magdyska25 Posted December 29, 2008 Author Posted December 29, 2008 Adopcje zawsze cieszą szczególnie tych nieadopcyjnych:multi:. Prawda że Borys to bardzo fajny pies:cool3:: [URL]http://i68.photobucket.com/albums/i28/punia/tymczasowy/Paluch/IMG_6458.jpg[/URL] tutaj wyszedł strasznie słodko :loveu:.Zresztą od pewno czasu zrobił się bardzo kontaktowy i niedawno odkryłyśmy że uwielbia ganiać za patykami [SIZE=1](bo aportować raczej tego tak nie nazwę:p). Edit: A kiedy ja będę mogła pochwalić się adopcją nieadopcyjnego... [/SIZE] Quote
magdyska25 Posted January 5, 2009 Author Posted January 5, 2009 Niestety w ten weekend (ani w piątek) nie byłyśmy w schronisku....:shake:. Zaplanowana następna "wizyta" w niedzielę. Fizycznie nie byłyśmy ale sercem jesteśmy z Wami nasze nieadopcyjne koondle boore:loveu: Quote
magdyska25 Posted January 6, 2009 Author Posted January 6, 2009 Strasznie martwię się o "nasze" psy....:shake:. Temp. spada grubo poniżej zera a niektóre z podopiecznych jest ulokowana albo w budach albo klatkach gdzie jedynym osłonięciem jest buda....słyszałam nieraz że niestety nie ma w nich deka słomy....:shake: Np. na łańcuchu jest Grubcio...ostatnio czół się troszkę lepiej ale to jednak schorowany pies, starszy, jak pomyślę że nie ma w budzie słomy...:-(. Albo Cezar z krótką sierścią (ostatnio schudł....), Beka, Herki (ciekawa jestem jak niska temp. wpłynie na jego stare kosteczki...), Suzi, Safi, Sony, Charly (czy łańcuch nie jest za krótki żeby swobodnie mógł wejść do budy...), Dzidzia, Borysek i Karinka.....:placz:. Ja tu teraz grzeje doopsko w ciepłym domu a One.... Trzęsą się z zimna....:placz: Quote
justynaz87 Posted January 11, 2009 Posted January 11, 2009 Wszystkie pieski jednak nadal żyją na Paluchu. Zero odzewu w ich sprawie. Tu zdjęcia niektórych (na więcej nie pozwoliła bateria) Cezar i Beka :evil_lol: [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images34.fotosik.pl/434/b1ef93b692a86ffa.jpg[/IMG][/URL] Herki [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/48/d7596c4044b63a0a.jpg[/IMG][/URL] Herki i Suzi [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/48/79ad223934351f58.jpg[/IMG][/URL] Quote
magdyska25 Posted January 14, 2009 Author Posted January 14, 2009 Bondek sprawia wrażenie takiej pierdołki:loveu:. Morisowa nie pisałam tego wczesniej ale chyba zauważyłaś że Bondowi coś dynda (smycz znacz się)-> nie odpiełam a potem zwiał do wewnątrz- drzwi zamkniete i nie miałam jak odpiąć:roll:. Tak wiem wiem rozgarnieta jestem bardzo:p Quote
morisowa Posted January 14, 2009 Posted January 14, 2009 a tak, Bondowi coś dyndało ;) jestem na tyle rozgarnięta, że już nie dynda :p miałam spytać dlaczego był ze smyczą, ale zapomniałam Quote
morisowa Posted January 16, 2009 Posted January 16, 2009 dziewczyny, byłyście dziś? bo nie widziałam, a (prawie) cały czas byłam u siebie ;) Justyna, niestety dopiero przeczytałam posta, proszę o odroczenie wyroku, obróżka na Kręciołku się pojawi :cool3: Apsa, gratuluję Belfasta, widziałm "adopcję w trakcie" ;) [COLOR=gray](opiekunka prosi, żebyś szybko wydała teraz Bengoro :eviltong: bo te dwa psy się tolerowały ale całej psiej reszty nie lubią)[/COLOR] Quote
justynaz87 Posted January 17, 2009 Posted January 17, 2009 No niestety nie byłyśmy - rozchorowałam się . Przez wynikłe okoliczności wyrok można uznać za chwilowo odroczony. Quote
morisowa Posted January 18, 2009 Posted January 18, 2009 Justyna, dużo zdrowia i dzięki za udzielony mi czas ;) IIIIIIIIIIIIIIiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii :smilecol: moja miłość, mój Lestat, pojechał wczoraj do domu!!!!!!!!!!!! takiego domu, jaki mi się marzył - dwójka młodych ludzi "psiarzy", blok (i chęć do spacerowania), fajne podejście i na dodatek chłopak okazał się kolegą z pracy dogomaniaka - kontrola sytuacji na codzień zapewniona Lestat uchodził w schronisku za "walniętego/agresywnego" a on się tylko bał... zaczęłam z nim "pracować" no i szybko się zakochałam :oops: [COLOR=silver](drugi raz w 6-letniej paluchowej karierze)[/COLOR] Cudo nie pies. Gdybym tylko miała jakiekolwiek warunki na drugiego dominującego samca... Ale to już nieistotne. Lestat ma dom. Nie mogę się doczekać pierwszej relacji, będzie jutro... pożegnania nadszedł czas, łzy ... radości :multi: [IMG]http://www.psy.warszawa.pl/podstrony/aktualnosci2009/akt20090117/adopcje/adopcja9.jpg[/IMG] Quote
morisowa Posted January 23, 2009 Posted January 23, 2009 Skoro już powstał wątek o moim życiu uczuciowym :evil_lol: to wyjaśniam: Morisa i Bubę adoptowałam "z rozsądku", Roxi trafiła do mnie całkiem przypadkiem. Tora ... to Tora; pies na dożycie. Wszystkie z Palucha, w żadnym nie zakochałam się, jak były jeszcze w schronisku. Co do nich czuję obecnie, to inna sprawa :loveu: Jak do tej pory miałam dwie miłości schroniskowe. [URL="http://www.psy.warszawa.pl/archiwum/psy/acer.htm"]Acer [/URL]i Lestat. Żadnego z nich nie mogłam adoptować... :shake: nawet w miłości pozostają mi resztki rozsądku... Quote
morisowa Posted January 25, 2009 Posted January 25, 2009 chwalenia ciąg dalszy ;) wczoraj wydałam wreszcie Słotka [URL]http://www.morisowa.waw.pl/psy/slotek.htm[/URL] no i poszedł słodki dzieciaczek jeden (nowy, ale wyjątkowo mi się spodobał); fajny weekend Informuję oficjalnie, że Kręcioł ma już nową obrożę ;) Quote
magdyska25 Posted January 25, 2009 Author Posted January 25, 2009 Magda ja chyba zgłoszę jednak problem do dyrekcji ponieważ ma obróżkę ale założoną jakoś krzywo:evil_lol:. Także proszę poprawić zanim się nie zjawimy, Sepi odchudzona i pięknie wyczesana, Sekwana nauczona wszystkich możliwych sztuczek a Bondzik...no dobra Jego już Ci daruję:diabloti:. Gratuluję liczby [SIZE=1](ile to już wydanych psów w ciągu nowego roku?)[/SIZE] adopcji:multi:. Quote
justynaz87 Posted January 27, 2009 Posted January 27, 2009 Nie wiem co morisowa robi z naszymi psami ale w niedzielę były jeszcze grubsze i jakby natapirowane. Bond, Sekwana i Sepii są zbyt puszyste i zakłaczone. Proszę opiekunkę o interwencję :lol:. Podnoszę kundliska z Palucha. Quote
magdyska25 Posted January 27, 2009 Author Posted January 27, 2009 Kręcioł wyjątek-> idealna figura ale odbiło mu w nowej obróżce bo zaczął się cofać...:roll:. Dobrze że Sepii szła z nami bo inaczej nie wyrobiłabym;). Wiem że się powtarzam ale Sepii to naprawdę super suczydło. Pamiętam jak na pierwszym spacerze nawet nie chciała na mnie spojrzeć a teraz....nie mogę się od Niej uwolnić. Ciągle skacze mi do twarzy żeby dawać buziaki, albo "tak patrzy" żeby pogłaskać, poprzytulać:loveu:. No i reaguje na imię, jest posłuszna- cud- tylko brać i kochać;). Szkoda że spacer ze spółką nie jest bardziej "luźny"- wtedy mogłybyśmy się bardziej skupić na jednym psie- Sepii porządnie wyczesać, pozbyć się z tyłka Kręcioła kłaków, Bondzika i Sekwanę dopieścić...No ale cóż jest jaki jest a psiaki i tak się pchają na niego więc chyba Im to zbytnio nie przeszkadza.:roll: Quote
morisowa Posted January 28, 2009 Posted January 28, 2009 :bigcry: ale ja nie wiem, czemu te potwory tak wyglądają! zbyt puszyste, natapirowane, za grube, ech... będzie jednak skarga na mnie :oops: ale, ale - od czego jest wolontariat?! chodzą se z pieskami dla przyjemności kiedy mają ochotę :evil_lol: a wyszczotkować? a sztuczek pouczyć? a obróżkę poprawić? może by też tak karmę light kupić? :p [COLOR=silver]jak będziecie tak marudzić, to następnym razem zastaniecie tam 6 psów a nie 4 :diabloti:[/COLOR] [COLOR=#c0c0c0][/COLOR] [COLOR=black]co do liczby adopcji [COLOR=silver](w styczniu póki co 14 z rejonu),[/COLOR] to liczy się też jakość nie tylko ilość :roll:[/COLOR] Quote
justynaz87 Posted January 28, 2009 Posted January 28, 2009 Znowu jakaś nieudana adopcja? :mad: Wolontariat chce wyczesać i dbać o pieski ale one jakieś nie ułożone, nie siedzą i nie stoją na zawołanie, więc opiekun powinien się męczyć. A tak serio to nawet chciałabym te psy doprowadzić do ładu ale nie ma czasu na spacerach a już na pewno nie z czwórką (więc morisowa niwet o 6 to nam nie pisz :mad::razz:). Quote
magdyska25 Posted January 28, 2009 Author Posted January 28, 2009 Morisowa uwierz mi są wyjątki-> niektóre nie z przyjemności a z czystego serca:eviltong: [SIZE=1](bo gdyby były moimi stałymi bywalcami to w doopsko od razu bym lała za niektóre zachowania;))[/SIZE]. [SIZE=2]Ja to nie wiem co się w tym schronisku dzieje-> opiekunowie "tylko" sprzątają, wolontariusze się obijają:shake::diabloti:. Jeżeli już na złość nam robić to ja raczej "rozsypałabym" całą spółkę po innych klatkach [SIZE=1](bo jak będzie 6 psów to zawsze będę mogła poprosić kogoś o pomoc. Tak łatwo się nie poddam a już na pewno nie zrezygnuję z Kręcioła i Sepii chodź to wybuchowa mieszanka:eviltong:).[/SIZE] [/SIZE] Quote
magdyska25 Posted January 28, 2009 Author Posted January 28, 2009 [URL="http://allegro.pl/show_item.php?item=542384774"]Śliczne psy ze schroniska Na Paluchu czekają. (542384774) - Aukcje internetowe Allegro[/URL] Psy na allegro......uff....a jak mi przynajmniej jeden nie znajdzie domu to :mad:. Quote
magdyska25 Posted January 31, 2009 Author Posted January 31, 2009 Dzisiaj miałyśmy wielką (dosłownie) niespodziankę w klatce Borysa i Kariny. Duży, młody, czarny pies. Za bardzo zainteresowany Borysem....:razz:. Absolutnie nie chce nic krakać ale już kilka razy przyszło mu do głowy żeby dominować Borysa....On jest małym psem tamten większy od Kubusia [*].... Borys na pewno nie pozwoli się zdominować....Jego męskość jest większa od Niego samego....:roll:....Więc może z tego wyjść niezły zamęt...A jak coś się stanie Boryskowi to nie odpowiadam za siebie!:razz: Wiem że przepełnienie jest ale jeżeli bierze się przestawia psy itp to jakoś trzeba to z głową robić....Czy mały pies ma szansę obrony przed bydlakiem?:angryy: Edit: Wiem że sama siebie pocieszam ale allegro naszych psów obserwuje jedna osoba.....miejmy nadzieję że sensowna.....i że się odezwie.. Quote
magdyska25 Posted February 1, 2009 Author Posted February 1, 2009 Właśnie widzę że labek adoptowany:eviltong: [IMG]http://www.psy.warszawa.pl/podstrony/aktualnosci2009/akt20090131/adopcje/ad12.jpg[/IMG] Nic nie da się ukryć :evil_lol: Quote
magdyska25 Posted February 9, 2009 Author Posted February 9, 2009 [url]http://www.ogarkowo.pl/download/file.php?id=1517[/url] Ale wzruszające zdjęcie:loveu:. Kto by pomyślał że "stary nieadopcyjny" pies będzie sobie leżakował z misiem:p Quote
morisowa Posted February 15, 2009 Posted February 15, 2009 "jazgoczący choleryk przeciętnej urody' ??!! :angryy: "totalna porażka" ??!!! :angryy: Apsa! :mad: jak tak można o moim kochanym Semenku! nooo, jest taki trochę niezrównoważony emocjonalnie ;) no i lubi sobie poszczekać na spacerze. Ale to przecież kochany piesek :p [COLOR=silver]z mojego kochanego Lestat wyszedł diabełek :shake: będzie zwrot z adopcji[/COLOR] :-( Quote
justynaz87 Posted February 15, 2009 Posted February 15, 2009 PONa dziś widziałyśmy z morisową w biurze. Kolejny szczęśliwiec zaczynający nowe życie :p. Ogólnie to jakiś negatywny dzień, śnieg sypał w oczy zero adopcji i przepełnione klatki ze smutnymi psami. Duży problem mamy z Borysem i tym młodym dużym psem, dziś prawie doszło do starcia. Odchodząc psy były już raczej spokojne ale jakby Ci się chciało morisowa zajrzyj do WSZ 19? tam gdzie Karina i zobacz czy Borys w całości :roll:. Na koniec jeszcze się dobiłysmy widząc rudzika i jego koleżankę (swoją drogą wspaniały pies, bardzo ujmujący :roll:), kiepska jest ta ich miejscówa i "dość" brudna. :placz: Wszystkich psów w schronie żal ale widząc takie kaleczniaki albo ślepe staruszki ... - depresja :-(. Jeszcze jedno pytanie do morisowej: Ile jest kotów w schronie i gdzie one przebywają bo w tej kociarni na pułeczkach zamiast kotów siedzą psy? Quote
justynaz87 Posted February 15, 2009 Posted February 15, 2009 [quote name='morisowa'] ... [COLOR=silver]z mojego kochanego Lestat wyszedł diabełek :shake: będzie zwrot z adopcji[/COLOR] :-([/quote] Nie ma już odwotu...? Quote
morisowa Posted February 16, 2009 Posted February 16, 2009 Apsa, w takim razie dzięki - miałam problem z opisem Semen, a tak to już prawie gotowy ;) Pierwsze wieści od PONka pozytywne - dał się wykąpać, jest spokojny i wszystko ok. Miał chłopak szczęście - przy adopcji dali mu minimum 7 lat, wyszło, że ma początki zaćmy i guza do koniecznej operacji. [COLOR=silver]Nie patrzyłam na WSZ 19, bo przed 10tą pies mnie pogryzł (z bólu, amstaffka Wandzia znów chciała odgryźć ogon :roll: ) i zaraz się zwolniłam.[/COLOR] Dziewczyny, macie już komplet, znaczy czwórkę. Dodałam tam niewielką słodką suczkę, bo w innym boksie maltretował (ganiał i podgryzł) ją psi podrostek, nie wiem co mu odwaliło[COLOR=silver] :roll: (Apsa - ten młody od Hadesa!)[/COLOR] [COLOR=#c0c0c0][/COLOR] [COLOR=black]Koty przebywają wyłącznie w kociarni. Jest ich mało, do adopcji zwykle kilka, a reszta (kilkadziesiąt?) to leczone i kwarantanna.[/COLOR] Lestat ... stąd odwrotu nie ma już... Dziś wieczorem odwożę go na Paluch razem z ludźmi - chcę przy tym być, dopilnować wpisania leków (w domu zrobili badania i wyszła niedoczynność nerek), odprowadzić do przygotowanego boksu w pawilonie VIII. Ech, miałby super warunki, tylko to jednak mocno charakterny pies, a ludzie mimo starań, chęci, nie dali z nim rady. Szukam do wynajęcia jakiejś rudery z kawałkiem podwórka pod Warszawą, tanio![COLOR=silver] (na nic lepszego mnie nie stać)[/COLOR] Wyprowadzę się, adoptuję Lestata... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.