/QUOTE] na te chwile tak ale musze trzymac reke na pulsie w ubieglym roku dwukrotnie mnie zaskoczyli po raz pierwszy 1 sierpnia gdy dostalam telefon ze okocila sie kotka - w momencie gdy myslalam ze obie kotki, ktore miala, zabezpieczylam... jednak okazalo sie ze byla jeszcze jedna kotka, dochodzaca, ktora byla ciezarna, pani zapomniala o niej wspomniec.. drugi raz jesienia, gdy przygarnela malenka kotke, ktora znalazly dzieci do niej przychodza koty z okolicy, ostatnio mowila o chudym kocie ktory przychodzi do niej jesc, pytam o plec, a ona ze kocur, warto by to zweryfikowac, zeby by pewnym i nie dostac znowu telefonu o nowym miocie jednak widze ze jej swiadomosc sie zmienila, poczatkowo sceptycznie podchodzila do sterylek, teraz zobaczyla ze w zasadzie wiele nie zmienilo to w zachowaniu kotek, nadal lowia myszy, jednoczesnie nie ma rujek i miauczenia pod oknami, nie ma kociat... dlatego bez wahania wydala mi kolejna kotke dwa dni temu Quote
Jola_K Posted April 23, 2009 Author Posted April 23, 2009 bylam dzisiaj zobaczyc czy mala kicia dobrze sie czuje jutro wyjezdzam na 4dni i chcialam sie upewnic ze jest dobrze kicia wypoczywala, troszke jej poprzeszkadzalam [IMG]http://img136.imageshack.us/img136/1903/230409malakiciaposteryl.jpg[/IMG] [IMG]http://img50.imageshack.us/img50/1903/230409malakiciaposteryl.jpg[/IMG] i na rekach swojej opiekunki Magdy (Magda cala w kocim tatoo...) [IMG]http://img6.imageshack.us/img6/1903/230409malakiciaposteryl.jpg[/IMG] Quote
peate Posted April 24, 2009 Posted April 24, 2009 na prośbę Joli informuję, że wyniki "kociego obżarciucha" są całkiem w porządku :multi: i widać to tylko ten jego wieeeeelki apetyt sprawił, że Salem wygląda tak, a nie inaczej :cool3: mała burasia śliczna :loveu: Quote
peate Posted May 5, 2009 Posted May 5, 2009 na prośbę Joli, która do 13 maja jest bez internetu przeklejam post z miau.pl [quote name='"Jola_K"']mam problem z internetem i przez jakis czas bedzie mnie malo na forum w miare mozliwosci bede jednak zagladala, tak jak dzisiaj ** kotka we Wroclawiu ma sie dobrze, domek jest w niej zakochany a ona coraz bardziej obdarza swoja miloscia nowych opiekunow kotek/ozdrowieniec w Krakowie, tez ma sie dobrze, w miniony weekend byl na wycieczce rodzinnej oba najnowsze domki sa ze mna w stalym kontakcie mam nawet pierwsze zdjecia z Wroclawia :) jednak przez weekend najadlam sie strachu, no bo jak to bywa w wolne dni swiateczne na przyklad, musialo sie cos wydarzyc a dostep do weta byl utrudniony dwa dni temu, w sobote wieczorem dostalam telefon ze kotka staruszki, najmlodzsza ok 7miesieczna kicia ktora prawie 2 tyg temu byla na sterylce, przestala jesc od rana nic nie jadla , nie pila i wymiotowala slina pojechelam do nich zaraz, uzbrojona w convy miesne i w proszku, leki kicia byla osowiala, pozycja podparta nalapkach, wyraznie zle sie czula nakarmilam ja na sile, poszla do kuwetki, zrobila zaraz qpe - zwiezla zmrozila mnie informacja ze w poludnie siedziala nad miska i patrzyla w wode.. zabralam ja do weta, pierwsze badanie wykazalo goraczke, dostala leki i kroplowke, preparat na klaczki, jesc nadal nie chciala zostala na obserwacji od wczorajszego popludnia zaczela sie myc, dzisiaj juz jest wesola, bawi sie i zaczepia personel, jednak hills A/D lub suchy hills jej nie smakuje lub nie chce jesc, bedzie pod obserwacja az do momentu az zacznie jesc od czasu pobytu w lecznicy nie bylo wymiotow i zadnej qpy, sikala jej stan sie poprawil, ale prosze o kciuki[/quote] w razie czego kontakt do Joli: 600 23 40 30 Quote
Jola_K Posted May 14, 2009 Author Posted May 14, 2009 dziekuje peate :) dzisiaj odwiedzilam staruszke, kotki czekaly na karme, ktora kika dni temu sie skonczyla, jednak ze wzgledu na moj wyjazd nie mial im kto dostarczyc jedzonka kotki czekaly na mnie na podworku, jeden kocurek, bialo szary Maciej, bawil sie martwa juz myszka... :roll: zrobilam im zdjecia kotka ktora chorowala ma sie dobrze incydent juz sie nie powtorzyl bardzo sie o nia martwilam, jest nieszczepiona i wiele zlych mysli przychodzilo mi do glowy Quote
Jola_K Posted May 14, 2009 Author Posted May 14, 2009 swiezutkie zdjecia zrobione dzisiaj najmlodsza kicia [img]http://img25.imageshack.us/img25/5562/dsc00538wca.jpg[/img] [img]http://img24.imageshack.us/img24/9624/dsc00539k.jpg[/img] tu razem ze swoja duza, Magda [img]http://img25.imageshack.us/img25/8875/dsc00540c.jpg[/img] [img]http://img384.imageshack.us/img384/9219/dsc00542.jpg[/img] kicia sterylizowana w lutym tego roku [IMG]http://img222.imageshack.us/img222/9760/dsc00543kotka.jpg[/IMG] cdn Quote
Jola_K Posted May 14, 2009 Author Posted May 14, 2009 Bodziulka, pierwsza sterylizowana kotka w czerwcu ub roku, mama Malutkiego, ktory jest u anity5 i dwoch czarnulkow, ktore sa u mnie na dt wypiekniala :loveu: [img]http://img18.imageshack.us/img18/1319/dsc00546x.jpg[/img] [IMG]http://img90.imageshack.us/img90/35/dsc00548e.jpg[/IMG] [IMG]http://img136.imageshack.us/img136/8854/dsc00551z.jpg[/IMG] Maciej, jegomosc po kastracji, ktory mial ropien na lapie i rowniez spedzil kilka dni w klinice [img]http://img384.imageshack.us/img384/9682/dsc00544.jpg[/img] reszta kotow byla w terenie... tak sie zlozylo ze zastalam wylacznie koty ktore sa po ciachaniu, dwa pelnowartosciowe kocurki wloczyly sie no i pies straszliwie na mnie szczekal zdjecia robilam w pewnym oddaleniu wiec nie sa najlepsze [IMG]http://img26.imageshack.us/img26/3374/dsc00549o.jpg[/IMG] [IMG]http://img148.imageshack.us/img148/5553/dsc00550w.jpg[/IMG] Quote
Jola_K Posted May 14, 2009 Author Posted May 14, 2009 a oto czarnulki ktore sa u mnie [b]Czarna Mamba i Salem[/b] poczatkowo nie roznily sie bardzo, ale teraz juz moznaby pomyslec ze to koty w roznym wieku w kwietniu skonczyly rok [b]Czarna Mamba[/b] to filigranowa wesola koteczka bardziej odwazna niz jej brat troche niesmiala, ale lubi glaskanie na rece nie lubi byc brana [img]http://img199.imageshack.us/img199/6540/170209czarnamamba2.jpg[/img] [img]http://img198.imageshack.us/img198/1248/170209czarnamamba3.jpg[/img] [img]http://img196.imageshack.us/img196/3337/170209czarnamamba4.jpg[/img] [img]http://img269.imageshack.us/img269/4342/170209czarnamamba1.jpg[/img] [img]http://img31.imageshack.us/img31/3961/170209czarnamamba5.jpg[/img] [img]http://img269.imageshack.us/img269/9164/170209czarnamamba6.jpg[/img] Quote
Jola_K Posted May 14, 2009 Author Posted May 14, 2009 i kocurek... [b]Salem[/b] masywny, wielki kocur o wadze ponad 6kg, chociaz ma zalewie rok, jest bardzo duzym kotem nadal niesmialy w pierwszym kontakcie jednak zero w nim agresji, mozna go zlapac i wyglaskac po czym zaraz ucieka... [img]http://img198.imageshack.us/img198/4025/170209salem1.jpg[/img] [img]http://img196.imageshack.us/img196/3439/170209salem2.jpg[/img] [img]http://img268.imageshack.us/img268/3471/170209salem3.jpg[/img] oba sa szczepione po sterylkach w kwietniu oba kotki byly w klinice, Mamba na sterylce, Salem na badaniach krwi i moczu calosc sfinansowala Fundacja Zmienmy Swiat (dwie sterylki i badania), za co raz jeszcze dziekuje ** jest jeszcze [b]Malutki[/b], ich brat, ale o nim mozna czytac na biezaco w watku anity5 pt. "Moja gromadka" na forum miau Quote
Kinya Posted May 15, 2009 Posted May 15, 2009 Piękne fotki :loveu: A artystka Tosia ostatnio postawiła wszystkich na nogi (i łapy). Czmychnęła z domu i weszła na najwyższe (30 m!), najstarsze drzewo w parku, w którym mieszka. Potem bała się zejść, siedziała i miauczała rozdzierająco. Nie dało się jej w żaden sposób skusić do zejścia. Przyjechała straż pożarna, próbowali postraszyć ją wodą z sikawki, ale weszła jeszcze wyżej, na sam czubek. Przesiedziała tam całą noc, wrzeszcząc, zbiegły się koty z całej okolicy, cała rodzina nie spała, psinka Zuzia warowała pod drzewem... Z głodu Tosia zaczęła zjadać gałęzki (to straszny żarłok jest), ale zejść dalej się bała. W końcu na drugi dzień zadzwoniono po ekipę z klubu wysokogórskiego i to oni ściągnęli Tosię z drzewa (dobrze, że to w Nowym Sączu i taki klub tam jest). Śmiać mi się trochę z tego chce, ale Basi i rodzinie wcale do śmiechu nie było, strasznie się o nią bali, no i tyle godzin spędzonych pod tym drzewem :shake: Po zdjęciu kicia oczywiście popatrzyła na nich wzrokiem mówiącym "a o co wam chodzi?" :evil_lol: Quote
Jola_K Posted May 15, 2009 Author Posted May 15, 2009 rany, zawalu dostane przez takie informacje :shake: mam nadzieje ze Toska zapomni o takich pomyslach ps jadla galazki???? :lol: Quote
Selenga Posted May 23, 2009 Posted May 23, 2009 [B]Niewielki bazarek [/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f99/swiece-komplet-zapachowy-na-koty-joli_k-do-30-05-a-138406"]Świece+komplet zapachowy na koty Joli_K do 30.05 - Dogomania Forum[/URL] Quote
Jola_K Posted May 24, 2009 Author Posted May 24, 2009 [quote name='Selenga'][B]Niewielki bazarek [/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f99/swiece-komplet-zapachowy-na-koty-joli_k-do-30-05-a-138406"]Świece+komplet zapachowy na koty Joli_K do 30.05 - Dogomania Forum[/URL][/QUOTE] dziekuje :) zapraszam wszystkich Quote
Jola_K Posted July 30, 2009 Author Posted July 30, 2009 nadal czekamy :( z nowych wiesci mam takie ze czarnulki polaczone zostaly z 5ma innymi kotami - Salma i jej dzieciakami i tak mi sie mieszaly bo ostatnio upodobaly sobie zabawe w uciekanie do swoich pokoi, wiec je polaczylam jakies ruchliwsze sie zrobily no i dobrze, bo tyja niemilosiernie :roll: Quote
Kinya Posted August 25, 2009 Posted August 25, 2009 Odwiedziła mnie Basia i mam garść informacji o naszej Tosi. Generalnie wyrósł z niej łobuz :crazyeye: Jest bardzo zuchwała, nikogo nie słucha i prawie niczego się nie boi. Ma przeogromny apetyt, porywa każde jedzenie jakie pojawia się w zasięgu jej wzroku albo węchu. Mało tego - potrafiła na przykład znurkować głową w garnku z żurkiem i porwać z niego "wkładkę". Gotujące się kiełbaski wyciąga pazurem. Kilkuletni synek Basi ma swój niewysoki stoliczek i jak tylko odwróci głowę to Tosia porywa mu np. kanapki albo naleśnika. Ona nie robi tego z głodu; ma po prostu taki silny instynkt łowczy. Bo kiedy uda jej się czmychnąć do parku to przynosi potem do domu biedne nieżywe myszki (kilogramami ;) ), ptaszki, był nawet nietoperz a ostatnio wiewiórka :placz: Powiedziałam Basi, że chciała kota na odstraszanie myszek w domu no to ma :cool3: Na drzewa Tosia już nie wchodzi - chyba pamięta traumatyczną noc :lol: Generalnie Tosia uwielbia wychodzić na zewnątrz i starają się w miarę możliwości jej to dawać. Od kiedy wychodzi do parku skończyły się problemy z zanieczyszczaniem w domu. Załatwia się raczej na trawce, chyba że siedzi zamknięta w domu to wtedy korzysta z kuwety. Jest bardzo przywiązana do Basi, chodzi koło nogi jak piesek, odprowadza do drzwi i wita po powrocie. Z Zuzią się dogadują, ale Tosia cały czas stara się ją zdominować. Nadal najbardziej kocha małą Julkę i najchętniej śpi w jej łóżeczku [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images47.fotosik.pl/187/4749715212042763.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/187/500bfa307981304f.jpg[/IMG][/URL] Nie dlatego że to znajomi mojego brata, ale jestem przekonana, że Tosia jest u nich szczęśliwa i to najważniejsze :multi: Quote
Jola_K Posted August 25, 2009 Author Posted August 25, 2009 dziekuje za wiadomosci :) ja przed paroma dniami bodajze na interii czytalam o kotku z Gorlic ktory wszedl na wysokie drzewo akcja wygladala podobnie jak w przypadku Tosi ciesze sie ze wszystko u niej dobrze, ze jest szczesliwa z nowymi opiekunami a oni sa szczesliwi z nia :p prosze pozdrowic ode mnie cala jej rodzine, a dla Toski przesylam cmoka w nos :loveu: *** kilka dni temu rozmawialam z panem Bronkiem, u ktorego mieszka jej mama - Mizia (w Gorlicach zreszta ;) ) dostalam nowe zdjecia, ta kotka, ktora przypomne wylysiala ze stresu, jest teraz najszczesliwsza kotka na swiecie, jest bardzo rozpieszczana ciesze sie ze cala rodzina "lysej kotki" ma tak dobre domy :) Quote
peate Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 pamiętacie jeszcze Kaira? popatrzcie jak świętował swoje urodzinki :) [url=http://img399.imageshack.us/i/img3089.jpg/][img]http://img399.imageshack.us/img399/7517/img3089.jpg[/img][/url] [URL=http://img337.imageshack.us/i/img3122.jpg/][IMG]http://img337.imageshack.us/img337/1462/img3122.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img208.imageshack.us/i/img3119.jpg/][IMG]http://img208.imageshack.us/img208/4309/img3119.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img63.imageshack.us/i/img3038s.jpg/][IMG]http://img63.imageshack.us/img63/2369/img3038s.jpg[/IMG][/URL] Quote
Jola_K Posted October 14, 2009 Author Posted October 14, 2009 dzieki za pomoc przy zdjeciach :) Kair ma super domek, ciagle dostaje wiesci i fotki dokladnie dzisiaj mija rok od jego adopcji - to tez powod do swietowania :) Quote
grazyna9915 Posted October 15, 2009 Posted October 15, 2009 [quote name='Kinya']Piękne fotki :loveu: A artystka Tosia ostatnio postawiła wszystkich na nogi (i łapy). Czmychnęła z domu i weszła na najwyższe (30 m!), najstarsze drzewo w parku, w którym mieszka. Potem bała się zejść, siedziała i miauczała rozdzierająco. Nie dało się jej w żaden sposób skusić do zejścia. Przyjechała straż pożarna, próbowali postraszyć ją wodą z sikawki, ale weszła jeszcze wyżej, na sam czubek. Przesiedziała tam całą noc, wrzeszcząc, zbiegły się koty z całej okolicy, cała rodzina nie spała, psinka Zuzia warowała pod drzewem... Z głodu Tosia zaczęła zjadać gałęzki (to straszny żarłok jest), ale zejść dalej się bała. W końcu na drugi dzień zadzwoniono po ekipę z klubu wysokogórskiego i to oni ściągnęli Tosię z drzewa (dobrze, że to w Nowym Sączu i taki klub tam jest). Śmiać mi się trochę z tego chce, ale Basi i rodzinie wcale do śmiechu nie było, strasznie się o nią bali, no i tyle godzin spędzonych pod tym drzewem :shake: Po zdjęciu kicia oczywiście popatrzyła na nich wzrokiem mówiącym "a o co wam chodzi?" :evil_lol:[/quote] No to Strażacy się nie popisali. :cool3: Kiedyś i my szukaliśmy zaginionego kocurka, po miesiącu został wypatrzony przez dzieci na czubku drzewa. W ulewny deszcz przyjechała straż pożarna i ściągneła Mruczka. Korzystali jednak z wysięgnika. :lol: A tak na boku, to piękne są te kociska!!! Quote
Jola_K Posted October 15, 2009 Author Posted October 15, 2009 mnie na szczescie koty jak dotad oszczedzaly takich atrakcji (opukac w niemalowane...) grazyna9915, przyslij mi swoj aktualny numer telefonu, dzwonilam dzisiaj do Ciebie i ten ktory mam jest wylaczony dzieki Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.