iwona213 Posted March 18, 2009 Posted March 18, 2009 ja też zaglądam do psinki, może jakiś dom tymczasowy udałoby się załatwić, nawet płatny, wtedy szybciej psinka przekona się do człowieka no i z adopcją bedzie łatwiej... ja mogę zadeklarowac 30 zł miesiecznie na psinke, kilka deklaracji nawet po 10 zł i uda się utrzymać psinke w domu tymczasowym. Będąc wśród ludzi w prawdziwym domu, pozbędzie się tego panicznego strachu... Co o tym myślicie?? Quote
iwona213 Posted March 19, 2009 Posted March 19, 2009 halo ciotki gdzie jesteście, trzeba obrać jakiś plan i wyciągnąć kaje ze schronu... jak macie pomysł na dom tymczasowy to zaczniemy zbiórke, bazarki itp, damy rade!!! Quote
Niuni&Pupi Posted March 20, 2009 Posted March 20, 2009 czy jest na wątku ktoś, kto ma bezpośredni kontakt z Kaja i na bierząco wie co się z nia dzieje???? Bardzo prosiła bym o info odnosnie obecnego stanu zdrowia, zarówno fizycznego jak i psychicznego. jak u Kai z poruszaniem się (czy np. da radę wejść i zejść po schodach na 1 piętro.) baaaardzo bym prosiła o szczegółowe informacje. No i jak obecnie Kaja reaguje na inne psy i koty (ogólnie na zwierzęta). Wiem, że częśc informacji pewnie jest na wątku, ale naprawdę nie mam czasu by prześledzic go strona po stronie, a sunia nie daje mi spokoju... Quote
lilith27 Posted March 20, 2009 Posted March 20, 2009 [quote name='Niuni&Pupi']czy jest na wątku ktoś, kto ma bezpośredni kontakt z Kaja i na bierząco wie co się z nia dzieje???? [/QUOTE] ziutka i luka Quote
iwona213 Posted March 20, 2009 Posted March 20, 2009 wydaje mi się że luka1 ma kontakt z kaja, tak coś kojarze z wątku, jednak coś ostatnio nie zagląda. Powiedź czy byłabyś w stanie dać jej dom tymczasowy (o stały aż boje się zapytać) oraz nad nią pracować, bądź masz jakiś pomysł na dom tymczasowy. Jak już udałoby się ją odstresować wtedy zaczełoby sie prawdziwe szukanie domu. W Gliwicach ogłaszam psinki w nowinach gliwickich i puki co ogłoszenia są skuteczne, jednak takiego agresora, mimo że to ze strachu nie ma sensu ogłaszać bo szanse na adopcje są według mnie zerowe. Quote
lilith27 Posted March 20, 2009 Posted March 20, 2009 nie przebrnęłyście przez watek cały kaja już nie jest taka "straszna" jak na zdjęciu w poście pierwszym zapraszam do lektury Quote
iwona213 Posted March 20, 2009 Posted March 20, 2009 faktycznie nie czytałam całego wątku, jednak gdzieś przeczytałam że był chętny na adopcje kaji, nie było w tym czasie wolontariuszki która nad nią pracowała a innemu pracownikowi kaja nie pozwoliła do siebie podejść. Wydaje mi się że w tym przypadku dom tymczasowy jest niezbędny aby wyprowadzić ją na prostą i wtedy szukać domku. Quote
Niuni&Pupi Posted March 21, 2009 Posted March 21, 2009 [quote name='lilith27']nie przebrnęłyście przez watek cały [/quote] Akurat, to że Kaja nie jest już taka "straszna" a raczej wystraszona to wiem! Nie wiem tylko jak obecnie wygląda jej stan zdrowia i nastawienie do innych zwierząt. bardzo delikatnie i z dystansem rozważam zabranie Kai na tymczas (stały odpada w najbliższym półroczu). Jednak... [B]a)[/B] mam stareńka sunię po operacji, która lubi mieć spokój. [B]b)[/B]żywiołowego kawalera, który jak mu się sunia spodoba, będzie się zalecać, lub chcieć bawić (nie wiem jak kaja by na toreagowała). [B]c)[/B] w domu jest kot, stateczny i unikający konfliktów, ale jest... [B]d)[/B]do kompletu dołącza świnka morska, która większość czasu biega luzem po domu, bowiem wszystkie zwierzaki zgodnie kooegzystują... to akurat nie jest problem bo mozna zamykać albo pokój, albo świnkę w klatce..[B] e)[/B] największy problem polega na totalnym braku kasy na opiekę medyczną dla kolejnego zwierzaka, stąd moje pytania o stan zdrowia Kai:shake: Narazie to i tak gdybanie, bo nie mieszkam sam i mam kilka osób do przekonania. jednak bez rzeczowych i bezposrednich informacji nie dam rady tego załatwić. Postaram się skontaktowac z Lulka1 na PW. Quote
luka1 Posted March 21, 2009 Author Posted March 21, 2009 na temat Kajki moge tylko powiedzieć że jest to bardzo delikatna psina. Jeżeli nie ma ukrytej choroby to dolega jej tylko straszna otyłość. Do innych zwierząt - głównie psów - nie wykazuje zainteresowania. Kaja jest w tej chwili powolna i porusza sie jakby miała związane łapy. Ale po ogoleniu zadu ukazały sie tłuste fałdy. Pies potrzebuje wiecej ruchu innego jedzenia, zmiany otoczenia. To zachowanie Kajki gdy przyszedł po nia kandydat na właściciela wynikło z faktu że z boksu chciał ja wyprowadzić P.R. Na jego widok sunia reaguje przerażeniem - nie komentuję bo nie wiem dlaczego. Quote
iwona213 Posted March 24, 2009 Posted March 24, 2009 w jakim sunia jest wieku?? jesli bedziesz wiedziala niuni&pupi czy moglabys dac jej dom tymczasowy, to prosimy o informacje. sunia koniecznie potrzebuje skutecznego odchudzania, więc wizyta weta i odpowiednia karma będą potrzebne. czy jest ktoś kto mógłby złożyć deklaracje comiesięcznych wpłat na tymczas?? mamy juz 30 zł Quote
Niuni&Pupi Posted March 24, 2009 Posted March 24, 2009 Kontaktowałam się z lulka1 na PW, z rozmów wynikło, że poprostu musiała bym pojechać do Sochaczewa i Kaję adoptować (60zł) i zostac jej prawnym opiekunem, tylko co dalej?? Muszę miec też 100% pewność, zę nie zostanę sama z psiną, bo nie dam rady :-( Na razie jest 65% sznsy, ze ją na DT wezmę, ale muszę mieć zagwarantowaną pomoc i nie chodzi tu tylko o kasę. Głównie o ogłaszanie psa, nie mam w tym doświadczenia:shake: robienie zbiórek na weta czy dietetyczną karmę (też nie potrafie robić ani bazarków ani innych rzeczy). Musi być ustalony jakiś plan. lulka1 napisała,że obecnie nie ma dostępu do Kai.. to kto ma do niej dostęp? Muszę mieć info, ze nie jest chora na coś czym mogła by zarazić moje psy i kota. jest ktoś na miejscu kto może to załatwić? Przecież nawet gdybym tam pojechała nikt mi nie da psa tylko na wizytę u weta... dziewczyny nie chcę robić złudnej nadziei, ale nie chcvę tez zeby tylko na gadaniu się skończyło. jeśli zostanie ustalony jakiś battle plan to łatwiej przekonam resztę domowników, a tak to lipa, a psa szkoda, bo to piękna suńka i marnuje się w schronie:placz: Quote
iwona213 Posted March 24, 2009 Posted March 24, 2009 zupełnie Cię rozumie, pomyśle co dalej bo też mam pustke w głowie... Quote
luka1 Posted March 24, 2009 Author Posted March 24, 2009 To jest Kulka po ogoleniu - Kaja wygląda mniej-więcej podobnie może jeszcze większe ma "zakładki" [IMG]http://img167.imageshack.us/img167/6753/zaza4hh5.jpg[/IMG] Quote
luka1 Posted March 24, 2009 Author Posted March 24, 2009 Sunia nie ma widocznych chorób, szczególnie skórnych. Ostatnio strzygliśmy jej zadek. Bo strasznie sie pokołtuniła i miała problem z kupkaniem. Dupsko ma ogolone do skóry i na skórze nic nie widać - żadnych zmian. Co do innych chorób też nie widać. Trzeba by zrobić badanie krwi - ta otyłość jest ogromna. Ma takie obwisłe pośladki. Ale w schronisku nie da sie tego zbadać, a ze schroniska pies może wyjechać tylko z właścicielem i już nie może wrócić Quote
Niuni&Pupi Posted March 24, 2009 Posted March 24, 2009 [quote name='luka1'] Ale w schronisku nie da sie tego zbadać, a ze schroniska pies może wyjechać tylko z właścicielem i już nie może wrócić[/quote] No i to, to co mnie najbardziej martwi, bo co jesli się okaże ( w co szczerze wątpię ), że jakiś syf się do kajuli przyplątał i będzie nim zarażać inne stwory:shake: Czyli technicznie sprawa wyglada tak: biorę psa na siebie załatwiam jej opiekę weterynaryjną poza schroniskiem, nie wiedząc czy psu coś dolega, czego Wy gołym okiem nie widzicie odchudzam socjalizuję I co dalej? Boje się sytuacji, w której zostanę sama z Kają, bo ludzie stwierdzą, że skoro ma dom, prawnie należy do mnie, to można olać, bo przeciez żaden szanujący się dogomaniak nie zostawi psa w potrzebie? A co z dogomaniakiem w potrzebie? jest w stanie mi ktoś realnie powiedzieć jak Wy sobie wyobrażacie Kajowy tymczas? i obowiązki z nim związane? Jeszcze jedno, czy była by szansa, zeby Kaję odrobaczyć i odepchlić przed "adopcją"? Ona jest wysterylizowana??? Bo juz nie pamiętam :shake: a to BARDZO ważne. Quote
iwona213 Posted March 24, 2009 Posted March 24, 2009 ja widzę to tak, że jak dasz jej tymczas to wcześniej trzeba mieć deklaracje comiesięcznych wpłat, ja nie jestem wstanie wziąc całe utrzymanie kajuni na siebie. Jednorazowe moje wpłaty mogą być oczywiście większe niż te 30 zł, ale napisałam 30 zł miesięcznie bo nie wiadomo czy kaja znajdzie dom po miesiącu, dwóch a może po roku. Wrzuciłam jej wątek na inny, musi któs tutaj wkońcu wpaść... dziewczyny chociaż po 5 zł miesięcznie, damy rade, PROSZE!!! Quote
luka1 Posted March 24, 2009 Author Posted March 24, 2009 Kaja jest wysterylizowana, odrobaczona w/g papierów i odpchlona. Ja dlatego już nie piszę sie na wyadoptowywanie na siebie bo ten sposób dorobiłam się kilku psów, które mieszkają ze mną i kilku za które Urząd Miasta chce ode mnie podatek :lol::lol:. ja też boję się sytuacji, że w końcu zostaje się samemu z problemem - wiem coś o tym. wierzcie mi - tylko dlatego że mnie nie stać na kolejnego psa (i kota) Kaja, Pajda i Dżery są w schronisku. Quote
Niuni&Pupi Posted March 24, 2009 Posted March 24, 2009 [B]lulka1[/B] - co w takim razie proponujesz? Jeśli uzbiera się kasa na zbranie psa ze schronu,badanie krwi, wizytę u kardiologa i karmę na conajmniej miesiąc, możemy zacząć się zastanawiać co dalej. Oczywiscie przydała by się kasa awaryjna gdyby badania krwi lub serca coś złego (odpukać) wykazały. Jeśli jednak wszystko będzie ok, to jedyne czego oczekuje to zagwarantowanie środków na specjalistyczną karmę i środki przeciw pchelne/kleszczowe, nie chce nic ponad to co pójdzie bezpośrednio na psa!!! Poza tym muszę mieć jakieś deklaracje pomocy od Was! Wiadomo,że nie zostawie suni na "lodzie" ale odrazu z góry uczciwie uprzedzam, że nie mogę zatrzymać Kaji dożywotnio:-( :-( :-( I chcę, żeby wszystkie osoby tu na wątku miały tego świadomość. lulka1, czy dało by radę żebyś ew. jak już się zdecyduje, dała jej na własną rękę tabletki na robaki i zakropiła na pchły??? i czy są w końcu osoby, które zdeklarują jakieś miesięczne wpłaty na karme dla Kaji? tudzież pomoc w sytuacjach kryzysowych?? Quote
iwona213 Posted March 24, 2009 Posted March 24, 2009 jak już będzie wiadomo że możesz ją zabrać na tymczas, zrobie suni bazarek, jednak dopuki kaja nie będzie miała w kieszeni pewnej gotówki nie możesz jej zabrać ze schronu, żeby nie było sytuacji jakiej się obawiamy. Comiesieczne deklaracje też muszą być, na wypadek jakby adopcja się przeciągała. Prędzej czy później myśle że dom się znajdzie (sunia jest ślicznym psiakiem, nie znam tylko jej wieku), jednak też musisz mieć świadomość tego że może to potrwać, miesiąc, dwa a może i rok. Dlatego trzeba się zabezpieczyć środkami (deklaracje) aby zawsze było na karmę. Dziekuję Ci za zainteresowanie sunieczką, myśle że ze schronu nie wyrwie się nigdy, jeśli jej sami nie wyciągniemy. Ogłoszenia też będę robiła, nawet w nowinach ją ogłosze i jeśli znajdzie sie domek w gliwicach, pojadę po nią do Ciebie i przewioze do Gliwic. ja deklaruje 30 zł miesięcznie Quote
luka1 Posted March 25, 2009 Author Posted March 25, 2009 [ lulka1, czy dało by radę żebyś ew. jak już się zdecyduje, dała jej na własną rękę tabletki na robaki i zakropiła na pchły??? i czy są w końcu osoby, które zdeklarują jakieś miesięczne wpłaty na karme dla Kaji? tudzież pomoc w sytuacjach kryzysowych??[/quote] Wszystko się zrobi tylko widzisz jak jest z deklaracjami. Tych potrzebujacych jest dużo a mogących stale pomagać - niewiele. Są takie czasy że jednego dnia pracę sie ma a nastepnego nie. (znam ten ból). Quote
Niuni&Pupi Posted March 25, 2009 Posted March 25, 2009 [B]lulka1[/B] - gdybym w tej chwili miała stałą pracę, to pewnie w ten weeekend jechała bym juz po Kaję nikogo nie prosząc o dofinansowanie:-( Na razie nie mam, ciągle szukam, studia próbuje skończyć, psom pomóc i swoje zycie ogarnąć :placz: Z comiesięcznych deklaracji myślę, że wystarczy 50-70zł na specjalistyczną karmę. Kaja jest niewielka, więc pewnie niewiele wet jej tej karmy zaleci. Więc jeśli okaże się zdrowa i jedynym problemem będzie żarełko, to jak juz napisałam wartość karmy specjalistycznej, nic więcej. Teraz ostatnia sprawa, która jak się wyjasni, to myślę, że mozemy zacząć zbierać na zabranie Kai ze schronu. MUSZĘ MIEĆ RZETELNE INFO ODNOŚNIE REAKCJI SUNI NA KOTY!!!!!!! To warunek postawiony przez domownika posiadającego kota ;) waga suni tez by się przydała;) Quote
iwona213 Posted March 25, 2009 Posted March 25, 2009 myśle że 50-70 zł to zdecydowanie za mało, rozmawiałam dzisiaj z osobą któa zaglądała na wątek i powiedziała że trzebaby było mieć deklaracje na ok 200 miesięcznie. Myśle że uda nam się pomóc Kajuni skoro problemem jest tylko kasa, zazwyczaj najtrudniej znalesc dom tymczasowy, skoro Niuni&Pupi da jej tymczas, kase znajdziemy, pracuje nad tym. Myśle cały czas co jeszcze można zrobić i mam pewien plan, ale zobacze co z tego wyjdzie. Quote
Niuni&Pupi Posted March 25, 2009 Posted March 25, 2009 [B]iwona213[/B] - Niby racja, ale z drugiej strony jak bedzie zdrowa to chyba karma 200zł nie bedzie kosztowac??? Nie wiem, Wy dziewczyny macie dłuższy staz, więc zdaję się na Wasze doswiadczenie. Teraz czekam na info od lulka1 odnosnie tolerancji na koty, jak to bedzie wiadomo, to mozna zacząć działać;) Quote
iwona213 Posted March 25, 2009 Posted March 25, 2009 mój staż to taki jak Twój ;) luka1 zmień prosze tytuł że potrzebne wsparcie na Dt Quote
luka1 Posted March 25, 2009 Author Posted March 25, 2009 z tymi kotami to nie wiem jak zrobić.W schronisku nie ma możliwości przedstawić jej kota. Koty mieszkają na strychu i są wolnobiegające. Żaden kot nie da sie zabrać na dół. Ona jest tak otyła że nie powinna reagować na kota. Najważniejsze są pierwsze dnia, póżniej zwierzaki sie dogadują i tworza stado. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.