jareth Posted May 26, 2008 Posted May 26, 2008 No elegancka Tazinka.:loveu: A my z Bondziem byliśmy u weta,jest zadowolony z tak niewielkiej ilości płynu.Lek do "balona",antybiotyk w pupę i gut. No i było zdejmowanie szwów,o rany,ale cóż to za potworny zabieg był:crazyeye:,wszyscy wyli,ale ze śmiechu łącznie z poczekalnią. Bond z głową w dół trzymany do góry pod brzuch,ja za ogonek,druga pomocnica za nogę w bok,a wet pod ogonem zdejmował szwy.A Jełopek miał to gdzieś:evil_lol:. Koniec świata z tym psem. Aha,w domku się nie zsiusiał jak byłam w pracy:multi:. Quote
Bazyliah Posted May 26, 2008 Author Posted May 26, 2008 [quote name='Gacusiowa']Ty też, Brutusie :shake: aaaa Tazi ma nową obróżkę :razz: (nie jedną ale na razie w jednej ma fotkę) Tazi prezentuje jeden z najnowszych nabytków wydarty przeze mnie listonoszowi z łap :diabloti: Ta akurat jest 1,5 calowa, ale dwie kolejne są 2 calowe (jak ubiorę to pokażę) Uważam, że Tazuni w turkusie jest bardzo ładnie :D [/quote] Oj, ja nigdzie nie pisałam, że Tazi w nowej fryzurze nie jest do twarzy. Tylko, że śmichownie wygląda. Jak były pierwsze fotki łysolka, to nawet TŻta zawołałam w te słowy: chodź tu szybko, zobacz co Gacusiowa Tazi zrobiła! I kwiczałam ze śmiechu :megagrin::megagrin::megagrin: Obróżka cuuuudna, czekamy na fotki w niebieskim płaszczyku :diabloti: Quote
Bazyliah Posted May 26, 2008 Author Posted May 26, 2008 [quote name='jareth']No elegancka Tazinka.:loveu: A my z Bondziem byliśmy u weta,jest zadowolony z tak niewielkiej ilości płynu.Lek do "balona",antybiotyk w pupę i gut. No i było zdejmowanie szwów,o rany,ale cóż to za potworny zabieg był:crazyeye:,wszyscy wyli,ale ze śmiechu łącznie z poczekalnią. Bond z głową w dół trzymany do góry pod brzuch,ja za ogonek,druga pomocnica za nogę w bok,a wet pod ogonem zdejmował szwy.A Jełopek miał to gdzieś:evil_lol:. Koniec świata z tym psem. Aha,w domku się nie zsiusiał jak byłam w pracy:multi:.[/quote] Może Jełopek lubi, jak mu się tam majstruje :lol: Łapa jak już nie jest obijana o twarde, to powinna się lepiej goić. Gratulacje dla Bondzika - dzielny chłop :) A umie już u Ciebie pokazywać, że chce wyjść? Quote
jareth Posted May 26, 2008 Posted May 26, 2008 Z reguły siada pod drzwiami,ale sama staram się wychodzić z nimi co 4 godziny,przetrzymuję ile się da.W nocy też dzisiaj wychodziliśmy o 2.00.No,ale dzięki Bondowi nie zaspałam.Budzik nie zadzwonił,a chłopaczek zaszczekał.Cudnie.A,ten łobuz zjadł w nocy prawie całą suchą karmę,ściągnął ze stołu w kuchni torbę,a później przez brzuchol nie mógł się ułożyć i kręcił się jak nie boskie stworzenie:shake:. Quote
Gacusiowa Posted May 26, 2008 Posted May 26, 2008 to u mnie Tazunia wysikana 9-10 wieczorem spokojnie wytrzymuje do 6 rano :razz: ale o tej 6 zanim zrobię cokolwiek to dla świętego spokoju, 'na śpiocha' idę psa odsikac :diabloti: acha, a'propos wyjadania.... Tazi wyżera kotom jedzonko, najchętniej mokre :mad: a od dzisiaj próbujemy karmę Biomill dla szczeniaków ras dużych, weszła nawet-nawet, ciekawe jak wyjdzie :diabloti: a jako nagródki/przysmaki chyba się dobrze sprawdzą małe chrupki dla szczeniaków Mastery - Tazi bardzo smakują :p Quote
Bazyliah Posted May 26, 2008 Author Posted May 26, 2008 U mnie Bond wychodził ok. 22.00 i bez problemu do 6-7 wytrzymywał. Także to raczej kwestia nowego domku, a nie wytrzymywania - musi się chłopak nauczyć. Quote
jareth Posted May 27, 2008 Posted May 27, 2008 Tak,ale ja wstaję o 6.00,a wychodzę o 7.00,po godzinie żadne się nie załatwi,więc jak się obudzę np.o 4.00 to idziemy na małe siusiu,a przed 7.00 na dłuższy spacerek. Łapka dzisiaj przebandażowana,Nie ma płynu!!! Zobaczymy co jutro powie weterynarz. Quote
Ula_czarnuszka Posted May 28, 2008 Posted May 28, 2008 Ależ dużo się podziało! Życzymy wszystkiego dobrego Bondzikowi w nowym domku :) A Tazinka piękne obróżki ma :)) Quote
Gacusiowa Posted May 28, 2008 Posted May 28, 2008 Bazyliah, anii, doszły do Was klikery? bo wysyłana w ten sam dzień paczuszka z australijskimi fantami doszła w końcu :) już wczoraj Quote
Bazyliah Posted May 28, 2008 Author Posted May 28, 2008 Gacusiowa, ponoć awizo jest - dziś pojadę na pocztę i zobaczę co to. Quote
jareth Posted May 28, 2008 Posted May 28, 2008 ulubiony sznureczek do przeciągania [URL="http://img507.imageshack.us/my.php?image=grafibond015kp0.jpg"][IMG]http://img507.imageshack.us/img507/9871/grafibond015kp0.th.jpg[/IMG][/URL] zapasy [URL="http://img508.imageshack.us/my.php?image=grafibond021fn0.jpg"][IMG]http://img508.imageshack.us/img508/3505/grafibond021fn0.th.jpg[/IMG][/URL] -ciekawe o czym ta pani pisze -e,chyba nic złego [URL="http://img507.imageshack.us/my.php?image=grafibond022ye5.jpg"][IMG]http://img507.imageshack.us/img507/254/grafibond022ye5.th.jpg[/IMG][/URL] nie będę na to patrzyła [URL="http://img507.imageshack.us/my.php?image=grafibond019vj0.jpg"][IMG]http://img507.imageshack.us/img507/4361/grafibond019vj0.th.jpg[/IMG][/URL] Quote
Bazyliah Posted May 28, 2008 Author Posted May 28, 2008 Śliczny Jełopik. On generalnie szmaciarz jest - uwielnia wszelkie miękkie materiałowe zabawki. Młodej non stop pluszaki zabierał. Oczywiście jak wróciłam do W-wy, to dopiero w zobaczyłam, że na półce w przedpokoju zostały w reklamówce jego zabawki :roll: [SIZE=1]Tęskni mi się za kruszynkiem...[/SIZE] Quote
ocelot Posted May 28, 2008 Posted May 28, 2008 [quote name='Bazyliah'] [SIZE=1]Tęskni mi się za kruszynkiem...[/SIZE][/quote] Ha, a taka twardą ciotka udajesz: jełopik, szmaciarz;) Quote
jareth Posted May 28, 2008 Posted May 28, 2008 Spokojnie,tutaj zabawek mu nie braknie. Najgorsze,że nie może jeszcze normalnie pobiegać.:placz: Quote
jagienka42 Posted May 28, 2008 Posted May 28, 2008 ale Bond wielkie aż dziwnie się patrzy bo owczarek jakis taki mały:evil_lol:chyba ze to wina zdjecia i nie ma takiej róznicy:eviltong: Quote
jareth Posted May 28, 2008 Posted May 28, 2008 Oj jest różnica,dosyć duża.Sama byłam zaskoczona,moja poprzednia afganka nie była taka olbrzymia.Ha,przynajmniej się schylać nie muszę żeby go pomiziać. Quote
Bazyliah Posted May 28, 2008 Author Posted May 28, 2008 ocelot - dla mnie jełopik, szmaciarz w tym kontekście to czułe określenia :) Przynajmniej pies nie miał co do tego żadnych wątpliwości ;) jareth - ja wiem, że Bond od Ciebie dostanie zabawki. Tylko przykro mi się zrobiło, że ja mu nie dałam :shake: A wysyłanie pocztą nie miało sensu - po co mu przypominać zapachy, kiedy już się zadomawia. Różnica wzrostu między Tazi a Bondem była bardzo duża. Bond to taki wielki jełopowaty Shrek, a Tazi drobna, filigranowa księżniczka Fiona. Quote
jagienka42 Posted May 28, 2008 Posted May 28, 2008 ha ha to ja opowiem wam kawał roku zrobilam kiedys zdjecia bernardynowi moich rodziców .oczywiscie na tle pieknej budy z siankiem w srodku no i wyszly tak ze buda wyglądała jak na pinczerka miniaturke.na swoje nieszczescie dopiełam go do tej budy na lince bo mi diabeł wiał przed aparatem i tylko zadek moglam uchwycić.efekt koncowy byl taki ze zdjecia poszły na forum milosnikow bernardynow a ja omało nie zostalam poddana ogólnopolskiemu linczowi:evil_lol:taki to ze mnie spec od robienia zdjęć.:oops: Quote
jareth Posted May 31, 2008 Posted May 31, 2008 Dzisiaj Bondzik po raz pierwszy zjadł marchewkę(surową) i truskawki.Wszystko okazało się być bardzo smaczne.:cool2:Kochana psina.:loveu: Quote
Mona4 Posted June 4, 2008 Posted June 4, 2008 Dziewczyny zobaczcie,nastepna Afganka z tej rozmnazalni:angryy: [URL]http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=370898644[/URL] [CENTER][SIZE=6][COLOR=#1f004d]WITAM!![/COLOR][/SIZE] [SIZE=6][COLOR=#1f004d]MAM NA SPRZEDAŻ SUNIE RASY[/COLOR][/SIZE] [SIZE=6][COLOR=#3d004d][B]CHART AFGAŃSKI[/B][/COLOR][/SIZE] [B][SIZE=6][COLOR=#004d1f]SUNIA UR.18.O8.2005r.[/COLOR][/SIZE][/B] [B][SIZE=6][COLOR=#b10000]FRUTTI [/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER] [LIST] [*][CENTER][B][SIZE=5][COLOR=#b1008e]JEST ZASZCZEPIONA[/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER] [*][CENTER][B][SIZE=5][COLOR=#b1008e]ODROBACZONA[/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER] [*][CENTER][B][SIZE=5][COLOR=#b1008e]POSIADA KS. SZCZEPIEŃ [/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER] [*][CENTER][B][SIZE=5][COLOR=#b1008e]MA BARDZO GĘSTĄ SIERŚĆ[/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER] [*][CENTER][B][SIZE=5][COLOR=#b1008e]MIAŁA PRZYCINANY WŁOS[/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER] [*][CENTER][B][SIZE=5][COLOR=#b1008e]JEST BARDZO DOBRĄ MATKĄ MIŁA RAZ SZCZENIĘTA.[/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER] [*][CENTER][B][SIZE=5][COLOR=#b1008e]NIESTETY SUCZKA NIE TOLERUJE INNYCH PSÓW[/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER] [*][CENTER][B][SIZE=5][COLOR=#b1008e]NADAJE SIE DO DOMU Z OGRODEM[/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER] [*][CENTER][SIZE=6][COLOR=#b1008e]SUCZKA BYŁA KUPYWANA Z CZESKIEJ HODOWLI[/COLOR][/SIZE][/CENTER] [/LIST][CENTER][SIZE=5][COLOR=#1f004d]NABYWCA DOSTANIE KSEROKOPIE ZEZWOLENIA NA POSIADANIE I HODOWLE CHARTÓW!!!![/COLOR][/SIZE] [SIZE=5][COLOR=#00b100]ZASTRZEGAM SOBIE PRAWO WYBORU WŁAŚCICIELA PRZED KUP TERAZ ZADZWOŃ!!![/COLOR][/SIZE] [SIZE=6][COLOR=#1616ff]WIĘCEJ INFORMACJI POD NR TEL [/COLOR][/SIZE] [SIZE=6][COLOR=#b10000]507401446[/COLOR][/SIZE] [SIZE=6][/SIZE] [URL="javascript:window.close();"][IMG]http://photos01.allegro.pl/photos/oryginal/370/89/86/370898644[/IMG][/URL][/CENTER] Quote
Bazyliah Posted June 5, 2008 Author Posted June 5, 2008 Widocznie trzeba zarobić kasę na bardziej chodliwe rasy :( Tam były tylko 2 dorosłe afgany. Quote
Lemoniada Posted June 5, 2008 Posted June 5, 2008 Wow, jaka cena, teraz to już nie uda się jej wyrwać:shake: Zuzię i Bonda oddała całkowicie za darmo, tak? Quote
Bazyliah Posted June 6, 2008 Author Posted June 6, 2008 Zuźka i Bond były po 1 zł za sztukę :) Charty się nie sprzedają, więc trzeba kupić inne psy do "hodowli" :angryy: Quote
Gacusiowa Posted June 6, 2008 Posted June 6, 2008 biedna psina :( no, wyrwać ją będzie trudno... ale ona ma okropna sierść, nie dość, że cięta chyba maszynka do owiec, to jeszcze taka pokudłana i zniszczona :( jak powiedziałam wczoraj mojej mamie, że matka Tazi jest na sprzedaż, to zapytała mnie przekornie/złośliwie, czy jej przypadkiem nie planuję do siebie zabrać :diabloti: nie planuję bo nie mam dokąd :shake: Tazi przedwczoraj była po raz pierwszy u fryzjera :p - pojechała jako towarzystwo kolegi-afgana, który po kąpieli miał być rozczesany i ostrzyżony. Podczas gdy kolega poddawał się zabiegom kosmetycznym, Tazi udzielała się towarzysko na deptaku w Zielonej Górze :D Była bardzo dzielna - w pewnym momencie tak się odstresowała, że zaczęła nawet gonić gołąbki. Potem jak kolega był gotowy - na stół groomerski wsadziliśmy Tazi. I nawet nie było tak źle :razz: Tazi zostałą podczepiona najpierw tylko za szyję, ale robiła na wstecznym, więc zaczepiła też ją pani fryzjer pod pupę. Początkowe protesty i próby ucieczki/gryzienia po rękach zostały stłumione paroma huknięciami pani fryzjerki - i nie było przebacz. Na pierwszy raz zostały Tazi wyczesane łapy i przystrzyżone stópki 'na chinkę' - żeby nie łapała tylu rzepów i innych dziadów. Ogólnie rzecz biorąc była baaardzo dzielna :) A wczoraj niestety chyba się czymś podtruła - już wieczorem nie miała apetytu i strasznie jej coś po jelitach buszowało - nie wiem tylko kurcze gdzie mogła coś chwycić - jedyna możliwość to u moich Rodziców na ogrodzie - 3 dni temu moja mama pryskała miejscowo przeci mszycom, więc może Tazi coś polizała...? Dość długo wczoraj bawiła się w ogrodzie... Siadł jej 'tylko' apetyt - nie zjadła nic od wczoraj wieczora - no i dzisiaj rano zrobiła nieładną kupę - będę ją dzisiaj obserwować a jak się będzie źle działo to polecimiy wieczorkiem do weta... Kurde, mam nadzieję, że to nic poważnego... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.