PATIszon Posted March 5, 2008 Posted March 5, 2008 [B][quote name='PATIszon'][/B] [I]Dobra, takie cwiczenie:[/I] [I]zamknij oczy i wyobraz sobie [B]Joge[/B].....w szelkach ....na slalomie, badz w rekawie....:evil_lol:[/I] [/quote] [quote name='Mokka']No i..?[/quote] No dobra, byc moze mam wybujala wyobraznie.....;) Ale jak widze, nie ja jedna :evil_lol: Quote
LALUNA Posted March 5, 2008 Posted March 5, 2008 [quote name='Davie']Jogurt, szelki i przeszkody.... Hmmm.... Raczej niemożliwe!:evil_lol: No chyba że na fyballu, ale tam skacze niższe rzeczy i skręca tylko raz, hehe. Przede wszystkim z jednego powodu - nie uważam, żeby psom było w nich super wygodnie, nawet, jeśli byłyby jak najlżejsze, jak najlepiej dopasowane, to trochę przeszkadzają. No, chyba, że ze względów zdrowotnych - np. jakaś rana na szyi... I szczerze mówiąc koncepcja większego (niż parokilogramowy) psa w szelkach nie odpowiada mi zbytnio, a to z racji często do tego dorabianej dziwnej ideologii...;) A i małe pieski fruwające na szeleczkach, co i raz odrywane z ziemi przez właścicieli, bo tak jest wygodnie, moim zdaniem nie mają się najlepiej.:roll: Miałam już nie raz do czynienia z właścicielami upierającymi się, że ich psy wychodzą z obroży, potem okazywało się, że przy lepiej zapiętej dziwnie im się to nie udawało. A przy tym oczy na wierzch jakoś im nie wychodziły z uduszenia.:cool3:[/quote] Tez jakos tak to sobie wyobrażam :lol: Jedyne szelki jakie uznaje za lepsze to przy śladzie, obronie i zaprzęgowe. ;) A z sytuacji która mogłaby sie wydarzyć, ja widze taka. Pies źle wymierza skok, wpada w tyczke blisko odkosu i zaczepami do tyczki moze sie zahaczyc szelkami, porywajac na siebie cały odkos Quote
prittstick08 Posted March 5, 2008 Author Posted March 5, 2008 [quote name='Davie']Jogurt, szelki i przeszkody.... Hmmm.... Raczej niemożliwe!:evil_lol: No chyba że na fyballu, ale tam skacze niższe rzeczy i skręca tylko raz, hehe. Przede wszystkim z jednego powodu - nie uważam, żeby psom było w nich super wygodnie, nawet, jeśli byłyby jak najlżejsze, jak najlepiej dopasowane, to trochę przeszkadzają. No, chyba, że ze względów zdrowotnych - np. jakaś rana na szyi...[COLOR=magenta] I szczerze mówiąc koncepcja większego (niż parokilogramowy) psa w szelkach nie [COLOR=magenta]odpowiada[/COLOR] mi zbytnio, a to z racji często do tego dorabianej dziwnej ideologii...[/COLOR];) A i małe pieski fruwające na szeleczkach, co i raz odrywane z ziemi przez właścicieli, bo tak jest wygodnie, moim zdaniem nie mają się najlepiej.:roll: [COLOR=green]Miałam już nie raz do czynienia z właścicielami upierającymi się, że ich psy wychodzą z obroży, potem okazywało się, że przy lepiej zapiętej dziwnie im się to nie udawało.[/COLOR] A przy tym oczy na wierzch jakoś im nie wychodziły z uduszenia.:cool3:[/quote] [COLOR=magenta]Jaką ideologię masz na myśli? ja sobie żadnej nie dorabiam, bynajmniej:/[/COLOR] [COLOR=green]Mam dobrze zapiętą obrożę, ale jakoś nie mam ochty na środku ulicy szarpac przestarszonym psem, poza tym juz o tym pisałam. W szelkach jest mi wygodniej w codziennych sytuacjach, a ja się czuje bezpieczniej. A nie widzę, żeby psu jakoś przeszkadzały, mało tego mam wrażenie, że gorzej sie czuje w obroży. Do tego nie wiem, o co ten hałas. Nie wiem co takie złego jest w szelkach na codzien. A nie mam zamiaru odzwyczajac psa od szelek, na rzecz obroży, bo po co, jak w szelkach (w mojej sytuacji) widze dużo więcej plusów. [/COLOR] [COLOR=black]Ktos napisał jeszcze, że może powinnam kupic lepiej dopasowaną. Ale po co, skoro w szlekach jest dobrze, a napisałam dosyc długi post, z jakich przyczyn w niektóre miejsca nie mogę wyjśc z psem w szelkach. A dobrze dopasowana mam, pies ma ja jak chodzi tylko po parku. [/COLOR] Quote
prittstick08 Posted March 5, 2008 Author Posted March 5, 2008 A i jeszcze jedno- mój pies nie ciągnie, a zamiast szarpnięcia jak do czegoś wyrwie, i przyciągania do siebe, wole ją przywołac. Quote
Davie Posted March 5, 2008 Posted March 5, 2008 [quote name='prittstick08'][COLOR=magenta]Jaką ideologię masz na myśli? ja sobie żadnej nie dorabiam, bynajmniej:/[/COLOR][/quote] Nie napisałam, że Ty dorabiasz, ale że często to słyszę... ([SIZE=1]A to z deka lekka różnica, chyba że się mylę... :hmmmm: ) [/SIZE]A co? Ano to, np. że pieskowi w obroży dzieje się krzywda, i że szeleczki są złotym środkiem na rozwiązanie wielu problemów.:roll: I muszę przyznać, że bawi mnie widok np. co raz większej ilości rosłych labków i goldenów hasających w szelkach.:evil_lol: [quote name='prittstick08'][COLOR=green]Do tego nie wiem, o co ten hałas. Nie wiem co takie złego jest w szelkach na codzien.....[/COLOR][/quote] [COLOR=green][COLOR=Black]Hałas? A ja myślałam, że jesteśmy na forum dyskusyjnym, i pojawił się kolejny temat i nowa okazja do wymiany zdań... :roll: ;) [/COLOR][/COLOR] Quote
prittstick08 Posted March 5, 2008 Author Posted March 5, 2008 Aha, o to chodziło. Wiem, że nigdzie nie napisałaś/eś, że chodzi o mnie. Dodałam tylko, że ja nie dorabiam żadnej ideologi. Z tą ideologia to masz rację, ja bym tylko inaczej ujęła. Może Ci ludzie nie myslą, że obroża jest bee, bo szarpie pieska, ale że na szelkach nie będzie ciągnął czy nie wiem co. przecież szelki są ładnym narzędziem w rekach niedoświadoczonych ludzi (któryz chodzenia przy nodze swojego np labka uczą szarpaniem) świetnym narzędziem do nauczenia szarpania. psu się po porstu wygodniej ciągnie w szelkach. A przepraszam, co do tych właścicieli, to oni nie ucza swoich labków i goldenów chodzenia przy nodze, bo przecież one umieją to robic z natury, one przecież rodzą sie wychowane:D Co do hałasu, to odniosłam wrażenie, że niektórzy troche "odradzają" szleki, jakby były jakies niewiadomo jak złe. Ja tam uczyłam od małego psa chodzenia w szelkach i obrożach, zostaje częsciej przy szlekach, ze względów bezpieczeństwa głównie. Może odniosłam mylne wrażenie. Jak tak to przepraszam.:) Quote
martita Posted March 5, 2008 Posted March 5, 2008 Moja czesto jezdzi samochodem w szelkach(jak bagaznik zajety) i pewnego razu opanowala wyslizgiwanie sie z nich.:crazyeye:Teraz wiem, ze szelki nie sa super bezpieczne (choc sama nie wiem jak ona to zrobila).My nosimy polzaciska. Wtedy psiak naprawde nie zmyka z obrozki :cool3: Quote
snikops Posted March 7, 2008 Posted March 7, 2008 A my od czasu do czasu skaczemy w szelkach na treningu i Dropsikowi to nie przeszkadza. Przynajmniej tego nie widzę :) Ale zdecydowanie wolę obróżki niż szelki, bo właśnie mój podobnie wyślizguje się z szelek. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.