Jump to content
Dogomania

Galeria eMosława!


Kinia

Recommended Posts

  • Replies 3.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Cześć wszystkim!
[IMG]http://i683.photobucket.com/albums/vv193/Kinia_K/Marley/IMG_4522.jpg[/IMG]
;)


Wczoraj na wieczornym spacerze przeżyłam załamanie. Najpierw sie cieszyłam, że mam już psa który się odwołuje w 99% od wszystkiego. A potem jak podleciała do niego suka berneńczyka to okazało się, że się jej boi:shake:. Od razu mi się przypomniało, że malamutka zaatakowała go z 3 tygodnie temu i pewnie dlatego boi się teraz większych od siebie suk:shake:. Całe szczęście, że do psów (samców) nic nie ma:roll:. Musze z tym coś jak najszybciej zrobić. najgorsze jest to, że nie mam w ogóle doświadczenia z lękami. Zawsze się męczyłam z pewnością siebie itd. :roll:

Link to comment
Share on other sites

Oii... Moją Larę też kiedyś ugryzła (leciutko, ale zawsze) duża suczka (w typie ONka bodajże)... Jeszcze jak była u swojej tymczasowej opiekunki...
Z początku bardzo bała się podchodzić do innych psów..
Kuliła ogon, zdarzało sie jej załatwiać pod siebie.
Po pewnym czasie bawila sie z psami w najlepsze, ale te zapoznania - to było coś strasznego. Widziałam, że niunia się meczy.

Sama zaczęlam z nią pracować nad jej lękami...
Kiedy znajdowała sie w komfortowej pozycji (np. było jakies 6 metrów od psa) gdy czworonog pojawiał sie w zasięgu jej pola widzenia dawałam smakołyki, gdy znikał - natychmiast przestawałam. Kojarzyło jej się dobrze - bo nie była wtedy spięta..
I był to dla niej sygnal - O.! Pies jest czyli szykuje sie coś dobrego (smakołyki).. Później była w stanie podchodzic coraz blizej, z innych stron.. Teraz już praktycznie się nie boi... Tylko, gdy jakis pies podbiegnie do niej od tyłu czasmi położy uszy, obliże się - widac, że się troszke stresuje, ale szybko ten sters mija. I nie ma porównania z tym co było na początku...

A jakis czas temu kupilam ksiażkę[B] "Mój pies się nie boi. Czyli jak pomoc psu pokonac jego lęki" autorstwa Nicole Wilde[/B] i jest tam wiele cennych uwag i wskazówek.. Po przeczytaniu zrozumialam wiele nowych rzeczy - jak powinnam postępowac z Larą w różnych sytuacjach. Naprawdę bardzo polecam - nawet osobom, którym wydaje się, że ich pies się niczego nie boi. Ksiażka warta swojej ceny.

Mam nadzieję, że szybko Marley przezwycięży swoje lęki...

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

hello! :multi:

co tam u Was ciekawego??

[URL]http://i683.photobucket.com/albums/vv193/Kinia_K/Marley/IMG_4522.jpg[/URL]
fajne zdjęcie :loveu:

Dziwne bo jakoś nie możemy się ciągle spotkać...
Kiedy będziecie w pobliżu Skoczowa?
Trzeba się porządnie umówić!!

pozdrawiamy gooorąco!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agniecha93']Dasz radę :lol: Orion za to ma fatalne przywołanie i ćwiczymy na lince.
Marley jak zwykle taki dostojny :loveu: Czekam na więcej zdjęć.[/QUOTE]
My też kiedyś ćwiczyliśmy na lince;)
[quote name='border_collie&westie']A Twój blogasek to ten na str. czy [URL="http://www.marley-and-i.blog.onet.pl"]www.marley-and-i.blog.onet.pl[/URL] ???
Jesteśmy chętni do odwiedzenia :loveu:
Mi dziękuje za życzenia.[/QUOTE]
Tak mój, ale już go nie prowadzę
[quote name='Justy$ka']Oii... Moją Larę też kiedyś ugryzła (leciutko, ale zawsze) duża suczka (w typie ONka bodajże)... Jeszcze jak była u swojej tymczasowej opiekunki...
Z początku bardzo bała się podchodzić do innych psów..
Kuliła ogon, zdarzało sie jej załatwiać pod siebie.
Po pewnym czasie bawila sie z psami w najlepsze, ale te zapoznania - to było coś strasznego. Widziałam, że niunia się meczy.

Sama zaczęlam z nią pracować nad jej lękami...
Kiedy znajdowała sie w komfortowej pozycji (np. było jakies 6 metrów od psa) gdy czworonog pojawiał sie w zasięgu jej pola widzenia dawałam smakołyki, gdy znikał - natychmiast przestawałam. Kojarzyło jej się dobrze - bo nie była wtedy spięta..
I był to dla niej sygnal - O.! Pies jest czyli szykuje sie coś dobrego (smakołyki).. Później była w stanie podchodzic coraz blizej, z innych stron.. Teraz już praktycznie się nie boi... Tylko, gdy jakis pies podbiegnie do niej od tyłu czasmi położy uszy, obliże się - widac, że się troszke stresuje, ale szybko ten sters mija. I nie ma porównania z tym co było na początku...

A jakis czas temu kupilam ksiażkę[B] "Mój pies się nie boi. Czyli jak pomoc psu pokonac jego lęki" autorstwa Nicole Wilde[/B] i jest tam wiele cennych uwag i wskazówek.. Po przeczytaniu zrozumialam wiele nowych rzeczy - jak powinnam postępowac z Larą w różnych sytuacjach. Naprawdę bardzo polecam - nawet osobom, którym wydaje się, że ich pies się niczego nie boi. Ksiażka warta swojej ceny.

Mam nadzieję, że szybko Marley przezwycięży swoje lęki...

Pzdr.[/QUOTE]
Ja musze sobie to wszystko przemyśleć i wybrać najlepszy sposób żeby nie popełnić więcej błędów.:roll:
[quote name='bianka19']Doberek ;););)[/QUOTE]
Cześć!
[quote name='deer_1987']Tylko jedna fotka?[/QUOTE]
Dobrze, że w ogóle jakaś jest:eviltong:
[quote name='Cavy']Witamy się :hand:[/QUOTE]
Hejo!
[quote name='sandrulka']hello! :multi:

co tam u Was ciekawego??

[URL]http://i683.photobucket.com/albums/vv193/Kinia_K/Marley/IMG_4522.jpg[/URL]
fajne zdjęcie :loveu:

Dziwne bo jakoś nie możemy się ciągle spotkać...
Kiedy będziecie w pobliżu Skoczowa?
Trzeba się porządnie umówić!!

pozdrawiamy gooorąco![/QUOTE]
My teraz bardzo często jesteśmy. Jak coś to możemy się kiedyś umówić między Skoczowem, a Pierśccem idąc nad Wisłą.




eM leży padnięty po spacerze;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...