Jump to content
Dogomania

Bolek-sercołamacz bardzo pilnie szuka domu(to prawie presa canario zOstrowiMaz)ma dom


Recommended Posts

  • Replies 128
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Ciotki, spokojnie i ja i Krysia mamy net tylko w pracy, więc w weekendy jesteśmy offline. Stąd ta cisza.

Bolek jest super! :loveu: Spacerek udał się świetnie, choć nogi mnie trochę pobolewały. Bolek pięknie się zaprzyjaźnił z moją Andzią. TZ urzeczony, nawet w sobotę sam wspomniał, że ciągle myśli o Bolku. :lol:
Z Krysią umówiłyśmy się, że do końca maja Bolek zostaje u niej, a my drogie cioteczki szukamy dla niego domu. Jeśli jednak domek by się nie znalazł, ja porozmawiam z TZem i w razie czego przyjmiemy Bolka do DT.

Tymczasem jednak nie ma paniki. Sytuacja jest opanowana. Nawet sensowny domek się szykuje. Trzeba go tylko sprawdzić. Czy znacie kogoś z Inowrocławia?

Posted

Aguś, a nie jesteście w stanie rozważyć dania Bolusiowi DS? Jest może taka szansa? Pytam, bo raz, że zapadł mi w serce, a dwa (ma to związek z powodem nr 1 ;)) najpierw Boluś rozkochał się w Krysi, potem pełen niezrozumienia będzie się przestawiał na Was i znów pokocha. Upłynie znów jakiś czas i pies po raz kolejny zmieni domek, nie wiedząc, dlaczego musiał się rozstać z 1wszym, a będzie musiał z 2gim. :-(

Posted

[quote name='majqa']Aguś, a nie jesteście w stanie rozważyć dania Bolusiowi DS? Jest może taka szansa? Pytam, bo raz, że zapadł mi w serce, a dwa (ma to związek z powodem nr 1 ;)) najpierw Boluś rozkochał się w Krysi, potem pełen niezrozumienia będzie się przestawiał na Was i znów pokocha. Upłynie znów jakiś czas i pies po raz kolejny zmieni domek, nie wiedząc, dlaczego musiał się rozstać z 1wszym, a będzie musiał z 2gim. :-([/quote]

Majga, narazie nie rozważam takiej możliwości. Mamy niewielkie mieszkanie, pracujemy, nie mamy podwórka. Nie ma sensu męczyć tak dużego i aktywnego psa w takich warunkach. On potrzebuje przestrzeni, ogrodu i dużego domu. Żaden spacer mu tego nie zapewni. :shake:

Wiem, że takie przekładanie psa z jednego domu do drugiego nie jest najlepsze, ale jeśli przez miesiąc dom się nie znajdzie, nie będzie wyjścia. Lepiej, aby zmieniał domy, niż wrócił do schroniska.

Posted

[quote name='GrubbaRybba'](...) Mamy niewielkie mieszkanie, pracujemy, nie mamy podwórka. [B]Dokładnie jak i my + już 2psy[/B]
[B]i 2koty.[/B]:roll: (...)Lepiej, aby zmieniał domy, niż wrócił do schroniska. [B]Więcej to niż prawdzie. [/B][/quote]
Oby się jakiś domek z działeczką odezwał.

  • 2 weeks later...
Posted

Nic nie wiem, napisałam smsa do Krysi, ale nie dostałam żadnej odpowiedzi. :shake:

U mnie za to złe wieści, nici z ewentualnego DT dla Bolka. :-( Moi sąsiedzi, stare zgredy, ostatnio, podczas jakiegoś spotkania wspólnoty uchwalili zakaz trzymania psów w budynku. No i o dziwo sąsiad, który miał dalmatynkę, pozbył się jej. (Boże, nawet nie chcę myśleć, co z nią z zrobił, choć mam nadzieję, że nic złego, bo faktycznie ją kochał i dbał o nią.) No i w bloku został tylko mój zwierz. Sąsiedzi napisali jakieś pismo do administracji, że nie chcę się podporządkować. Wezwali właściciela mieszkania, od którego wynajmuję. Biedak idzie się tłumaczyć 30 kwietnia. Jeśli się uprą, będę szukała mieszkania. Jakiś obłęd! Normalnie mnie sterroryzowali. :shake: Oby 30 kwietnia przyniósł przełom, jak nie, zostanę bezdomna. :angryy: No i niestety nie mogę sprowadzić do mieszkania drugiego psa. :-(

Posted

Brak słów...na łeb poupadali. Prawo do posiadania psa, jako takiego nie stoi niżej od wewnętrznego administracyjnego i to w danym bloku. Co do postanowienia musi być jakaś podstawa, argumentacja, a tu wątpię by była, bo jaka???

Posted

[quote name='majqa']Brak słów...na łeb poupadali. Prawo do posiadania psa, jako takiego nie stoi niżej od wewnętrznego administracyjnego i to w danym bloku. Co do postanowienia musi być jakaś podstawa, argumentacja, a tu wątpię by była, bo jaka???[/quote]

Nie wiem. :( To jest mały blok, 10 mieszkań w małym bloczku, który ma dookoła swoje podwórko. Taki jakby dom wielorodzinny. No i co jakiś czas mieszkańcy się zbierają na jakieś zebrania wspólnoty. To głównie emeryci. Nas tam nie zapraszają, bo wynajmujemy mieszkanie, a właściciel mieszkania mieszka daleko i nie może się pojawiać. No i wszelkie ustalenia uchwalane są za naszymi plecami i podobno jednogłośnie. Potem tylko przysyłają do nas pismo urzędowe, że wspólnota zarządziła to czy tamto.
Wiem, że nie mogą mi zabronić mieć psa, ale mogą zabronić przechodzenia z psem po podwórku. No i tak zrobili, pod pretekstem, że na podwórku bawią się dzieci (bo się bawią) i musi tu być czysto, a pies może nasiusiać i dlatego muszę go nosić na rękach do furtki. Mogą zażądać, aby pies był cicho w ciągu dnia i nocy, a mój stale wyje, jak jestem w pracy, no i sąsiedzi (emeryci, więc są cały dzień w domu) się skarżą.
Mówię ci, tak nietolerancyjnych i głupich ludzi jeszcze nie spotkałam. Do tego przewodniczący wspólnoty to jakiś wojskowy z czasów PRL, więc dyscyplina musi być. Czasem odechciewa mi się tej Warszawy. :shake:

Posted

Ludzie z Poznania zastan awiają się, ale mają obawy. Ludzie z Warszawy zastanawiają się, ale czekają na wynik testów alergicznych - tyle jeśli chodzi o oferty domów. Ech.
GrubbaRybba, ja mam mieszkanie do wynajęcia, no i nie ma zakazu trzymania zwierząt ;).

Posted

[quote name='Fela']Ludzie z Poznania zastan awiają się, ale mają obawy. Ludzie z Warszawy zastanawiają się, ale czekają na wynik testów alergicznych - tyle jeśli chodzi o oferty domów. Ech.
GrubbaRybba, ja mam mieszkanie do wynajęcia, no i nie ma zakazu trzymania zwierząt ;).[/quote]

Dobrze, że zgłaszają sie domki. Ja mam ogromne wyrzuty sumienia z powodu Bolka. Szczególnie, że widziałam moje TZa, który był Bolkiem zachwycony.

Fela, gdzie masz to mieszkanie?

Posted

Aga, rób wszystko by zmienić chatę i nie piszę tego w związku z Bolkiem. Nie możesz żyć aż pod takie dyktando!!! Życzę Ci z całego serca takiej odmiany!!!

Posted

[quote name='Fenris']Hmmm ... można też do rzecznika praw obywatelskich napisać ...
A Boluś naprawdę śliczniutki :loveu:[/quote]
Rzecznik nic nie poradzi o ile tego nie zgłosi mu właściwy posiadacz mieszkania, a ten jak sądzę, nie będzie się kwapił tylko dla spokoju głowy wynajmie mieszkanko komuś bez psa i już. Aga tylko wynajmuje lokal i musi się dostosować, chyba, że wwynajem był uzupełniony o dodatkowe punkty umowy najmu (na piśmie), nie będące w sprzeczności z prawem lokalowym. Niestety, polskie realia.
Poza tym szkoda chyba i nerw samej Agi, prościej zmienić mieszkanie na podobnych warunkach płac (+ warunki samego lokalu) niż zmagać się
z upierdliwymi sąsiadami.

Posted

Jeśli umowa o najem jest na piśmie czyli podatki i inne takie terefere, to jako najemca mieszkania który wprowadził się już z psem, przed uchwaleniem przez wspólnotę zakazu posiadania psów, może się odwoływać. Ale co racja to racja, zwiększy to jedynie czepialstwo sąsiadów i tym samym ilość nieprzyjemności.
Jak się dobrze sprawę ugryzie to jest do wygrania, tylko kwestia czy sie opłaca.

Na przykładzie upartych kolegów, którzy się odwoływali od nakazu ścięcia włosów, wygrali, a szkoła wymyśliła iż ok, ale irokezy mają być schludnie uczesane, a dredy upięte :p

Posted

Ano normalnie, do Poznania facet pojechał. Do bardzo fajnej rodziny. Wcześniej rodzina miała duże psy, nawet bardzo duże psy - cane corso.
Krysia zezna więcej, ino ją zmuście, żeby się zalogowała

Posted

zalogowana :razz: Boleslaw pojechal do Poznania w sobote, wydawalo sie ze jest wszystko o.k a nawet lepiej bo poszedl z nowa rodzina bez oporow (az mi bylo troche lyso ze nawet sie nie obejzal:-() niedziela telefon odebralam z ochota spodziewajac sie samych superlatyw o Bolku:multi: i tu zakonczyla sie moja radosc :shake:, Bolek dal im popalic w samochodzie i w domu nie chcial jesc spac cala noc szczekal na najmniejszy szmer (kurcze to bylo do przewidzenia), syn panstwa Bolka stwierdzil ze nie ma warunkow do nauki:angryy: wiec wszyscy won na dzialke, a pozatym chcial psa dopiero za miesiac:mad: w morde!!! panstwo zachowali sie w tym wszystkim o tyle elegancko ze znajac moja sytlacje przywioza Bola po wekendzie ( to caly tydzien, licze ze Boleslaw przez ten czas rozkocha ich w sobie tak jak mnie:loveu: ), oraz obiecali z nim popracowac i oferuja nowemu wlascicielowi pokrycie kosztow szkolenia.
to chyba tyle. uff ale sie rozpisalam

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...