Ulaa Posted April 26, 2008 Share Posted April 26, 2008 Historia typowa: [B]porzucony, biegał i błąkał się od ponad tygodnia.[/B] Po prostu sobie był. Dzisiaj [B]wpadł pod duży samochód dostawczy[/B]. Ledwo żywego znalazły dzieci i ściągnęły z drogi. Kierowca jak to powszechnie przyjęte - zwyczajnie sobie odjechał. Pewnie się spieszył. Co się będzie jakimś kundlem wiejskim przejmował. Niech zdycha w rowie. Miał psiak szczęście, że trafił na pobocze przy domu ludzi wrażliwszych na krzywdę zwierząt niż przeciętni. Nie dobili łopatą, nie pozwolili w bólu umierać. Dzieci przyniosły mu jedzenie i wodę, pół dnia przy nim siedziały... Myślały, że umrze. Ale jemu się polepszyło. Na tyle, że podnosił głowę i patrzył na dzieci. Zadzwoniły do nas te dzieci i staruszka, prosząc choćby o uśpienie "bo szkoda gadziny, po co ma się męczyć, taki ładny..." Zabrałyśmy psiaka do lecznicy, niestety nikogo z wetów nie było (szczepienia w terenie). Zostawiłyśmy go w klatce z nadzieją, że ktoś się nim zajmie po powrocie. Biedaczek ma pogruchotany tył. Gołym okiem widać tylko niewielką ranę, z której wylewa się krew i mrówki tam wchodziły do tej rany :-( Psiak jednak nie stoi sam i przewraca się na tył. Nie jest jednak luźny, więc chyba to nie kręgosłup - oby. Jest tak łagodny... Nawet nie pokazał ząbków i nie strzelił oczami ani raz! Popuścił siku w aucie. Miejmy nadzieję, że z bólu, albo strachu, a nie dlatego, że nie czuje. Trzymajcie kciuki za niego. Oby diagnoza dała mu szansę... Nazwałam go Feluś. Tak mu Felkowato patrzy z oczków :loveu: [IMG]http://img150.imageshack.us/img150/2956/felek1bp8.jpg[/IMG] Rana, w której było pełno mrówek i robali )na fotce nie wyszło, ale ona jest głęboka, jaka jak od śruta) [IMG]http://img74.imageshack.us/img74/8711/felek2ay5.jpg[/IMG] Zakagańczony do podróży. Całkiem niepotrzebnie, bo wszystko dał ze sobą zrobić. [IMG]http://img229.imageshack.us/img229/9641/felek3pw5.jpg[/IMG] W lecznicy [IMG]http://img215.imageshack.us/img215/3647/felek4xb0.jpg[/IMG] Nie wiem co się dzieję i boli mnie :-( [IMG]http://img229.imageshack.us/img229/6605/felek5vi4.jpg[/IMG] [COLOR=Red][B]Edit 28.04.2008[/B] - [/COLOR][B][COLOR=Red]Psiaczek ma złamaną miednicę. Nie ma czucia w łapce.[/COLOR] Jeśli ktoś chciałby wspomóc jego leczenie, to... [/B][COLOR=Blue][SIZE=2][FONT=Tahoma][B]Fundacja Pro Animals - Na Pomoc Zwierzętom ul. Żeromskiego 6, 32-500 Chrzanów PKO BP Oddz. I. w Chrzanowie 24 1020 2384 0000 9502 0095 0717 [/B]z dopiskiem "Krówek" [COLOR=Red][B]Edit 23.09. - Krówek odgryzł sobie kawałek paluszka. Konieczna jest amputacja reszty (info na końcu wątku) [/B]Leczenie zapowiada się ciężko, ponieważ wcześniejsze badania wykazały, że ma[U] zaburzenia krzepliwości krwi.[/U][/COLOR] [/FONT][/SIZE][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanek Posted April 26, 2008 Share Posted April 26, 2008 Feluś, oby na potłuczeniach się skończyło, zdrowiej! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted April 26, 2008 Share Posted April 26, 2008 Oj nie skonczy sie na potluczeniach bo tak jak wspomniala Ulka na szczescie nie jest to kregoslup ale conajmniej lapka zlamana, oby nie bylo nic wewnatrz to zlamanie mozna naprawic. Najgorsze w tym wszystkim ze nadchodzi dlugi weekend nawet nasza lecznica zamknieta od 01.05 do 04.05 a jak to jest zlamanie to przeciez nie moza psina czekac tylko jeszcze przed pierwszym maja musi byc zoperowany. Ulka powinnismy juz pomyslec zeby w poniedzialek na wszelki wypadek zaklepac termin, pytanie tylko gdzie czy znow w Katowicach? Postaram sie jutro wpasc do lecznicy moze juz jutro mozna bedzie mu lapke przeswietlic? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanek Posted April 26, 2008 Share Posted April 26, 2008 No tak, pogruchotany jest, ech... Może jeszcze dzisiaj się zlitują i go prześwietlą? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted April 26, 2008 Share Posted April 26, 2008 Wlasnie dzwonila pani Halinka i mamy byc jutro o godzinie 8,45 w lecznicy zeby pomoc przy przeswieltleniu psa, wstepna diagnoza ktora podal Maciek pies ma zlamana lape wysoko w udzie poniewaz probowal wstac ale niestety przewraca sie, moze tez byc pogruchotana miednica, jak jutro bedziemy mialy zdjecia RTG to musimy w poniedzialek szybko robic termin zeby zdarzyc przed dlugim weekendem psa zoperowac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted April 26, 2008 Share Posted April 26, 2008 Nikt do bidulka nie zaglada a jemu tam samemu smutno, ciemno :-( i do tego jeszcze boli. :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted April 26, 2008 Share Posted April 26, 2008 O Matko jedyna! Kolejna bida-jaki śliczny! Prawdziwy Felek-krówek! Trzymam kciuki,aby wszystko poszło dobrze! Nacierpi się biedulek:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted April 27, 2008 Author Share Posted April 27, 2008 Ada-jeje, racja, jeśli konieczna będzie operacja w Katowicach, trzeba to zrobić jak najszybciej bez 2 zdań! Tylko gdzie my go damy :placz::placz::placz: Nie mam [B]absolutnie[/B] żadnego pomysłu :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Weronikaa Posted April 27, 2008 Share Posted April 27, 2008 Koszmar.. Znów potrzebny DT.. A psiaczek taaki śliczny... :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted April 27, 2008 Author Share Posted April 27, 2008 [SIZE=4][U]Diagnoza:[/U] złamana miednica w części spojenia łonowego. [/SIZE] Potrzebny DT, który będzie opiekował się psiakiem conajmniej przez tydzień. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Weronikaa Posted April 27, 2008 Share Posted April 27, 2008 Jutro lub we wtorek zrobię bazarek na Felusia :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanek Posted April 27, 2008 Share Posted April 27, 2008 Feluś wciąż nie zrobił kupy, jak go wyniosłyśmy na trawkę to tylko sobie usiadł, porozglądał się, a potem położył. Jest wystraszony i bardzo smutny. [IMG]http://hanek.genobis.pl/Felek/felek1.jpg[/IMG] [IMG]http://hanek.genobis.pl/Felek/felek2.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted April 27, 2008 Share Posted April 27, 2008 Hanek a kto jutro rano ma wyprowadzic Felka? Czy uzgodnilas to z p. Halinka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted April 27, 2008 Share Posted April 27, 2008 Feluś może chodzić ,jak ma złamaną miednicę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanek Posted April 27, 2008 Share Posted April 27, 2008 On nie chodzi! I nie sikał jak go wyniosłyśmy na trawę, więc to nie ma sensu na razie. Pani Halinka jak zadzwoniła o to "wyprowadzenie" to miała pretensje, że nie dopytałyśmy pani Lucynki co z jego załatwianiem się i organizacją tego. Pani Lucynka powiedziała mi, że ona teraz ma zabieg i żeby dzwonić po weta Maćka, a wet Maciej nic nie wiedział, tylko pokazał gdzie pies leży i którędy go wynieść. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted April 27, 2008 Share Posted April 27, 2008 Chwila moment hanek przeciez Lucynka tlumaczyla nam jak go ukladac do sikania, i probowac rowniez z koopa, chociaz powiedziala ze z koopa bedzie trudniej, moze jutro jak bedziemy o 14. 00 to bedzie rowniez Lucynka to nam pokaze jak go stawiac. Ch...ra nikt oprocz Lucynki nic nie umie w tej lecznicy oprocz robienia zastrzykow.:angryy::angryy::angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted April 27, 2008 Share Posted April 27, 2008 Ciotki! Wklejam Wam link do watku Bella od Emir,który miał złamaną miednicę: [URL]http://fundacja-emir.org/aktualnosci/bell.htm[/URL] Tam czekali,aż pies sam wstanie,a na codzień był cewnikowany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted April 27, 2008 Share Posted April 27, 2008 Wiem ze jutro bedzie Lucyna o 14.00 bo jestesmy umowione to zapytamy co z tym sikaniem i jezeli przy nas sie nie wysika to powiemy zeby go cewnikowala. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanek Posted April 28, 2008 Share Posted April 28, 2008 [quote name='Ada-jeje']Chwila moment hanek przeciez Lucynka tlumaczyla nam jak go ukladac do sikania, i probowac rowniez z koopa, chociaz powiedziala ze z koopa bedzie trudniej[/quote] Ja wtedy bujałam w obłokach, czy co?:shake: Cewnikować go chyba nie trzeba, bo on posikuje, tylko nie wstaje do tego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted April 28, 2008 Author Share Posted April 28, 2008 Nie tłumaczyła nam dokładnie p. Lucynka jak to robic. Mówiła tylko, że potrzebny będzie ktoś, kto będzie mu pomagał to robic przez najbliższy czas. Labek z Polnej też miał złamaną miednicę i początkowo problemy z tym. Jakaś niefajna atmosfera ostatnio w lecznicy, miejmy nadzieję, że przejściowo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted April 28, 2008 Author Share Posted April 28, 2008 Znowu się nie załatwił :shake: Ale za to bardzo ładnie "stał" i uczy się chodzić na 3 łapkach - tylko na jednej się nie podpiera i jest ona sztywna, przeszkadza mu w chodzeniu bo sobie ją przydeptuje :roll: Ale w pewnym momencie dostał zrywa i schował się w krzakach. Tak bardzo się boi. Lubi inne psy, na ich widok się ożywia. Martwiące jest to niezałatwianie się :shake: Nie ma jak się ustawić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanek Posted April 28, 2008 Share Posted April 28, 2008 U Felka bez zmian. Wzięłam ze sobą Lenkę, to pomerdał chwilę ogonkiem. Nie wiem czy on je i pije, miski ciągle pełne. Powiadomiłam wet Gosię o stanie Felka i poszłam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted April 28, 2008 Share Posted April 28, 2008 A zapomnialam wam powiedziec dziewczyny ze wczoraj Felek byl cewnikowany przez p. Lucynke i dostaje tez cos na latwiejsze wyproznienie sie ale nie pamietam nazwy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanek Posted April 28, 2008 Share Posted April 28, 2008 [quote name='Ada-jeje']A zapomnialam wam powiedziec dziewczyny ze wczoraj Felek byl cewnikowany przez p. Lucynke i dostaje tez cos na latwiejsze wyproznienie sie ale nie pamietam nazwy.[/quote] Nooo! A my się martwiłyśmy! Uffff Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted April 28, 2008 Author Share Posted April 28, 2008 Jutro może mu coś gotowanego zanieść, może on nie lubi takiego żarcia jak tam ma? Ugotuję i zaniosę. Idę do lecznicy z kociątkiem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.