Jump to content
Dogomania

Po kastracji - opatrunek czy klosz?


an1a

Recommended Posts

Jeśli przeoczyłam taki temat proszę o przeniesienie :)
12 marca jadę ze swoim psem na kastrację. U tego weta jest do kupienia klosz. Właśnie nie jestem co do niego przekonana, znam swojego psa i boję się że będzie wariactwo, walenie po ścianach, wpadanie na mnie, obijanie się, straszne jęki itp. :roll: Znalazłam w internecie taką ofertę:
[url]http://www.kuna-vet.com/oferta/index.html[/url]
Ktoś może używał takiego opatrunku po kastracji psa? Chciałabym się dowiedzieć czy w ogóle zasłania jajka tak żeby pies się nie dostał do nich :)

Link to comment
Share on other sites

Wszystko zalezy od psa. Moj, jako pol roczku szczeniak walczyl z kolnierzem 2 dni non stop (tzn odejmujac czas, ktory spedzal na podworku, wtedy chodzil bez niczego). Najpierw rozplaszczyl sie jak zaba i zaczal sie czolgac po podlodze walac glowa na boki, a mial korygowana stulejke, wiec musialam ukrucic te dzialania, wiec ograniczyl sie do walenie o wszystko co sie da, wyginanie kolnierza np o szafke, lapanie konca w zeby i rozgryzanie go. W nocy tez wlaczyl. Ogolnie, najdluzsza przerwa w kolnierzu wyniosla jakies 15 minut. Walke wygral, kolnierz polamal :evil_lol: Chodzil "goly" ale na szczescie szwami sie nie interesowal.
W ubranku, jakimkolwiek trzeba pilnowac, zeby pies nie lizal, bo nawet lizanie przez ubranko moze miec zly wplyw na rane i szwy.

Link to comment
Share on other sites

My mieliśmy to szczęście że pies własciwie nie interesował się ranąchoć na wszelki wypadek kołnież nosił bo często pozostawał sam w domu. Lampa na bani właściwie mu nie przeszkadzała, nie zwracał na nią uwagi, na początku był jedynie nieco speszony^^'
Problematyczne okazało się przechodzenie przez drzwi, pies musiał sie po prostu nauczyć życia w kołnieżu, musiał skumać, że teraz zajmuje wiecej miejsca i chcąc przejść przez drzwi należy się przesunąć w bok zamiast bez końca vofać się i od nowa pchać kloszem w ścianę:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='saJo'] ograniczyl sie do walenie o wszystko co sie da, wyginanie kolnierza np o szafke, lapanie konca w zeby i rozgryzanie go. W nocy tez wlaczyl.[/quote]
Przy sile mojego takie walenie o szafkę może skończyć się kiepsko dla szafki :eviltong: problem jest też taki że wynajmuję mieszkanie i nie chcę żeby cokolwiek zniszczył a wiem że może...
[quote name='diabelkowa']wiq miala takie kubraczki dla suk po sterylce ale i tak na noc zakladala kagance[/quote]
Też takie zakładane na 4 łapy? Mój ma metalowy kaganiec, nie będzie mu zbyt wygodnie w nocy i pewnie był dostała w twarz podczas snu :)
[quote name='diabelkowa'] W ubranku, jakimkolwiek trzeba pilnowac, zeby pies nie lizal, bo nawet lizanie przez ubranko moze miec zly wplyw na rane i szwy.[/quote]
Będę z nim siedzieć 4 dni po zabiegu, do tej pory jeśli miał coś robione i mówiłam że nie wolno ruszać zostawiał wszystko w spokoju.

On lubi też spać na podłodze pod drzwiami wejściowymi a tam to normalne że zawsze trochę piachu się naniesie. Zabezpieczałyście jakoś ranę przez zabrudzeniem?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='an1a']Mój ma metalowy kaganiec, nie będzie mu zbyt wygodnie w nocy i pewnie był dostała w twarz podczas snu :)[/quote]

Wygodniej bedzie mu w kagancu, niz z rozwalonymi szwami.

[quote name='an1a'] On lubi też spać na podłodze pod drzwiami wejściowymi a tam to normalne że zawsze trochę piachu się naniesie. Zabezpieczałyście jakoś ranę przez zabrudzeniem?[/quote]

Moj pies nie mial zadnego opatrunku, ani ubranka, ale to byla stulejka, a wiec jama ciala nie otwierana. Przy kastracji....hmmmm antybiotyk i tak bedzie dostawal wiec jak wszedzie, z rozsadkiem ;) W miare mozliwosci utrzymywac czystosc rany, ale bez nadgorliwosci ;)

Link to comment
Share on other sites

Moja sunia nosiła takie coś. To bardzo dobre. Pies nie musi się katować noszeniem kołenierza. Jest wygodniej. No może troszkę śmiesznie pies w tym wygląda, ale o wiele mu wygodniej. Trzeba tylko pilnować, żeby sznureczki się nie odwiązały. Ale nie wiem czy to jest odpowiednie dla psów ( dla suń jak najbardziej ), no bo skoro to ma zasłaniać mu (wiadomo co) no to jak będzie się załatwiał, tzn. sikał? To jes przecież różnica, bo sunia ma gdzie indziej "narząd" do sikania, jej jest łatwiej. A pies? Lepiej zapytać się weta. On doradzi. Tylko trzeba przedstawić swoje argumenty, co się o tym myśli.:lol:

Link to comment
Share on other sites

Ja miałam to ubranko :lol:. Ale sucz po odzyskaniu sił po zabiegu - czyt. dzień po- zabrała się za nie, z przodu na klatce, bo przecież tak jej przeszkadzało i zawsze tak to robiła albo nikt nie widział albo udawała, że ona tam przy tym nic nie robi :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Ja dzwoniłam do producenta, pani powiedziała że u samców też chroni to co powinno ;) Ale zadzwoniłam do weta, powiedział że osłania część brzuszną, z jajkami jest już problem.. Ale jak teraz popatrzyłam... Gdyby miał nacinaną mosznę pewnie by nie ochroniło, ale w tym miejscu w którym ma nacięcie powinno zasłaniać. Sama nie wiem, dlatego chciałam się dowiedzieć od kogoś kto ubrał w to pieska :)
Problem z załatwianiem można rozwiązać - będzie wychodził goły na spacery ;)

Link to comment
Share on other sites

Miałam już ten zaszczyt dostać w głowę kołnierzem ;) Pies miał go na sobie ok 20 minut i poszedł w odstawkę... Nie dość że było walenie po ścianach i po nas (jak podejrzewałam wcześniej) to jeszcze doszła walka łapami i wpadanie na oślep w ściany. Jutro będę przeszukiwać szafę za czymś odpowiednim.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LucyLou']Stare przescieradlo polecam, Martens zapodala gdzies tutaj i swietnie sie u nas sprawdzilo. Tym bardziej, ze mozna wyciac kilka takich kubrakow na wypadek zasikania ;-)[/quote]
i można tak psa zostawić na ok 9 godzin? będzie po tyle siedział w przyszłym tygodniu aż do zdjęcia szwów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='an1a']i można tak psa zostawić na ok 9 godzin? będzie po tyle siedział w przyszłym tygodniu aż do zdjęcia szwów.[/QUOTE]

moja sucz jak zostaje sama siedzi w kloszu. zdecydowanie bardziej czuje sie bezpieczniej przy takim zabiezpieczeniu psa, dodatkowo miala ubranko a teraz bandaz :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cimi']moja sucz jak zostaje sama siedzi w kloszu. zdecydowanie bardziej czuje sie bezpieczniej przy takim zabiezpieczeniu psa, dodatkowo miala ubranko a teraz bandaz :)[/quote]
u mnie klosz odpada, już mam w głowie ubranko z prześcieradła jutro będę tworzyć :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Mój psiak po kastracji miał kołnierz, do którego się tak przywiązał, że jak mu zdjęliśmy to był przez dwa dni bardzo nieszczęśliwy ;)
Skoro Twój psiaczek nie chce kołnierza, to myślę, że takie ubranko powinno spełnić swoje funkcje. Najgorsze są pierwsze 4 - 5 dni, potem jest już psu dużo lepiej..Tylko, że później szwy zaczynają swędzieć, więc ochota gmerania przy szwach będzie na pewno duża. ALe na pewno będzie wszystko dobrze ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Blow']Ja mam chyba dziwnego psa bo kołnież znosił ekstra, tak jakby go nie było a w jajach też nie gmerał...(gej jaki czy co??:diabloti: który facet w jajkach nie gmera??^^)[/quote]
rzeczywiście dziwny :eviltong: mój ma 5 lat, pewnie już zdążył się przyzwyczaić :P Najgorsze 4-5 dni.. właśnie tyle ile będzie siedział.. a jak jest z ochroną po zdjęciu szwów?
Nero na pewno będzie bardziej zadowolony z ubranka niż z klosza czy kagańca... mój TZ zlitował się nad nim w nocy jak dyszał w kagańcu... Interesuje się od czasu do czasu ale jednak :roll:

Link to comment
Share on other sites

My jak zdjęliśmy szwy to już nie było potrzeby ochrony. Przez 3 dni jeszcze sprawdzałam czy ok, ale na Gonziku wszystko się goi szybko i ładnie :D
Wet mi mówił, że po 3 dniach zaczynają się tkanki zrastać i to jest naważniejszy okre, bo wtedy jak psiak wyjmie szwy to trzeba od nowa składać.

Heh, faktycznie wyjątkowego masz psiaka, skoro uważa, że jajka nie są podstawą bytu ;) Mój jak już sobie pogmera to leci dać pańci soczystego buziaka :D

Link to comment
Share on other sites

Moja, jak Wy nazywacie "klosz" nosiła przez miesiąc.Zaraz po sterylce zrobiłam jej " kubraczek" a nawet dwa, ale w drugiej dobie konieczny był kołnierz. W ubranku wylizała sobie cały szew, a w drugiej dobie była juz martwica, więc na nowo ciachanko, potem siłą rzeczy musiała go nisić, bo był dren w szwach, no a potem szwy się rozwaliły i tak sie wszystko goiło bity miesiąc i trochę. Tak więc wszystkim radziła bym kołnierzyk- do którego psy się bardzo szybko przyzwyczajają, bo nie powiem,że u nas przez ok. 2 dni to był koszmar, naprawdę, z żalem patrzyłam na moją sunię, ale uwierzcie mi- można dzięki temu zapobiec wielu nieprzewidzianym sytuacjom. Moja praktycznie non- stop go nosiła, bardzo go polubiła, nauczyła się świetnie z tym radzić i po miesiącu jak go zdjęliśmy- to było nam bardzo dziwnie bez niego. Także da się z tym żyć, ale masz pewność, że nic się nie stanie.
pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Mój psiak miał po kastracji i opatrunek i kołnierz. A z kołnierzem to faktycznie był niezły cyrk... Aż żal ściskał serducho, tak sie biedaczek obijał o wszystko :-( Ale niestety, kołnierz musiał być, inaczej było lizanie. Chociaż w nocy nawet opartunek i kołnierz nie zdołaly go powstrzymać od dostania się do rany :shake: Na szczęście nic sobie nie zobił :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ja teraz używałam takiego kubraczka. To rewelacja, szczerze polecam. Moja sunia akurat nie należy do tych co mają motor w tyleczku, więc sie to super sprawdziło. Przy innej suni z koeli też nie miałam kołnierza, jakoś ich nie lubie, ale polecam kubraczki.

Link to comment
Share on other sites

To ja mam problem z głowy. mój pies jak jestem w pracy zostaje w kagańcu, więc po zabiegu (mamy juz umówiony) będzie biegał w kagańcu. :lol: a własnie się zastanawiałam jak zabezpieczyć ranę ,tylko czy przez metalowy kaganiec sobie nie będzie lizał.....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...