Jump to content
Dogomania

BULINKA - moje kochane serduszko...


kasiólka

Recommended Posts

Chciałam się pożegnać z moim jedynym prawdziwym przyjacielem, jakiego miałam - z moją pudelką Bulinką. Była z nami 12 lat - przeurocza, niesamowicie mądra, zabawna, przytulajka, zawsze wiernie czekająca, posłuszna. Rano wskakiwała mi na łóżko, żeby mnie powitać. Kiedy wracałam ze szkoły czekała przy drzwiach z moim papciem w pyszczku i merdała swoim maleńkim ogonkiem, a wieczorem wpychała się na moje kolana i cierpliwie czekała na drapanie za uchem. Była dla mnie całym światem...
Przez ostatni miesiąc życia jej stan się pogarszał. Wiem, że ją bolało, ale ona cierpiała po cichutku. Ostatni dzień życia leżała na swoim 12-letnim kocyku na trawie, w cieniu drzewa w ogrodzie. Podeszłam do niej ostatni raz, poprawiłam jej cudowne blond loczki, które ciągle spadały jej na oczka. Popatrzyła na mnie, ostatkiem sił podniosła swoja cierpiącą główkę... Miała w oczach coś takiego, czego nie zapomnę do końca życia, ona tak bardzo chciała żyć. Wiedziałam, że chciała wstać, przytulić się do mnie, ale już nie miala siły. Oglądnęłam się za nią ostatni raz - musiałam już iść na autobus i jechac na kolejny tydzień studiów do Krakowa. Całą drogę myślałam, czy rodzice powinni pomóc jej odejść. Wiedziałam, że choć po ciuchu, jednak cierpi. Ale kiedy przypomniałam sobie to jej ostatnie spojrzenie... Na drugi dzień zadzwoniła mama, że Bulinka odeszła.
30 maja miną 3 lata, odkąd odeszła, a ja otwierając drzwi ciągle jeszcze widzę jej uśmiechniętą mordkę. Nigdy jej nie zapomnę. Mam tylko nadzieję, że jeszcze kiedyś ją zobaczę. Zawsze będę Cię kochać Bulinko...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasiólka'] Mam tylko nadzieję, że jeszcze kiedyś ją zobaczę. Zawsze będę Cię kochać Bulinko...[/quote]

Tylko ta nadzieja, ze kiedyś zobaczymy naszych czworonoznych przyjaciół pozwala godzić sie z rozstaniem. I wiara, że są szczęsliwe za Teczowym Mostem. Na pewno tam już nie cierpią. Ja jeszcze staram sie wierzyć, że nie tęsknią za nami tak jak my za nimi.

Link to comment
Share on other sites

Oto zdjęcia mojej słodyczy...
[URL="http://img225.imageshack.us/my.php?image=bulinka1wl0.jpg"][IMG]http://img225.imageshack.us/img225/9769/bulinka1wl0.th.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img225.imageshack.us/my.php?image=bulinka2bu5.jpg"][IMG]http://img225.imageshack.us/img225/1314/bulinka2bu5.th.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[U]ma_ruda[/U] dziekuję za powiększenie :buzi: A co do adoratorów, to pewnie masz rację. :cool3: Choć powiem Ci, że kiedyś, kiedy była jeszcze młoda, to przyjechał do nas wujek, który miał pudla - psa, idenycznego jak nasza Bulinka. No i on do niej "zarywał" a ona uciekała, chowała dupinkę do kąta i strasznie na niego warczała... Twarda z niej laska była. :grin:
Kurcze, ja mi jej brakuje...:-(

Link to comment
Share on other sites

No to moze dogadaja sie z moja Punią. Ona też nie była łatwą panienką. Wyjatek robiła dla Kajtka, który...no cóż: nie grzeszył urodą a w dodatku był w wieku wiecej niz dojrzałym.Odszedł za Tęczowy Most kikla tygodni a może miesięcy wcześniej niż Punia.
Punia opuściła mnie ponad 1,5 roku temu i dzisiaj nie jest mi ani trochę łatwiej niż wtedy:shake:. Nie będę Cie więc pocieszać, że to minie, ze czas zagoi rany, itp. Mogę Cie jedynie zapewnić, że pomagaja wspomnienia a z czasem przybywa tych radosnych.

Link to comment
Share on other sites

Tak Ma Ruda ma rację .To niegdy nie przestanie boleć.Tylko robi sie inaczej.Cudownie jest móc opowiadć , wspominać , śmiać sie razem i płakać tutaj .
Smierć Meli przeszłam starsznie, byłam zupełnie sama .Ale jak odchodził Dżekuś miałam TM, dogo i cudownych przyjacił wokół, którzy rozumieli bez słów.Obie śmierci bolały i bola przeokrutnie.Nie ma dnia , żebym nie myślała , nie wspominała moich aniołków.

Bulinka jest sliczna , na bank mój Dżeki ją adoruje:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Wam, że jesteście tu ze mną... :) Bo choć za 4 dni minie 3 lata, odkąd nie ma mojej słodyczy, to i tak boli...:shake:

A propo Dżekusia, to myślę Monia, że stworzą tam dobraną parę przyjaciół (a może więcej ;) )

Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...