Jump to content
Dogomania

Dogomaniacy z Cieszyna


Rybka_39

Recommended Posts

  • Replies 423
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie bardzo mieliśmy możliwość sprawdzenia, parę razy bokser na smyczy się na nią rzucał to ona ogon pod siebie i wyrywa do przodu byle dalej od kłów . Jeśli jednak zostanie postawiona w sytuacji krytycznej pokaże zęby ( robi tak na przykład gdy jakiś pies zbyt nachalnie chce się z nią bawić ).
Więc nie wiem czy spotkanie akurat nasze skończyłoby się happy endem ;)

Link to comment
Share on other sites

No to dobrze:)
Tak w ogóle jeżeli chodzi o to jak ja sobie ten spacer wyobrazam to:
1.Nie byłam jeszcze nigdy na spacerze z agresywnym psem
2.Oczywiście, mijałam psy agresywne i nie jest to dla mnie jakaś nowość.
3.Pare miesięcy temu borykałam się z początkami agresji u mojego psa, wyszliśmy z tego. I teraz sporo wiem na ten temat.
Pamiętaj, dajesz jej luz nie ciągniesz ani nic. Ma mieć luz, przywitają się, może z zębami, może nie. Jak się rzuci to też nie ciągniesz(!) próbujesz uspokoić ewentualnie wołasz, nic innego. Mój prawdopodobnie odskoczy i będzie CSował. Twoja powinna się uspokoić, jeżeli nie to idziemy dalej, daleko od siebie. Psy na luzie robią to co chcą. Mój będzie nadal zachęcał do zabawy, Twoja pewnie będzie szczekać albo w ogóle nie będzie zwracała uwagi.

Link to comment
Share on other sites

Kinia jak dam luz, to ta małpa się rzuci jak strzała z pianą, zębami i gardłem na wierzchu. Mogę dać luz i nie reagować, ale ona zazwyczaj jest jak oszalała - w transie i na nic nie reaguje - nic nie dociera - nic nie widzi - nic nie słyszy. Mogę sobie mówić i uspokajać, jednak z nikłą szansą na efekt.
Ale może być zupełnie inaczej - bedzie święto lasu i wielkie zdumienie z mojej strony.

Tak na marginesie mnie się wydaje, że to wszystko z panicznego strachu - ona woli zaatakować i rzucić się pierwsza bez ostrzeżenia niż być ewentualnie zaatakowaną.

Ale z trzeciej strony czego miałaby się bać ze strony szczeniaków które też namiętnie atakuje - i to nie na żarty ani dla zabawy. Zanim ją zabrałam była w DT przez tydzień chyba. Tam były też 2 maleńkie szczeniaczki. Na dzień dobry rzuciła się z zębami (przy próbie zapoznania), nawet namordnik nie pomagał - włos na całym grzbiecie stał dęba i agresja. Przez cały czas pobytu w DT jak tylko słyszała małe albo przechodziła obok pokoju w którym były zamknięte - warkot i jeż na plecach. Nie wiem co o tym myśleć :shake:

Link to comment
Share on other sites

Wspomnienia z przeszłości, kiedys pewnie coś sie wydarzyło. Moze pare psów ją zaatakowało.

Tylko, że jak napinasz smycz to ona to wyczuwa, spina się i reaguje gorzej. Ty musisz być rozluźniona i jednoczsnie pewna siebie. Ona musi to czuć.

Zobaczysz reakcje mojego to sie zdziwisz, on nie odpuści żadnej lasce:D Będzie tak długo się przystawiał aż się uspokoi:)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...