AjriszZona Posted February 25, 2008 Share Posted February 25, 2008 przypadek o który pytam dotyczy kota, ale myślę, że prawo traktuje zwierzeta tak samo. Luna przeszłą dzisiaj drugą operację w ciągu paru dni. Pierwsza odbyła się z powodu ropomacicza, druga z powodu popękanych szwów i krwawienia. Drugi weterynarz przyznał, ze nie rozumie zamierzenia pierwszego, znalazł w brzuchu Luny wiele niepotrzebnych nacięć, można powiedzieć - jatka. Miała również wszędzie ropę, nie dostała od pierwszego zastrzyków z antybiotykiem ani przeciwbólowych. W czasie drugiej operacji ten niespełna dwukilogramowy kot miał założone ponad 20 szwów, nierozpuszczalnych bo przy takich ranach nie można było ryzykować. Będzie je nosił do końca życia chyba, że organizm je odrzuci i trzeba będzie przeprowadzić koleją operację w celu ich usunięcia. Dodam jeszcze, ze po peirwszej operacji Luna była parę dni w klinice, gdzie nikt nie zauważył, że miałą źle założony welflon, dopiero osoba odwiedzająca ją zwróciłą uwage na nienaturalnie wielką łapkę. Wiem, że podobne działania nie pomoga już Lunie, ale uderzyło mnie zachowanie pierwszego weterynarza. Jakie mam prawo w tym przypadku? Czy mogę domagać sie zwrotów kosztów za drugą operację i ewentualne powikłania? Dodam, że osoba, która odbierała kota, poprosiła o dokument z opisem stanu Luny, kiedy znalazła się drugi raz na stole, ale weterynarz odmówił jego wydania - prawdopodobnie wyczuł o co chodzi. Czy miał do tego prawo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AjriszZona Posted February 27, 2008 Author Share Posted February 27, 2008 dowiedziałam się od prawnika, że jeżeli drugi weterynarz da zaświadczenie , że tamten źle wykonał operację, to mozna go pozwać z powodztwa o brak kopentencji zawodowych, oraz o świadome działanie na szkodę zwierzęcia pozostaje tylko zdobyć takie zaświadczenie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SOS Sfora Posted February 27, 2008 Share Posted February 27, 2008 [quote name='tina_p']dowiedziałam się od prawnika, że jeżeli drugi weterynarz da zaświadczenie , że tamten źle wykonał operację, to mozna go pozwać z powodztwa o brak kopentencji zawodowych, oraz o świadome działanie na szkodę zwierzęcia pozostaje tylko zdobyć takie zaświadczenie...[/quote] Radziłabym raczej porozumienie ,bo sprawa sądowa będzie się ciągnęła miesiącami i wykończy obydwie strony.Wetowi zależy na dobrej opinii,a Ty możesz łatwo ją zmienić ,więc nie do sądu ,ale do rozsądku się odwołaj ,życzę powodzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cavisia Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 Ja bym to załatwiła tak: koniecznie zaświadczenie od innego lekarza, a potem dążyć do ugody z pierwszym weterynarzem. Nie warto bawić się w procesy, bo to czas i pieniądze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AjriszZona Posted February 28, 2008 Author Share Posted February 28, 2008 napisałam tylko co mi powiedział prawnik, ja również nie chcę z tym iść do sądu jest teraz problem z uzyskaniem zaświadczenia, drugi wet napsiał jedynie 'przepuklina pooperacyjna' mimo wcześniejszych szczególowych opisów, a ponad to nie dał pieczątki ani się pod tym nie podpisał. Nadal próbujemy zdobyć to zaświadczenie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chandler Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 [B]Kodeks Etyki i Deontologii Weterynaryjnej[/B] [B]Art.5[/B] Wszelkie uwagi, o dostrzeżonych błędach w postępowaniu kolegi, lekarz weterynarii powinien przede wszystkim przekazać bezpośrednio zainteresowanemu. [B]Formułowanie negatywnych ocen o pracy innego lekarza, dotyczących popełnienia przezeń błędów w sztuce lekarsko - weterynaryjnej, należy kierować do właściwego organu okręgowej izby lekarsko - weterynaryjnej.[/B] [B]I[/B]nformowanie organów izby o naruszeniu zasad etyki lekarsko - weterynaryjnej, jak również o przejawach niekompetencji zawodowej, nie godzi w reguły solidarności zawodowej. Wydaje mi się, że zaświadczenia w formie, o jakiej myślisz po prostu nie uzyskasz... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AjriszZona Posted February 28, 2008 Author Share Posted February 28, 2008 też się tego obawiam. ale w tym zaświadczeniu nie musi być chyba napisane że pan X zrobił jatkę w brzuchu kota, ale że kot przywieziony do kliniki był w takim i takim stanie.... Za każdym razem jak jestem u weterynarza, dostaję kartkę z opisem stanu zdrowia psa. Są napisane tam dane psa, jak również temperatura i w zależności od przypadku - spostrzeżenia weterynarza. T en był poproszony o dokument w tym rodzaju, a nie o dokumenk krytykujący pracę innego weterynarza nie wiem co mam robić, bo najbardziej w tym wszystkim zależy mi żeby weterynarze nie traktowali tak zwierzat, żeby nie czuli się bezkarni:( jeśli ktoś się uprze, że i weterynarzowi zdarza się czasem porozcinac cos nie tak to można starac się zrozumieć (chociaż ja nie potrafię w tym przypadku), ale jak weterynarz może zapomieć przepisać coś osłonowego, jakikolwiek antybiotyk po tak poważnej operacji? jak może nie doglądać powierzonego mu zwierzęcia, za którego pobyt w klinice mu zapłacono... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an1a Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 [B]tina_p [/B]wet musi wydać ci taką kartkę - to jest kwestia wydrukowania tego co tam napisał. Mi też jeden nie chciał wydać karty - 'leczył' mojego psa z alergii "antybiotykiem", którego jak się okazało wcale nie podawał. Doprowadził do stanu zapalnego skóry. Może napisz pismo do tej izby lekarsko-weterynaryjnej. Pozostaje jeszcze zrobienie 'dobrej' opinii temu wetowi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chandler Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 To nie dokładnie tak, że nic nie możesz jako właściciel chorego zwierzaka... Zobacz, co mówi jeszcze - [B][SIZE=2]Kodeks Etyki i Deontologii Weterynaryjnej[/SIZE][/B] [B]Art.19[/B] [B]L[/B]ekarz weterynarii powinien poinformować posiadacza zwierzęcia o rozpoznaniu, prognozie, zamierzonym leczeniu i związanym z tym ryzyku oraz kosztami, jak również o przewidywanej użyteczności zwierzęcia po jego wyleczeniu. [B]Art.23[/B] [B]L[/B]ekarz weterynarii, uprzednio leczący zwierzę, [B]powinien na życzenie[/B] swego następcy, lub [B]posiadacza zwierzęcia[/B], [B]przekazać mu wszystkie niezbędne informacje o przebiegu dotychczasowego leczenia.[/B] [B]Art.30[/B] [B]Lekarz weterynarii jest obowiązany do prowadzenia dokumentacji lekarskiej związanej z leczeniem zwierząt.[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cavisia Posted February 28, 2008 Share Posted February 28, 2008 Oświadczenie o podjętym leczeniu, a także - dlaczego musiano podjąć leczenie, w jakim stanie było zwierzę, to lekarz jest obowiązany wydać ci na twoje życzenie. Czymś innym jest wydawanie opinii dot. przeprowadzonego leczenia przez innego lekarza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AjriszZona Posted February 28, 2008 Author Share Posted February 28, 2008 [quote name='an1a'] Pozostaje jeszcze zrobienie 'dobrej' opinii temu wetowi...[/quote] opinie to mu zrobie na pewno, zwłaszcza że dowiedziałam się, że przez jego 'leczenie' odszedł jeden kot... a co do Luny to czekamy jeszcze trzy dni są krytyczne i jeśli je przezyje to powinno być lepiej [quote name='Chandler'] [B]Art.19[/B] [B]L[/B]ekarz weterynarii powinien poinformować posiadacza zwierzęcia o rozpoznaniu, prognozie, zamierzonym leczeniu i związanym z tym ryzyku oraz kosztami, jak również o przewidywanej użyteczności zwierzęcia po jego wyleczeniu.[/quote] więc poinformował ustnie ale słowo 'dokument' spowodowało, że nagle zamilczał [quote name='Chandler'] [B]Art.30[/B] [B]Lekarz weterynarii jest obowiązany do przekazania [/B]dokumentacji lekarskiej związanej z leczeniem zwierząt.[/quote] to prawda i znalazłam jeszcze: [B][COLOR=#323232]USTAWA[/COLOR][/B] [B][COLOR=#323232]z dnia 18 grudnia 2003 r.[/COLOR][/B] [B][COLOR=#323232]o zakładach leczniczych dla zwierząt[/COLOR][/B] [B][COLOR=#323232]Art. 28. [/COLOR] [LIST] [*][COLOR=#323232]Zakład leczniczy dla zwierząt prowadzi dokumentację świadczonych usług weterynaryjnych określoną odrębnymi przepisami oraz zapewnia jej ochronę i poufność.[/COLOR][/LIST][COLOR=#323232]2. [B]Dokumentację, o której mowa w ust. 1, udostępnia się:[/B][/COLOR][/B] [B][COLOR=#323232]4) [B]posiadaczowi zwierzęcia w zakresie dotyczącym świadczonej usługi weterynaryjnej;[/B][/COLOR][/B] [B][quote name='Cavisia']Oświadczenie o podjętym leczeniu, a także - dlaczego musiano podjąć leczenie, w jakim stanie było zwierzę, to lekarz jest obowiązany wydać ci na twoje życzenie. [/quote][/B][quote name='Cavisia'] [B]Czymś innym jest wydawanie opinii dot. przeprowadzonego leczenia przez innego lekarza.[/B][/quote] tak i właśnie napisał kartkę 'przepuklina pooperacyjna' a więc prawie nic z tego co mówił, ale za to wystarcza za powód nowej operacji, a na tek kartce sie nie podpisał Dodam, że niestety nie byłam przy tym wszystkim ani u jednego weterynarza, ani u drugiego, właścicielem prawnym kota jest moja mama, której chcę pomóc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AjriszZona Posted March 5, 2008 Author Share Posted March 5, 2008 dodam jeszcze, że kot będzie miał trzecia operacje (trzecia narkoza:( ), okazło się, że uszkodził sobie łapę będąc w klatce w klinice pierwszego weterynarza, czyli widać pod jaka opieką niestety nie jestem właścicielem tego kota i tylko pomagam więc sama nie mogę nic zdziałać:( jak można uzyskać u weterynarza opis zdrowia kota, jeśli on nie chce go wydać z podpisem własnym? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted March 6, 2008 Share Posted March 6, 2008 Ja mam takie pytanie Czy istnieje coś takiego jak protokół operacyjny i jeżeli istnieje to ile wet musi go przechowywać ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AjriszZona Posted March 9, 2008 Author Share Posted March 9, 2008 z tego co czytałam w ustawach weterynarz powinien mieć udokumentowaną historię choroby, ale stanowi ona tajemnicę i może być udostępniana min sądowi oraz w celach naukowych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeataSabra Posted March 10, 2008 Share Posted March 10, 2008 [quote name='tina_p']z tego co czytałam w ustawach weterynarz powinien mieć udokumentowaną historię choroby, ale stanowi ona tajemnicę i może być udostępniana min sądowi oraz w celach naukowych[/quote] Akurat potrzebuję do sądu..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AjriszZona Posted March 10, 2008 Author Share Posted March 10, 2008 była o tym mowa w [COLOR=#323232][B]USTAWA z dnia 18 grudnia 2003 r. [/B][/COLOR][COLOR=#323232][B]o zakładach leczniczych dla zwierząt[/B] w [/COLOR][COLOR=#323232]Art. 28. [/COLOR] [COLOR=#323232]więc jeśli do sądu to nie powinno być chyba problemu[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.