Jump to content
Dogomania

Atopowe zapalenie skóry


Recommended Posts

  • 2 weeks later...

Ja się z tym męczę u mojej suki od jakiś 3-4 lat. Zostało bardzo późno zdiagnozowane- czyt. stary wet nie wiedział co to jest więc kombinował, zamiast odesłać do konsultacji.

[url]http://www.rrclub.pl/forum/viewtopic.php?t=59&postdays=0&postorder=asc&start=0[/url]

Tu jest jako tako to opisane.

Link to comment
Share on other sites

Moj kaukaz mial kilka razy atopowe zapalenie skory.Tak sie drapal, ze wydrapal sobie rane wielkosci dloni na zadzie.Musialam rane wygolic, smarowac raz dziennie jodyna zeby zasuszyc i odkazic.Nosil kolnierz zeby sie w tym miejscu nie lizal.Dodatkowo dostawal antybiotyk-biseptol(w tabletkach).Dosc szybko sie zagoilo, siersc tez szybko odrosla.

Link to comment
Share on other sites

Z tego co się orientuje to atopia jest alergią, która albo jest albo jej nie ma. Nie ma czegoś takiego jak "parę razy". To jest choroba bardzo trudna do wyleczenia. Nam lekarze (w tym dermatolog z Warszawy) mówili, że można leczyć tylko objawy.

Nigdy też nie było gryzienia się.

Pies ma przebarwienia skóry- i nie chodzi tu o chwilowe zaczerwienie a zmianę pigmentu skóry, przebarwia się noc, uszy od środka stają się mocno różowe, spojówki często są zaczerwienione, pies często liże miejsca zmienione, bywają problemy po zastrzykach- np. opuchnięcie danego miejsca.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

ATP jest objawem alergii..
Jeśli ujawnia się wiosną bardzo możliwe, że jest to nadwrażliwość na alergen pojawiający się sezonowo właśnie o tej porze roku.. (np. pyłki)
Jako takiej alergii u zwierząt póki co wyleczyć nie można.. (nie stosuję się odczulania tak jak u ludzi).. Można leczyć jedynie objawy, ale nie zagwarantuje to, że ATP nie pojawi się ponownie w przyszłym roku;) Jeśli leczenie doraźnie poskutkowało to nie pozostaje nic innego jak cieszyć się ze zdrowego psa...

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Moja suka miała zdiagnozowane atopowe zapalenie skóry...pojawiło się latem w bardzo brzydkiej postaci...
oprócz tradycyjnego leczenia wprowadziłam wspomagająco olej z ogórecznika i efekty były bardzo dobre...

dla bokserki podawałam 3 kapsułki dziennie i rzeczywiście objawy znaczenie się zminimalizowały....podawałam przez kilka miesięcy....

na drugi rok objawy atopi już się nie pojawiły....brak jakiejkolwiek alergii

Spróbować warto

Link to comment
Share on other sites

witam, ma pytanie do weta jeśli jest obecny na forum,będę wdzieczna za szybką odpowiedź,mam sukę atopiczkę,alergia wziewna,uczulona na roztocza,w trakcie immunoterapii swoistej i...czy mogę jej podać Zylexis?I drugie pytanie,suka jest teraz w lekkiej urojonej tzn.zachowanie normalne jedynie lekko powiększone gruczoły,brak wycieku i czy mogę podać Zylexis teraz,czy poczekać do całkowitego zasuszenia?

Link to comment
Share on other sites

to Ci piszę:suka w lipcu skończy 5 lat-TTB,nie będę tu opisywać po ilu wetach łaziłam,na co ją diagnozowano i czym leczono-horror!W grudniu 2007 zrobiłam jej testy alergiczne z krwi,wyszło:uczulona na roztocza,później:2 rodz.rozt.kurzu domowego i 2 rodz.rozt magazynowych!W lab.w Niemczech zrobiono mi indywidualnie pod mojego psa tzw.odczulacze(bo na odczulaniu polega immunoterapia swoista)z opisem i dawkowaniem co,gdzie,kiedy.Są to 2 fiolki po 8ml,o różnym stężeniu alergenów na,które suk jest uczulona podawane 1 raz w tyg.,co tydz.inna dawka.Na pierwszy ogień idzie fiolka ze słabszym stężeniem,obecnie jestem już przy mocniejszym,bo pierwszy zastrzyk był 3 stycznia.Chodzi w tej terapii o to,żeby przez podawanie odczulaczy wytworzyć w org.psa próg tzw.nieodpowiedzi na alergen,na który jest wrażliwy,odczulacze te są robione dla danego tylko psa(innemu nie pasują)po testach i wywiadzie z właścicielem.Moja suka strasznie się drapała(w ściśle określonych miejscach)i łysiała,ocierała łbem i oczami o wszystko.Na dziś suka ma piękną sięrść(ale podaję też omegan,biotynę i betakaroten),błyszczy,wciąż się ociera w domu ale nie wydrapuje już sobie ran.Te moje 2 fiolki,to terapia na 7 m-cy,później przerwa i w zalężności od stanu psa można powtarzać,natomiast odpowiedź ze strony org.psa może być po różnym czasie po 3 m-cach,po pół roku,po 8 m-cach.U mnie działa(tfu,tfu!)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sasha']to Ci piszę:suka w lipcu skończy 5 lat-TTB,nie będę tu opisywać po ilu wetach łaziłam,na co ją diagnozowano i czym leczono-horror!W grudniu 2007 zrobiłam jej testy alergiczne z krwi,wyszło:uczulona na roztocza,później:2 rodz.rozt.kurzu domowego i 2 rodz.rozt magazynowych!W lab.w Niemczech zrobiono mi indywidualnie pod mojego psa tzw.odczulacze(bo na odczulaniu polega immunoterapia swoista)z opisem i dawkowaniem co,gdzie,kiedy.Są to 2 fiolki po 8ml,o różnym stężeniu alergenów na,które suk jest uczulona podawane 1 raz w tyg.,co tydz.inna dawka.Na pierwszy ogień idzie fiolka ze słabszym stężeniem,obecnie jestem już przy mocniejszym,bo pierwszy zastrzyk był 3 stycznia.Chodzi w tej terapii o to,żeby przez podawanie odczulaczy wytworzyć w org.psa próg tzw.nieodpowiedzi na alergen,na który jest wrażliwy,odczulacze te są robione dla danego tylko psa(innemu nie pasują)po testach i wywiadzie z właścicielem.Moja suka strasznie się drapała(w ściśle określonych miejscach)i łysiała,ocierała łbem i oczami o wszystko.Na dziś suka ma piękną sięrść(ale podaję też omegan,biotynę i betakaroten),błyszczy,wciąż się ociera w domu ale nie wydrapuje już sobie ran.Te moje 2 fiolki,to terapia na 7 m-cy,później przerwa i w zalężności od stanu psa można powtarzać,natomiast odpowiedź ze strony org.psa może być po różnym czasie po 3 m-cach,po pół roku,po 8 m-cach.U mnie działa(tfu,tfu!)[/quote]
My robiliśmy suczce badania z krwi na alergie pokarmową, wszystko było ok do momentu pylenia. Zastanawiamy się nad zrobieniem na pyłki, tylko, że robiąc takie badania musisz być zdecydowanym na odczulanie (no bo po co je robić , jak widzisz , że w okresie pylenia pies bardziej się drapie).
Trochę mnie przeraża proces odczulania, wet mi mówił, że w czasie immunoterapi może być taka psa reakcja, że będzie zmuszony dostawać leki przeciwzapalne. Jak było u Ciebie?Jak piesek znosił proces odczulania i kiedy pojawiły się pierwsze efekty?(Słyszałam, że niekiedy może nie byc wogóle efektów).

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Sasha mogłabyś napisać skąd jesteś?
Piszesz coś o laboratoriach w Niemczech.. masz tam jakieś znajomości, czy po prostu załatwiane to było przez Twojego weterynarza.. ?
Osobiście słyszałam, że pierwszym ośrodkiem w Polsce, w którym można wykonywać jakiekolwiek odczulania znajduje się w Opolu, ale niestety nie ma żadnej gwarancji, że taka terapia zadziała.
Dudek swojego czasu miał robione testy alergiczne śródskórne.. podejrzewam, że te z krwi wyglądają nieco inaczej(?):roll: W każdym razie wyszło na to, że prócz licznych alegii pokarmowych, najbardziej wrażliwy jest właśnie na roztocza kurzu dermatophagoides farinae..
ciekawa jestem kosztów takiej terapi..


Swoją drogą ktoś napisał o [B]oleju z ogórecznika[/B]..
Wcześniej dawałam psu olej z wiesiołka.. efekty marne, dlatego byłam sceptyczna, ale postanowiłam zaryzykować..
Zaczęłam podawać jakieś dwa tygodnie temu i muszę przyznać, że działa rewelacyjnie:crazyeye:;) Prawie łysy pies ma dzisiaj mięciutką sierść, przerzedzenia zmniejszają się praktycznie z dnia na dzień, a dodatkowo sterydy, które dostaje (póki co encorton) - zamiast co drugi dzień, je w trzydniową przerwą.. niesamowite:roll:

Link to comment
Share on other sites

Swoją drogą ktoś napisał o [B]oleju z ogórecznika[/B]..
Wcześniej dawałam psu olej z wiesiołka.. efekty marne, dlatego byłam sceptyczna, ale postanowiłam zaryzykować..
Zaczęłam podawać jakieś dwa tygodnie temu i muszę przyznać, że działa rewelacyjnie:crazyeye:;) Prawie łysy pies ma dzisiaj mięciutką sierść, przerzedzenia zmniejszają się praktycznie z dnia na dzień, a dodatkowo sterydy, które dostaje (póki co encorton) - zamiast co drugi dzień, je w trzydniową przerwą.. niesamowite:roll:[/quote]

[B]Cieszę się, że jednak ogórecznik wspomógł znacząco leczenie Twojego czworonoga...[/B]
Ja ten preperat przetestowałam na kilku psiorach i u wszystkich zaobserwowałam poprawę...
pozdrawiam i życzę sukcesów w leczeniu psiaczka

Link to comment
Share on other sites

chyba się wścieknę,napisałam Lince taki fajny i długi tekst i co wcięło gdzieś,forum mi znikło i biała plama na monitorze jasna cholera!I muszę pisać jeszcze raz.Jestem jakby z prowincji,mieszkam pod Olsztynem,tam też jeżdżę do "mojego" weta ale...zainteresowanie małe,ogranicza się do wystawiania leków,zamawiania specyfików,o które proszę i pobierania dużej ilości kasy,którą tam zostawiam!Wszystko inne załatwiam sama przez swoje weterynaryjne znajomości(ja jestem zootechnikiem przez co łatwiej mi się rozmawiai i chcę(czasem wymuszam!)więcej wiadomości od panów doktorów!).O immununoterapii dowiedziałam w końskim świecie i,że ma ona przełożenie też na psy.Może nie jest powszechnie stosowana,bo jest droga(u mnie w 3 lecznicach nie wiedzą o co chodzi,może mówią tak,bo lepszy jest stały odbiorca sterydów niż pacjent,który dostanie fiolkę co starcza na 7mcy!).Robiąc testy,chcałam wiedzieć dokładnie(testy szczegółowe) na co moja suk jest uczulona,bo bez tego odczulanie nie ma sensu!Dodam,że prócz roztoczy na,które jest bardzo uczulona-"4" w 4stopniowej skali,jest też uczulona-"1" na pyłki.To odczulanie dotyczy tylko alergi wziewnej,przy pokarmówce wystarczy dieta eliminacyjna.W Wawie odczulają np.za pomocą biorezonansu(met.nieinwazyjna,bez kłucia),na raz można odczulić tylko 3 alergeny,koszt 1 alergenu to ok 30zł ale nie wszyscy w to wierzą,weci,których pytałam mówili:"wie pani,w to trzeba wierzyć!".Znam psy,którym biorezonans pomógł,zwykle uczulone na trawy.Biorez.trzeba powtarzać,trzeba jeździć-dla mnie to za daleko,w innym wypadku spróbowałabym!Póki co suka jest w 5 mcu terapii(kiedy będzie widać zależne jest od wielu czynników i dużo od samego psa),od początku roku nie dostaje nic prócz cotygodniowego zastrzyku odczulającego+ Omegan wspomagająco na sierść+tab.betakaroten&biotyna forte!Sterydy,leki antyhistaminowe,przeciwzapalne i inne śmieci dawno zapomniane.W tym tyg.dostanie jeszcze odpornościowo Zylexis.Od ok.mca zauważam poprawę,stopniowo suka wyładniała,pięknie zarosła(była łysa,w ranach od drapania,sierść tak rzadka,że znikło z niej pręgowanie!),sierść jest gęsta,miękka i pięknie błyszczy-no nie ten pies!Czasami jeszcze się drapnie ale bardziej jest to drapanie łapą w powietrzu.Mój Dr ma dobre wyniki w stos.tej terapii ale na...buldożkach,na amstafach jeszcze nie stosował,u mnie zaczyna działać,nie spodziewam się cudów,pełny obraz mieć będę po 7mcach ale na razie jest OK,jak coś jeszcze,to pytaj,pozdrawiam ;)

Link to comment
Share on other sites

Atenka ja o stosowaniu leków przeciwzapalnych w trakcie terapii nie słyszałam(bo i czemu miałyby służyć),czasem bywa tak,że po podaniu zastrzyku przez dzień lub 2 swędzenie się nasila i wtedy można podać coś przeciwświądowego ale nie steryd,tego w trakcie terapii nie wolno,ja podaję(doraźnie)coś,co działa przeciwświądowo i lekko uspokajająco.Moja dziewucha zastrzyki znosi bardzo dobrze,nic się nie dzieje,na początku po pierwszych zastrzykach faktycznie bardziej ją swędziało ale teraz jest normalnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sasha']Atenka ja o stosowaniu leków przeciwzapalnych w trakcie terapii nie słyszałam(bo i czemu miałyby służyć),czasem bywa tak,że po podaniu zastrzyku przez dzień lub 2 swędzenie się nasila i wtedy można podać coś przeciwświądowego ale nie steryd,tego w trakcie terapii nie wolno,ja podaję(doraźnie)coś,co działa przeciwświądowo i lekko uspokajająco.Moja dziewucha zastrzyki znosi bardzo dobrze,nic się nie dzieje,na początku po pierwszych zastrzykach faktycznie bardziej ją swędziało ale teraz jest normalnie.[/quote]
Myśmy się zdecydowali i będziemy robili testy. Co masz dokładnie na myśli pisząc "doraźnie i uspokajająco". Teraz jesteśmy akurat z Dorą po wypadzie w góry,przebywała całe dnie na dworze i dziś zaczeło się straszne drapańsko.

Link to comment
Share on other sites

Sasha.. złośliwość rzeczy martwych;)
piszesz o weterynaryjnych znajomosciach.. mogłabyś napisać dokładniej jakie badania przechodził wcześniej Twój pies i ogólnie coś bliżej na ten temat.. ? Co i gdzie..? Jakiej rasy masz psa.. i w jakim wieku oczywiście, bo to też wydaje mi się dość istotne.. Pytałam również o koszta:roll:
Nasze testy alergiczne, także nazywały się 'testami szczegółowymi', ale nie bardzo wiem czym różnią się te robione z krwi od śródskórnych..
(Swoją drogą ciekawe czy po kilku latach nie trzeba byłoby ich powtórzyć:roll:) skala czterostopniowa.. Wszystko polegało na wygoleniu psu kawałka skóry i wprowadzenia pod nią alergenów (tak przynajmniej mi tłumaczono). Roztocza kurzu mam zaznaczone jako "4!!!!", więc zdaje się nieciekawie:roll:

Jeśli chodzi o odległość Poznań - Warszawa to niestety jest ona w moim przypadku barierą nie do pokonania, szczególnie jesli cały zabieg trzeba powtarzać kilkakrotnie, a gwarancji nie ma żadnej..

Swoją drogą przy alergii pokarmowej nie zawsze można dobrać dietę eliminacyjną.. czasami zwyczajnie nie ma na to szans, w momencie kiedy pies jest uczulony na: ryby, wołowinę, wieprzowinę, baraninę, jajka, wszelakie zboża(!), mąke pszenną.. itd.. wszystko w powyższej skali zaznaczone jako 2 lub 3...:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Linka']Swoją drogą przy alergii pokarmowej nie zawsze można dobrać dietę eliminacyjną.. czasami zwyczajnie nie ma na to szans, w momencie kiedy pies jest uczulony na: ryby, wołowinę, wieprzowinę, baraninę, jajka, wszelakie zboża(!), mąke pszenną.. itd.. wszystko w powyższej skali zaznaczone jako 2 lub 3...:shake:[/quote]
Idzie, tylko strasznie trudno. Nasza Dora po testach z krwi wyszło że jest uczulona na kurczaka, ryby, wołowine, wieprzowinę, jajka, zboża itd. Dostaje kaczkę+ryż i karma z Trovetu z kaczą. Wszystko było ok do momentu pylenia...

Link to comment
Share on other sites

trovet z kaczka? pierwsze słyszę.. :) jak się nazywa?
Bardzo się upierając można.. jasne.. pies przeciez musi coś jeść, ale w każdej suchej karmie (KAŻDEJ..) znajduje się coś na co Dudek jest uczulony..:roll: tragedia..
w końcu ile pies może jeść RRD albo Royala dla alergików..
po kilku miesiącach z obrzydzeniem patrzy w stronę miski..:shake:


o bankructwie nie wspomnę, no ale cóż.. w końcu chciałam mieć psa, więc teraz narzekać nie powinnam..:roll:;)

Link to comment
Share on other sites

Pamiętaj, że można coś zawsze samemu ugotować, my czasami gotujemy kaczkę z ryżem.Nie można zakładać, iż każda karma ma coś co uczula, jest to długa droga by dojśc do własciwej, a testy dodatkowo to ułatwiają U nas jedynie kaczka, ryż i ziemniaki wyszły na "1" z 27 produktów; [URL]http://animalia.pl/produkt.php?id=3299[/URL] , dodam, że Dora jest niejadkiem i przeważnie po kilku tygodniach dane kulki zaczynają jej nie smakować, a akurat Troveta wcina z wielkim apetytem.

Link to comment
Share on other sites

Mój pies ma sześć lat.. nie raz próbowałam z naprawdę różnymi karmami i uwierz mi na słowo, że nie zakładam tego, tylko zwyczajnie wiem.. ;)

Ugotować można.. owszem;) aczkolwiek jest to nieco uciążliwe, a przygotowywując psu codziennie królika czy gotowanego indyczka (+witaminy i preparaty uzupełniające diete) cenowo wychodzi dokładnie na to samo :)

Link to comment
Share on other sites

Linka:moja suk to TTB(w/g nazw kynologicznych:pies w typie amstafa,po mojemu amstaf,w/g sąsiadów-morderca "i po co wy go trzymacie!").Suka ma 5 lat,alergia dała znać ok.roku po pierwszej cieczce,co roku było gorzej.Zanim znalazłam weta dermatologa,leczyli ją miejscowi:różne leki antyhistaminowe,antybiotyki na rozdrapaną skórę,wreszcie sterydy!Ja wolałam zrobić testy z krwi bo:są szybsze,nie trzeba kłuć psa:placz:,zresztą nawet mi ich nie proponowano.Ja sie dobrze wpasowałam w porę roku,bo robiłam je w listopadzie,teraz nie jest dobra pora na robienie,bo wszystko pyli i wynik na trawy może być nie do końca prawdziwy.Różnica między testami z krwi,a śródskórnymi jest taka,że przy śródskórnych trzeba psu wygolić bok i na nim w oznaczonych m-cach wstrzykuje się określone alergeny(jakie-zależy od lekarza),czasem trzeba psa lekko uspić do tego zabiegu,chyba że jest baaardzo spokojny i zniesie kilkanaście nakłuć(u znajomej to było 20!:-o).Podobne testy robi się u ludzi,natomiast przy tych z krwi,tylko raz pobiera sie krew(u mnie 3 razy,bo zepsuli i raz zaginęła próbka!!!)i na niej się bada wrażliwość psa.Jaka jest skala przy śródskórnych nie wiem(znajoma na wydruku miała zaznaczone jedynie +/-,przy tych z krwi 4 stopień-to wrażliwość najwyższa,moja ma jeszcze "1" na pyłki-więc tak sobie.Testy szczegółowe to (w/g mojego weta)te określające,po określeniu już 4 grup alergenowych(trawy,grzyby,roztocza,pasożyty),na jaki rodzaj np,roztoczy pies jest uczulony np.Dermatofhagoides farinae.To jest istotne,bo takie epitopy będą zawierały tzw.odczulacze,nazywane też szczepionkami na alergię.Jeśli chcesz psa odczulać-musisz zrobić testy szczegółowe,żeby wiedziec na co dokładnie pies reaguje,wiedząc tylko wstępnie,że pies jest uczulony np.na trawy nie ma sensu robienie(i nie zrobią)owego odczulacza.Zawarte w nim odpowiednie poziomy(stężenia)istotnych dla psa alergenów pozwolą w miarę podawania wytworzyć barierę,poziom tzw.nieodpowiedzi na alergen.Pytasz o koszty,myślę,że to też trochę zależy od miasta i ilości klinik,które to robią.Moja suka jeszcze przed pobraniem krwi miała robioną zeskrobinę-wykluczenie nużeńca i świerzbowca,więc to+krew i wstępne określenie na,którą z 4 grup jest uczulona,to koszt 150zł,dalsze testy i zrobienie odczulacza(2 fiolki-dawkowanie na 7 mcy)800zł:crazyeye:,ale jest to cena u weta(zdarł ze mnie żywcem!),połowę mniej kosztuje zamówienie tego bezpośrednio z lab.ale trzeba mieć znajomości,bo zamówienie musi Ci podbić lek.wet.Ja w tej chwili mam zestaw początkowy ale po tych 7 mcach terapii muszę sobie zamówić tzw.zestaw uzupełniający-jest to dawka podtrzymujaca dla psa,podawana nie jak teraz co tydzień zastrzyk ale w odst.3tyg więc zrobi to moja kumpela a nie moj Dr.który niewiele mi w tym leczeniu pomaga(ale lubi kasę!:angryy:).Wiadomo,że alergię mogę jedynie zaleczać,więc ta dawka podtrzymująca podawana w coraz dłuższych odstępach czasu,pozwala psu normalnie żyć.A co do karmy,może spróbuj taką bez zbóż,z mięchem z bizona-chociaż,hmm,w karmach też są roztocza!:shake:

Link to comment
Share on other sites

Atenka:czasem,kiedy jest bardzo źle,są takie dni kiedy skóra mojej lalki jest bardzo czuła-suka się ociera o wszystko i namiętnie liże łapy,podaję jej hydroxyzynę(lek niesterydowy-tani),która działa przeciwświądowo(dobra np.na pokrzywkę)i uspokajająco,suka lepiej się czuje i jest spokojniejsza.Moja na zewnątrz(podwórko)czuje się doskonale,a każdy powrót do domu to czochranie i ocieractwo,doktor powiedział:gdyby mieszkała w budzie,nie byłoby całego problemu i leczenia!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...