Jump to content
Dogomania

szczepionki wieloskładnikowe i częstość szczepień


Flaire

Recommended Posts

niepotrzebnie robili psu szczepienia na każdą chorobę osobno, a możnabyło zrobić jedną szczepionką na wszystkie choroby
Można, ale czy należy staje się kwestią dosyć kontrowersyją... Coraz więcej czyta się o tym, że jednych szczepionek (np. przeciw nosówce czy parwo) nie trzeba powtarzać co roku, bo ich działanie wydaje się być dłuższe, a inne (np. lepto) mogą być w ogóle nieskuteczne, a jeżeli już to najwyżej na 6 miesięcy. Tak więc ja osobiście będę raczej szukała szczepionek osobnych... przynajmniej coponiektórych.
Link to comment
Share on other sites

Flaire,

Jakos nie do konca przekonuja mnie argumenty, ze odpornosc na pewne choroby wydaje sie byc dluzsza niz rok i psa nie nalezy tak czesto szczepic. Jezeli ten argument jest poparty konkretnymi badaniami na obecnosc przeciwcial, a nie tylko "wydawaniem sie" to ok. Ale powiedz mi ile gabinetow weterynaryjnych proponuje swoim Klientom takie badania? A ile gabinetow ma wogole mozliwosc zrobienia takich badan?

Jesli nie mozemy tego sprawdzic w sposob bezsprzeczny, nie pokusilabym sie o narazanie psa na zainfekowanie jedna z tych paskudnych chorob tylko dlatego, ze ostatnie weterynaryjne publikacje wspominaja o hipotetycznej dluzszej odpornosci.

Co wiecej ... poki co w Polsce problem chorob zakaznych u psow jest bardzo powazna. Wiekszosc czworonogow o ile wogole jest szczepiona, to jest to tylko szczepienie na wscieklizne. Dlatego tez tyle mamy zachorowan, oraz tak ostra prewencje w stosunku do szczeniat trwajaca az do czasu uplyniecia kwarantanny po trzecim szczepieniu.

Dlatego z przekonaniem wybieram szczepienie kombinowane co rok, chyba ze bede mogla wykonac badania na obecnosc konkretnych przeciwcial.

pozdrawiam,

Link to comment
Share on other sites

Jakos nie do konca przekonuja mnie argumenty, ze odpornosc na pewne choroby wydaje sie byc dluzsza niz rok
Dobra, powiedziałam to zbyt ostrożenie, więc powiem inaczej. Wszystkie badania robione na temat odporności na najniebezpieczniejsze choroby wirusowe psów (nosówka, parwoworoza i kilka innych) wskazują, że odporność uzyskana po serii szczepień szczenięcych plus jednej powtórki po roku wynosi co najmniej 3 lata; im dłużej trwało badanie, tym dłuższa okazywała się ta odporność :wink: . Więc np. w artykule tutaj (którego autor, R.D. Schulz, jest uważany za najlepszego amerykańskiego eksperta w tej dziedzinie), termin odporności po szczepionkach przeciw tym chorobom jest podany jako >= 7 lat. Czytającym po angielsku polecam cały ten artykuł, łącznie z zaleceniami na końcu. Nieprzekonanym służę innymi :wink: .
Jezeli ten argument jest poparty konkretnymi badaniami
Jest. Patrz wyżej.
nie pokusilabym sie o narazanie psa na zainfekowanie jedna z tych paskudnych chorob tylko dlatego, ze ostatnie weterynaryjne publikacje wspominaja o hipotetycznej dluzszej odpornosci.
Nie hipotecznej - sprawdzonej, patrz wyżej.
Dlatego z przekonaniem wybieram szczepienie kombinowane co rok
Spróbuję może tak: skąd jesteś pewna, że szczepionkę wystarczy powtarzać raz do roku, a nie dwa czy trzy??? Może powinnaś szczepić częściej? Bo ten rok to było właśnie zalecenie hipoteczne i nigdy potwierdzone badaniami! A jak badania zostały przeprowadzone, to okazało się, że niektóre ze składników szczepionek starczają na dłużej niż rok, inne na krócej, a jeszcze inne nie są w ogóle skuteczne. Coraz więcej też dowiadujemy się na temat ryzyka, łączącego się ze szczepieniami w ogóle, a w szczególności ze szczepionką przeciwko Coronavirus (chorobie, która występuje prawie wyłącznie u bardzo młodych szczeniaków - zanim można je szczepić - a u dorosłych psów nie jest niebezpieczną).

Ja rozumiem Twój niepokój i pomimo, że wiem to wszystko, co napisałam powyżej, powtórzyłam Misi wszystkie szczepienia przed kryciem. Ale czy będę je powtarzać gdy nie będę planować szczeniąt - poważnie się zastanowię. A już na pewno będę chciała wyeliminować z "koktajla" szczepionkę przeciwko Coronavirus.

W publikacjach amerykańskich dyskusja trwa teraz nie nad tym, czy szczepionki zapewniają odporność na trzy lata, czy nie - to jest już ogólnie przyjęte. Obecna dyskusja jest na nieco inny temat - jeżeli powie się klientom, że szczepionka wystarczy na trzy lata, jak można ich skłonić do corocznej wizyty u weta na rutynowe badanie kontrolne, które normalnie jest przeprowadzone w czasie szczepionek? Bo statystyki wskazują, że na szczpionki ludzie przychodzą, ale na badania - nie...

Link to comment
Share on other sites

Flaire,

Dziekuje za link. Wlasnie skonczylam czytac artykul i juz wiem o co zapytam weterynarza, gdy pojde w czerwcu na odnowienie szczepienia ;)

Ciekawa jestem co mi odpowie :hmmmm:

Tak czy siak szczepienie na pewno odnowie, ale interesuje mnie wiele punktow widzenia na ten temat nie tylko wspomnianego Mr. Schutza. Im wiecej glosow w tej sprawie tym lepiej :D Moze nawet uda mi sie znalezc cos na ten temat, pochodzacych z innych osrodkow badawczych. Jesli tak, podziele sie linkami :-)

pozdrawiam,

Link to comment
Share on other sites

Wind, w jego bibliografii jest zamieszczone sporo prac z innych ośrodków. Ja naprawdę widziałam tego bardzo dużo, chociaż nie zbierałam linków. W miarę jak się będę natykać, mogę Ci podsyłać.

Ale jest tu jeszcze inna sprawa, ta, o którą mnie głównie chodziło w oryginalnym poscie: mianowicie, czy szczepionki należy podawać wszystkie razem, w tym te, na choroby lekkie i niegroźne razem z tymi na choroby śmiertelne... Bo (z innego źródła):

The practice of administering vaccines in multicomponent, or mul­tivalent, vaccines also may hinder a normal response to vaccines. Parvovirus, distemper and adenovirus often are given in a combination vaccine that includes parainfluenza, one of the main causes of kennel cough. When multiple vaccines are given, there is competition at the antigen-presenting cell level.(4)

Link to comment
Share on other sites

Flaire,

Dokladnie tak! O to chce m.in zapytac weterynarza. Bede na szczepieniu na SGGW i mam nadzieje, na fachowe wyjasnienie mi tej sprawy. Chyba ze sie myle ... co do fachowosci oczywiscie :-? :-? :-?

pozdrawiam,

Link to comment
Share on other sites

I jeszcze jedno. Wszystkie szczepionki, ktore do tej pory dostala Majka nalezaly do tzw. kombinowanych, czyli na wszystko.

Ciekawa wiec jestem, czy rownie dostepne beda w Polsce szczepionki na wybiorcze choroby. Bo skoro te kominowane sa tak popularne i ordynowane bez jakichkolwiek ustalen z wlascicielem, to moga byc one jedynymi w lecznicach ...

pozdrawiam,

Link to comment
Share on other sites

Chyba ze sie myle ... co do fachowosci oczywiscie :-? :-? :-?
No więc właśnie, z tym to wyraźnie różnie bywa, chyba nawet na SGGW... :( Mnie wygląda na to, że większość polskich wetów uczy się raz, w czasie studiów, a już potem się nie kwapi. A przecież nasza wiedza o medycynie, również weterynaryjnej, posuwa się naprzód w zawrotnym tempie! Napewno jeszcze 10 lat temu uczyli o tych szczepionkach czego innego, niż uczą teraz (piszę o Stanach, bo tutaj podejrzewam, że ciągle uczą tego samego :( ).

Wind, jak będziesz u weta na SGGW, to czy mogłabyś się spytać, czy SGGW ma roczniki JAVMA?

P.S. Mam pomysł na nowy biznes, który powinnyśmy założyć...

Link to comment
Share on other sites

O zmianie zaleceń co do częstotliwości szczepień (z raz do roku na raz na trzy lata):

"We are making this change after years of concern about the lack of scientific evidence to support the current practice of annual vaccination and the increasing documentation that over-vaccinating has been associated with harmful side effects,” said the announcement of a new vaccination protocol at the Colorado State University Veterinary Teaching Hospital. “Boosters, the annual re-vaccination recommendation on the vaccine label is just that — a recommendation, and is not a legal requirement except for rabies. This recommendation could just as well have been every leap year or full moon and is not, in most cases, based on duration of immunity studies"

Gdyby powtarzanie szczepień było rzeczywiście konieczne raz do roku, spodziewałabym się natychmiastowego sprzeciwu co do wiarygodności badań twierdzących inaczej od producentów szczepionek, ogromnych firm farmaceutycznych z ogromnymi budżetami, i publikacji przez te firmy własnych badań potwierdzające konieczność corocznych szczepień. Ale niczego takiego nie jestem w stanie znaleźć...

Gdyby tu chodziło tylko o to, że coroczne powtarzanie szczepionek nie jest konieczne, to nie przejmowałabym się tym - stać mnie na zbędny wydatek typu 40 zł rocznie. Ale problem w tym, że coraz częściej czytam o tym, że tak częste powtarzanie szczepień może być wręcz szkodliwe (przynajmniej w jakimś tam niewielkim procencie przypadków). I dlatego tak się z tym męczę...

Link to comment
Share on other sites

Ja dorzucę jeszcze pytanko: kiedy się szczepi psa pezeciwko wściekliźnie?

Wg. polskiego prawa, a raczej prawa gminnego, bo szczegółowe zasady ustala gmina, pierwsze szczepienie powinno być w dwa miesiące od momentu ukończenia przez psa 2 miesięcy życia. A następne co rok, licząc od momentu pierwszego szczepienia. W niektórych gminach dopuszcza się szczepienie co dwa lata.

A masowe szczepienia odbywają się zwykle wiosną, najczęściej w maju i są ogłaszane obwieszczeniem prezydenta miasta, albo wójta...

Kreska ma termin szczepienia 27 stycznia, więc majowa "nagonka" nas nie dotyczy ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 7 months later...
Coraz więcej też dowiadujemy się na temat ryzyka, łączącego się ze szczepieniami w ogóle, a w szczególności ze szczepionką przeciwko Coronavirus (chorobie, która występuje prawie wyłącznie u bardzo młodych szczeniaków - zanim można je szczepić - a u dorosłych psów nie jest niebezpieczną).Ja rozumiem Twój niepokój i pomimo, że wiem to wszystko, co napisałam powyżej, powtórzyłam Misi wszystkie szczepienia przed kryciem. Ale czy będę je powtarzać gdy nie będę planować szczeniąt - poważnie się zastanowię. A już na pewno będę chciała wyeliminować z "koktajla" szczepionkę przeciwko Coronavirus.

Pisze tu, zeby nie zaklada kolejnego tematu.

Moja suka, zlapala Coronavirus. Byla szczepiona w polowie pazdziernika. Ta szczepionka powinna dzialac 6 miesiecy... a nie zadzialala... Wirus ten podobno bardzo szybko sie mutuje i oto skutki.

Czika ma 17 miesiecy, wiec szczeniaczkiem nie jest... Przechodzi to podobno i tak dosc spokojnie. Ale jesli pies non stop wymiotuje i w kale jest krew, to nie jest to przyhemne.

Niestety nie ma zbyt wielu publikacji na temat tej choroby (przynajmniej w necie). Zrobie dzis wywiad u weta i dowiem sie co i jak.

Link to comment
Share on other sites

Moja suka, zlapala Coronavirus.
Tyle że tak naprawdę to nikt nie może być pewien, że wirus, któryCzika złapała to rzeczywiście Corona... :wink: Ja myślę, że chyba nie.
Niestety nie ma zbyt wielu publikacji na temat tej choroby (przynajmniej w necie).
W necie jest sporo, ale po angielsku... :wink:
Zrobie dzis wywiad u weta i dowiem sie co i jak.
Z tego co wiem, to wet (inny) powiedział adze_, że 1) nie wie, co to za wirus i 2) cokolwiek to jest, nie jest specjalnie groźne. :D

No i o ile się nie mylę, to 24 godziny po pierwszych objawach u Cziki, jakiekolwiek objawy (przynajmnie narazie - odpukać!) ustały... :D

Link to comment
Share on other sites

Mam takie pytanie co sadzicie na temat tego iż szczepienie przeciw wściekliźnie może wpływać na zęby na szych pupili?
Że to bzdura.

To dlaczego każą czekać ze szczepieniem p. wściekliźnie aż do czasu wymiany zębów?

Jakiś 'zabobon' czy istnieje może tego jakieś wytłumaczenie?

Link to comment
Share on other sites

To dlaczego każą czekać ze szczepieniem p. wściekliźnie aż do czasu wymiany zębów?
A dlaczego każą sukom mieć co najmniej jeden miot dla zdrowia? :wink:

Świetli weci nie każą - myślę, że teraz to głównie hodowcy (w Polsce - na zachodzie nikt o tym nie słyszał) propagują takie praktyki. Jak ktoś każe, to poproś go o źródła, które dokumentują, że szczepienia przeciw wściekliźnie niszczą zęby.

Jakiś 'zabobon' czy istnieje może tego jakieś wytłumaczenie?
Zabobon, powstały albo z powodu braku zrozumienia, jak działają współczesne szczepionki, albo, być może, z powodów historycznych (może stare szczepionki miały wpływ na zęby :niewiem: , ale dzisiejsze szczepionki takiego wpływu nie mają).

Nieporozumienie bierze się stąd, że infekcje (choroby) w wieku szcznięcym podczas wymiany zębów rzeczywiście mogą mieć wpływ na rozwój stałych zębów. Ale szczepienie przeciw wściekliźnie nie powoduje infekcji i nie niszczy zębów.

Link to comment
Share on other sites

O te zęby pytałam dlatego, że psiakowi znajomych(też Alaskan Malamute) nie wyrosły dolne zęby P1 i chyba ich weterynarz powiedział im, że to dlatego że nie poczekali ze szczepieniem na wściekliznę do czasu aż pies nie wymieni zębów. Malamuty to jednak rasa pierwotna i nie jestem pewna czy u nich brak P1 jest wadą. Wiem, że u husky dopuszczalny jest brak P1 właśnie w związku z tym, że jest to rasa pierwotna. We wzorcu znalazłam tylko że zgryz nożycowy, a czy uzębienie powinno być pełne czy nie to tego nie udało mi się dowiedzieć.

Link to comment
Share on other sites

Braki w uzębieniu to najczęściej wada dziedziczna i z terminem szczepienia nie mają nic wspólnego. Ja bym zgadywała, że na szczepionkę próbował zwalić to hodowca, który nie chce przyjąć do wiadomości, że to pochodzi o jego psów - to niestety typowa reakcja.

Link to comment
Share on other sites

wlasnie prawo prawem, a...czy Wasze psy w ogole maja szanse spotkac na swej drodze wsciekle zwierze?:)))szczepionka dziala minimum 2 lata to czemu w prawie kaza szczepic co roku?niby ta szczepionka jest juz duzo bezpieczniejsza niz kilka lat temu,ale i tak moze sie skonczyc roznymi nieprzyjemnosciami:((((ale coz-jest to staly doplyw gotowki, bo wiadomo doroslych psow prawie nikt nie szczepi na nic tylko na wscieklizne raz w roku trzeba.Porcja kosztuje ok.1zl, a zgarniaja niby ustawowo 15zl-nieby malo,ale maja zysku 14zl na 1 piesku!no 13 bo 1zl musza oddac panstwu. I ja bym tam byla za szczepieniem raz na 2 lata-w zupelnosci by wystarczylo

Link to comment
Share on other sites

Dziedziczne hymm ale z tego co mi się wydaje (o ile dobrze pamiętam) to rodzice braków nie mają i są to psiaki wystawiane. Też dziwna i mocno podejrzana wydaje mi się teoria o tym, że mogła miec wpływ na to szczepionka.... Znajomi chcieli psa wystawiać ale teraz nie wiedzą czy to wada czy nie, a ja nie jestem w stanie im odpowiedzieć, bo nie wiem :oops:

Link to comment
Share on other sites

We wzorcu znalazłam tylko że zgryz nożycowy, a czy uzębienie powinno być pełne czy nie to tego nie udało mi się dowiedzieć.
Dodam jeszcze, że jeżeli we wzorcu nie jest napisane, że rasa wymaga pełnego uzębienia, to znaczy, że go nie wymaga. Oczywiście są sędziowie, którzy szukają pełnego uzębienia nawet u przedstawicieli raz, których wzorce dopuszczają niepełne - ale to są sędziowie, którzy albo nie znają wzorca, albo go celowo ignorują.
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...